po 30-tce

matka

Czy Kaczyński jako prezydent ( a zacznie niedłudgo) powinien zmienić swoją politykę wobec USA po prasowych wiadomościach na temat więzień amerykańskich w Polsce?
Informacje na ten temat są tylko prasowymi niusami, ale czy władze USA nie powinny ich zdementować? Czy jesteśmy jak mówi Siemiątkowski
(postać taka sobie) "chłopcem do bicia"?

Aproxymat

Trudno powiedzieć na ile te rewelacje dziennikarskie mają coś wspólnego z prawdą. Mam wrażenie, że raczej jak w opowieściach starych wędkarzy zmyślone ryby robią się coraz większe i jedna plotka napędza drugą - może nawet być coś w tym prawdziwego, ale zostało już "oklejone" całą masą domysłów, przypuszczeń i zmyśleń.... "chłopiec do bicia"... No cóż, taki kraj jak Polska - nie na tyle bogaty i silny, by móc jakiekolwiek warunki dyktować mocarstwom ma ten problem, że miota się trochę w swoich dyplomatycznych relacjach. Trochę chcielibyśmy być sojusznikiem kogoś silnego, ale jednocześnie niezbyt chcemy tego kogoś wspierać, a jak już to robimy, to jakoś tak nieudolnie. Trochę chcielibyśmy być "niezależni", ale nie mamy takich atutów w rękach, by ktokolwiek chciał się z nami poważnie liczyć. Pozycję międzynarodową buduje się latami...