Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*obecna* 200 kg odważnik
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Pią 8:59, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja też wiem jak to z tym pożyczaniem jest...ale wyznaję zasadę...jak ktoś chce czytać należy mu to umożliwić...stąd nawyk pozyczania książek...choć przyznam niezbyt rozsądny...ale w książki syna to ja już się wolę nie wtrącać bez jego zgody...sama wyrobiłam w nim zasadę szanowania książek aż do bólu...dlatego nie mogę podjąć decyzji bez niego...choć większość z nich kupilam osobiście...
A co do Achai...fakt ostatni tom jest najsłabszy ...ale żeby zaraz miażdżąca krytyka...przesada...wiesz jak to jest...zwykle pierwszy i drugi tom są najlepsze...im dlużej ciągnie się wątek tym bardziej jest wydumany...a w tym przypadku powiedzialabym ...nie wydumany a usiłujący w dużym skrócie zamknąć dwa doskonale skreślone poprzedzające go tomy...
Polecam jednak...przeczytaj...warto....wyrobisz sobie własny pogląd na sprawę...jeśli lubisz fantasy oczywiście...ale ostrzegam...książka napisana jest dość wulgarnym językiem i niektóre sceny w niej opisane daleko odbiegają od ugrzecznionej literatury kobiecej...początkowo mi to przeszkadzalo nawet...a mimo to jeszcze raz polecam...jest inna niż wszystkie z tego trendu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:03, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mam trochę Pratchettów i mogę pożyczyć, tylko o które książki chodzi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 9:21, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wysyłkowe pożyczanie książek...muszę przyznać, że to novum dla mnie Jak to wygląda w praktyce?
Pomysł właściwie fajny, zwłaszcza, kiedy nie można nigdzie zdobyć wymarzonej lektury, z zaufaniem trochę gorzej. |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:35, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Im dalej w las, tym więcej drzew
Fakt, z dopisywaniem jest bardzo różnie.
Na przykład "Ania z Szumiących Topoli" i "Ania ze Złotego Brzegu".
Albo cykl Grocholi. Nie przeczytałam czwartej części, ale pierwsza najlepsza, druga najgorsza, a trzecia dużo lepsza od drugiej i słabsza od pierwszej. Wiem, wiem opinia subiektywna
Albo "trylogie" Nory Roberts.
Albo, no to już coś innego, ale nie cierpię tego. Właśnie miałam zamiar wystawić na allegro 2 tomy "Scarlett" A. Ripley, ale widzę, że tego nikt nie kupuje Natomiast na Biblionetce zjechałam kiedyś dalszą część Hrabiego Monte Christo, rzekomo napisaną przez Dumasa, czy na podstawie jego notatek. Zresztą nie tylko ja ją zjechałam.
I dlatego też nie mam ochoty na czytanie dalszych części "Dumy i uprzedzenia" i "Rozważnej i romantycznej".
animavilis napisał: | z zaufaniem trochę gorzej. |
A referencji nikt nie wystawi, przynajmniej na początku...
Przyznam się, kupowałam książki na allegro i ODPUKAĆ wpłacając pieniądze, nikt mnie nie oszukał. Kupowałam filmy dvd poprzez forum fantastyki i tak samo było. Może mam więcej szczęścia niż rozumu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:09, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z kupowaniem fantastyki jest problem, bo jest zalew. A zalew jest mało konkretny. Kiedyś można było kupować " na nos" i w zasadzie mało co było pomyłką. Dziś, przyznaję ze skruchą, posiłkuję się recenzjami z "Fantastyki". Choć i one bywają czasem mylące. Ale dla mnie prywatnie takim fantastycznym i "fantastycznym" odkryciem jest Marcin Przybyłek i jego książki o Gamedecku.Kiedyś w częściach drukowane właśnie w "Fantastyce", a jakiś czas temu wydane w formie książek. I oczywiście niezawodny Dave Duncan z serią o Niechętnym Szermierzu. Takie prywatne małe zachwycenia
A Pratchet? Czytam wszystko. Jak odkurzacz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
*obecna* 200 kg odważnik
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Pią 10:39, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ill...Marcin Przybyłek...wiesz nie "ptknęłam się" jeszcze o to nazwisko...ale skoro mówisz że warto...zerknę na to...
a Pracheta...też jak odkurzacz...
