Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poczytaj mi, niekoniecznie mamo ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 93, 94, 95  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 19:43, 16 Sty 2015    Temat postu:

Magdalena Tulli "Szum", powieść (powiastka raczej - ledwie 200 stron) o tym, jak krzywdy z dzieciństwa głęboko wciskają się w pamięć i jaką mają moc, z uwagi na intensywność ich dziecięcego przeżywania. Któryś z krytyków napisał, że o trudnych rodzinnych relacjach autorka pisze z perspektywy czasu bardzo dojrzale i bez goryczy, a ja właśnie tę gorycz (splątaną z miłością), pomimo upływu wielu dekad, czuję. Trochę przygnębiająca lektura.
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 19:13, 22 Sty 2015    Temat postu:

"Gnój" od dawna oczekiwał w kolejce, ale jakoś się nie składało, a szkoda. Rzadko zdarza mi się usiąść i, po prostu, rzutem na taśmę, z przyjemnością coś przeczytać. Napisany, mimo tematyki, lekko (ironiczny humor jako strategia ochronna(?)) i ze swadą, trafia w sedno, zachęca do zawieszeń nad akapitami.
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:51, 25 Sty 2015    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Absolutnie mnie nie satysfakcjonują wyjaśnienia

O jejku. Dla mnie jest wszytko jasne jak Słońce.
Chyżwar pozostaje jedyną zagadką, ale ma się pojawić dopiero za tysiąc lat.
No nie załamuj mnie.
Z historii Endymiona i Enei wynika, że czas jest płynny i kompletnie bez znaczenia.
Zakończnie jest zajebiste. Poza czasem.
No ale ja nie mam matematycznego umysłu.
Często ubolewam, ale chyba jeszcze częściej się cieszę.
Moje wzory matematyczne to iskry na niebie. I naprawdę doskonale je rozumiem niematematycznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:23, 26 Sty 2015    Temat postu:

Toż ja tylko marudzę. W ogóle Simmonsa to dawno temu czytałem "Fazy grawitacji" (nawet chyba mam ciągle swój egzemplarz) i to było dość nudnawe dziełko. A czytałaś "Trupią otuchę"?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 19:32, 26 Sty 2015    Temat postu:

Ja to właśnie czytam (na przemian z "Księgami Jakubowymi" Tokarczuk, którymi, prawdopodobnie, pobiję swój rekord w długości czytania jednej powieści). Tytuł mnie odrzucił, opis zachęcił. Pomysł użytkowania ludzi, sterowania ich działaniem przez wybrane jednostki za pomocą umysłu i żywienia się łamaniem ich woli (chyba - jestem w okolicach 1/10)(edit: jednak niezupełnie - nawet nieźle się rozkręca) całkiem ciekawy, tylko trochę zastanawia mnie, czy książka, która nie jest zbyt wyrafinowana językowo i w warstwie refleksji (nie przesądzając) też chyba jakiejś wielkiej wartości nie przedstawia, nie mogłaby ogarnąć tematu w formie nieco bardziej skondensowanej, niż 1000 stron..


Nie wiem, czy zauważyliście tendencję(?) do, jakby to powiedzieć, niezwykle swobodnego, niekontrolowanego rozpisywania się autorów literatury, powiedzmy, lekkiej. W księgarniach piętrzą się opasłe tomiska horrorów, fantastyki, sensacji. Przypomina mi to, jak machałam nerwowo nogą w kinie na Skyfall myśląc: no, niby fajne, tylko dlaczego musi trwać aż dwie i pół godziny?


Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Wto 20:32, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:35, 28 Sty 2015    Temat postu:

Zgadza się, mam wrażenie, że wydawcy wolą wydawać "cegły" niż umiarkowane w rozmiarze książki. A może pisarze chcą więcej zarobić? W każdym razie wielotomowe, rozdmuchane do granic możliwości cykle albo opasłe tomiszcza wypełniane nie wiadomo czym - to jest jakaś nowa moda. Spokojnie wiele tych ksiąg można byłoby odchudzić bez szkody dla ich zawartości. Nie każdy jest Dostojewskim. Być może ta gigantomania przekłada się też i na film, skoro z "Hobbita" dało się zrobić wielogodzinne dzieło w trzech częściach...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:33, 01 Lut 2015    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Toż ja tylko marudzę. W ogóle Simmonsa to dawno temu czytałem "Fazy grawitacji" (nawet chyba mam ciągle swój egzemplarz) i to było dość nudnawe dziełko. A czytałaś "Trupią otuchę"?


