po 30-tce

illunga

Przegląd Piosenki Aktorskiej. W tym roku nr 29.
Przez wiele lat nagrywałam koncerty finałowe transmitowane w telewizji. Nie jestem z Wrocławia. Tylko raz w życiu udało mi się być na Przeglądzie. Wiele lat temu.
Lubiłam i do dziś lubię. Piosenka w interpretacji aktorów. Zupełnie inna jakość. I ta frajda, kiedy młodzi aktorzy, studenci szkół teatralnych śpiewający na Przeglądzie, stawali się rozpoznawalni, grali w głośnych spektaklach, filmach...A człowiek mógł sobie zadowolony powiedzieć: A ja Panią/Pana pamiętam z początków...z Wrocławia

Jayin

na PPA też byłam tylko raz.
ale maniakalnie lubię wszelkie przeglądy i festiwale piosenki... 050

od kołobrzeskiej żołnierskiej, przez szantowe, do turystycznych i Bieszczadzkich Aniołów.

faktycznie - po iluś tam latach mało znani ludzie nagle stają się znani, a człowiek może podejść, przywitać się i pogadać o tym jak było, kiedy jeszcze nie było... Angel

fajne to, swoją drogą. patrzy się na ludzi nie jak na "gwiazdy", tylko jak na zwykłych znajomych.

Aproxymat

Prawdę mówiąc nawet miałem pewne plany co do tegorocznego PPA skoro i tak zaglądam do Wrocławia (najpierw myślałem, że biorąc pod uwagę typ muzyki jaka się tam ostatnio pojawia, Current 93 również tam wystąpi - ale nie, to jest gwiazda innego festiwalu Energia Dźwięku czy jakoś tak), na PPA mają być Gogol Bordello, których kiedyś na muzycznym topiku zachwalałem. No ale czas, czas, czas... i jego nieustanny deficyt odbierze mi przyjemność oglądania PPA.

lulka

Od paru lat szukam piosenki z PPA. Może ktoś z Was będzie wiedział o co chodzi? Tę piosenkę śpiewał Mirosław Baka. Niestety, nie znam tytułu, ale piosenka jest o panienkach, które się autorowi w domu zalęgły (albo jakoś tak).
Think

illunga

Lu, ta?
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie mam w wersji dźwiękowej, ale wydaje mi się,że to było to . Think

lulka

Jejku, to ta!!!!!
Buuuuuziak!

illunga

lulka

Mam tytuł to i piosenkę znalazłam.
Ech, nie jest to jakieś mistrzostwo świata, ale słowa są piękne.
Poza tym piosenka aktorska ma to do siebie, ze oprócz słuchania dobrze ją widzieć (wykonawcę).

[link widoczny dla zalogowanych]

(tam trzeba kliknąć tylko na strzałkę za głośniczkiem - dwa razy).

kasiek66

Dziewczyny- super hahahahaha
Nie znałam tego

illunga

A ja zapamietałąm tak bardzo bardzo, Justynę Szafran, która w 1996 r. zaśpiewała ( i wygrała!) "La Boheme". Mam to na kasecie. Na starej kasecie VCD. Ale nie znalazłam w wersji netowej.

I jeszcze spektakle Strzeleckiego, którego bardzo lubię, jeszcze z czasów "Złego zachowania".
No i niesamowity Nick Cave. I jego piosenki, które śpiewali polscy wykonawcy.

Jay, ja też lubię te festiwalowe występy. I przyznaję się dobrowolnie (świadoma praw i obowiąków)

,że z przyjemnością pooglądałabym powtórki z Kołobrzeskich festiwali

Chabry z poligonów...la la laaaaaaa
Ale jak znam naszą jaśnie panującą telewizję,to prędzej własne uszy zobaczę

lulka

kasiek66

illunga

W niedzielę był koncert z piosenkami L.Cohena. Szczerze? Taki sobie. A może to ja nie wbiłam się w atmosferę?

Jay wspomniaął Bieszczadzkie Anioły. Chyba będę dryfować w tym kierunku

No może jeszcze o jakie szanty zawadzę...
Mam melodie na takie granie

illunga

Ta dziewczyna, jak mało kto, umie zaśpiewać tak,że ciarki idą po grzbiecie

[link widoczny dla zalogowanych]

illunga

Morzem zapachniało

A skoro morze, to nie ma siły, tylko jedno przychodzi mi do głowy. A właściwie..JEDNI Dancing

[link widoczny dla zalogowanych]

illunga

Jeszcze coś. Z tych "czasów z plecakiem i gitarą"

[link widoczny dla zalogowanych]

lulka

Gdyby ktoś miał ochotę posłuchać "Wolnej Grupy Bukowiny"...
[link widoczny dla zalogowanych]
Groniec przypomniała mi pewien nocny program (nie pamiętam co to było), ale wystepowała w nim Peszek. Wcześniej jej nie lubiłam bo taka strasznie przerysowana jest. Po tym programie jednak nieco zmieniłam zdanie.
Tegoroczny PPA oglądałam tylko w urywkach, ale straszna bryndza. Być może coś przeoczyłam, ale nic mnie nie porwało.
To jednak trudna sztuka jest .

illunga

Ja po raz pierwszy zobaczyłam Groniec w "Metrze". A ponieważ spektakl ów (wrzesień 1992 r.) jest dla mnie bardzo ważny ze względów osobistych, więc niejako przelało to się, na sentyment do samego przedstawienia i do aktorów w nim grających.

A WGB posłucham na pewno. Po tylu latach dopiero okazuje się,że rzeczy, które śpiewało się przy ognisku, gdzieś tam daleko, to klasyki piosenki "z gitarą i piórem". A dla człowieka mają zawsze dodatkowo taki podtekst wspomnieniowy, bo wiążą się zwykle z najpiękniejszymi latami życia.

lulka

Z Ta WGB zgadzam się w 100%. Nie lubię takiej muzyki, ale czasami gdzieś, coś usłyszę i to się wiąże ze wspomnieniami. Najczęściej bardzo miłymi. Takie piosenki po prostu nieświadomie zapadają w pamięć.
Nie mogę znaleźć piosenki Marysi Peszek, która zrobiła na mnie takie wrażenie bo nie pamiętam niestety tytułu, ale wyszukałam coś innego.
[link widoczny dla zalogowanych]