|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:43, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
szb napisał: | ...
I czy chodzi o bóstwa-bożki-cielce-mamonę-itp czy rzeczywiście w drugiego Wszechmocnego, Najwyższego, Światło życia (żeby nie dodać Słońce Peru)?
.... |
nie moze byc dugiego Wszechmocnego - to wynika z matematyki
poza tym masz "bog" z malej litery co oznacza istoty wyzsze lub idee (personifikacje idei)
a Bog - to istota bez nazwy (bo po co jej nazwa, nazwy sluza do rozrozniania - jakbys byl jedynym czlowiekiem na Ziemi, to tez nie potrzebowalbys Twojego nazwiska ani imienia - bylbys ew znany jako "Czlowiek" )
a po trzecie - czym de facto jest Bog, albo bogowie
to nic innego jak zbior zasad i wartosci (tak to de facto dla ciebie i dla kazdego innego czlowieka wyglada)
nastepny poziom to wiara
potem religia
potem doktryna
potem kosciol
a potem instytucje i ludzie kosciola
i kazdy z tych poziomow moze byc odrebnym swiatem
teraz 2przyklady;
wspomniales mamona - to bozek aramejski , personifikacja idei pieniadzy
czy wartosci materialnych
np taka idea rownosci ludzi - nie wywodzi sie racjonalizmu ani nauk przyrodniczych, krore mowia krotko -"silniejszy wygrywa"
wywodzi sie ta wartosc z irracjonalizmu - nie wiem . moze z religii chrzecijanskiej (znaczy, ze Bog tak chcial, zebysmy byli rowni) , moze z innej....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 20:35, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Mnie zawsze ohydnie intygruje, z jakich przyczyn Ci którzy wierzą w Boga, nie mają żadnych problemów z pojmowaniem wiary i wszystkiego co z Bogiem związane. Problem z Bogiem mają tylko Ci, dla których On nie istnieje. |
Bo to jest trochę tak...
Kiedy czytam o tym "Waszym" Bogu, takim starotestamentowym, takim spersonifikowanym, o tym facecie z siwą brodą, który siedzi gdzieś tam na niebiesach, gada do ludzi ludzkim głosem "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną", itp., który, jak chce Nudziarz i wielu innych, tylko sobie "obserwuje", ale jak go ładnie poprosić, to i życzenia spełnia, jednym słowem, kiedy czytam o tym Bogu, takim skrojonym na ludzką miarę, co to "one of us", to... trochę Wam współczuję (przy całej zazdrości, jaką jednak mam dla ludzi wierzących).
Mnie by, po prostu, taki Bóg do wiary nie wystarczył. Po Bogu, wszechmocy, wszechobecności, wszechenergii, nienazwaniu, niepojęciu, spodziewałabym się czegoś więcej niż po ludzku skrojonych bajeczek. Nie sądziłabym, że Coś, co przenika wszystko i wszystko wie, oczekuje od mnie jakichś deklaracji, bicia się w piersi i paciorka na dobranoc. Że w ogóle czegoś się po mnie spodziewa, czegoś chce i coś nakazuje. Co to za najwyższa wielkość, której przypisuje się granice, pragnienia, emocje, cały szereg ludzkich zachowań? Miałabym wierzyć w takiego słabego, ograniczonego Boga?
Nie wiem, Seeni, czy to jest odpowiedź na Twoje pytanie, ale starałam się |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:40, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Eeee Mucha...każdy ma takiego Boga, na jakiego sobie zasłużył.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:44, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Znaczy się Nasz Dobry Bóg to po prostu cienias jest, a jak słaba kobieta może zaufać cieniasowi? Jakby to taki mocarny, Bóg był taki z prawdziwego zdarzenia to co innego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 20:57, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Znaczy się Nasz Dobry Bóg to po prostu cienias jest, a jak słaba kobieta może zaufać cieniasowi? Jakby to taki mocarny, Bóg był taki z prawdziwego zdarzenia to co innego. |
Też niedobrze. Bo jakby Bóg był zbyt abstrakcyjny i zbyt niepojęty, to także ciężko w takiego uwierzyć, nie mówiąc już o jakimś uwielbieniu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:12, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Też niedobrze. Bo jakby Bóg był zbyt abstrakcyjny i zbyt niepojęty, to także ciężko w takiego uwierzyć, nie mówiąc już o jakimś uwielbieniu... |
E tam... Bo Dobrego Boga to nie ma co postrzegać abstrakcyjnie. To taki bardzo stary Ojciec jest, co to łaja, zrzędzi i sobie ubzdurał, że ma jakieś prawa autorskie ale ponieważ nie ma wątpliwości, że wbrew pozorom nas kocha to trzeba starać się jego trudny charakter tolerować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:13, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Też niedobrze. Bo jakby Bóg był zbyt abstrakcyjny i zbyt niepojęty, to także ciężko w takiego uwierzyć, nie mówiąc już o jakimś uwielbieniu... |
Czyli - ma być taki jednak... na miarę ?? Twoją ???
