po 30-tce

Tygrys w Paski

i fotki poprosze

illunga

illunga

A jak czytam Zero, to natychmiast słyszę "Tora Tora"

Tygrys w Paski

Migotka

Entuzjaści latactwa...no proszę, chyba muszę Was ponamawiać do dołączenia do naszej gry...polatacie sobie i tu...
Tygrys, w realu możesz to i tu...
Illusia... ??? Blue_Light_Colorz_PDT_02

oczywiście prowadzę werbunek do eskadry niemieckiej... Dancing

ostatnio coś nam gracze ...hm...tego...miałam napisać wymiękli, ale się powstrzymam...
http://www.trzydziestki.fora.pl/viewtopic.php?t=1005

fajna ta maszynka...
ja mój pierwszy i jedyny lot wspominam koszmarnie, więc nie mogę się zachwycać... Silenced

illunga

Migotaczu, ja widze ten Twój wzrok!

Poczytam.

Migotka

czkawki dostałaś??? to ja już tylko jednym okiem zerkam...

illunga

Ależ skąd! To jeno dla podkreślenia wagi słów [-X

Aproxymat

Już usunąłem nadmiarowo-czkawkowego posta. Nie, ja niestety nie latam (chyba, że na symulatorach), nie mam licencji żadnej. A Zero był "stacjonarny", choć bardzo ładny

Poza tym byłem sam, więc o robienie mi zdjęć musiałem prosić dobrych i obcych ludzi - więcej miałem więc zdjęć sprzętu niż mnie samego (chociaż chyba mam też jakieś przy Harrierze). Zaraz idę na ten topik samolotowo-growy też, bo go chyba zaniedbałem

illunga

Dziś trochę z innej beczki: demonizacja.
A dokładniej demonizacja internetu. Dostaję szczękościsku kiedy widzę grzmiące i pełne oburzenia głosy pod gigantycznym sztandarem "Internet jest beee".Że deprawuje, że uzależnia,że sieje zgorszenie,ze wypacza,że.... Gdyby współcześnie istniał indeks rzeczy zakazanych, to połowa populacji grzałaby sie w ogniu stosów, bo wszystko jest be i wszystko uzależnia. Uzależniają używki, uzależniają zakupy, uzależniają związki (i rozwiązki), uzależnia praca, wzależniają leki, uzależnia jedzenie....nie wiem co nie uzależnia.
A skąd taki temat? Otóż usłyszałam w pewnej stacji radiowej wypowiedź wielce szanownego profesora wyższej uczelni, który jest jednocześnie psychoterapeutą. Podawał przykład 13-letniej dziewczynki, która "wpadła w sieć". Po bardzo długim opisie objawów jako jedyny sposób przeciwdziałania podał filtry rodzinne w komputerach. Szczerze mówiąc ręce mi opadły.

Aproxymat

Hmm... Filtry rodzinne? Problem z internetem polega na tym, że jest to niebywale dynamiczna i elastyczna rzecz i nie da się jej okiełznać i ofiltrować, nawet w jak najbardziej chlubnych i szczytnych celach. Nie słyszałem o skutecznych filtrach rodzinnych.

illunga

Właśnie o to chodzi.Ale w wypowiedzi medialnej to świetnie brzmi, bo prawie jak "Jesteśmy tacy świetni i mamy sposób na wszystko". A sądzę,że taka nastolatka prędzej pójdzie na czaty czy inne radkowo-sympatyczne strony niż filtrowane rodzinnie,pornografie (o któreych głównie mówił wspomniany przeze mnie pan naukowiec). Eeech, teoria sobie a praktyka to coś zupełnie z innej bajki.

illunga

Aprox, przy okazji-coś jest nie tak z ustawieniem godziny.Da się coś z tym zrobić?

Aproxymat

Wiem, Illungo, pewne rzeczy, w rodzaju tych filtrów, świetnie "sprzedają" się w mediach - tyle, że ich skutecznośc jest nikła, bo są zbyt "sztywne". Chyba nawet jeden proponowany przez Giertycha odnotował fatalną wpadkę odmawiając możliwości wejścia na jakąś kościelną stronę, tylko dlatego, że wyłapał na niej jakieś podejrzane słowo

Ja czytałem z kolei swego czasu ogromny artykuł o szkodliwości gier komputerowych - no owszem, zgadzam się z tym, że wiele z nich jest kosmicznie głupich, ale demonizowanie ich jako wielkiego zła jest pozbawione sensu. Teraz chcą im "przypinać" znaczki określające zawartość, w rodzaju "przemoc", "seks", "wulgaryzmy" - czy ja wiem, czy to nie zadziała odwrotnie niż intencje pomysłodawców? Jako raczej przyciągające małolatów, zamiast ich odstraszyć

Czy widzisz niewłaściwą godzinę na forum? Możliwe, że musisz zmienic sobie ustawienia strefy czasowej w swoim profilu, bo przeważnie jak tam jest przestawiona, to jest taki efekt.

illunga

Słyszałam o tym pomyśle oznakowania gier.Ponoć działa to w Unii (tradycyjnie jak chcą przepchnąć jakiś mało ciekawy pomysł, to natychmiast jest hasło"Zgodnie z normami unijnymi"). Oczywiście,że zakazane będzie kusić jeszcze bardziej.
A co do samych gier- podam przykład z własnego podwórka: mój synek ma 8 lat i gra w gry strategiczne. Ustaliliśmy, że nie gra w strzelanie do ludzi ( do Orków może) i w bijatyki (kopanki). I to działa. Nawet oglądając czasem HYPER-a przełącza sam, kiedy są prezentacje takich właśnie gier. A dodatkowy plus-angielski. Gra którą lubi jest w języku angielskim. Kody do gry również. Byłam zaskoczona oglądając jego zeszyt do angielskiego- nie ma problemów (w granicach poziomu szkolnego) z pisaniem.

Aproxymat

W Polsce ma to działać inaczej niż w Unii, inne oznaczenia (lepsze, bo polskie

), inna klasyfikacja, prowadzona przez jakąś Radę Dobrych Mediów czy jak to się tam zwie. Nie mam pojęcia czy to w ogóle może odnieść jakikolwiek skutek.

illunga

Hmmm, media mnie wczoraj dopadły: "Evita" na Ale Kino. Spłakałam się jak bóbr. Znowu! No ile razy można ryczeć na tym samym filmie?! Tetryczeję chyba d'oh!

W ramach doprowadzenia się do pionu czytam o historii zawodu pirata (morskiego,żeby nie było niedomówień).FASCYNUJĄCE! Jak się naczytam, to się podzielę wrażeniami artystycznymi Blue_Light_Colorz_PDT_02

bobro

eee tam, od razu jak bóbr... jak baba raczej...

illunga

Uhm, proces babienia rozpoczęty? Znaczy się teraz zamiast olej do głowy, to mi będą kcal w biodra szły. Tyz piknie. Przynajmniej mnie sztorm z pokładu nie zmyje tak szybko, kiedy zdecyduję się na karierę korsarską. W tych warunkach atmosferycznych szerokość rufy jest atutem Blue_Light_Colorz_PDT_02

Kipol

A ja myślałem,że dobre,skórzane buty...