po 30-tce

Aproxymat

W każdym razie "Wiedźmin" już wędruje do sprzedaży a chyba w piątek premiera.

evra · Gość

pomalu sie zaczynam nad ta gra zastanawiac Think

H.P. Lovecraft " Zew Cthulhu" - podobno `wybor najlepszych z najlepszych jego opowiesci grozy`
hmmm...rozwlekle, przynudzajace, momentami infantylne,
kiedy juz, juz, udaje mu sie mnie troche "podkrecic"
zaraz wyskakuje z czyms, co znowu mnie ostudza.
przemeczylam.
tak. to dobre slowo.

Aproxymat

A ja tam lubię Lovercrafta. Fakt, jak się bierze za opisy, to robi je koszmarnie rozbudowane. Ale wyobraźnię miał niezłą i swój styl.

evra · Gość

wyobraznie, to i owszem, tylko jak dla mnie
nie potrafi jej rozwinac tak, zeby wlos mi,podczas czytania,
sie podniosl, dodam jeszcze drugie slowo - niedosyt.

no to pojechalam

illunga

A dziś jest 13 grudnia- Dzień św. Łucji.
Męczenniczka, patronka ociemniałych, do której modlił się Dante...
Pięknie obchodzi się to święto w Szwecji, gdzie dziewczynki przebierają się w białe stroje i wkłądają na głowy wianki ze świec

[link widoczny dla zalogowanych]

W dawnych czasach wierzono,że dzień św. Łucji i jego wigilia to czas czarownic...
Ponad 20 lat temy stał się symbolem czegoś innego- równie przerażającego.
Ale nie chcę polityki.
Lucia...nisąca światło. Tak będę mysleć o tym dniu.

Aproxymat

Gdzieś czytałem, że w tym dniu odbywa się wedle gnostyckiej tradycji walka światła z ciemnością o przejęcie władzy nad światem i należy choć jeden dobry uczynek wykonać, by zło nie zwyciężyło.

O 13 grudnia w takim mistycznym sensie mówi też "Opowieść zimowa" Armii (tak mi się przypomniało).
A co do Lovecrafta, to warto go znać, bo mitologia Cthulhu jest strasznie mocno przemielona w popkulturze współczesnej, zwłaszcza anglosaskiej, jest pełno do niej odwołań i łatwiej dzięki tej znajomości, je wychwycić i zrozumieć. Nawet jeśli się jej nie lubi

evra · Gość

kochany Bracie blizniaku

totez napisalam, ze przemeczylam, cos mi nie dalo
heheeeee...przestac

(mam jeszcze jedna za pazucha, ale sie waham,
w koncu nie przesadzajmy z ta madroscia)

Ill...dzieki za przypomnienie, ladna fota (lubie w tej tonacji)

Aproxymat

[link widoczny dla zalogowanych]

bez Lovecrafta nie wiadomo byłoby o co chodzi

evra · Gość

no tak.
a wiesz, mnie wlasnie znechecily te, zbyt szczegolowe
opisy tego "straszliwego, przerazajacego zla",
zostawil tak malo dla mojej wyobrazni, ze czasami,
az sie usmiechalam pod nosem, zamiast rozgladac nerwowo
po pokoju (jak to robilam w przypadku Kinga).

coz...z pewnoscia, byl kims, kto inspirowal pozniejsze
ikony gatunku, jak dla mnie, za malo, a moze raczej za duzo
pokazywal.

Aproxymat

A Edgar Alan Poe?

evra · Gość

kiedys zaczelam "zaglade domu Usehrow" ale nie skonczylam,
(chyba nie ten czas) potem juz nic nie "wciagnelam",
chociaz zachecano mnie solidnie

wlasciwie nie wiem dlaczego Think

cos od Ciebie?

illunga

A Wiecie, ja Poego przeczytałam w całości i to w podstawówce d'oh!

I na własnym przykładzie moge powiedzieć,że dzieciom powinno się cenzurować literaturę. Tak jak mnie to wystraszyło, to mało co później! Nie lubię do dziś. Choć z tamtego strachu, pamietam. Ale to taka wredna pamięć, która podsuwa obraz w najmniej potrzebnym momencie. Np. podczas spaceru do piwnicy wieczorową porą, kiedy na dole okazuje się,że ktoś żarówki powykręcał

Aproxymat

Ja nawet lubię takie ramotkowate utwory, ni to horrory ni to coś innego (dzisiejsze straszenie wygląda inaczej niż kiedyś). Ma to swój klimat, choć niekiedy bywa też i trochę śmieszne. Wspominałem, że nie tak znowu dawno przeczytałem Ambrose Bierce'a, który też zdawał mi się odpowiednio staromodny, ale parę jego rzeczy było całkiem błyskotliwych.

animavilis · Gość

STALKER · Gość

evra · Gość

noooo.."Pies Baskerwilow" to i mnie pozamiatal

Ill...w podstawowce? Pray

ja wtedy pierwszy raz chwycilam Lema, o rany...milosc
od pierwszych linijek

no i moze dlatego, majac w pamieci
"Kongres futurologiczny" nie pialam tak z zachwytu nad
nowatorskim pomyslem "Matrixa" Not talking

wracajac do dreszczykow

- jako dzieciak, lubilam

tez ogladac filmy z wampirami i wilkolakami. nawet kiedys
na pytanie "kim chcialabys byc"?, odpowiedzialam, ze
wampirem Anxious

pamietam taki polski film o kobiecie, ktora wysysala
zycie z kolejnych swoich kochankow ( nie pamietam tytulu)
i jeszcze taki, w ktorym pewna hrabina zamieniala sie
w wilczyce - tam pierwszy raz uslyszalam o Walpurgii.

evra · Gość

Anima...no kurcze, chyba sie skusze

illunga

I niejako uzupełnienie do rozmowy o E.A.Poe: bracia Ridley i Tony Scott ( tak tak, "Ci" bracia)

zamierzają wyprodukować film, będący ekranizacją opowiadania Poego "Serce oskarżycielem" ( historia o mordercy, który ukrył zwłoki swojej ofiary pod podłogą i stale wydaje mu się,że słyszy stamtąd bicie serca-brrrrr). Ma to być uwspółcześniona wersja. Chiba jednak nie obglądnę. Chiba jednak boję się ( już)

Aproxymat

Ooo... to ciekawe, co to może wyjść z tego filmu

. Pamiętam takie stare ekranizacje Poego ("Studnia i wahadło" m.in.), miały swój ogromny urok. Na miłość boską, Montresorze! Blue_Light_Colorz_PDT_07

wawi

Dajcie się skusic na kawałek literatury S-F w polskim wykonaniu

.
Maja Lidia Kossakowska-Zakon Krańca Swiata.
Cytuję:"Apokalipsę zapowiadano od wieków.Miał nadejść gniew Boży.Miała wybuchnąć wojna atomowa,zaraza albo zapanować efekt cieplarniany.Mieli przybyć obcy.Wody miały zmienić się w krew, a Anioł Zagłady złamać pieczęć.Każda religia,gazeta i filozofia wieszczyła zagładę na swoją miarę.
Mylili się wszyscy.
Pewnego roku, w noc Jesiennego Przesilenia wydarzyło się to wszystko na raz. Każdy dostał taką Apokalipsę, jakiej się spodziewał"

Mroczne klimaty, odwieczna walka dobra ze złem, sporo miejsca dla własnej wyobraźni. Dla zawziętych czytaczy- jeden wieczór i kawał zarwanej nocy

Miłej lektury