|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 14:09, 28 Mar 2009 Temat postu: Nie-solidarność |
|
|
Właśnie przeczytałam, że już co czterdziesty nauczyciel w Krakowie jest na rocznym urlopie dla podratowania zdrowia. Z takiego urlopu może skorzystać każdy nauczyciel z 7 letnim stażem trzy razy w ciągu swojej pracy zawodowej. Za urlop ma płacone tak jak za urlop wypoczynkowy. Nauczyciele mają to zagwarantowane w karcie nauczyciela. W trakcie tego urlopu nie mogą oficjalnie dorabiać. Co robią? Wychowują dzieci, piszą podręczniki, czasem się leczą. Gdyby za taki urlop płacił ZUS mieliby niższe emerytury, więc płacą podatnicy. Czy praca nauczyciela rzeczywiście tak rujnuje zdrowie? Bardziej niż np. praca lekarza w pogotowiu lotniczym? Niedawno znajomy mi ze szkoleń lekarz, Andrzej Nabzdyk miał wypadek lotniczy, wszyscy zapewne o tym słyszeli, zginął wtedy pielęgniarz i pilot. Może z przemęczenia, może ze stresu, może ich trzeba było wysłać na urlop?
Druga niesolidarna grupa zawodowa to górnicy. Odcinają się od kryzysu, żądają podwyżek, straszą strajkiem. Przecież my wszyscy dokładamy się do ich wcześniejszych emerytur, dlaczego nie mają tej świadomości?
Denerwują mnie wszystkie grupy interesu - za mała ta kołderka. Czy nie powinno się rozsądniej dokonywać decyzji o wyborze zawodu, po to, by zwyczajnie go pokochać?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:08, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dla wyjasnienia tylko
Nieprawdą jest, iz urlop nauczycielski obliczany jest jak urlop wypoczynkowy (tzn na zasadzie średniej z ostatnich 12 m-cy. ). Nauczyciel pobiera wyłacznie placę zasadnicza.
Urlop dla poratowania zdrowia traktowany jest na równi z L-4 tzn uznawany jest jako okres bezskladkowy.
Skoro - jak piszesz.. co 40 nauczyciel jest na urlopie oznacza to że jednocześnie korzysta z niego 2,5 % nauczycieli. Proste obliczenie pozwala stwierdzić, że ( zakładajac srednio trzydziestoletni staż pracy ) przecietny nauczyciel wykorzysta ok. 9 miesiecy urlopu w czasie calej kariery zawodowej...
Tak sie mają odpowiednio obrobione dane prasowe do rzeczywistosci.
P.S. Nowela ustawy ma wprowadzić wynagrodzenie za urlop dla poratowania zdrowia na poziomie wyplat zwolnienia.. to jest 80 % placy zasadniczej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:12, 28 Mar 2009 Temat postu: Re: Nie-solidarność |
|
|
Kewa napisał: | . Czy nie powinno się rozsądniej dokonywać decyzji o wyborze zawodu, po to, by zwyczajnie go pokochać? |
Wiem kewo, ze najlepiej widac pod miedzą .. ale zapomnialas o lekarzach i pielęgniarkach odchodzacych od lożek pacjentów, co miało wymusic realizację ich ządań płacowych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 15:16, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
P.S. Nowela ustawy ma wprowadzić wynagrodzenie za urlop dla poratowania zdrowia na poziomie wyplat zwolnienia.. to jest 80 % placy zasadniczej |
To, uważam, jest rozwiązanie bardziej sprawiedliwe. Co 40 nauczyciel, ale w Krakowie, poza tym dane przytoczyłam za "GW", nie odpowiadam za zawarte w notce informacje. Do płacy zasadniczej doliczana jest wysługa, nie doliczane są oczywiście nadgodziny, tak przynajmniej podaje GW. Jeśli nauczyciele mają jednak taką opcję (nawet siedem miesięcy na osobę), a pozostałe zawody nie (wspomniane przeze mnie ratownictwo medyczne), to czy możemy mówić o społecznej sprawiedliwości? Moim zdaniem, nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:37, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
a co sądzisz Kewo o żadaniach placowych pracownikow słuzby zdrowia w kontekscie opisywanych przez Ciebie grup interesów i bezzasanych ządań górników ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 15:55, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nudziarzu, nie napisałam tego po to by się spierać, czyj zawód jest ważniejszy, bardziej uciążliwy i niedoceniany. Również żądań pielęgniarek nie popierałam, chociaż wtedy jeszcze nie było kryzysu. Uważam zwyczajnie, że za dobrą pracę powinna być dobra płaca, ale już wszelkie dodatkowe uprawnienia powinny być bardzo dokładnie rozważane. Uważam, że uprawnienia do wcześniejszych emerytur powinny być rozpatrywane indywidualnie, ze względu na indywidualny stan zdrowia, bo każdemu służy ono inaczej. W dobie kryzysu społeczeństwo powinno się zjednoczyć, zawiesić żądania, bo jedziemy na tym samym wózku. Tymczasem każdy szarpie w swoją stronę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:00, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
czemu zadałem to z lekka prowokacyjne pytanie ?
Bo w wielu -czasem bardzo zażartych - dyskusjach podobnych do naszej, zdecydowana wiekszość z nas znajduje ( skadinad sluszne) argumenty za ograniczaniem przywilejów innych grup zawodowych, jednocześnie uwazajac, że żadania grupy, która sami reprezentują sa ze wszech miar sluszne.
Z czego to wynika ?
Nie tylko w kazdym razie z jakiejś solidarnosci zawodowej.. nie tylko z poczucia wysilku jaki w wykonywanie pokreslonego zawodu się wklada..
