Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:42, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: | A gdzie ten topik był schowany (ja się pytam?) |
Tez sie nad tym zastanawiam.
Dla mnie wyglada to tak - chcesz wejsc miedzy wrony to kracz jak one.
Religia ma warunki. Kto chce to je spelni, kto nie wolna droga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
uciekinier ostatnia kołodziejka
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z rozpaczy
|
Wysłany: Śro 12:11, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uciekinier dnia Czw 22:43, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lf oprawca moreli
Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:55, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Poldek napisał: |
a nie wydaje ci sie ze ksieza - bo to oni prowadza te wszystkie nauki - sa akurat ostatnimi osobami ktore moga dzielic sie swoimi doswiadczeniami na temat zwiazkow? |
Przyczyną nierozwiązywalnych małżeńskich kłótni są różnice pod względem wyznawanych wartości. A o czym , jak o czym, ale o wartościach księża mogą się kompetentnie wypowiadać. |
Chyba o wartościach absolutnych, w które wierzą
.., a już tak poza tematem - jak tak zaczną odwlekać te ceremonie, to dopalacze mogą przestać działać.
Swoją drogą to tu się pojawia ciekawy problem - czy osobę pod wpływem substancji chemicznych wszelkiego typu, można uznać za w pełni świadomą swych czynów?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:03, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak. O wartościach, w które wierzą katolicy.
Osoba pod wpływem (...) może być nieświadoma swoich czynów. Jest natomiast świadoma przed zażyciem środków chemicznych i zdaje sobie sprawę z tego, że po zażyciu może być nieświadoma swoich czynów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:17, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
uciekinier napisał: | Gdy wokół zawierucha, islam się pcha drzwiami i oknami, katolików coraz mniej. Może trzeba znowu tworzyć bractwo krzyżowców, gotowych skoczyć w ogień w imię wiary. |
Nie wiem, może... może to jest jedyny sposób (wg KK) obrony przed przewidywanym zalewem islamu. Ale to tylko spekulacje. Dla mnie jest jasne, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Lepiej zapobiegać rozwodom niż potem borykać się z chorymi małżeństwami (rodzinami). Lepiej dla wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:21, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: |
Religia ma warunki. Kto chce to je spelni, kto nie wolna droga. |
Bo mamy wolność wyznania religii. Na szczęście.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lf oprawca moreli
Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:24, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Osoba pod wpływem (...) może być nieświadoma swoich czynów. Jest natomiast świadoma przed zażyciem środków chemicznych i zdaje sobie sprawę z tego, że po zażyciu może być nieświadoma swoich czynów. |
Dokładnie - stan zakochania pojawia się pod wpływem amfetaminy produkowanej przez nasz organizm - z tego wynika, że osoba zakochana nie jest świadoma swych czynów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:32, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:33, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
bea777 napisał: |
Z mojego doświadczenia wynika jasno, że na nic się zdaje zarówno przygotowanie do ślubu jak i czas trwania znajomości ...przed zawarciem małżeństwa.
Wybacz...BZDURA!
Szanse udanego związku absolutnie nie tkwią w "dłuższe i lepsze przygotowanie do życia w rodzinie". |
A w czym?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:44, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ligand fas napisał: |
Dokładnie - stan zakochania pojawia się pod wpływem amfetaminy produkowanej przez nasz organizm - z tego wynika, że osoba zakochana nie jest świadoma swych czynów |
Pójdźmy dalej. Stan agresji pojawia się pod wpływem czego? Też pod wpływem czegoś produkowanego przez nasz organizm? Testosteronu? Z tego wynika, że osoba agresywna nie jest świadoma swych czynów?
Cokolwiek produkuje nasz organizm, produkuje za sprawą naszych myśli i/lub emocji. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje myśli i emocje. A potem za swoje czyny. Ażeby pojawił się u nas stan zakochania (amfetamina) musimy najpierw sobie "udzielić zezwolenia". A udzielenie zezwolenia odbywa się jeszcze w stanie pełnej świadomości
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:51, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wykres
Jeśli wierzyć statystyce, najwięcej rozwodów jest z powodu niezgodności charakterów. Jaki z tego wniosek? Dobrze się poznajmy przed ślubem!
Poznajmy swoje charaktery, ale też usposobienie. A to wymaga czasu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:59, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tylko w miłości jak na wojnie, nic się nie przewidzi. Znam wiele par które po okresie długiego narzeczeństwa, rozwodzili się po pół roku małżeństwa.
A teraz znalezione w necie najdziwniejsze powody rozwodów:
Cytat: | W Stuttgarcie po 7 latach rozpadło się małżeństwo, ponieważ żona jadąc z mężem samochodem musiała się chować, gdy któraś z jego przyjaciółek przejeżdżała obok.
2. W Monachium mąż wystawiał żonie codziennie oceny: jak dobre było jedzenie, jak czyste mieszkanie, jak podniecający seks, jak przygotowane ubranie. Pod koniec tygodnia robił bilans - przy przeważających złych notach dostawała mniej pieniędzy na utrzymanie domu. Rozwód po 2 latach.
3. Pani z Berlina wniosła sprawę o rozwód po trzech latach małżeństwa, ponieważ jej mąż miał zwyczaj wpadać znienacka do łazienki i to ze swoimi kolegami, zawsze wtedy, kiedy ona właśnie siedziała w wannie.
4. Facet z Tennessee dostawał często na obiad: stek z cebulką. Jego wyobrażenie o dzieleniu się z żoną: on zjadał całe mięso, a jej kazał jeść cebulę. Rozwód po 4 latach.
5. 45-letnia Niemka żaliła się przed sądem, że jej mąż nalegał, aby wspólne noce spędzali na hamaku. Powód rozwodu - w ciągu 23 lat małżeństwa wypadła 16 razy.
6. Człowiek z Montany zaznaczał codziennie podeszwy żony kredą, aby wiedzieć, czy wychodziła z domu. Rozwód po 2 latach.
7. Podczas nocy poślubnej pewien pan młody nie robił nic, tylko przez 5 godzin oglądał brutalny film na video. Panna młoda nie czekała długo, wzięła nogi za pas i jeszcze tej samej nocy spotykała nowego mężczyznę swojego życia.
8. Pewien Norymberczyk nie pozostawiał nic przypadkowi: Seks - tak stało w intercyzie - miał odbywać się trzy razy w tygodniu. W określonych dniach żona miała "przejmować inicjatywę" i to w określonym przez męża kolorze bielizny. Żona nie wytrzymała po 2 latach.
9. Pewna Monachijka była zakochana w swoim wielokrotnie nagradzanym charcie. Zemsta zaniedbanego małżonka: karmił psa po kryjomu, pies utył i już nic nigdy nie wygrał. Rozwód po 3 latach - z powodu "duchowego okrucieństwa".
10. Ulubionym hobby pewnego męża z Pensylwanii było strącanie procą blaszanych pudełek z głowy żony. Rozwód po 5 latach.
11. Pewna żona musiała zwracać się do męża per "panie majorze" i stawać przed nim na baczność przy każdy spotkaniu w domu. Po 10 latach wręczyła mu pozew o rozwód.
12. Hamburski urzędnik skarbowy siedział w każdej wolnej minucie przed komputerem i inwestował majątek w drogie jego wyposażenie. Kiedy po 6 latach zabrał żonie wszystkie pieniądze na życie z powodu nowych programów komputerowych małżeństwo zostało skończone.
13. Szafarz z Norymbergii miał w każdej większej miejscowości kochankę. Jak szedł na emeryturę, to zebrał wszystkie listy miłosne w 2 walizki i schował do piwnicy. Jego żona potknęła się i małżeństwo rozpadło się po 25 latach.
14. Rencista z Oklahomy był tak skąpy, że nie pozwolił żonie kupić sztucznej szczęki, bo może przecież korzystać z jego sztucznych zębów. Rozwód po 50 latach!
15. Amerykanin z Vermont nauczył papugę następującej pobudki: "Wstawać, ku***, wstawać". Po 3 latach żona się wyprowadziła.
Wiecej: [link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lf oprawca moreli
Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:11, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Pójdźmy dalej. Stan agresji pojawia się pod wpływem czego? Też pod wpływem czegoś produkowanego przez nasz organizm? Testosteronu? Z tego wynika, że osoba agresywna nie jest świadoma swych czynów? |
Bardzo często nie jest świadoma bodźca
Cytat: |
Cokolwiek produkuje nasz organizm, produkuje za sprawą naszych myśli i/lub emocji. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje myśli i emocje. A potem za swoje czyny. Ażeby pojawił się u nas stan zakochania (amfetamina) musimy najpierw sobie "udzielić zezwolenia". A udzielenie zezwolenia odbywa się jeszcze w stanie pełnej świadomości |
no proszę Cię - jakiś radykalny indeterminizm szerzysz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 13:44, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Co to jest "niedobór seksualny"? (w wykresie)
Niewystarczająca ilość seksu czy niedobranie się partnerów pod względem temperamentów? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:06, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Co to jest "niedobór seksualny"? (w wykresie)
Niewystarczająca ilość seksu czy niedobranie się partnerów pod względem temperamentów? |
I jedno i drugie (?)
Tylko, że na pierwsze można spokojnie jakoś zaradzić, a z drugim jest gorzej.
Wiolinowa napisał: |
Jeśli wierzyć statystyce, najwięcej rozwodów jest z powodu niezgodności charakterów. Jaki z tego wniosek? Dobrze się poznajmy przed ślubem!
Poznajmy swoje charaktery, ale też usposobienie. A to wymaga czasu. |
A w mojej ocenie to bzdurne i wygodne wytłumaczenie. Niezgodność charakterów? a co to w zasadzie znaczy?
Uważam, że zawsze można się dogadać, zwłaszcza jak się ludzie kochają, tylko - powtarzam to jak mantrę -trzeba chcieć!
Chcieć to móc. Niestety najczęściej górę bierze lenistwo i wygoda. Łatwiej w sytuacji kryzysowej powiedzieć "mam dość, nie uda się, żegnaj", aniżeli zakasać rękawy i zabrać się za ciężką robotę - również nad sobą, o ile nie przede wszystkim - jaką jest wyrównanie tego, co krzywe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:06, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | bea777 napisał: |
Z mojego doświadczenia wynika jasno, że na nic się zdaje zarówno przygotowanie do ślubu jak i czas trwania znajomości ...przed zawarciem małżeństwa.
Wybacz...BZDURA!
Szanse udanego związku absolutnie nie tkwią w "dłuższe i lepsze przygotowanie do życia w rodzinie". |
A w czym? |
W dopasowaniu się dwojga pod każdym względem. Oczywiście im więcej punktów wspólnych, tym większe szanse na udany, szczęśliwy związek.
Hmm...wydaje mi się to oczywistą...oczywistością
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:18, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Dzięki za wykres
Jeśli wierzyć statystyce, najwięcej rozwodów jest z powodu niezgodności charakterów. Jaki z tego wniosek? Dobrze się poznajmy przed ślubem!
Poznajmy swoje charaktery, ale też usposobienie. A to wymaga czasu. |
Nie...jesli sie trafi na "gracza" . Wówczas twoja teoria pada. Ale...zostawmy te skrajne przypadki.
Poza tym stan narzeczeństwa to zupełnie inna bajka ...różna od wspólnego życia po ślubie, gdy zobowiązania, problemy, rachunki...itp. stają prozą dnia codziennego. Dopiero wówczas tak naprawdę się poznają ludzie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:41, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ligand fas napisał: | Wiolinowa napisał: | Pójdźmy dalej. Stan agresji pojawia się pod wpływem czego? Też pod wpływem czegoś produkowanego przez nasz organizm? Testosteronu? Z tego wynika, że osoba agresywna nie jest świadoma swych czynów? |
Bardzo często nie jest świadoma bodźca
|
Nie o to pytałam. Pytałam, czy jest świadoma swych czynów?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:44, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ligand fas napisał: |
Cokolwiek produkuje nasz organizm, produkuje za sprawą naszych myśli i/lub emocji. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje myśli i emocje. A potem za swoje czyny. Ażeby pojawił się u nas stan zakochania (amfetamina) musimy najpierw sobie "udzielić zezwolenia". A udzielenie zezwolenia odbywa się jeszcze w stanie pełnej świadomości |
no proszę Cię - jakiś radykalny indeterminizm szerzysz [/quote]
Z czymś się nie zgadzasz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|