|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Pią 22:09, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jeszcze na mózg nie upadłem...no raz,kiedyś, ale w kasku byłem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:12, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz kaski w modzie, a kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:31, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Wracając do parytetu, powątpiewam jaką siłę do politycznych zmagań znajdzie w sobie kobieta, która do tej nie znalazła jej, by w ogóle w polityce zaistnieć. |
Sądzę, że w polityce istnieje wiele kobiet. Za sukcesem mężczyzny kryje się dobrze zorganizowana, solidna, pracowita i mądra kobieta - asystentka, sekretarka, zastępca, doradca, żona. Czemu zostają na drugim planie? Bo nawet, gdyby robiły dokładnie to samo co mężczyzna na ich miejscu, to zawsze można uderzyć dodatkowo w ich kobiecość (strój, urodę, gust, wrażliwość) i powiedzieć "baba".
Czas przyzwyczaić wszystkich do kobiet w polityce.
Parytet pozwoliłby im wyjść z cienia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pogłoska dnia Sob 2:36, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 7:00, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: |
Sądzę, że w polityce istnieje wiele kobiet. Za sukcesem mężczyzny kryje się dobrze zorganizowana, solidna, pracowita i mądra kobieta - asystentka, sekretarka, zastępca, doradca, żona. Czemu zostają na drugim planie? Bo nawet, gdyby robiły dokładnie to samo co mężczyzna na ich miejscu, to zawsze można uderzyć dodatkowo w ich kobiecość (strój, urodę, gust, wrażliwość) i powiedzieć "baba".
Czas przyzwyczaić wszystkich do kobiet w polityce.
Parytet pozwoliłby im wyjść z cienia. |
W najróżniejszych społeczeństwach kobieta jest uważana za kurę domową i nie powinna wtrącać się do rządzenia. Jej miejsce jest przy garach i wychowywaniu potomstwa. Mężczyzna natomiast ma ważniejsze sprawy na głowie i powinien zadbać o bezpieczeństwo i wyżywienie rodziny, grupy ludzi.
W krajach cywilizowanych proponuje się nawet parytety, ale mężczyźni myślą po staremu. Taki pogląd wynika głównie z przeznaczenia biologicznego kobiety i mężczyzny, a najbardziej od szowinizmu męskiego.
Dopóki system władzy opierać się będzie na rządzeniu elit, nastawienie zawsze tak będzie wyglądać. Nawet demokracja nie pomoże, bo ona wynika z ze świadomości mas i parytet może być uchylony.
Może w dalekiej przyszłości coś się zmieni i zostaną wypracowane jakieś mechanizmy gwarantujące równy udział w rządzeniu kobiet i mężczyzn.
Ale czy kobiety tego chcą? Może większości wystarczy, że są zwykłymi kurkami domowymi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 9:03, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: |
Ale czy kobiety tego chcą? |
No właśnie, może w kobietach nie ma takiego pędu jak u mężczyzn do polityki nie tylko dlatego, że mają pod przysłowiową górkę, ale dlatego, że polityka naprawdę zajmuje je w mniejszym stopniu i choćby z tego względu nie ma sensu na siłę wyrównywać liczebnej dysproporcji między obiema płciami w tej dziedzinie życia(?)
Piszesz, Kewo, że Tobie nikt nie zaproponował kandydowania w wyborach regionalnych, a Twojemu mężowi tak, mimo że stopień Waszego zaangażowania było podobny. Jeżeli to Cię powstrzymało, to domniemywam, że na tym etapie życia nie byłaś dostatecznie zainteresowana kandydowaniem. Czy chciałabyś widzieć w polityce kobietę, która nie kandydowała, bo poczuła się urażona, że jej tego "nie zaproponowano", a ona nie znalazła w sobie dość determinacji, by realizować swoje polityczne plany? Dlaczego udział w życiu politycznym miałby przychodzić łatwo? Do wszystkiego trzeba mieć motywację i moim zdaniem nie może to być motywacja typu: no dobra, jak już będzie ten parytet, to może spróbuję...
Też przypuszczam, że w tej akurat kwestii (mimo że wielokrotnie się zgadzałyśmy w sprawach "feminizujących") nie zdołamy się wzajemnie przekonać do swoich racji, bo rzeczywiście bliżej mi tutaj do zrozumienia tych kobiet, które twierdzą, że parytet im uwłacza.
Uśmiecham się do siebie, kiedy to piszę, bo to trochę śmiesznie brzmi, ale chyba jest we mnie kult dla ludzi silnych, silnych kobiet i stąd niechęć dla słabeuszy i przeciętniaków. Także w polityce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 16:44, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Uśmiecham się do siebie, kiedy to piszę, bo to trochę śmiesznie brzmi, ale chyba jest we mnie kult dla ludzi silnych, silnych kobiet i stąd niechęć dla słabeuszy i przeciętniaków. Także w polityce. |
Tylko dlaczego kobieta musi być dwa razy silniejsza?
Animo, tu nie chodzi przecież o zgodę, ale o wymianę poglądów
Zastanawiam się dlaczego polityka jest postrzegana jako brudna, zakłamana, zła... Może własnie dlatego , że rządzą nią "męskie" reguły?
Animo, nie zgłosiłam się do kandydowania, bo zajmowałam się wychowywaniem dziecka, ale zauważ, że dziecko ma dwoje rodziców, ale tylko mnie zdegradowało jako kandydatkę.
Mniejsza wiara kobiety w powodzenie jest również rezultatem stereotypowego podziału ról, a ja nie żyję w oderwaniu od społeczeństwa i mi również od najmłodszych lat powtarzano, że dziewczynki powinny się słuchać, nie odpowiadać niepytane i nie brudzić sukienki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:08, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | że dziewczynki powinny się słuchać, nie odpowiadać niepytane i nie brudzić sukienki. |
chyba mamy nie słuchałam bo zawsze robiłam dokładnie odwrotnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 17:19, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Kewa napisał: | że dziewczynki powinny się słuchać, nie odpowiadać niepytane i nie brudzić sukienki. |
chyba mamy nie słuchałam bo zawsze robiłam dokładnie odwrotnie |
Dzieci zwykle nie słuchają, ale czy Ci nie powtarzano?
Abstrahując tak zupełnie od mojej osoby - bo nie miejsce tu na ocenę mojej psychicznej i społecznej kondycji, to powstały całe opracowania naukowe i jest sprawą zbadaną, że od najmłodszych lat inne wartości wpajane są chłopcom, inne dziewczynkom. Oczywiście, że od każdej zasady są wyjątki i nie odważyłabym się generalizować, że wszystkie dziewczynki... i wszyscy chłopcy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:23, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Kewa napisał: | że dziewczynki powinny się słuchać, nie odpowiadać niepytane i nie brudzić sukienki. |
chyba mamy nie słuchałam bo zawsze robiłam dokładnie odwrotnie |
...- znaczy byłaś pyskatą dziewczynką w brudnej sukience?...
Czy mi się wydaje, że z WYŁACZNIE politycznego tematu "Parytet", zrobił się manifest feministyczny?
Po tym co tu czytam dochodzę do wniosku, że miałem w życiu szczęście. W pracy spotykałem w czasie bardzo trudnych negocjacji przedstawiecieli płci niewątpliwie żeńskiej, ale to zaczynało być widoczne po zakończeniu rozmów, czy opracowywaniu jakiegoś tematu. Żadna z Pań nigdy w czasie rozmowy nie domagała się "parytetu" w przyznaniu racji tylko z powodu bycia kobietą. O dziwo - one wszystkie posługiwały się konkretami i argumentowały swoje racje, nie wplątując w to swojej płci. Może dlatego okazywały się tak urocze poza konkretnymi rozmowami?
Czego wszystkim kobietom życzę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:28, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
No właśnie, może w kobietach nie ma takiego pędu jak u mężczyzn do polityki nie tylko dlatego, że mają pod przysłowiową górkę, ale dlatego, że polityka naprawdę zajmuje je w mniejszym stopniu i choćby z tego względu nie ma sensu na siłę wyrównywać liczebnej dysproporcji między obiema płciami w tej dziedzinie życia(?)
|
Jasne, że tak.
Nie można zaprzeczyć, że jest pleć mózgu i z tego powodu kobiety z mężczyznami różną się i to znacznie. Ja nie wartościuję, tylko powołuję się na badaczy tym się zajmujących. Obserwuje się także duże zróżnicowanie zachowań w obrębie danej płci.
Cechą mężczyzn jest waleczność, rywalizacja, pęd do przewodnictwa. Kobiety natomiast przewodniczą w obrębie swojej rodziny i tworzą tam klimat.
To są uogólnienia i zdarzają się mężczyźni z kobiecymi cechami i kobiey z męskimi.
Uwazam, ze polityką powinni zajmować się najlepsi, obojetnie, czy to mężczyzna, czy kobieta. Proporcje ilościowe mężczyzn i kobiet u władz mniej więcej odpowiada rozkładowi cech w populacji społeczeństwa. Ale raczej jest mniej kobiet, niż powinno wynikac ze statystyki, a tą roznicę powoduje niechęć mężczyzn do kolezanek przywódczyń. to mężczyznom ubliża, a ponadto kobie należy wielbić, a nie rywalizować z nmi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 6:01, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najtrudniej było by się wpasować w program jakiejś jednej konkretnej partia i z uśmiechem popierać jakąś idee która niekoniecznie by mnie przekonywała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
PiSduś ofiara nadgorliwości
Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:19, 18 Kwi 2010 Temat postu: fifty po pół |
|
|
W Sejmie po ok. 20 % kobiet ma PO, PiS i SLD (PSL odstaje) - nie wiem jak się to ma statystycznie do ogólnej ilości kobiet wśród wszystkich członków danej partii. Jeśli komuś się chce, może zgłębić temat.
Parytet dla kobiet w polityce? Przecież to jak policzek wymierzony walczącym o równouprawnienie. Bo to tak, jakby powiedzieć: my wiemy, że mężczyźni się lepiej nadają do polityki, więc żeby kobiety miały "równe szanse", wprowadzimy dla nich parytet. Ale w dobie dzisiejszej politycznej poprawności nie takie idiotyzmy się pojawiają i wchodzą w życie.
Jeszcze trochę, a w imię równouprawnienia i parytetu, męźczyźni będą mieli połowę dzieci rodzić... Spadam stąd, bo zaczyna być groźnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Okeanida oktangutan
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:46, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Z tym rodzeniem to calkiem nie glupi pomysl, tu jestem na tak
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 8:49, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mądra kobieta i mądry tekst
[link widoczny dla zalogowanych]
Taki cytat: "W mojej głowie pojawiło się pytanie: Dlaczego zajmujemy się niepodległością, a ignorujemy warunki, w jakich Polki rodzą Polaków?!"
Gdyby mężczyźni rodzili dzieci sprawy znieczuleń przy porodzie i osobnych sal po byłyby już dawno rozwiązane. Takie kobiety jak Środa chcę mieć w rządzie, a tymczasem co? Ani jednej kobiety nie wyznaczono do kandydowania na urząd prezydenta. Eh, ten "szklany sufit"
Nie przekonują mnie argumenty, że żadna nie chciała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Wto 9:03, 27 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:10, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Rozmawialiśmy głównie o parytetach w polityce, ale do pełnej równości potrzeba też parytetów w biznesie.
"Paniom najtrudniej przychodzi robić karierę w biznesie – im wyższe stanowiska kierownicze, tym coraz mniej kobiet. Według danych z września 2009 roku, wśród 273 członków zarządów 60 największych firm notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych było jedynie 16 pań. Podobnie jest w całej Europie – mężczyźni zdecydowanie dominują (stanowią 89%) wśród osób zasiadających w zarządach największych europejskich spółek giełdowych. Główną przyczyną gorszej sytuacji kobiet na rynku pracy są stereotypy dotyczące płci. To mężczyźni uważani są za osoby posiadające cechy przywódcze i z tego tytułu predestynowane do zarządzania.
Jednym ze sposobów na zwiększenie ilości pań na wysokich stanowiskach kierowniczych jest wprowadzenie tzw. systemów kwotowych. To procentowo wyrażony (np. 40:60, czyli 40% kobiet i 60% mężczyzn) udział przedstawicieli danej płci w obsadzie określonej grupy stanowisk. Jeżeli udział ten jest równy - 50:50, wówczas mówi się o parytecie.