Nie czytałam.
Tak ze dwadzieścia lat temu martwiłam się, że już wszystko co najlepsze s-f przeczytałam i ta myśl mnie potwornie dołowała.
Teraz kwitnę w potoku nieprzeczytanych, nowo napisanych książek, a i starych jest mnóstwo do przeczytania.
Teraz zabieram się za "Kolebkę" Clarke'a. A dwadzieścia lat temu myślałam, że przeczytałam wszystko co On napisał.
Sporo mi jeszcze Strugackich zostało z czego się niezmiernie cieszę bo jako wróg ZSRR nie czytałam ich z durnych pobudek - zaczęłam ze trzy lata temu...
Poza tym mam długie okresy nieczytania s-f bo czasami schodzę na ziemię książkowo.
Jednak te okresy s-f to poza moimi dzieciakami najpiękniesze okresy.
No i te sny!
Dzięki Apro i przepraszam za święte oburzenie. Ja jestem tendencyjna i szalona na punkcie tego co mnie się podoba.
Moja dusza prawdziwie krwawi gdy "przyjacielowi" się nie podoba bo wrogów to mam w dupie.
Pisz. Nawet jeśli nie zapiszę od razu to wrócę do tej strony na forum bo robiłam to już wiele razy.
Ja też Ci coś polecę bo wygrzebywałam przez ostatnie trzy tygodnie jakieś perełki, ale nowsze, budzące entuzjazm czytelników, ale bez czytnika, którego nie chce mi się w tej chwili rozpakowywać nie pamiętam.
Starych nie chcę polecać bo chyba już wszystko przeczytałeś.
No choćby "Kosmiczną przeprowadzkę" - prawda?
Od wtorku wracam do świata ksiąźek i dam głos.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Nie 22:24, 01 Lut 2015    Temat postu:

"Bez opamiętania", w podtytule "powieść o miłości" Leny Andersson, czyli wszystko to brzmi źle, zdecydowanie źle, sugeruje powieść dla kucharek, jakieś wzdechy, ochy i achy, a jest drobiazgową analizą feralnego zauroczenia, zaprezentowaną w skąpym, chłodnym stylu, z podejrzanie dużą znajomością tematu. Plus irytująca bohaterka, irytujący bohater i trochę irytujący ten styl - całość robi całkiem niezłe wrażenie
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:33, 05 Lut 2015    Temat postu:

Ależ nie ma się co oburzać, Lulko. Hyperion/Endymion to kawał świetnej powieści ale jak dla mnie jest mocno nierówny. Gdybym miał go poukładać w zależności od tego co mi się bardziej podobało to byłoby to tak: Endymion, Hyperion, Triumf Endymiona, Upadek Hyperiona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 9:01, 05 Lut 2015    Temat postu:

Fly, jak te "Księgi Jakubowe"?
U mnie leżą już na półce, ale na razie wącham.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 19:15, 05 Lut 2015    Temat postu:

Kewa napisał:
Fly, jak te "Księgi Jakubowe"?
U mnie leżą już na półce, ale na razie wącham.

Hmm. Czytałam chyba wszystkie powieści Olgi Tokarczuk, bo bardzo dużo z nich dla siebie wynoszę, ale to będzie, jest, prawdopodobnie, najmniej "moja" z jej książek.
Powieść jest bardzo dobra, naprawdę ciekawa, imponująca pod względem zgromadzonego materiału (opiera się, przecież, na faktach), jak zwykle, świetna językowo, wolna od ocen i sugestii autorki, ale... po raz pierwszy chyba zdarzyło mi się czytać dwie, a nawet trzy książki jednocześnie bo, po prostu, nie byłam w stanie udźwignąć codziennego ciężaru tych Żydów, Żydów, Żydów, Żydów! (zaznaczam, że nie jest to, w żadnej mierze, wypowiedź antysemicka ). Potrzebowałam odskoczni.
Tak jak gdzieś wspomniałam, to będzie najdłużej czytana przeze mnie książka, a biorąc pod uwagę, że "odskocznią" jest "Trupia otucha" o zbliżonym gabarycie, to nie wiem, czy do wiosny się z nimi uporam.
Kusi mnie, żeby włączyć w to "Dracha", bo jestem ciekawa, co tam Twardoch wysmarował (ktoś czytał?), a on fajnie pisuje, no i koleżanka uparła się uzupełniać moje braki, podrzucając mi różne stare lektury, a to przecież nieładnie długo zwlekać ze zwrotem...
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 20:07, 05 Lut 2015    Temat postu:

Ja tylko jedną książkę Tokarczuk czytałam - opowiadania właściwie jakieś Think O, "Szafa" to była. Trzy opowiadania. Zamierzam nadrobić zaległości, tylko, że właśnie czytam "Prześnioną rewolucję" Ledera, a i biografia Broniewskiego czeka.
"Prześniona..." otwiera mi oczy na współczesność. Wiem na przykład skąd w wielu firmach relacje feudalne i do czego mogą prowadzić. I o Żydach też jest. I o źródłach nienawiści do nich. Nie jest to łatwa książka, ani za bardzo przyjemna, ale mądra i rzetelna, no i Palikot się nią zachwycił


