|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:18, 02 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Swego czasu wypożyczyłam po trzy książki Piekary, Komudy i Pilipiuka. Po czym mi się wszystko mieszało.
Z tematyki marynistycznej Komudy czytałam Galeony wojny. Mnóstwo fachowego słownictwa do tego kaszubski i staropolski. Czytanie wymagało dużego skupienia.
Teraz wożę ze sobą Imię bestii, lżejsze ale przysypiań nad nią i czytam w strachu że prześpię Zawiercie i wyląduje w Częstochowie.
Dziecku kupiłam „Grimm City”, Jakuba Ćwiek, będziem czytać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 8:31, 02 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Zaglądam na topik regularnie, ale niczego z proponowanych pozycji nie czytałam. I martwię się, że nie zdążę, bo czasu coraz mniej i kolejny rok mi stuknął. I biorę do łóżka "Kobiety i władza" Magdaleny Środy. I chyba już chce mi się fikcji, bo rzeczywistość pisowska mnie przeraża. To kupiłam sobie "Tajemnicę domu Helców" Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego (Maryli Szymiczkowej) i będę rozwiązywać zagadki krymianalne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 7:49, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] Niestety zaczęłam od 3 dnia i warczę, wolałabym zacząć od 2 dnia.
Byłam wczoraj w bibliotece:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:29, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
piekarę kiedyś bardzo lubiłam, ale przestałam go czytać, bo zaczęła mi się nie podobać postać i postawa pisarza, zwłaszcza jego wypowiedzi. ostatnio zabłysnął z okazji czarnego protestu:
Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie. Do zapłodnienia potrzebny jest seks… Dobrze, wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcją!
przez pilipiuka i pratcheta nie jestem w stanie przebrnąć. kilka razy się zabierałam i zawsze odkładałam po przejściu przez kilka stron.
ostatnio przeczytałam najnowszą powieść puzyńskiej czwarty dom, bondy lampiony. szukam marty guzowskiej chciwość i czarne światło.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:14, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | przez pilipiuka i pratcheta nie jestem w stanie przebrnąć. kilka razy się zabierałam i zawsze odkładałam po przejściu przez kilka stron. |
Pratchett - dwa pierwsze tomy masakra. Kilka razy podchodziłam. Ale jak już zmęczyłam je, to potem było o wiele lepiej.
Pilipiuk - jedne lubię, innych nie.
Ogólnie: nic na silę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:54, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: | bosska napisał: | przez pilipiuka i pratcheta nie jestem w stanie przebrnąć. kilka razy się zabierałam i zawsze odkładałam po przejściu przez kilka stron. |
Pratchett - dwa pierwsze tomy masakra. Kilka razy podchodziłam. Ale jak już zmęczyłam je, to potem było o wiele lepiej.
Pilipiuk - jedne lubię, innych nie.
Ogólnie: nic na silę. |
nic na siłę. dokładnie. bo czytanie przede wszystkim ma dostarczać mi przyjemności i czasem refleksji czy wiedzy.
nic na siłę to też niezłe motto, gdy człowiek jest w takim wieku, że więcej już może (lub nie) chcieć niż musieć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 19:24, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Zaglądam na topik regularnie, ale niczego z proponowanych pozycji nie czytałam. |
Ja też nie, bo te książki to zupełnie nie mój "profil". Chyba nikt nie byłby w stanie zachęcić mnie do czytania Pratchetta.
Teraz muszę przyspieszyć z 4 tomem "Mojej walki" Karla Ove K., bo za chwilę Mikołaj przyniesie mi tom 5. |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:39, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Moja walka - precyzyjna, wciągająca i bardzo mocna.
Autobiograficzna powieść, w której rzeczywistość przeraża bardziej niż najmroczniejsze skandynawskie kryminały. Literackie przedsięwzięcie na skalę porównywalną do cyklu Marcela Prousta W poszukiwaniu straconego czasu. Książka wielka w niejednym znaczeniu tego słowa.
Wszystko zaczęło się w Malmö, nocą 27 lutego 2008 roku, gdy trzydziestodziewięcioletni Karl Ove Knausgard rozpoczął analizę swojego życia. Po publikacji pierwszego tomu Mojej walki świat czytelniczy wstrzymał oddech... Autobiograficzna książka - opisująca intymne życie rodzinne i najbliższych - wzbudziła tak ogromne zainteresowanie i wywołała taki skandal, że wiele norweskich firm wywieszało oficjalne tablice zakazujące rozmawiania na temat tej powieści w pracy. Prawa do wydania Mojej walki zakupiło dziewiętnaście krajów, a krytyka światowa uznała ją za arcydzieło.
