po 30-tce

yapp

http://www.trzydziestki.fora.pl/viewtopic.php?t=35&start=30

Co tak naprawdę oznacza? Przecież już dawno to wiemy, intuicyinie - siedząc w celi odizolowanej od świata nigdy go nier zrozumiemy. Co oznacza, że Wielka Teoria Wszystkiego nigdy nie powstanie - jak w ruskich babach, w środku jednej siedzi następna i tak w nieskończoność...

ps. przerzuciłem tutaj, bo chyba średnio ma się to do "rozwodów".

Chociaż, kto to wie?

Aproxymat

O Goedlu (do licha, nie można wstawić "ö"? A właśnie, że wstawię)...
O Gödlu, a właściwie jego teorii można gadać godzinami. Ostatnio natknąłem się na jej dość ciekawe zastosowanie w rozważaniach na temat sztucznej inteligencji w "Cieniach umysłu" Penrose'a. Nie wiem czy stosowanie jej w problematyce rozwodów ma akurat sens

oldAliAs99

yapp

anmario · Gość

Uwielbiam odkopywać stare tematy. Wiele pasjonujących wątków zostało zarzuconych zanim właściwie jeszcze się zaczęły, tak jak ten tutaj. Na szczęście to nie reguła bo i sporo jest takich, w których niełatwo dodać coś czego jeszcze nie powiedziano.
Tutaj chcę dopowiedzieć, że twierdzenie Godla o nierozstrzygalności niektórych twierdzeń rzeczywiście zrewolucjonizowało sposób w jaki fizycy - i nie tylko fizycy postrzegają świat. Podam tutaj tylko przykład z kotem Schrodingera, tak znany, że nie wnikając w szczegóły pozwolę sobie zauważyć, że w świetle wspomnianego twierdzenia teza, że nie da się rozstrzygnąć czy kot żyje czy nie jest jak najbardziej uprawniona. Co oczywiście dobrze wpisuje się w koncepcję Yappa kwestionującą możliwość powstania Wielkiej Teorii Wszystkiego.

Nic, wracam do przekopywania tych stosów postów

Aproxymat · Wysłany: Pon 7:53, 16 Mar 2009 Temat postu:

Chyba nawet Yapp zapomniał o czasach, gdy pisywał na innych działach.

Kewa · Wysłany: Pon 11:33, 16 Mar 2009 Temat postu:

No Yapp, jak ja Cię nie lubię za teorię Gödla, siedzę teraz w biografii i czytam zamiast pracować...

yapp · Wysłany: Pon 23:56, 16 Mar 2009 Temat postu:

anmario · Gość

Ameryki, stary nie odkrywasz tym razem. Newton mawiał, że zaledwie bawi się muszelkami na brzegu wielkiego oceanu. Sokrates, że wie, że nic nie wie. Pascal... o to jest ładne, zaraz zajrzę do google, moment.

yapp · Wysłany: Wto 0:05, 17 Mar 2009 Temat postu:

anmario · Gość

No mam

"Kiedy zważam krótkość mego życia, wchłoniętego w wieczność będącą przed nim i po nim, kiedy zważam małą przestrzeń, którą zajmuję, a nawet którą widzę, utopioną w nieskończonym ogromie przestrzeni, których nie znam i które mnie nie znają, przerażam się i dziwię, iż znajduję się raczej tu niż tam, nie ma bowiem racji, czemu raczej tu niż gdzie indziej, czemu raczej teraz niż wtedy... Kto mnie tu postawił? Na czyj rozkaz i z czyjej woli przeznaczono mi to miejsce i ten czas?... Memoria hospitis unius diei praetereuntis.
Wiekuista cisza tych nieskończonych przestrzeni przeraża mnie.
"
Blaise Pascal

I chyba większość naukowców i filozofów zdaje sobie jednak sprawę z mizerii naszej wiedzy. Zostawiając teksty o nieskończonej potędze umysłu czy podświadomości autorom książeczek napisanym w celu przedstawienia tezy, że potęga umysłu nie jest niczym ograniczona ale tylko jeśli chodzi o wymyślenie nowego sposobu na tłuczenie szmalu

anmario · Gość

Z Noblem spokojnie, cierpliwości, doczekasz się. Dostał Hamsun, dostał Wałęsa, Begin, czemuś u licha Ty miałbyś kiedyś nie dostać?

yapp · Wysłany: Wto 0:18, 17 Mar 2009 Temat postu:

anmario · Gość

Czasami ogień na którym pieką te kiełbaski jest podsycany ciałami zdobywców.

yapp · Wysłany: Wto 0:31, 17 Mar 2009 Temat postu:

animavilis · Gość

zadziora · Gość

animavilis · Gość

może wiesz coś, czego ja nie wiem Angel

zadziora · Gość

co mnie tu Pani imputuje, Anima? Not talking

Poldek · Wysłany: Wto 10:38, 17 Mar 2009 Temat postu:

Obiecuje ze dowiem sie o co chodzi z ta teoria i postaram sie cos napisac madrego.

edit:
google - teoria niekompletnosci goedla - trzydziestki sa na 2 miejscu wynikow wyszukiwania