po 30-tce

Kipol

W wikipedii jest błąd.Formy pośrednie,tzw "brakujące ogniwa Darwina"są na tyle niekompletne,że nawet najwięksi entuzjaści ewolucjonizmu czekają na dalsze odkrycia.Na razie tylko wiadomo,że człowiek z pewnością nie pochodzi od małpy.
Tego drugiego tekstu nawet nie zamierzam czytać,by nie zaśmiecać sobie umysłu.

lulka

Kipol

To nie tak Lulka.Nie dlatego,że ten tekst jest długi(a nie jest),tylko dlatego,że uważam teorię Darwina za obowiązującą-i tak jak powiedziałaś,trzeba ją najpierw obalić.Ponieważ nie znam się na dowodach i mogę polegać tylko na środowisku naukowym zajmijącym się tą dziedziną,jestem bardzo ostrożny w wyciąganiu wniosków.Na razie widzę tylko awanturę polityczną rozdmuchaną przez dziennikarzy w celu zdyskredytowania PiS,która zaczęła żyć własnym życiem.Ponieważ znam się co nieco na technice iszukiwania ludzi,po prostu unikam dyskusji na tematy typowo bleblarskie,które prowadzą do kłótni na poważnie z idiotami.I nie jest tu istotne,kto w danej sytuacji ma rację.Nie nam to oceniać,choć możemy wyraxić własne zdanie.

Aproxymat

Problem polega na tym, że nie da się udowodnić ewolucji poprzez wskazanie "ogniw pośrednich", bo takie żądania wynikają z nieznajomości tej teorii. Każda istota, o ile ma potomstwo, jest ewolucyjnie ogniwem pośrednim między swoim potomstwem a swoimi przodkami. A nie między "gatunkami", bo pojęcie gatunku jest wprowadzone dla naszej wygody klasyfikacyjnej, choć sam gatunek też jest dosyć "rozmyty"

Zatem znalezienie "ogniw pośrednich" wymagałoby odkopania wszystkich możliwych żywych istot, które umarły, dowiedzenia, że miały potomstwo (bo bezpotomne nie mają znaczenia dla ewolucji) i poukładania ich w rodowe powiązania, co jest niewykonalne technicznie i prawdopodobnie nigdy nie będzie wykonalne. Ewolucja to proces. Kiedyś doczytałem taką metaforę - do badania oceanu nie musimy znać każdej jego cząsteczki wody. Wystarczy, że znamy ogólne jej właściwości. W przypadku ewolucji nie musimy znać wszystkich żywych organizmów, wystarczy, że znamy mechanizmy, dzięki którym zmieniają się w kolejnych pokoleniach.
Brak materiału kopalnego, to również kolejny problem - jak ktoś policzył, za milion lat z całej populacji ludzi obecnie zamieszkujących tereny Polski (z nami i Giertychami włącznie), optymistycznie rzecz szacując, zachowa się może 80 kości - mniej niż cały szkielet i to prawdopodobnie kości od wielu różnych osobników. Niewiele się da na to poradzić (stąd prośba do tych co chcą się skremować po śmierci - dacie przyszłym Giertychom powód do gadania, że jest za "mało kopalnych danych by dowieść istnienia ewolucji).

Nikt

katolik

Tu zgadzam sie z Kipolem wszystko to jest mocno nadmuchana nagonka w której wskazany jest ten zły i powiedzane gdzie nalezy sie smiać. Uważam pomysł M. Giertycha za wart jego startowania w wyborach prezydenckich.
Nie zapominajcie jednak że mam coś co nazywa sie demokracja i każdy ma prawo głosic co mu sie podoba w granicach prawa.
Swoja drogą prawda jest że LPR skutecznie walczy o ty bye w przyszłych wyborach mnie wejść do parlamentu.

Kewa

lulka

katolik

Kewa
Ty tak ale moja dyskuja z równoległogo forum dowiodła że wielu smiejej sie bo tak trzeba lub wypada.
Jeśli Cie uraziłem przepraszam.

Wejscie LPRu do parlament Giertychy moga zawdzieczać tylko Radju Maryja i nikomu wiecej, brak poparcia o. Ryzyka to śmierć polityczna dla LPR-u a na to sie zanosi

.

Aproxymat

I stąd strach przed wyborami i rozpaczliwe trzymanie się koalicji z PiSem.
Tak naprawdę, z tej całej hecy z Darwinem, jest taki pożytek, że może ktoś zacznie się bliżej interesować paleobiologią itd.

(Nawiasem mówiąc, "O powstawaniu gatunków..." to całkiem przyjemna książka i zawsze ją wszystkim polecam

).

Kipol

Aproxymat

A nie uważasz, że jednak zaczęli to nakręcać politycy, w swojej walce o stołki sięgając po coraz paskudniejsze chwyty i rzucając to mediom na żer? To zrykoszetowało i zwielokrotniło się do takiego poziomu, jaki jest teraz, a prawdopodobnie będzie coraz gorzej.

Kipol

Oczywiście,że wszystko ma swoją przyczynę.Ale czy te informacje-szukające moim zdaniem tylko poczytności dają cokolwiek dobrego?Kogo ukarano dzięki publikacjom,a ile razy media przegrały sprawy sądowe już po fakcie zdyskredytowania kogoś?Może był to opłacalny koszt?Oczywiście,że politycy są przekupnymi,żądnymi władzy skurwysynami,ale to my ich wybieramy,a media nie robią prawie nic,byśmy dokonali dobrego wyboru.Pozwalają w trakcie wyborów na manipulację informacją i tracą wiarygodność...a jeśli nie będziemy mieć wiarygodnych źródeł nowych wiadomości kim będziemy?
W mediach nie kreuje się nowych polityków.tam się ich tylko niszczy i ta destrukcyjna funkcja naszych środków masowego przekazu jest coraz bardziej widoczna.Jednocześnie media lansują ..dziennikarzy na nowych przewodników w tym ciemnogrodzie.To żart dość niesmaczny,a jednak tak się dzieje!
Dlatego dopuki media nie znormalnieją,nie zamierzam słuchać propagandy,która je połknęła.

Aproxymat

OK. zgadzam się co do tego, że tworzy się kult dziennikarstwa i niekiedy przybiera on niesmaczne formy, może nawet rozrasta się coraz bardziej.

katolik

A sądziłem ze nie bedzie tu ani słowa o nadredaktorze i jego tworze.
Nagonke w ośmieszaniu demokratycznego parlamentu i prezydenta widziałe od samego poczatku i musze przyznać ze wiele osób uważających sie elity czy ludzi inteligentnych uległy jej. Przyjeły jako coś oczywistego czy wręcz dziwiły sie że moge to krytykować.
Dla mnie zatrważające jest zacietrzewienie i posuwanie sie do takich chwytów by walczyć z przeciwnikami. Podobnie jak zatrważająca ogladalnośc programów typu Kuba Wojewódzki Show.... Odnosze wrażenie że wiekszoś przestaje myslec a daje sie kierować za pomoca eamocji. satemy sie powoli bydełkiem w na sznurkach zręcznych socjotechników.

Kipol

Dam lonk potwierdzający moje słowa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Widzicie już chwyty rodem z nowomowy?

Kewa

Kipol

Kewa

Byłabym naiwna sądząc, ze odejście tego czy innego polityka coś zmieni. Czyż nie śmiano się z Wałęsy? Z Kwaśniewskiego? z Urbana? To jakaś urojeniowa fobia, że nagle wszyscy śmieją się z Kaczyńskich i świty. To gorzej: teoria spiskowa.
Nie jest tak, że od razu skreśliłam Kaczyńskich jako polityków, miałam dla nich dużo szacunku, ale wybacz jeśli ktoś zawiera pakt z warchołem (chciałam napisać z diabłem, ale to diablik zaledwie, takie nic), potem przeprasza i obiecuje, że nigdy więcej potem znowu zawiera, to to jest śmieszne i straszne i koniec. Żaden dziennikarz nie musi mi tego mówić, bo ja to wiem, widzę i oceniam ...samodzielnie

Kipol

Naprawdę?Powiedz wobec tego,co dobrego zrobił Lepper,a jest kilka takich rzeczy-znasz je?Prawdę mówiąc Lepper przy takim Millerze wygląda na świętego człowieka,ale na byłego premiera nie ma aż takiego nacisku-dlaczego?