Powieść otwiera opis śmierci, od którego może zakręcić się w głowie. Dalej pisarz Karl Ove - i jednocześnie bohater powieści - opowiada o swoim siłowaniu się z życiem, z samym sobą i własnymi ambicjami literackimi oraz o konfrontacji z ludźmi, którzy go otaczają.
Bohater jego opowieści nieustannie toczy dwie walki. Pierwszą - z przeszłością, okresem niemal całkowicie zdominowanym przez despotycznego ojca, ale także czasem dorastania, własnych poszukiwań i marzeń o niezależnym życiu. Druga to ciągła szarpanina z codziennością, wymagającą jednoczesnego bycia ojcem, mężem i pisarzem. Poza tym jest to etap pierwszych podsumowań i życiowych porządków, ściśle związanych ze śmiercią ojca.
Ta opowieść - pełna dociekliwych obserwacji i oryginalnych przemyśleń - przedstawia życie w świecie, który wydaje się kompletny, skończony, zamknięty. Ukazuje codzienność, fascynacje, ból, miłość, przyjaźń. Dotyka tego, co dobre, wrażliwe i przykre. W tajemniczy sposób buduje przestrzeń, w której można się zanurzyć.
Opis chyba z okładki. Mnie nie zachęcił. Jakieś to takie brrrr....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:49, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ja sobie zrobiłam takie prezenty na Barbarę:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 22:20, 04 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: |
Opis chyba z okładki. Mnie nie zachęcił. Jakieś to takie brrrr.... |
Wielokrotnie już dałam się nabrać na "opisy z okładek", które nijak mają się do rzeczywistości. Tego opisu śmieci rozpoczynającego pierwszy tom, od którego "może zakręcić się w głowie"- nawet nie pamiętam. Naprawdę nie wiem, kto wymyśla te entuzjastyczno-euoryczne koszałki-opałki. Siłą tych książek jest bezwzględna szczerość, którą autor zamierzał się posłużyć. Nie wiem, czy mu się to udało. Czasami czuję w tej serii coś naprawdę autentycznego, a czasem wydaje mi się, że uległ pokusie autokreacji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:38, 05 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Byłam wczoraj na spotkaniu ze Szczygłem. Promował książkę "Projekt prawda", którą otrzymałam już z autografem. Obkeciałam targi książki, ale nie znalazłam żadnej ze starszych aby zdobyć podpis Spotkanie jednak było super, a Szczygieł nadal jest chłopcem że Złotoryji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:44, 07 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | szukam marty guzowskiej chciwość i czarne światło. |
aktualizacja: marty guzowskiej chciwość już mam . przy okazji załapałam się na szwedzkich mistrzów kryminałów pt. ciemna strona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 19:37, 12 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Achaja Ziemiańskiego
Wersja audio.
Przypominam smaczki zaginione podczas pierwszego czytania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 15:34, 26 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dawno nie czytałam książki, która tak by mnie pochłonęła. Opis na stronie jest przeciętnie zachęcający, ale książka łączy w sobie depresyjny chłód krajów, w których brakuje słońca, sporą dawkę ironicznego humoru (coś, czego zdecydowanie brakuje mi np. w cyklu Karla Ove Knausgarda) i precyzyjnie zbudowaną, bardzo zajmującą historię.
Doskonała powieść. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 12:34, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Zacznę tak: lubię czytać, ale... wkurza mnie snobowanie na czytanie. Jakoś tak ostatnio w Internecie dużo tego. Być może to moja wina, bo polubiłam kilka grup czytających i się zaczęło: ile książek przeczytałeś w tym roku? takie książki właśnie kupiłam/kupiłem, takie zamierzam kupić, kto to jest ten Głowacki? Jak śmiesz nie znać Głowackiego? Kto czytał "Mistrza i Małgorzatę" i czy warto? Odpowiedź: warto! świetna książka.
Nerwicę mam?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 20:51, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Rzadko rozmawiam w Sieci o książkach. Zaglądam tylko na portal Lubimy Czytać, a i tu zniechęcają mnie długie, sążniste recenzje czytelników, bo wolę czytać same książki, niż czyjeś subiektywne i rozwlekłe opinie o nich. Część tych recenzji jest w ogóle niestrawnych co, w pewnym sensie, też bywa jakąś wskazówką.
Głowackiego czytałam tylko "Good night, Dżerzi", książkę, która dosyć mi się podobała, ale niewiele mogę z niej przywołać, zatem nie podobała mi się aż tak, by była warta zapamiętania.
Nie snobuję się na czytanie modnych książek, ale lubię wiedzieć, co w trawie piszczy i jestem zdecydowanie bardziej wybredna, niż kiedyś. Mam większe oczekiwania i mniej czasu.
