Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:13, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Istnieje, istnieje ale nijak nie pamiętam tytułu. Ja tego czytam na kopy. Jak lubisz morderców to się zastanowię i nawet z tych, które ostatnio czytałam tytuły prześlę, bo jeszcze nie oddałam do biblioteki to sobie na okładce przeczytam. Z tą treserką to mogę zadzwonić do koleżanki, bo myśmy to czytały na jakimś szkoleniu i może ona pamięta.
Od jakiegoś roku odkrywam kryminał skandynawski : mroczny, lekko depresyjny, z psychologicznym zacięciem w tle np. cała seria Camilli Läckberg czy Lizy Marklund i ogólnie Czarna seria. Polecam także z całego serca, już nie skandynawskiego, Jefferya Deaver czy Dennisa Lehane.
Totalnego odmóżdżenia można natomiast doznać przy Erice Spindler- i czort wie, czy to nie ona popełniła tę treserkę psów. |
Seeni, ja polecam Darię Doncową. Jej kryminałki porównują do książek Chmielewskiej. Ja nie, ale popadłam w tę Doncową po uszy. Rosyjskie klimatybliższe mi niż np. amerykańskie.
Świetnie się to czyta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 20:24, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
To ja jeszcze Charlottę Link- Niemka ale przaśna.
A Doncową spróbuję dorwać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:27, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | To ja jeszcze Charlottę Link- Niemka ale przaśna.
A Doncową spróbuję dorwać |
Jak nie dorwiesz, w antykwariatach brak, ja kupowałam z gazetami, podeślę Ci do czytania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 20:32, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że będą mieli w mojej bibliotece, bo jedna z Pań jest fanką wszelakiego kryminału.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:43, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: |
Seeni, ja polecam Darię Doncową. Jej kryminałki porównują do książek Chmielewskiej. Ja nie, ale popadłam w tę Doncową po uszy. Rosyjskie klimatybliższe mi niż np. amerykańskie.
Świetnie się to czyta. |
To Polina Daszkowa też Ci się powinna spodobać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:59, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Daszkową musiałam wygluwać. Ponoć królową rosyjskich kryminałów jest Marininina. Dwie książki zaliczyłam plus jeden film. Ale podstępni, wredni spiskowscy pozbawili mnie kanału z rosyjskimi filmami a dużo tam oglądałam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:38, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Chodziłam koło tej książki jak pies koło jeża. Miesiąc. Leżała na półce. Półkownikowa W końcu przeczytałam:
Grażyna Jagielska "Miłość z kamienia".Tę książkę napisała żona Wojciecha Jagielskiego, który przez wiele lat był korespondentem wojennym (i autorem książek) Gazety Wyborczej. Afganistan, Gruzja, Kongo...wszystkie najpaskudniejsze z współczesnych wojen. A w tym czasie żona w kraju powoli odchodziłą od zmysłów czekając na telefon, że "z przykrością zawiadamiamy...". Odchodziła w znaczeniu dosłownym. Skończyła z zespołem stresu bojowego leczonego w ośrodku zamkniętym gdzieś daleko od kraju.
Właściwie to jest książka o miłości. I wolę tak o niej myśleć niż, że to kolejna pozycja z nurtu, który ostatnio się pojawia, taki żonino/rozliczeniowy.
Warto przeczytać. A książka jest tak skonstruowana, że w zasadzie można zacząć w dowolnym miejscu i sobie później doczytywać. Solidna robota autorska. Naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:00, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wojtka Jagielskiego przeczytałam chyba wszystko.
Zresztą na tym topiku chyba swojego czasu o Nim napomykałam.
O tym, że Jego żona napisała książkę nie miałam pojęcia.
Już idę patrzeć gdzie ją ( książkę, nie żonę) kupić.
Dzięki Iluś
E: chyba się napiję wódki albo co bo już nawet nie wiem co kto pisze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Wto 21:03, 14 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:09, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No ja w empiku nabywszy
Samego Jagielskiego chyba tylko raz próbowałam, ale za dużo tej wojny było. Takiej paskudnej wojny ( o ile istnieją gdzieś wojny niepaskudne).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:14, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja w jego reportażach odczytuję przede wszystkim to co tracą ludzie (jak cierpią), którzy nie są na "froncie". Jak to dalekie jest od tego czym nas karmi tv dla której tylko ofiary wojenne (zginęli w walce) i ich liczebność jest ważna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:32, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A ja widzę... tego malucha, który ściska zapleśnałą kromkę jakby to był największy rarytas na świecie ( dla niego pewnie jest), tę kobietę, która sztywnieje na szelest żwiru przed drzwiami, tych chłopaków o pustych oczach z karabinem na plecach... Nie ma zwycięzców. Są tylko kaleki z fizyczną albo psychiczną ułomnością. Z dożywociem w tym kalectwie.
Dlatego już tylko sporadycznie czytam o wojnach, staram się nie oglądać. Chyba jest pewna granica okropieństwa, którą jest się w stanie znieść.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:54, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
To o czym napisałaś jest takie bliskie "frontu", a nie o to mi chodziło.
Raczej o to jak ludzie tracą podstawy swojej egzystencji bo pomijając ustrój chodzi przede wszystkim o religię.
Sąsiad kocha sąsiada bo wierzą w jednego Boga, a wojna tworzy podziały kompletnie dla ludzi niezrozumiałe.