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 20:15, 05 Lut 2015    Temat postu:

A ja "czytam" poprzez mp3 "Siewcę wiatru" tej, no jak jej tam... google Kosakowskiej czyli zony Grzędowicza.... zresztą po co sie produkuje i tak nie znacie tych nazwisk. W każdym razie książki chyba piszą wspólnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 20:56, 05 Lut 2015    Temat postu:

Rzeczywiście, ja nie znam. Nie lubię i nie czytam fantastyki.
Ale tutaj jest chyba spora grupa osób, która docenia ten gatunek, więc dlaczego miałbyś się trochę nie poprodukować? Tongue out (1)


Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Czw 20:56, 05 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:04, 05 Lut 2015    Temat postu:

Aktualnie czytam książkę "Bonobo i Ateista". Autorem jest psycholog i prymatolog, który twierdzi, że moralność jest wytworem ewolucji rozwoju człowieka, a także wyższych zwierząt. Warto zapoznać się z jego badaniami i argumentami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:43, 05 Lut 2015    Temat postu:

flykiller napisał:
Rzeczywiście, ja nie znam. Nie lubię i nie czytam fantastyki.
Ale tutaj jest chyba spora grupa osób, która docenia ten gatunek, więc dlaczego miałbyś się trochę nie poprodukować? Tongue out (1)


Pomijając twór perfekcyjny w tej dziedzinie, dla mnie oczywiste jaki, to jeszcze F.W. Kres daje radę - popełnił coś w stylu "Pani Dobrego Ogrodu"..nie.. wiki mówi że "Pani Dobrego Znaku" (o od "ogrodu" i to "lodowego" był kto inny). I to jest niezłe - muszę allegro uruchomić i przypomnieć sobie dobre lata 90-te.
Sapkowski był dobry ze swoim "Wieśkiem" ale po próbie odświeżenia sobie tego tematu stwierdzam że BYŁ a nie JEST. CD Project zdecydowanie lepiej użył licencji na tą postać.
Natomiast cały Tolkien to okrutny badziew - pustym śmiechem się zanosiłem próbując przebrnąć przez to "arcydzieło". Żenujące filmidełka pomijam bo to nie temat filmowy.
Achaja daje radę. Pratchet jest mocarny i przy okazji udowadnia, że talent jest dziedziczny - jego córka w gamingu się mocno ustawiła pisząc scenariusze m.in. do Tomb Raidera.
Byłoby tego więcej - problem fantastyki tkwi w tym, że trudno odnaleźć perełkę wśród ton makulatury zawalającej empik po sufit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:26, 06 Lut 2015    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

Byłoby tego więcej - problem fantastyki tkwi w tym, że trudno odnaleźć perełkę wśród ton makulatury zawalającej empik po sufit.


Fazę takę miałam naprzemienną na Pilipiuka, Komudę i Piekarę, ale czy to fantastyka, fantasy? W każdym razie fajne czytadła często gęsto nawiązujące do historii z motywami mistycznymi a i sami panowie autorzy wyglądają na nieźle zakręconych.
W2 napisał:
"Aktualnie czytam książkę...........


Ołowiany Świt Michała Gołkowskiego, świat czarnobylskiej napromieniowanej zony, stalkerów, zombiaków, zmutowanych zwierząt. W grę nie grałam, wolę sobie odnosić tę książkę do Pikniku na skraju drogi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Pią 7:26, 06 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Nie 16:14, 22 Lut 2015    Temat postu:

Jakub Żulczyk "Radio Armagedon". Hm, poległam na tym. Może już jestem za stara na autora rocznik '83(?) albo dylematy zblazowanych osiemnastolatków(?) Bardzo to jakieś pretensjonalne, chociaż, w sumie, nie wiem, do czego się konkretnie doczepić...
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 22:27, 20 Mar 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

już dostałam w prezencie, będzie niemal dokładnie na moje urodziny :hamster_beautiful:

Nie mogę się doczekać. Tom 1, jedna z najlepszych rzeczy, jakie udało mi się przeczytać w ubiegłym roku.
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:53, 20 Mar 2015    Temat postu:

Zapiszę.
Jestem obecnie zmęczona sf bo zaszalałam strasznie.
No ale sny zaczynają wracać do normy, jestem w nich na Ziemi i właśnie mi się marzy coś ludzkiego i teraźniejszego.
Chociaż po dzisiejszym zaćmieniu słońca zaczynam mieć znowu "szwungla" kosmicznego.
Boszszsz... Co za życie jak mnie tak mało na tej Ziemi jest!

Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 93, 94, 95  Następny
Strona 79 z 95

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin