po 30-tce

Ron

Czytelnicze zblazowanie jest ohydne, bo nałóg czytania nie mija. Brick wall

Kochałem p. Roberts, bo jak romans miał 312 stron to pierwsze momenty pojawiały się na 156-tej i można je (znaczy się te 155 stron) było spokojnie pominąć. Niestety obecnie jako J. D. Robb koncentruje się na śledztwach porucznik Eve Dallas.

Seeni

Wyrosłam z Nory. W zeszłym roku wyniosłam Roberts i Sthil -67 pozycji łącznie, z prywatnych zbiorów, do biblioteki.( zostawiłam sobie tylko
Rytm serca Sthilowej) Dzięki powyższemu zabiegowi, mam zawsze od pań bibliotekarek wszelakie nowości spod lady. Do biblioteki zapisałam całą rodzinę( z wyjątkiem Psa- gdyż nie ma PESEL) i mogę sobie pożyczyć 12 romansów jednorazowo.
Ostatnio zaczytuję się w romansach historycznych niejakiej Philippy Gregory, ale zamiennie z Santą Montefiore. Romanse przekładam szwedzkim kryminałem( jedna z bibliotekarek jest fanką) bądź thilerem medycznym. Aktualnie obczytuję Nancy Fisher Kurację specjalną.

Seeni

Ron

Ja odkryłem chomika z setkami, jeśli nie tysiącami harlequinów i zrozumiałem, że choćbym czytał na okrągło to przed śmiercia wszystkich nie przeczytam i to spostrzeżenie ohydnie mnie przygnębiło.

Obecnie czytam p. M. Reilly o misjach p. Shane Schofielda. Znaczy się wszystko tam jest. I sci-fi i triller polityczny, i horror. Nawet widać zaczątki romansu i jestem ciekaw jak Autor te momenty wykombinuje skoro rzecz się dzieje podczas zimy na Antarktydzie. Think

lulka

flykiller · Gość

Gdybym lubiła czytać dwukrotnie (lub wielokrotnie) te same książki, nie miałabym problemu z nietrafionymi lekturami. Zazdroszczę Wam.

lulka

Ja innych książek też nie czytam dwukrotnie - chyba, że sf, ale to conajmniej po upływie dwudziestu lat.

l

ja czytam kilkukrotnie

np poczet cesarzy rzymskich

ps jak nie czytacie dwukrotnie* , to albo jestescie geniuszami ( tzn za pierwszym razem absorbujecie pelna tresc dziela) albo kims innym, kto uruchamia percepcje, tylko po to aby zaliczyc i zapomniec( jak niektore rakiety)

*oczywiscie niektorych; no i superinteresujacych

flykiller · Gość

Albo nie lubimy czytać z poczuciem, że wiemy, jaka kwestia padnie za chwilę i jaka rzecz się przydarzy, choćby był to tylko zarys tego, co pamiętamy. I jeszcze parę "albo" by się znalazło, uruchom wyobraźnię.

Ron

Kewa

Z okazji dnia książki, czy tam czytelnictwa polecam quiz: [link widoczny dla zalogowanych]
Sprawdźcie się!
Wyszło mi średnio.

Seeni

7 poprawnych, 3 niepoprawne. Walnęłam się przy Masłowskiej dwukrotnie, ale Masłowskiej to ja tylko tę wojnę polsko- ruską czytałam( męcząc się ohydnie) i generalnie Masłowska mi się nie podoba a poza tym niby skąd mam pamiętać czym zadebiutowała. Think

Walnęłam się w Marguezie, ale Sto lat samotności czytałam sto lat temu, czyli gdzieś na studiach, albo tuż po i w ogóle nic z tego nie pamiętam.
Najbardziej jestem dumna z odpowiedzi z Genowefą Bombke. Musierewicz mam w małym palcu, podobnie jak Niziurskiego. Jak w policealnym studium bibliotekarskim robiliśmy quiz wiedzy o Niziurskim to zajęłam pierwsze miejsce i nie popełniłam żadnej omyłki, chociaż pytania były szczegółowe.

Aproxymat

Tak? To który z czarnych charakterów pachniał jaśminem?

Właśnie przeczytałem "Wszystko jest" Malickiego - przedziwnie skonstruowane, dziwnie napisane ale zaskakująco fajne.

Ron

E tam... To wcale nie jest quiz literacki. Można rozwiązać na maksa nic nie czytając. Not talking

Warunek - nie wolno założyć, że pytania są podstępne. Tylko na Coetzee poległem, bo pomyślałem, że ta Hańba jest zbyt oczywista. Brick wall

Oczywiście Masłowskie też zgadywałem ale pamiętałem, że to nie dramat jest ta Wojna.

I Sienkiewicza nie było i Lema i Karola Maya. Not talking

To ma być quiz literacki???

Aproxymat

PS. 10 poprawnych - sam jestem zaskoczony bo z Bombką strzelałem.

Seeni

Seeni

Aproxymat

Kewa

Seeni

Hmmm... zasadniczo nie pamiętam, chociaż cytata ze smętnymi jękami wydaje się pochodzić z poezji Wątłusza ze sposobu na Alcybiadesa. Ale tam były tortury na Szekspirze ( bez masażu). Ale pamiętam, że Tomek Okist z Adelo zrozum mnie też komuś szczękę masował- grubemu Cypale- o ile mnie pamięć nie myli. Tak sobie myślę, że to chodzi o Tomka i Gnata i ich akcję z Cypałło
Rozwiej moje wątpliwości.
Przypomniała mi się próbka poezji Watłusza Pierwszego
Zachodzi słońce nad Wędzarnią, krwawo,
Słychać krzyk drobiu Więckowskiej nieświeży,
Sezon skończony, ˙zegnaj sławo!
Na zwiędłych liściach znokautowany bokser leży.
Twarz mu wykrzywia uśmiech żałosny.
Byle do wiosny!
Kiedy ci walka na pięści zbrzydła,
Poezji rozwiń skrzydła!