Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

no to ... na kocią łapę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:30, 14 Lut 2011    Temat postu:

Paj napisał:

Jeżeli stan zakochania stawiasz na równi z zaślepieniem, to śmiem przypuszczac, że wg Cibie kochanie jest stanem ogłupienia, ograniczonej szkodliwej świadomości???!!


Och Paj! Jak sobie przypomnę moje pierwsze zakochanie, to inaczej jak ogłupieniem nie mogę tego nazwać.
Kiedy podchodził do mnie ciemniało mi w oczach i przez chwilę wydawało mi się, że nie uda mi się wziąć następnego oddechu. Łomot w skroniach. Pachniał krochmalonym płótnem suszonym na słońcu.
Gdy z nim byłam znikał czas. Nieistotne stawały się wszelkie inne zobowiązania. Dzień bez niego był bezpowrotnie stracony, zmarnowany, beznadziejny, dlatego błąkałam się po miejscach, w których mogłam go zastać wypatrując oczy.
No i jak to inaczej nazwać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:37, 14 Lut 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
Paj napisał:

Jeżeli stan zakochania stawiasz na równi z zaślepieniem, to śmiem przypuszczac, że wg Cibie kochanie jest stanem ogłupienia, ograniczonej szkodliwej świadomości???!!


Och Paj! Jak sobie przypomnę moje pierwsze zakochanie, to inaczej jak ogłupieniem nie mogę tego nazwać.
Kiedy podchodził do mnie ciemniało mi w oczach i przez chwilę wydawało mi się, że nie uda mi się wziąć następnego oddechu. Łomot w skroniach. Pachniał krochmalonym płótnem suszonym na słońcu.
Gdy z nim byłam znikał czas. Nieistotne stawały się wszelkie inne zobowiązania. Dzień bez niego był bezpowrotnie stracony, zmarnowany, beznadziejny, dlatego błąkałam się po miejscach, w których mogłam go zastać wypatrując oczy.
No i jak to inaczej nazwać?

No tak, Pogłosko.
ALe w między czasie jednak spałaś (trochę), jadłaś (czasem), uczyłaś, pracowałaś, rozmawiałaś z innymi. Otwierałaś jednak oczy. Sama napisałaś; gdy z nim byłaś.
Słowo, określenie; zaślepienie nie jest jednak pozytywnym.
Swiadczy o pewnego rodzaju ograniczeniu umysłowym.
Ja jednak chcę wierzyc i jestem przekonana, że miłośc może byc przytomna i trzeźwa.
Stan pewnego odurzenia jest stanem raczej chwilowym, ale nie oznacza, że gdy mija, to mija miłośc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:43, 14 Lut 2011    Temat postu:

Paj napisał:

No tak, Pogłosko.
ALe w między czasie jednak spałaś (trochę), jadłaś (czasem), uczyłaś, pracowałaś, rozmawiałaś z innymi. Otwierałaś jednak oczy. Sama napisałaś; gdy z nim byłaś.
Słowo, określenie; zaślepienie nie jest jednak pozytywnym.
Swiadczy o pewnego rodzaju ograniczeniu umysłowym.


Może i jadłam, ale wcale tego nie pamiętam. Od kiedy rano otwierałam oczy myślałam o nim i gdzie mogłabym go spotkać. Wszystko mi się w nim podobało. Wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:38, 14 Lut 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:

Nauki przedmałżeńskie czyniące z alkoholika dobrego męża, z choleryka oazę spokoju a ze złodzieja wspaniałego partnera? Jejku! Zastanawiam się jak wyobrażasz sobie program takich nauk? W końcu ich rolą nie jest odwodzenie od małżeństwa.

Wogóle sobie nie wyobrażam. Nie pisałam nigdzie o naukach przedmałżeńskich dla alkoholików, złodziei, choleryków... i z góry przepraszam za ten niefortunny przykład. Chodziło mi ogólnie o osoby, które mają problem. Ale nie pisałam tego w kontekście nauk przedmałżeńskich. Choć to może być też ciekawy wątek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:56, 14 Lut 2011    Temat postu:

Paj napisał:

Jeżeli stan zakochania stawiasz na równi z zaślepieniem, to śmiem przypuszczac, że wg Cibie kochanie jest stanem ogłupienia, ograniczonej szkodliwej świadomości???!!
To w takim razie należy usunąc z treści przysięgi małżeńskiej słowo ; miłośc.?
No cóż..smutne wysuwam wnioski z treści Twoich wpisów.
Ale życzę Ci wszystkiego dobrego.

Dziękuję Angel
Sama odróżniasz "zakochanie" od "kochania" (j.w.). Czym Twoim zdaniem różnią się te stany? Przypuszczasz, że wg mnie kochanie jest stanem ogłupienia. Poprawię Cię: wg mnie ZAKOCHANIE (zauroczenie) jest stanem euforii, kiedy patrzysz na niego/nią przez różowe okulary. Nie dostrzegasz wad, słabości, podejrzanych sytuacji, nawet gdy obiektywnie istnieją. Upraszczając, mówi się o tym stanie "zaślepienie", "ślepa miłość", zauroczenie... bo coś w tym jest. Sama bardzo miło wspominam czas zauroczenia, bo wtedy wszystko dookoła wydaje się być piękne i radosne. Niech żałują, którzy nie doznali tego uczucia.
Po okresie zakochania przychodzi kolejny etap miłości (dojrzałej, świadomej) albo i nie przychodzi...różnie bywa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:01, 14 Lut 2011    Temat postu:

Paj napisał:

Stan pewnego odurzenia jest stanem raczej chwilowym, ale nie oznacza, że gdy mija, to mija miłośc.

Nie oznacza też, że gdy mija, to miłość nadal trwa. Różnie bywa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:09, 14 Lut 2011    Temat postu:

"Największym błędem jest wchodzenie w życie małżeńskie z nieświadomością oczekujących trudności lub przeświadczeniem, że one nas ominą. Niektóre mogą ominąć, ale na pewno nie wszystkie".
Akurat przeczytane. Miłego dnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 10 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin