|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:46, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dobry Bóg to nawet otwarcie mówi, że lubi jak się go ludzie boją. Wszak to Ojciec jest, więc nie może pozwolić, żeby dzieci totalnie go olewały. Natomiast pytanie - dlaczego wierzę jest bez sensu, bo gdybym to wiedział to bym wiedział, a nie wierzył. Wiara i czucie silniej mówi do mnie niż męża szkiełko i oko. Chyba każdy z natury jest wierzący tylko niektórzy w pewnym momencie życia dochodzą do wniosku, że są zbyt mądrzy, by wierzyć i potem całe życie starają się to udowodnić. Znaczy się, że wiara jest ohydnie głupia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:26, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
A jednak wciąż Jego w sobie niosę - nigdy Go o nic nie proszę, zawsze Mu dziękuję.
Jednak strach przed Nim nigdy mnie nie opuścił więc wciąż niczym ta mała dziewczynka od Siostry Romany udaję, że Go nie ma.
Jakoś tak W2. Bo na Twoje pytanie odpowiedziałam.- czyli jeśli wierzymy to dlaczego, a jeśli nie to też dlaczego. |
To właśnie ta wczesna indoktrynacja tak silnie odcisnęła piętno Boga, że nie sposób się od niego odciąć. Mam to samo, często z podświadomości dopadają mnie zaklęcia: "Boże, żeby się udało!", "Boże spraw", "Boże dziękuję". Jesteśmy przegrani w tej walce, bo już na starcie nas naznaczyli. Nie wierzę w Boga, bo jak uwierzyć, że spał gdy działy się te różne straszne rzeczy, które nadal się gdzieś tam dzieją? Jak wierzyć, gdy instytucja kościoła jest kpiną z Pana Boga? Dlaczego jeden Bóg miałby być prawdziwszy od innych? Już nie wierzę, ale moje wyzwalanie się ciągle trwa.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:30, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Jak wierzyć, gdy instytucja kościoła jest kpiną z Pana Boga? |
Normalnie, poza kościołem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 18:34, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: | obserwator napisał: |
Gdzie i kiedy kościół próbował racjonalizować cudy? Zwykłe kłamstwo.
Poprosiłbym cię o jakiś materiał źródłowy, ale pewnie pojedziesz tak jak Kewa i zaserwujesz mi jakiegoś knota... |
Nie żadnego knota, lecz papieża Benedykta 16. [link widoczny dla zalogowanych] |
nie rozumiem, pokaż palcem gdzie tam o racjonalizowaniu cudów
Cytat: | Cytat: | niech antyreligijni userzy odpowiedzą na czym polega ich stwarzanie świata?
zasuwaj, pośmiejemy się trochę, oczywiście nie z nauki tylko z naiwnej wiary w nią |
Oczywiście, ze pozasuwam, ale czy zrozumiesz? O "stworzeniu" świata też będzie. |
o, stworzenie w cudzysłowiu, widzę, że nastęuje odwilż
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez obserwator dnia Czw 18:35, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 19:43, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Lulka napisał: | Samo zdarzenie, czyli wielki, kosmiczny kamyk jest dla mnie zdarzeniem czysto przypadkowym i nie przyszło mi nawet do głowy dopatrywać się w tym ręki Boga. |
dość odkrywcze
różne koncepcje powstania świata już czytałem, ale o koncepcji powstania świata przez przypadek jeszcze nie, muszę odnotować,
nie sądziłem, że może tu powstać jeszcze coś oryginalnego, a tu taka niespodzianka
Cytat: | Z drugiej strony ten topik skłonił mnie do przemyśleń o tym, że wiara jest moja zakałą życiową. Myślę, że żyłoby mi się lepiej i łatwiej gdyby jej nie było.
Potrafiłam ja odsunąć od siebie na tyle by w miarę spokojnie żyć, ale ona mimo wszystko gdzieś ciągle chce wyleźć i w moim pojęciu stłamsić.
Wczoraj zaczęłam się zastanawiać dlaczego tak jest?
Moi jedni i drudzy Dziadkowie byli bardzo wierzący, moja Mama również. Przeraża Ją moje podejście do wiary, boi się ze mną o tym rozmawiać i co wcale nie jest śmieszne panicznie się boi o moją potępioną duszę w "lepszym" świecie.
A ja chciałabym tylko jednego - by dobry Bóg dał mi spokój i pozwolił usnąć na dobre.
Niczego więcej nie chcę od Niego. |
nie do zrobienia
vide Psalm 139
Cytat: | A zaczęło się to od Siostry Romany czyli w pierwszej klasie szkoły podstawowej.
Nie krzyczała na nas, nie biła nas. Nawet nie mogę sobie jej przypomnieć poza tym, że była chuda, brzydka, blada i straszna.
Nie pamiętam nawet co Ona do nas gadała, ale od tych lekcji religii zaczęłam się panicznie bać. Do tego stopnia, że zrobienie siusiu wydawało mi się czymś niegodnym, grzesznym, strasznym, czymś przeciwko Bogu. |
na ja miałem więcej szczęścia, salezjańska parafia była super
ale nie łam się, nie jesteś pod tym względem niezwykła,
przedszkole? szkoda, że wtedy nie było ukrytych kamer i youtube
nawet był topik o tym kiedyś http://www.trzydziestki.fora.pl/po-30-tce,7/co-pamietacie-z-przedszkola,616.html
szkoła podstawowa? od nauczycieli w podstawówce odebrałem taki wpierdol jakiego pewnie nie zebrałbym nawet od kaprali w wojsku
no i co z tego?
lulka, każdy ma skłonność do budowania własnej, osobistej martyrologii z tego, czym akurat dysponuje, to jest jakiś dynamizm z piekła rodem, ale brać teraz odwety za to, tak jak kiedyś Agnieszka Chylińska z jej fuck you dla nauczycieli to przesada
i tak nas tanio obeszło, niektórych bili nie nauczyciele tylko naziści, niektórzy musieli brać broń do ręki
Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka.
Byłem jeszcze zupełny szczeniak,
kiedym wziął karabin do garści,
żeby w śmierci, w grozie zniszczenia
zaciąć usta i czoło zmarszczyć.
Nauczyło żołnierskiej krzepy
życie trudne, twarde i liche.
Byłem wtenczas jak szczeniak ślepy,
na świat patrzył za mnie mannlicher.
Dowiedziałem się, o czym milczy
czarny Styr i zielony Stochód...
Gryzą ziemię moi najmilsi,
nawąchali się dosyć prochu.
Cóż im wyznać w serdecznym słowie,
gdy się młodość jak cmentarz przyśni?...
Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie doszedłem tam, dokąd szliśmy,
ale idę jak żołnierz dalej,
inny, dalszy, trudniejszy cel mam
i jak stary mannlicher wali
wiersz mój gniewny - broń szybkostrzelna
BRONIEWSKI.
Cytat: | Jednak moja być może chora logika nie jest w stanie przyjąć do wiadomości tego co jest napisane w Biblii, co powtarzają księża, nie znoszę całej instytucji Kościoła, która ma mroczną historię i po prostu nie mogę udawać, że tego nie wiem. |
a co nie ma mrocznej historii?
czy odmawiasz stosowania leków zostając przy ziołach bo historia eksperymentów medycznych w starych czasach biją na głowę nawet najbardziej krwawe opowieści o świętej inkwizycji?
Cytat: | A jednak wciąż Jego w sobie niosę - nigdy Go o nic nie proszę, zawsze Mu dziękuję.
Jednak strach przed Nim nigdy mnie nie opuścił więc wciąż niczym ta mała dziewczynka od Siostry Romany udaję, że Go nie ma.
Jakoś tak W2. Bo na Twoje pytanie odpowiedziałam.- czyli jeśli wierzymy to dlaczego, a jeśli nie to też dlaczego. |
Siostra Romana to pikuś, detal
co powiedzieć o religijności, której ton wyznacza pieśń
a kiedy Ojciec wokół rózgą bezlitośnie siecze
Szczęśliwy, kto się do matki uciecze
Jest się czego bać?
Nie ma co się słuchać głupot, tylko Słowa.
Mnie z tych bredni odkłamała studium Pism św. Pawła, nawet nie ewangelia, tylko św. Paweł. Nie przeczytanie, tylko studium porządne, na jakie tylko mnie było stać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:04, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
obserwator napisał: |
różne koncepcje powstania świata już czytałem, ale o koncepcji powstania świata przez przypadek jeszcze nie, muszę odnotować,
nie sądziłem, że może tu powstać jeszcze coś oryginalnego, a tu taka niespodzianka
|
Widocznie mało czytałeś.
Reszty nie przeczytałam bo szkoda nerwów.
Pozdrawiam serdecznie,
Lulka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:11, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
E tam... A może bylo tak, że świat zawsze był, a tylko w pewnym momencie Dobry Bóg stworzył czas. Jakoś tam było. Ale jak nie wiemy jak to po co bić pianę? Jak Dobry Bóg mówi, że stworzył to stworzył i już.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 20:12, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | obserwator napisał: |
różne koncepcje powstania świata już czytałem, ale o koncepcji powstania świata przez przypadek jeszcze nie, muszę odnotować,
nie sądziłem, że może tu powstać jeszcze coś oryginalnego, a tu taka niespodzianka
|
Widocznie mało czytałeś.
Reszty nie przeczytałam bo szkoda nerwów.
Pozdrawiam serdecznie,
Lulka |
a te stanowisko to jest przez kogo forsowane? jakieś środowisko naukowe? religijne? czy jakiś zebranych w kupkę wolnomyślicieli?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:30, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dlatego ja w tą całą naukę nie wierzę. W zasadzie nic istotnego nie zmieniła, a jeśli już to niekoniecznie na lepsze. Nikt nie będzie się spierał, że maczuga była bronią bardziej naukowo wyrafinowaną niż bomba termonuklearna i że była skuteczniejsza w zabijaniu ale czy przez to była z ludzkiego punktu widzenia gorsza? Albo z innej beczki. Przeciętny jaskiniowiec zapewne uważał, że żyje mu się lepiej niż jego nadrzewnym przodkom ale jednocześnie był przeświadczony, że cywilizaja jaskiniowa upada i po nim będzie już tylko gorzej. Najgorsze jest to, że nie sposób udowodnić, że nie miał racji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Czw 20:30, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 20:31, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | obserwator napisał: |
ja tobie piszę, że nie ma sprzeczności a ty do mnie "Jest też Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne"
ale co mnie obchodzi Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne?
i co to jest ta kosmogonia religijna, raczej nie dyscyplina teologii, prawda?
o czym ty w ogóle do mnie piszesz???
|
Myślałam, że chociaż mniej więcej wiesz, o co Tobie chodzi.
Napisałeś, że (domyślnie w Polsce) nie ma sprzeczności między wiarą a darwinizmem, no to ja Ci wyciągnęłam PTK, żeby pokazać Ci, że takie sprzeczności są, bo właśnie tam jest to napisane. Chyba, że przyjmujesz stanowisko: "mam w dupie naukę, mam w dupie teologię, bo i tak mam rację" wtedy moja praca i praca W2 na nic, bo fanatyka, a jeszcze fanatyka-indywidualisty nic, ani nikt nie przekona. |
dobrze by było spojrzeć na mnie jako na betonowego katola, nie betonowego a żelbetonowego, i to jeszcze opancerzonego stalą pokrytą ładunkami kumulacyjnymi
udowodnić mi można cokolwiek posługując się Magisterium Kościoła
nie może mi osoba trzecia mówić, że ja żyję w jakiejś domniemanej sprzeczności
Rozumiesz w co chcesz mnie wpakować? Mówisz mi, że istnieje jakieś towarzystwo o nieznanym pochodzeniu, ani ono religijne, ani naukowe wbrew temu co sugerujesz, które mówi mi, że kościół żyje - według niego - w jakiejś sprzeczności?
Same znaczenie słowa ewolucja pokazuje, że nie dotyczy stworzenia, choć coś tam świergoli o pochodzeniu.
BTW znaleziono już te brakujące ogniwo czy nie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 20:32, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | E tam... A może bylo tak, że świat zawsze był, a tylko w pewnym momencie Dobry Bóg stworzył czas. Jakoś tam było. Ale jak nie wiemy jak to po co bić pianę? Jak Dobry Bóg mówi, że stworzył to stworzył i już. |
No to dobry jest ten Bóg czy zły.
A ja stawiam śmiertelnie poważnie pytanie.
A gdzie jest napisane, że Bóg jest zły?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:40, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli ta cała, pożal się Dobry Boże, nauka miałaby służyć zwiększaniu szczęścia to pierwsze na czym się powinna skoncentrować to wymyślenie szczęściometru. Taki malutki szczęściometr mierzyłby szczęście pojedyńczego osobnika, większy szczęście rodziny, taki całkiem duży narodu, a olbrzymi szczęściometr mierzyłby poziom szczęścia całej cywilizacji. Proste porównanie wyników z tysiąca lat jednoznacznie naukowo pokazałby czy postęp zwiększa szczęście w jakimś wymiarze, czy nie. Nauka się tym nie zajmuje, jak sądzę nie bez powodu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:44, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
obserwator napisał: |
No to dobry jest ten Bóg czy zły.
A ja stawiam śmiertelnie poważnie pytanie.
A gdzie jest napisane, że Bóg jest zły? |
I sobie sam odpowiedziałeś. Skoro Dobry Bóg mówi, że jest dobry to znaczy, że jest dobry i co tu dalej roztrząsać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:12, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
obserwator napisał: |
A gdzie jest napisane, że Bóg jest zły? |
Bóg jest zły.
No, napisane, happy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:42, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
obserwator napisał: |
No to dobry jest ten Bóg czy zły.
|
Pytanie ciut bez sensu - wybacz
Bog nie moze być ani dobry, ani zły.
Bo niby kto , i wedle jakich kryteriów ma to oceniac ?
My ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 21:44, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Bóg jest.
Finito.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:47, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
obserwator napisał: |
dobrze by było spojrzeć na mnie jako na betonowego katola, nie betonowego a żelbetonowego, i to jeszcze opancerzonego stalą pokrytą ładunkami kumulacyjnymi
|
W takim razie obchodzę ostrożnie dookoła zdając sobie sprawę, że nasze światy nie mają punktów stycznych.
Bóg jest zły, mściwy, egocentryczny, zazdrosny. Gdzie? W starym testamencie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 21:49, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | obserwator napisał: |
No to dobry jest ten Bóg czy zły.
|
Pytanie ciut bez sensu - wybacz
Bog nie moze być ani dobry, ani zły.
Bo niby kto , i wedle jakich kryteriów ma to oceniac ?
My ? |
Jak to kto i gdzie?
np lulka według kryterium mrocznej historii koscioła
moment: chyba nie chcesz rozmydlać tematu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 21:50, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | obserwator napisał: |
dobrze by było spojrzeć na mnie jako na betonowego katola, nie betonowego a żelbetonowego, i to jeszcze opancerzonego stalą pokrytą ładunkami kumulacyjnymi
|
W takim razie obchodzę ostrożnie dookoła zdając sobie sprawę, że nasze światy nie mają punktów stycznych.
Bóg jest zły, mściwy, egocentryczny, zazdrosny. Gdzie? W starym testamencie. |
W starym testamencie? ale gdzie dokładnie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
obserwator wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 470 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia 5
|
Wysłany: Czw 21:51, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
chciałbym mieć księgę, rozdział, wers.
chciałbym wziąść sobie Biblię, otworzyć i przeczytać "Bóg jest zły"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez obserwator dnia Czw 21:51, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|