Nie czytam już, jak dawniej, hurtowo książek sensacyjnych i kryminałów (ani nawet horrorów, którym wciąż wierna jestem w wersji filmowej), bo zaczęły mnie nudzić. Nie porywam się już na coś, z czym próbowałam romansować i nie wyszło, czyli na literaturę SF.
Ale to nie znaczy, że czytam wyłącznie literaturę, którą uważa się za "ambitną".
Ostatnio, na przykład, w ramach rozrywki (a także, po części, obadania, co w trawie piszczy), pochłonęłam w ciągu jednego dnia (bo to krótkie bardzo, sto parę stron) "Pokolenie IKEA" Piotra C. Książka jest koszmarkiem. Tandetna, efekciarska, bez koncepcji i warsztatu. Na dodatek, prostacka językowo i szowinistyczna. ALE... ubawiłam się się nieźle. Nie można odmówić autorowi słownej potoczystości ani zmysłu obserwacji, czy umiejętności wyciągania wniosków. I to jest podane w całkiem zabawnej formie (chociaż, momentami, męczy). Więc jakie znacznie ma to, że to kiepska literatura, skoro - niezła rozrywka? |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:26, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Zrobiłam wczoraj rachunek sumienia i mam szlaban na ebooki. Na razie na miesiąc. Kupuję i przeczytałam połowę, a nawet mniej niż połowę kupionych przez ostatnie 20 miesięcy ebookow. Dlaczego tak mało? Przeprosiłam bibliotekę. Czytam papierowe i nie mam czasu na elektroniczne. Po miesiącu szlabanu jedna na miesiąc (a nie na tydzień jak dotychczas) i pod warunkiem że będzie miała dobrą cenę oraz będzie częścią kolejną tych które mam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:28, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
No właśnie, chyba nie nadążam. Bardziej książki smakuję, niż pożeram. Teraz dla całkowitego zrelaksowania (ostatnio czytałam głównie reportaże) sięgnęłam po wspomniany wcześniej kryminał (Tajemnica domu Helców), a właściwie pastisz gatunku, i, po przełamaniu nieznacznego oporu, dobrze się bawię.
A czym się Anima kierujesz wybierając książki do czytania? Ja to tak głównie z polecenia (kwartalnik Książki np.) i dlatego pewnie, że nie nadążam z odpowiedzią na polecenia, sfrustrowana jestem czytelniczo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:31, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: | Zrobiłam wczoraj rachunek sumienia i mam szlaban na ebooki. |
A ja chyba sobie w końcu kupię czytnik na ebooki, bo alergolog zakazał mi czytania starych książek. W sumie fajny pretekst
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 22:17, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: |
A ja chyba sobie w końcu kupię czytnik na ebooki, bo alergolog zakazał mi czytania starych książek. W sumie fajny pretekst |
Ja mam już drugi e-czytnik (lżejszy i poręczniejszy od poprzedniego, oba w technologii e-ink, e-papieru, niemęczącej oczu - gdybyś miała kupić, lepsza niż ekran LEDowy) i bardzo sobie go chwalę, choć, tradycyjnie, miałam duże opory. Ale z książek papierowych nie zrezygnuję. Im bardziej cenna, bliższa jest mi jakaś książka, tym bardziej chcę ją mieć w "papierze", wertować, wracać, zaznaczać. E-czytnik, teoretycznie, daje możliwości robienia zakładek czy notatek, ale to mi jakoś nie leży.
Kewa napisał: |
A czym się Anima kierujesz wybierając książki do czytania? Ja to tak głównie z polecenia (kwartalnik Książki np.) i dlatego pewnie, że nie nadążam z odpowiedzią na polecenia, sfrustrowana jestem czytelniczo |
Ja też przeglądam ten kwartalnik. Z polecenia rzadko, chyba że wiem, że ktoś ma zbliżony gust czytelniczy do mojego. Np. z recenzji na forum nie tykam książek polecanych przez Lulkę, bo z dużym prawdopodobieństwem będzie to nie moja bajka, ale przeczytałam parę fajnych książek polecanych przez Paszteta.
Poza tym, kieruję się autorem. Jak np. Tokarczuk, to w ciemno. Warto Twardocha czy Llosę (właśnie coś tam nowego się ukazało), Bator można, ale niekoniecznie, itd.
No i trzecia ścieżka to opis. Staram się już nie łapać na pienia, że książka jest "hipnotyczna", "wstrząsająca", "fascynująca", etc. (chociaż ciągle mi się zdarza), ale po treści wnioskować, czy to mnie może zainteresować.
Nie czytam od Sasa do lasa. Chyba jestem dość ograniczona w swoich preferencjach. Wybieram książki, które mogą mi - jak podejrzewam - powiedzieć coś o mnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|