Bardzo czesto jest to zwyczajny brak wiedzy o pracy innych , korzystanie z obiegowych schematów, posługiwanie sie przykladami osób fatalnie swój zawód wykonujacych.
I jeszce jedno Kewo . Pracujemy dla pieniedzy. Nie musze kochać swojego zawodu ( w domysle do tego stopnia go kochac zeby pracować za pół-darmo, w fatalnych warunkach etc) , mam go wykonywać rzetelnie i profesjonalnie.
Za swoja solidną prace oczekuje godziwego wynagrodzenia, a zaprace w warunkach trudnych pakietu socjalnego umozliwiajacego teoretycznie wykonywanie pracy bez uszczerbku na zdrowiu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:02, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nudziarzu sądzę, że nie ma żadnego porównania między wagą zawodu i realnym zapotrzebowaniem na pracę lekarza i pielęgniarki a zapotrzebowaniem na pracę górników, których to prestiż został sztucznie nadmuchany za komuny. Gdyby ich wynagrodzenie zostawić wolnemu rynkowi, znaczna część górników nie dostałaby ani złotówki a lekarze i pielęgniarki zarabialiby kilkukrotnie więcej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:39, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | czemu zadałem to z lekka prowokacyjne pytanie ?
Pracujemy dla pieniedzy. Nie musze kochać swojego zawodu ( w domysle do tego stopnia go kochac zeby pracować za pół-darmo, w fatalnych warunkach etc) , mam go wykonywać rzetelnie i profesjonalnie.
Za swoja solidną prace oczekuje godziwego wynagrodzenia, a zaprace w warunkach trudnych pakietu socjalnego umozliwiajacego teoretycznie wykonywanie pracy bez uszczerbku na zdrowiu |
Ja wiem, czy to było lekko? Zasugerowałeś, że jestem stronnicza, a zapewniam, że nie jestem. Z pewnych względów lepiej znam pracę pielęgniarki, czy lekarza, niż pracę górnika, ale daleka jestem od postulatów przeniesienia uprawnień z jednej grupy zawodowej do drugiej. Przez całą szkołę i po tym wpajano mi, że zawód pielęgniarki, to służba i nie wybiera się go dla specjalnych grantów. Ok, ale zawsze uważałam, że powinno się chociaż przeżyć od wypłaty do wypłaty. Rzecz w czym innym. Do momentu, że za ciężką pracę należy się godziwa płaca (w każdym zawodzie) zgadzam się w zupełności, ale już nie zgadzam się, żeby pani kasjerka biletowa szła na wcześniejszą emeryturę tylko dlatego, że pracuje w PKP. Nie zgadzam się, żeby nauczyciele mieli szereg nienależnych im przywilejów, bo zwyczajnie nie widzę takiego powodu. Mam kolegę strażaka, który wygląda jak filmowy amant, jest zdrowy jak byk i od dziesięciu lat na emeryturze. Uważam, że tylko do uprawnionych lekarzy powinna należeć decyzja, czy dana jednostka wciąż zdolna jest do pracy. Mam koleżanki pielęgniarki, którym trzęsą się ręce i które mają kłopot z trafieniem do żyły, czy chciałbyś być obsłużony przez taką panią, czy chciałbyś, żeby od niej zależało Twoje życie? Czym różni się ta pani od rówieśnicy nauczycielki? Czym różni się od bileterki PKP?
Środowisko pielęgniarek (piszę o tym środowisku, bo je znam) często zdarzają się konflikty. Zwłaszcza, gdy idzie źle, a idzie źle od dwudziestu lat. Tak jak pisałeś, Nudziarzu, te z bloku uważają, że na oddziale mają lepiej, te z oddziału, że na bloku się obijają, te od pampersów, że siadają im kręgosłupy od dźwigania, itp. Dużo w tym prawdy, ale też sporo ludzkiej zawiści. Od zawsze starałam się godzić podobne spory, czułam się uprawniona, bo przeszłam chyba przez wszystkie oddziały, taki ze mnie niespokojny duch. Nie zarzucaj mi stronniczości, bo obiektywizm to moje drugie imię , jakem socjolog.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Sob 21:47, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
na różnego rodzaju przywileje dla grup zawodowych, każdy podatnik rocznie wydaje 2 tyś złotych.
osobiście zaczęłabym od likwidacji tzw. "trzynastek". |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:43, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Nie zarzucaj mi stronniczości, bo obiektywizm to moje drugie imię , jakem socjolog. |
Oj nie zarzucam .. chciałem tylko odrobinkę temperaturę dyskusji podnieść, a i wyciągnąć kwestie o których własnie napisałaś w swoim poście.
przecież raz na sto lat i nudziarz może ciut poprowokować .. prawda ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:46, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | na różnego rodzaju przywileje dla grup zawodowych, każdy podatnik rocznie wydaje 2 tyś złotych.
osobiście zaczęłabym od likwidacji tzw. "trzynastek". |
Zgadzam się. Potem pod nóż regulaminowe premie( nie mówię o uznaniowych, przyznawanych za wykonanie okreslonej racy czy szczególne w nią zaangażowanie) i pozostałe śmieszne dodatki.
Wszelkie te dodatki.. często-gęsto stanowiace nawet połowę wynarodzenia, to tylko posób na ominięcie przepisów kodeksu pracy.
Należy włączyc je w płacę i tyle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:56, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
przecież raz na sto lat i nudziarz może ciut poprowokować .. prawda ? |
Może, i owszem, czyli następny raz za sto lat?
"Trzynastki" to jest już straszny anachronizm, popłuczyny po socjalizmie i w obecnej chwili (no nie wiem jak wygląda procentowo stosunek przedsiębiorstw prywatnych do państwowych) zupełnie pozbawiony sensu, wywołujący poczucie krzywdy i niesprawiedliwości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|