Syn idzie na wojnę, syn sąsiadki też i walczą po obu stronach barykady.
Karmią ludzi propagandą, przetaczają słowa Koranu tak jak obietnice przedwyborcze.
Trudno nam to zrozumieć bo nasza wiara jest inna.
Dla nich to podstawa egzystencji.
I wybór pozostaje jeden - nienawidzić.
I jak z tym żyć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 9:13, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | Chodziłam koło tej książki jak pies koło jeża. Miesiąc. Leżała na półce. Półkownikowa W końcu przeczytałam:
Grażyna Jagielska "Miłość z kamienia".Tę książkę napisała żona Wojciecha Jagielskiego, który przez wiele lat był korespondentem wojennym (i autorem książek) Gazety Wyborczej. |
Czytałam gdzieś wywiad z małżeństwem Jagielskich i już wtedy byłam poruszona. Często zapominamy, że człowiek nie jest sam, że jest jakoś zaplątany w zależności rodzinne, emocjonalne, bytowe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:03, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No faktycznie. Wojna wprowadza się do domów bez zaproszenia. O tym też pisze Jagielska.
Jest taki film "Wiedźma wojny" też o tym bezpardonowym włażeniu w życie osobiste zła z zewnątrz i wywracaniu wszystkiego do góry nogami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 14:20, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pamiętacie legendę o buntownikach z ''Bounty''? Czytam teraz książkę-reportaż Macieja Wasielewskiego "Jutro przypłynie królowa" Buntownicy porwali z Tahiti grupę kobiet i mężczyzn, z którą osiedli się na bezludnej wyspie Pitcairn. W 2004 roku kilku mężczyzn z Pitcairn zostało skazanych za wielokrotne gwałty na dziewczynkach i kobietach z wyspy. "Chłopcy" byli wyspie bardzo potrzebni, zatem cała społeczność wzięła ich w obronę. Dziewczynki gwałcone od 10-13 roku życia, często za zgodą rodziców i pastora (który sceny gwałtów z lubością podglądał) zostały wykluczone ze wspólnoty za zdradę. Społeczność wyspy liczy obecnie ok 60 osób i pilnie strzeże swej izolacji. Potwierdza się obserwacja socjologiczna z książki "Władcy much" - gdzie przestają działać mechanizmy kulturowe, zaczyna się prawo silniejszego. Tak to legenda zmienia się w piekło. Piekło małych (słabych) dziewczynek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 18:11, 02 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Ktoś czytał najnowszą powieść Rylskiego "Obok Julii"? Bardzo mam na nią ochotę, bo się nasłuchałam o niej w "Trójce". |
Przeczytałam i mam mieszane uczucia. Niby jestem na tak, bo dobrze mi się czyta powieści przepojone nutą pesymizmu, staranne językowo i zgrabnie poprowadzone. Z drugiej strony, jak na taki popis krasomówstwa (może, momentami, manieryzmu? ), to zdumiewająco mało dla siebie, z tej książki, wyniosłam. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:52, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chciałabym Wam coś pokazać, ale nie ma tego w necie (a przynajmniej ja nie umiem odszukać). To nie książka tylko felieton, który do "Zwierciadła" nr 4 z kwietnia tego roku, napisał Wojciech Kuczok, a tytuł Lovelettersi. Dawno nie czytałam czegoś tak smacznego językowo.
Ten pan robi z językiem takie rzeczy.... Bez podtekstu. A może właśnie z....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mance Rayder nie oddaję pożyczek
Dołączył: 30 Maj 2012 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 12:00, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie zaczynam polowanie na książkę Hansa Falady ( (właśc. Rudolf Ditzen) - "Każdy umiera w samotności". Podobno wydanie z 2011 roku nie jest już ocenzurowane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 19:50, 11 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chciałabym polecić książkę, polecić z czystym sumieniem, bo już dość dawno nie czytałam czegoś, dla czego chętnie wygospodarowuje się wolne chwile, a nie tylko po to, aby przeczytać kilka kartek, czegokolwiek, przed snem. To jest powieść "Morfina" pana Szczepana Twardocha i wbrew tytułowi, nie jest kolejną odsłoną narkotycznych zmagań z rzeczywistością (chociaż, w pewnym stopniu, też). To jest bardzo ciekawie (zarówno w formie, jak w treści) napisana książka o wewnętrznej ewolucji, odkrywaniu siebie, swojego człowieczeństwa i godzeniu się z nimi - na tle wydarzeń 1939 roku.
Mance Rayder napisał: | A ja właśnie zaczynam polowanie na książkę Hansa Falady ( (właśc. Rudolf Ditzen) - "Każdy umiera w samotności". Podobno wydanie z 2011 roku nie jest już ocenzurowane. |
No i jak ta książka, bo mnie zaciekawił opis?
Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Wto 19:51, 11 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 17:51, 21 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam "Ości" Ignacego Karpowicza. I... nie wiem. Niby fajne. Niby się fajnie czyta. Zabawne, lekkie i niegłupie. Tylko... może chodzi o ten katalog bohaterów i relacji rodem z Almodovara(?) A może o to, że choć ci bohaterowie tacy różni, to jednak wszyscy zdawali się mówić jednym głosem(?)
Czyli - jakby polecam. Ale jakby z niedosytem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|