Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 8:46, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Co za okrutne, okrutne rozczarowanie!
Skończyłam wczoraj "Pejzaż w kolorze sepii" K. Ishiguro. Książka mnie wciągnęła, wszystko było super, nawet ubolewałam, że druk taki duży, a objętość mała, więc się za szybko skończy. Klimat momentami jak z japońskich horrorów albo "Imperium namiętności", taka posępna rzeczywistość przetkana czymś nie do końca realnym, z zapowiedzią grozy i katastrofy.
No i katastrofa się wydarzyła. Zaczęłam się lekko niepokoić, gdy do końca książki zostało 5 kartek, a tu nic się nie wyjaśniało, wątki nie zawiązywały, a groza nadal nie znajdowała ujścia. Jednym słowem, autor narobił mi smaku na zaskakujące, spektakularne wyjaśnienie tajemnic, a okazało się, że tajemnic w ogóle nie było, a tylko, ot, rys obyczajowy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:24, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak czytam tego Dana i coraz bardziej moje zaangażowanie traci siły..
Starożytne podziemia w Waszyngtonie to chyba przesada, jakby.
Czyta się lekko i szybko, bo język wprawny ma Brownie i piórem zgrabnie fechtuje, jednak historia naciągana jest mocno. Z pewnością tej książki niedługo nie będę pamiętała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 8:53, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
Starożytne podziemia w Waszyngtonie to chyba przesada, jakby. |
Mati, znajac zycie to parenascie tysiecy amerykanow kupuje wlasnie lopaty, latarki i "starozytne mapy" i wybiera sie na poszukiwanie tych podziemi. zryja Waszyngton jak ser szwajcarski
Zaopatrzylem sie za to w kolejna czesc sagi o Mordimerze Medderdinie autorstwa Piekary "Ja, Inkwizytor. Wieze do nieba" i musze przyznac ze czyta sie tak samo dobrze ak poprzednie. Klimat troche mniej mroczny, bohater spokojniejszy ale tomik opisuje "mlodosc" bohatera a raczej ksztaltowanie sie jego osobowosci, wiec uznaje za dopuszczalne.
Dla milosnikow Mordimera lektura obowiazkowa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poldek dnia Śro 8:55, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:01, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
glus napisał: |
... o Mordimerze Medderdinie... |
O! Nazywa się prawie tak ładnie jak czarodziej z książki Chalkera -Throckmorton Ruddygore.
To dziwne, że po takich książkach nic Ci się nie śni.
Mógłbyś napisać coś więcej - co ten czarodziej robi poza tym, że jest czarodziejem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 9:09, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
Mógłbyś napisać coś więcej - co ten czarodziej robi poza tym, że jest czarodziejem? |
nie jest czarodziejem
jest inkwizytorem.
lapie czarownikow i czarownice, torturuje i pali na stosie.
chyba ze akurat z jakis powodow puszcza wolno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:43, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
glus napisał: |
nie jest czarodziejem
jest inkwizytorem.
|
No coś takiego! A tak ładnie się nazywa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 19:53, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Eee tam... Mordimer. Od razy wiadomo, że mord-uje |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:04, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Eee tam... Mordimer. Od razy wiadomo, że mord-uje |
No ale w połączeniu z Medderdin tak śpiewnie.
Mnie się od razem z czarami skojarzyło. Chyba dlatego, że byłam jeszcze zaspana.
O tej porze (czyli teraz jak jestem wyspana) albo pod wpływem Twojego tłumaczenia to bardziej teraz mi to brzmi jak merdający morderca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 20:07, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No wiecie co
Zdradze zatem ze wokol niego ciagle zdarzaly sie czary, jego losy tez w jakis sposob zostaly prezez nie wyznacozne a i sam mial jak na inkwizytora calkiem ciekawe zdolnosci.
o.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:13, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
glus napisał: | No wiecie co
Zdradze zatem ze wokol niego ciagle zdarzaly sie czary, jego losy tez w jakis sposob zostaly prezez nie wyznacozne a i sam mial jak na inkwizytora calkiem ciekawe zdolnosci.
o. |
Aaaa...Czyli intuicja mnie tak do końca nie zawiodła!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 20:14, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:24, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
glus napisał: | Przeczytaj |
Ok. Córka coś tam Piekary ma.
Tylko nie wiem co. Ale spytam. Ja jej książek z reguły nie czytam po tym jak mi dała pewną trylogię (pamiętam tytuł jednego tomu- Lirael) i to o nekromantach było.
Nie znoszę. Podobnie jak wstawek o facetach co np. szczury na surowo wpitalają, choć wyjątkiem w tej mierze było "Nigdziebądź" Gaymana.
