po 30-tce

trzydziestka

Skoro wątek o nauce, to chciałabym zapytać Was o doświadczenia z różnego rodzaju szkoleniami dla pracowników. Właśnie poszukuję odpowiedniego szkolenia dla specjalistów HR i chciałabym prosić o jakieś info lub opinie.
Wiele pozytywnego słyszałam o firmie Franklin Covey, która kieruje swoje szkolenia nie tylko dla HR-owców, ale i managerów, prezesów czy całych zespołów delegowanych z firm. Podobno mają bardzo ciekawy program, materiały, dobrze przygotowanych trenerów i fajne ćwiczenia praktyczne. Spotkaliście się kiedyś z tą firmą?

Aproxymat

Jak dla mnie samo określenie "Human Resources" trąci kanibalizmem

I staram się trzymać od tego z daleka.

bobro

a link do strony firmy Franklin Covey będzie jutro, tak?

slepa i brzydka

ze tez to jeszcze nie trafilo na wysypisko

Aproxymat

Czekaj, może coś się rzeczywiście z tego rozwinie ciekawego?

Ron

No ja to zasadniczo regularnie chodzę na szkolenia BHP, bo rżnięcie rur jest ohydnie niebezpiecznie. Ciągle pokazują ten sam film jak przez narzędziownię tanecznym krokiem podąża cycata blondyna w miniówie, siatkowanych pończochach i na szpilkach. I wtedy operator wózka widłowego baranieje na jej widok, wjeżdża w nią, krew tryska panoramicznie, na widłach wiszą jej jelita i takie tam. Wtedy oczywiście wszyscy idą zrobić sobie kawę i wziąć ciasteczka. Szkolenia są ohydne. Think

Aproxymat

Takie makabryczne rzeczy pokazują na szkoleniach? Czyżby blondyny w miniówach stanowiły rzeczywiście częste zagrożenie w narzędziowniach?

animavilis · Gość

U nas od lat szkolenie BHP polega m.in. na opisach masek gazowych i sposobie ich zakładania. Podobno jakieś maski gazowe instytucja posiada, ale sparciały ze starości, więc naocznego demonstrowania masek nie ma. Nigdy nie mogę też zapamiętać, czy w razie ataku gazowego mam biec pod wiatr czy z wiatrem. Właściwie obie opcje wydają mi się sensowne, bo biegnąć pod wiatr (pod gaz) (w tejże sparciałej masce?) mogę z tej strefy gazu szybciej się wydostać, a biegnąc z wiatrem przed gazem uciekam??
Dodatkowo, ostatnio była mowa o atakach terrorystycznych. Tzn. o tym, że mogą być. O tym, co robić w trakcie takiego ataku, mimo pewnego ożywienia i dociekania z naszej (tj. pracowników) strony, niczego się nie dowiedzieliśmy.

e> aaa, i nie ma kawy ani ciasteczek

Ron

stara_reklama · Gość

Ron

nudziarz

slepa i brzydka

ja na szkoleniu z BHP, jak sie pozniej okazalo, pozyczylam do testu dlugopis od Formalnego.

na innym szkoleniu, na ktorym mialam se obejrzec prezentacje z kompa, obejrzalam pozar stadionu w GB. ludziom sie na glowach wlosy jaraly, skora skwierczala i jakos tak opadali z sil. a zaczelo sie tak niewinnie...

kojot

hmm, zastanawiam się, gdzie Wy pracujecie - u mnie od lat szkolenie bhp polega na tym, że się podpisuje papierek, że się zostało przeszkolonym - i tyle, żadnych filmów czy cycatych blondyn...

Mii

Niedawno przeszłam szkolenie BHP które przechodzę cyklicznie co 5 lat, dowiedziałam się na nim o tym, że teraz trochę inaczej udziela sie pierwszej pomocy, poćwiczyłam na manekinie ...nie ożył Not talking

Następnie była część z panem strażakiem i na koniec ergonomia pracy przy komputerze, w sumie nuda, jakieś tam kąty nadgarstków do klawiatury i inne podobne pierdulety Anxious

Mii

animavilis · Gość

Ron

Mii

Że niby Stefan to ustrojstwo zaklada nie na tę część ciała? Think

animavilis · Gość

Ale ja bym bardzo chciała umieć założyć maskę gazową, obsługiwać gaśnicę czy udzielać pierwszej pomocy, tylko nikt mnie tego nie nauczył. A ponieważ na nadmiar gotówki z reguły nie cierpię, więc sobie sama takiego szkolenia nie zafunduję.