Hmmm...internetowa wypożyczalnia...hmmm....wiesz Mel...może to nie głupie...każdy coś tam ma...i może mógłby udostępnić...tylko czy znajdą się odważni...
Właściwie to ja już bym miala prośbę...szukam od kilku lat książki...która zrobiła na mnie wrażenie...jak Ill powiedziała takie moje małe prywatne zauroczenie...nawet miałam ją w swoim księgozbiorze...ale w dziwnych a nie wyjaśnionych bliżej okolicznościach zniknęła..."Zawód kobieta"...czeskiego pisarza Wladymira Parala...tylko ja bym ją chciała kupić...nie pożyczyć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:55, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mam tej książki... Ale będę się rozglądała.
Allegro pewnie sama obserwujesz. Ja mam kawałek do antykwariatu (u mnie nie ma), ale wpiszę do kalendarza.
Pratchetta to przeczytałam trzy. Co nie znaczy, że nie chcę drugi raz czytać. A nie, cztery, tylko potem poszukam tę czwartą, bo nie pamiętam.
Kolor magii - to nie był dobry początek jak na znajomość z autorem. Książka mnie wynudziła.
Piramidy - już było nieco lepiej.
Nie pamiętam - całkiem nieźle.
Wyprawa czarownic - ooooo w tej się zakochałam
Oj, i jeszcze jakaś piąta. Trzecia była o jakiejś bandzie, z jakąś podróbką Conana, a piąta o wnuczce Śmierci.
Zaufanie albo się ma albo nie. Oduczucie subiektywne i nie można nikomu go wytykać. Moja mama wiele lat temu pożyczyła komuś "Klawikord i różę" Popławskiej. Baba nie oddawała, a jak mama się upomniała, to babsztyl głupa rżnął i mama na kilkadziesiąt lat pozbyła się książki. Niedawno kupiłam na allegro, za koszmarne dla mnie pieniądze i czekam na nią.
Dziewczyny, a zaglądacie na biblionetka.pl?
Tam robią nawet miejscowe spotkania. Dopiero niedawno się zorientowałam, że się w pobliżu mnie spotykają czytelnicy i tak się zaczynam czaić...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
*obecna* 200 kg odważnik
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Pią 11:10, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mel ale ja nikomu braku zaufania nie wytykam...tylko się zastanawiam czy znajdą się odważni ...bo trudno żebym sama sobie książki wypożyczała...a im więcej chętnych tym ciekawsza biblioteka...nie uważasz?
A skoro Cię tak te czarownice zachwyciły...to Ci powiem że wszystkie z udziałem czarownic są dla mnie boskie...zawsze kładą mnie na łopatki...choć Piramidy też były doskonałe...
A na allegro nie zaglądam...i tak zbyt wiele przed kompem siedzę...ale jak znajdziesz to wdzięczna będę...i sama też zajrzę bo mi zależy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:23, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mel nie wiedziałam nawet,że jest taka strona biblioteczna Chyba jednak nie zebrałabym się nawet na takie spotkanko czytelnicze. Czytam dużo i zachłannie, ale dla siebie. to moja przestrzeń i nie bardzo chcę ją dzielić z kimkolwiek. Ot, porozmawiać tak jak teraz rozmawiamy.Ale nie zebrania (chyba aspołeczna jestem ostatnio coś )
Obecna, Przybyłek pisze bardzo ciekawą SF. Trochę cyber, a trochę taką lemowską z podróżowaniem po innych światach. I niewątpliwa zaleta: świetnie się to czyta. A umiejętność nie zamordowania językiem jest nie tak często spotykana u młodych, gniewnych acz piszących
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
*obecna* 200 kg odważnik
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Pią 11:35, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ill...powiem że mnie zainteresowałaś...bardzo lubię Lema...od niego zaczynałam moją przygodę z SF...na 100% sięgnę po tego autora...dzięki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:46, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*obecna* napisał: | Ill...powiem że mnie zainteresowałaś...bardzo lubię Lema...od niego zaczynałam moją przygodę z SF...na 100% sięgnę po tego autora...dzięki |
Zobacz co znalazłam. Tylko ciekawe czy nadal aktualne:
Antykwariat.waw.plGonzague Saint Bris, Vladimir Fedorovski - Rosyjskie Egerie, 17301. 15.00 zł ... Valdimir Paral - ZawÓd Kobieta, 13096. 15.00 zł ...