Bardzo mi się ta ksiązka podobała to i te szczury przebolałam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:54, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dla stefanowych napaleńców ...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szeol cień
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nieświadomości Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:02, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | glus napisał: | Przeczytaj |
Ok. Córka coś tam Piekary ma.
Tylko nie wiem co. Ale spytam. Ja jej książek z reguły nie czytam po tym jak mi dała pewną trylogię (pamiętam tytuł jednego tomu- Lirael) i to o nekromantach było.
Nie znoszę. Podobnie jak wstawek o facetach co np. szczury na surowo wpitalają, choć wyjątkiem w tej mierze było "Nigdziebądź" Gaymana.
Bardzo mi się ta ksiązka podobała to i te szczury przebolałam. |
Cykl o M.M jest dobry, klimatyczny, mroczny, zły, miejscami obsceniczny.
Bliźniaki są super.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:35, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No dobrze. To mnie namówiliście.
Zrozumiałam, ze to jakiś cykl, tak?
Ale mozna każdą z nich czytać osobno czy trzeba od pierwszego do ostatniego tomu?
Córka ma tylko jakieś opowiadania Piekary.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 11:46, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm..trudno powiedziec, poniewaz cykl nie jest pisany chronologicznie wlasciwie
Kolejnosc ukazywania sie:
[link widoczny dla zalogowanych]
i moim zdaniem lepiej jest czytac wg kolejnosci ukazywania niz wg chronologi ksiazkowej. zwlaszcza ze nie ma jeszcze drugiego tomu "Plomien i krzyz" (najwczesniejsze chronologicznie) i drugiego tomu "Ja inkwizytor"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:51, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hm..Bardziej chodziło mi o to czy kazda z tych ksiązek ma jakieś sensowne zakończenie i początek?
Czy jak kupię najlepszą (powiedzmy te bliźniaki) to będę wiedziała o co w ogóle chodzi?
To nie jest zdaje się typ fantasy, który najbardziej lubię więc to będzie taki eksperyment dla zaspokojenia ciekawości.
I bardzo możliwe, ze po drugi nigdy nie siegnę.
No.
To co mam zamówić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 11:54, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zacznij od Slugi Bozego po prostu.
Kazda ksiazke mozna czytac osobno i niezaleznie od siebie.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:23, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł Huelle 'Ostatnia wieczerza'.
Posiłkując się opisem z sieci polecam!!!
Zaczyna się na wdechu i mam nadzieję, że tak tez się skończy..
Rzecz całą Paweł Huelle umieścił w Gdańsku współczesnym, chociaż niektóre zdarzenia, nazwy i rekwizyty sugerują niedaleką, dość groteskową przyszłość: na starym mieście wśród gotyckich kościołów wyrósł meczet, jedna z centralnych ulic miasta nosi dumną nazwę alei Kaczyńskich, leniwe miasto jest sparaliżowane, bo wstrząsnął nim wielki wybuch - zamachy terrorystyczne właściwie nikogo już nie dziwią.
"Ostatnia Wieczerza" opowiada o losach pewnego pokolenia - zgranej paczki młodych, ambitnych artystów i intelektualistów, którzy w młodości oddawali się pijaństwu, bezkompromisowym dyskusjom o sztuce i ponownie pijaństwu. Dzisiaj, po mniej więcej ćwierćwieczu, wiemy, że ich losy potoczyły się różnie. To jedno popołudnie, kiedy wszyscy bohaterowie próbują się przebić na umówione spotkanie przez zakorkowane miasto, jest jak gorzki rachunek sumienia. Huelle unika jednak tonu serio. Przeciwnie - nie stroni od satyry.
"Ostatnia Wieczerza" mówi więc o końcu złudzeń, o marzeniach i planach zmarnowanych na własne życzenie, o szlachetnych ludziach, którzy z czasem gorzknieją i powoli, powoli, grzęzną w byle jakim życiu. Siemaszko, jeden z tych współczesnych apostołów powiada w pewnym momencie: "czym jest dar wolności (...). Jak najwięcej rzeczy i doznań w jak najkrótszym czasie za jak najmniejsze pieniądze. (...) Mąż? Kochanek? Dzieci? Szef działu w firmie? Emerytalny fundusz? Kredyt hipoteczny? Wolne żarty. (...) wyścig, który powszechnie nazywany jest wolnością".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 19:54, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
P. Huelle czytałam tylko "Weisera Dawidka", z mieszanymi uczuciami. Książka ma klimat, ale jakoś nie do końca mnie przekonała. W każdym razie, to nie było czytanie "na wdechu". Daj znać, jak się kończy "Ostatnia wieczerza", a jeśli czytałaś "Dawidka", to jak te książki mają się do siebie (która ciekawsza, lepiej napisana, itp.) |
|
Powrót do góry |
|
|
|