Skandynawska równość płci
Pierwszymi kobietami na świecie, którym ustawowo zagwarantowano stanowiska kierownicze, były Norweżki. W 2003 roku w Norwegii przyjęto ustawę, zgodnie z którą panie muszą stanowić co najmniej 40% składu zarządu danego przedsiębiorstwa. Okres dostosowania się do tych wymogów upłynął 1 stycznia roku 2008. Niewywiązanie się z tego obowiązku może skutkować grzywną lub nawet likwidacją firmy. Opisane regulacje dotyczą jednak tylko publicznych spółek akcyjnych.
Kiedy w 2002 roku w Norwegii przedstawiono projekt ustawy zapewniającej kobietom 40% miejsc w radach nadzorczych, podstawowym argumentem była konieczność zwiększenia roli pań w gospodarce. Kampanie społeczne nie przynosiły rezultatów więc zdecydowano się na regulacje prawne. Nowatorskie przepisy przyniosły zmierzony skutek. Przed wejściem ustawy w życie Norweżki stanowiły jedynie 6% wśród członków rad nadzorczych. Obecnie w zarządzie każdej norweskiej spółki publicznej kobiety zajmują co najmniej 40% miejsc (średnia dla wszystkich firm wynosi 44,6%, co jest światowym rekordem), nie ma więc konieczności stosowania sankcji."
za: [link widoczny dla zalogowanych]
Czasem trzeba wprowadzić pewne uregulowania prawne, żeby zmienić podejście do zagadnienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:20, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Żeby nie zagęszczać, to napiszę w nowym poście - źródło to samo.
"Polski projekt ma charakter obywatelski – opracowany został przez Kongres Kobiet i zebrano pod nim ponad 150 tysięcy podpisów. Idea parytetu na listach wyborczych jest popierana przez społeczeństwo. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS w styczniu 2010 roku, za takim rozwiązaniem opowiada się 60% Polaków.
W 2009 roku panie zajmowały w polskim parlamencie 18% miejsc. Tymczasem – jak ocenia Komisja Europejska - aby kobiety miały rzeczywisty wpływ na proces decyzyjny w polityce, odsetek ten powinien wynosić przynajmniej 30%. Zwolennicy wprowadzenia parytetu na listach wyborczych wskazują ponadto, że takie regulacje w sferze polityki mogą być zaczątkiem debaty na temat możliwości wprowadzenia podobnych przepisów w biznesie."
Dziwią mnie przytoczone liczby. 60% Polaków za parytetem w polityce?
To Wy tutaj jesteście rzeczywiście niezwykli
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:16, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: |
Obecnie w zarządzie każdej norweskiej spółki publicznej kobiety zajmują co najmniej 40% miejsc (średnia dla wszystkich firm wynosi 44,6%, co jest światowym rekordem), nie ma więc konieczności stosowania sankcji."
za: [link widoczny dla zalogowanych]
Czasem trzeba wprowadzić pewne uregulowania prawne, żeby zmienić podejście do zagadnienia. |
idea piękna, zasada piękna, pogoda piękna - wszystko piękne - tylko drgawek dostaje jak państwo zaczyna mówić prywatnemu biznesowi kogo ma zatrudniać - uważam że właścicel może zatrudnić same kobiety jak będzie chciał albo samych łysych albo posadzić szympansa na CEO i nikomu nic do tego
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 9:23, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: |
idea piękna, zasada piękna, pogoda piękna - wszystko piękne - tylko drgawek dostaje jak państwo zaczyna mówić prywatnemu biznesowi kogo ma zatrudniać - uważam że właścicel może zatrudnić same kobiety jak będzie chciał albo samych łysych albo posadzić szympansa na CEO i nikomu nic do tego |
Zgadzam się, ale: "Obecnie w zarządzie każdej norweskiej spółki publicznej kobiety zajmują co najmniej 40% miejsc..."
Zrozumiałam, że dotyczy to jedynie spółek z udziałem skarbu państwa. Nie wyobrażam sobie, żeby ingerować tak dalece w prywatną własność - tutaj nawet gej-właściciel, może zatrudniać samych przyjaciół i nikomu nic do tego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
uciekinier ostatnia kołodziejka
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z rozpaczy
|
Wysłany: Pią 13:38, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uciekinier dnia Czw 22:45, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 14:30, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Hurra! Kwotowo, ale zawsze. Ja tam się cieszę z tej decyzji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|