[link widoczny dla zalogowanych] - 142k - Kopia - Podobne strony
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:51, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Obecna, nie chciałam, żebyś zrozumiała, że wytykam coś co niby ty wytykasz (masło maślane prawie ). Faktycznie, bardziej to będzie się kierowało w stronę odwagi niż w stronę zaufania, choć jedno i drugie jest potrzebne. Na pewno częściowo chodzi o kwestie pieniężne - książki nie są tanie, ale dla mnie też bardzo ważna jest kwestia przywiązania do książek. Do konkretnych książek czy wydań książek. Bardzo długo polowałam na allegro na książke "-?... - zapytał czas" Siesickiej z reprodukcją obrazu FC Frieseke The open window. Były inne wydania, ale ja nie chciałam. Popławską też chciałam z 1969 roku i wyłącznie z obwolutą. Wiem, różne są zboczenia
Oczywiście, że im więcej osób, tym większe szanse na utrafienie w książkę której się np. długo szukało. Mam swoje takie, które chcę mieć, ale już możliwość ich przeczytania dużo dla mnie znaczy. Co do pożycznia to ja mogę zacząć. Tylko nie proszę mi nie kazać pisać spisu moich książek Robię go od kilkunastu lat Zwyczajnie mi się nie chce
Co do Pratchetta, to nie sądzę, że będę w stanie skompletować całość, ale chciałabym wyłapać właśnie te, które mi najbardziej do gustu przypadną. Właśnie słyszałam, że czarownice są super i Śmierć również. Acha i straż jeszcze, ale już mniej. I na pewno sobie kupię te, które mi się bardzo będą podobały. Ja już tak mam - jeśli książka mi się podoba, to muszę ją mieć i już.
Illunga - właśnie dlatego napisałam, że się czaję. Po prostu nie wiem czy tego naprawdę chcę. Poza tym dla mnie dosyć traumatycznym przeżyciem jest poznawanie nowych ludzi w realu....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
*obecna* 200 kg odważnik
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Pią 12:16, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ill...dzięki...jesteś niesamowita...o to mi właśnie chodziło...no to juz mam tę książeczkę...
Mel...bo ty oprócz milośnika książek...masz jeszcze tytuł..."bibliofila natchnionego"...dla wyjaśnienia dodam...że tytuł ów ustanowiłam w tym momencie na potrzebę chwili ...pod przemożnym wpływem lektury Achai...ale to świetnie ze są osoby które jeszcze w ten sposób traktują książki...ja to jestem raczej "pochlaniacz książek"...choć satysfakcję mam że niepospolity...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 23:00, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Szczerze powiem- prędzej bym męża pożyczyła, chociaż jestem do niego raczej przywiązana, niż książkę wysyłkowo.
W ogóle nie lubię pożyczać ksiązek. Kupuję ich znaczne ilości i dzielę się niechętnie. Mam dwie koleżanki z którymi uprawiam barter. Reklamówki pełne książek przechodzą z ręki do ręki. Każde wypożyczenie odhaczam na twardym dysku- mam katalog ( efekt świnki w wieku lat 30 i trzytygodniowego zwolnienia)
Fantasy nie kupuję i nie czytam- jedyny rodzaj literatury, który mi nie leży.Reszte wchłaniam jak popadnie. Aktualnie Jennifer Weiner" Siostry"- totalne czytadło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:29, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | To jest właśnie taka hard SF, z solidną porcją Science Co prawda czytałem wywiad z Eganem, że nie jest zadowolony z zakończenia powieści |
Mnie koniec też z lekka rozczarował więc nie dziwię się Eganowi, który chyba jednak troszeczkę lepiej zna się ode mnie na fizyce kwantowej.
To był taki łabędzi śpiew...Ewentualnie tęsknota za nieumiejętnością tunelowania . (mam na mysli zakończenie).
Hmmm...Tak mnie zawsze zastanawia brak konsekwencji u pisarzy sf. Zmusił mnie facet do przypomnienia sobie czym jest choćby załamanie funkcji falowej, a potem mnie olał bo zabrakło mu pomysłu.
To jest naprawdę ciekawe. Oni (pisarze) fantastycznie potrafią rozciągnąć każdą niemal teorię i nadać jej znamiona praktyki, natomiast żaden nie potrafi przewidzieć co w razie takiej nieskończonej mądrości uczynią ludzie. I co? Najlepiej mała apokalipsa.
Mimo wszystko książka bardzo mi się podobała. Święcie wierzę, że jednak jestem obserwatorem i mam jakiś wpływ. Być może dlatego, że nie chcę być tylko nośnikiem aminokwasów???
Kupiłam sobie "Stan wyczerpania" Egana, ale na razie krótka przerwa i "Szkarłatny płatek i biały" (Fabera) w wiktoriańskiej Anglii. Bardzo mi się podoba, ale przeczytałam dopiero 310 stron z prawie 900 więc powstrzymam się od podsumowań.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:58, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Stan wyczerpania" w sumie kręci się wokół podobnej problematyki co "Kwarantanna", jest jednak chyba nieco słabszy (jest też trochę potknięć, powiedzmy stylistycznych - za co obarczyłbym jednak winą tłumacza). No ale zaczyna się świetną sceną. W nowych "Krokach w nieznane" jest opowiadanie Egana "Powody do zadowolenia", tym razem neurologiczne, całkiem udane zresztą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:08, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze w sprawie Pratchetta. Co jest najlepsze z niżej wymienionych:
Kapelusz pełen nieba
Kosiarz
Wolni Ciutludzie
Za mną chodzi Kosiarz, ale może się mylę... Wiem, że to subiektywne odczucia, ale o takie mi chodzi. Żadnej z nich nie czytałam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:39, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kapelusz i Ciutludzie są średnio "wpasowani" w cykl. Raczej są dla młodszej grupy czytelników. Kosiarz, podobnie jak Mort, Wiedźmikołaj i inne części cyklu, gdzie główną rolę odgrywa Śmierć, jest całkiem niezły. Z tych mniej "wpasowanych", zapewne najlepszy jest "Maurycy"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
*obecna* 200 kg odważnik
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Pon 13:01, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Tobą Apro...
Też z tych trzech części najbardziej odpowiada mi Kosiarz...zaraz po wiedźmach śmierć wzbudza moją największą sympatię w całym cyklu...
Obecnie usiłuję przeczytać "Siódmy papirus"...ale jak mam być szczera chyba sie ostatnimi czasy "przeksiążkowałam"...i nie mogę się za to zabrać...nie zeby mi się nie podobało...właściwie nie wiem nic o książce...tylko trudno mi tę książkę otworzyć...okładka ciężka...
A może ktoś z Was czytał...i rzuci coś na zachętę...tylko bez opowiadania...bo wtedy już zupełnie nie otworzę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:28, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety, nie czytałem... Ale czasem trafiają się takie książki, że się człowiek na nich zatnie i czytanie idzie mu jak po grudzie. Podczas gdy przy innych również jak po grudzie. Masła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|