A uśmiechałaś się , kiedy mowiłem , ze każdy ma swojego
I że Twojego nie potrafisz zaakceptowac.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 21:21, 11 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 21:25, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nudziarzu! To ja mówiłam, że każdy ma swojego! (nawet jak go nie ma).
Cóż za brak nadawania na tych samych falach, przy nadawaniu na tych samych falach |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:45, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Fale mają to do siebie. Niby amplituda i częstotliwość taka sama, ale fazy niezgodne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 9:13, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Mnie zawsze ohydnie intygruje, z jakich przyczyn Ci którzy wierzą w Boga, nie mają żadnych problemów z pojmowaniem wiary i wszystkiego co z Bogiem związane. Problem z Bogiem mają tylko Ci, dla których On nie istnieje. |
Osobiście nie z Panem Bogiem mam problem, a właśnie z pojęciem istoty wiary. Bo czy On jest, czy Go nie ma tego nie wie nikt i pewno nigdy się nie dowiemy..
Prawdopodobnie nawet zazdroszczę ludziom, którzy potrafią, są zdolni i otrzymali łaskę takiej wiary. Ja jej nie doświadczam. Ciągle targają mną wątpliwości, ciągle pojawiają się pytania, które taką wiarę wykluczają, ale często zastanawiam się, jak to jest tak po prostu sobie wierzyć i co więcej.. być pewnym. To wynika z czegoś, co jest gdzieś w odmętach umysłu i dlatego jest ciekawe. Mi się zwyczajnie wydaje nieprawdopodobna historia całego stworzenia przez Boga, przez osobowego Ktosia, inteligentną Istotę, a jak słyszę, że Bóg jest niepojęty, że jest ponad wszystko, nieskończony itd..itd.. jeszcze więcej jest we mnie wątpliwości. Najprędzej uwierzę w fakt, że Miłość jest Bogiem.. i schodząc na ten poziom, analizując czym jest owa Miłość i do jakich cudów i stworzenia może się przyczynić to faktycznie jest równie nieskończona, ponad wszystko, często niepojęta i nieracjonalna, ale przynajmniej odczuwalna realnie.. |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:23, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że im mocniej chce się Boga ujarzmić, poznać, dotknąć aby uwierzyć, to równie proporcjonalnie on się się poznać nie daje i nie da. Chyba nie tędy droga. Czym byłaby wiara bez pierwiastka cudów i ślepego zawierzenia? Pewnie nauką, schematem wytłumaczalnym .... i tak jak to napisał powyżej kolega, sformalizowaną skostnialiną.
Wydaje mi się, że Bóg jest miłością pani Koleżanko. Bóg przecież, jest z założenia pomysłodawcą dobrych rzeczy. Wierzymy również w Boga bo on nas ma uratować od wszystkich złych rzeczy. Wierzymy bo modlitwa jakby nie patrzeć jest medytacją i rozmową (poniekąd) z dobrą częścią samego siebie. Oczywiście jest gorącą linią Ja-Bóg i kiedy uwierzymy, że wszystko co się dzieje nie jest dziełem przypadku, i kiedy zaczyna się nam to układać w całość to ... wychodzi na to, że te rozmowy i to "niech się dzieje wola Twoja", że to ma zawsze sens.
Piszę tak dzisiaj. Nie wiem jak będę mówił o Bogu jutro. Nie wiem, jak będę z Nim rozmawiał, kiedy dotknie mnie coś strasznego. Czy stracę wiarę, czy się na Bogu zawiodę, czy się od niego odsunę bo to co uczyni będzie niesprawiedliwe i bolesne (?)
Lubię modlitwy (zwłaszcza już tych zasłużonych dla tej wiary), w których
zwraca się do Boga o to by pozwalał trwać w wierze, by nie pozwalał wątpić, by pozwalał się odnaleźć, by pomógł w tych poszukiwaniach (tym samym dał znak).
I teraz kwestia osoby. Czy widzi te znaki czy nie. Osobiście uważam, ze to lepsze niż UFO.
Natura człowieka to emocje, instynkty, żądze. Z jednej strony ujarzmienie tego to świadomość bycia homo sapiens sapiens, z drugiej tłamszenie swojej natury, zmuszanie się do bycia kimś innym.
Myślę, że trzeba zastosować regułę obyczajową #1: "wszystko co robimy z umiarem jest dobre dla zdrowia". I już będzie dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:34, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ale czy sama potrzeba Boga jest już dowodem Jego istnienia?
Skandynawowie wierzą w elfy, a rożne odkrywane cywilizacje tworzyły swój system wierzeń. Bóg mieszkający w drzewie, bóg słońca, bóg powietrza, bóg mieszkający w niektórych zwierzętach, w szamanach.
Skąd tyle odmian Boga, jeśli jest tylko jeden prawdziwy? I który jest prawdziwy?
I dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:51, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Ale czy sama potrzeba Boga jest już dowodem Jego istnienia?
Skandynawowie wierzą w elfy, a rożne odkrywane cywilizacje tworzyły swój system wierzeń. Bóg mieszkający w drzewie, bóg słońca, bóg powietrza, bóg mieszkający w niektórych zwierzętach, w szamanach.
Skąd tyle odmian Boga, jeśli jest tylko jeden prawdziwy? I który jest prawdziwy?
I dlaczego? |
nie ma dowodu istnienia Boga!
a jesli chodzi o roznorodnosc, to zapytaj ludzi o slonce;
jeden powie Ci, ze to cos, co daje nam energie
inny, ze swiatlo(jeden, ze po lewej - drugi, ze po prawej)
naukowiec powie o przemianach wodoru w hel i odwrotnie
ktos jeszcze, ze to takie cos pomaranczowego nad oceanem
inny, ze nie, bo zolte
...
jeden powie, ze to mniejsze od dloni
inny, ze wieksze od calej wioski
z kazdej perspektywy inaczej to wyglada
np z ksiezyca jowisza io zupelnie inaczej bys je widziala
a to niby taka prosta kulka a nie skomplikowana ISTOTA
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:57, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Otóż ja nie będę organizował wypraw krzyżowych na wierzących w źdźbło trzciny cukrowej. Jeżeli to źdźbło robi im dobrze, jeżeli ono daje im moc, nadzieję, pozwala czerpać przyjemność z seksu ( to chyba nie pasuje), daje im poczucie bezpieczeństwa, to super. To ja uważam, że to jest mój brat w wierze. Co prawda "brat mniejszy" ale swój chłop!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
maciejka stop cyny i czekolady
Dołączył: 01 Cze 2011 Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:20, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Ale czy sama potrzeba Boga jest już dowodem Jego istnienia?....
|
Gdybyśmy posiadali jakikolwiek dowód na istnienie Boga... cała ta dyskusja nie miałaby miejsca.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:25, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
maciejka napisał: | Kewa napisał: | Ale czy sama potrzeba Boga jest już dowodem Jego istnienia?....
|
Gdybyśmy posiadali jakikolwiek dowód na istnienie Boga... cała ta dyskusja nie miałaby miejsca..... |
W sumie, zapomniałam zastosować cudzysłów. Filozofowie od lat konstruują "dowody istnienia Boga", słynny zakład Pascala np. W zasadzie, dyskusja o prapoczątku, pierwszym poruszycielu, była zalążkiem nauki jako takiej. Myślę, że gdyby nawet byl dowód na nieistnienie Pana Boga został by wyparty przez rzeszę ludzi. Natomiast, gdyby pojawił się dowód na istnienie Boga, przyznam pierwsza (druga właściwie, bo Dawkins zapowiedział, że zrobi to pierwszy), że się myliłam, że Bóg jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:12, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że jesteś już bardzo blisko Kewa. Niebawem Bóg Cię odnajdzie . Bądźcie czujni!
(A tymczasem pozwól do Ojca Szamila na małą porcję bitej śmietany z kolanka )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:19, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
szb napisał: |
(A tymczasem pozwól do Ojca Szamila na małą porcję bitej śmietany z kolanka ) |
Boga w sercu nie masz!
Żeby mi coś w krzyżu (nota bene) strzykło?!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Wto 12:20, 12 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:18, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
szb napisał: | ...Ojca Szamila ... |
nie wiedzialem co to znaczy
w sumie ciakawa historyjka
szamil poprzez swoje dzialania skutecznie wyeliminowal pule genowa swojej rodziny z udzialu w ewolucji
Cytat: | W maju 1995, w wyniku precyzyjnego nalotu lotniczego na jego dom w Wiedieno zginęło 11 członków jego najbliższej rodziny. |
bo zdaje sie ruscy stosuja nie tylko terror ale i fizyczna eliminacje:
np
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Po zamachu nastąpiła seria represji, skierowanych przeciwko rodzinie Aizy Gazujewej i miejscowej ludności. Żołnierze wysadzili w powietrze dom, należący do rodziców zamachowczyni, zniszczono także wszystkie okoliczne domy. Po zamachu zatrzymano w mieście 72 osoby, z których część nigdy nie została odnaleziona. Dzień po zamachu zatrzymano kilkanaście osób we wsi Ałkchan-Jurt, z których część została zamordowana. |
czyli szamil wyeliminowal geny swoje i swojej rodziny, poza tym nic nie zmienil
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Sob 15:34, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Nawet w TV ostatnio tylko "konklawe" i "konklawe", do znudzenia. Co mnie obchodzi jaki tytuł będzie teraz nosił Benedykt XVI i co stanie się z jego pierścieniem? Całe programy o tym jak szyją już nowe "sukienki" dla nowego papieża, spekulacje, kto nim będzie i według jakiego kodu. |
jak słusznie zauważyłaś to w TV się ekscytują tym jaki tytuł/co z pierścieniem/"sukienki"/kto kim będzie
to pod ich adresem wysyłaj te pretensje, to są dylematy publicystów a nie wierzących
2. a jak cię nie obchodzi to nie oglądaj i tyle, zajmij się czym innym, a jak nie masz czym to napisz na priva do obserwatora to ci kupi jakąś książkę żebyś nie musiała się katować oglądaniem typów publicystów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez obserwator dnia Sob 15:35, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|