po 30-tce

animavilis · Gość

No tak. Wolałabym tego nie przeczytać. Kicha. Blue_Light_Colorz_PDT_02

ribka_pilka

bobro

a z tym Twin Peaks to mnie porobili, bo dzisiaj drugi odcinek jest ponoć

Aproxymat

A co z pierwszym?

bobro

nie wiem, chyba nie było

Garfield

ten film po prostu zaczyna się drugim odcinkiem, tak aby jeszcze bardziej namieszać

ribka_pilka

Pierwszy wszyscy mają w pamięci. Powaga.

Garfield

animavilis · Gość

Dzisiaj, 20:20, TV 1, Teatr Telewizji - Alan Ayckbourn "Od czasu do czasu". Widziałam tę komedię wiele lat temu i oczywiście nic z niej nie pamiętam, oprócz tego, że była przezabawna, a obsada wyśmienita [K. Janda, E. Jungowska, J. Machulski, J. Englert i in.]. Chyba wtedy po raz pierwszy zobaczyłam na ekranie Edytę Jungowską, która żywo mnie zainteresowała.
Mimo masywnej niepamięci o czym rzecz traktuje, z czystym sercem polecam.
[link widoczny dla zalogowanych]

franek kimono

chyba zasiade dzis przed tv

(cholera wylaczyly mi sie jakos polskie litery)

animavilis · Gość

Jutro o 21:00 na TVN Tajemnica Brokeback Mountain - czekam niecierpliwie, bo przegapiłam, kiedy ten film był "na topie", a chyba warto.

Zwłaszcza, że ostatnio jakoś inaczej spojrzałam na miłość homoseksualną - nigdy nie była to sprawa, która by mnie w jakikolwiek sposób bulwersowała, natomiast odczuwałam jednak coś w rodzaju nieco niechętnego, hm, zdziwienia.

I dopiero zupełnie niedawno, czytając wiersz autora, który jest gejem [a dowiedziałam się tego po przeczytaniu], wyjątkowo wyraźnie dotarło do mnie, że uczucie to uczucie, związek to związek i niczym się nie różnią.

Il Sogno - Jacek Dehnel

Te codzienne, conocne, te żmudne ćwiczenia,
te pasaże pod górkę „bycia-dwojgiem-ludzi”,
gdzie zmiana każdej nuty bardzo wiele zmienia,

to budzenie się rano ze ścierpłym ramieniem,
bo całą noc się spało tak, by cię nie zbudzić,
te codzienne, conocne, te żmudne ćwiczenia:

gemmy francuskich kremów, pianek do golenia,
by mniej drapać policzki, by mniej je utrudzić
w pocałunkach – a taka zmiana wiele zmienia

w ulepszaniu techniki – jak szlifu kamienia,
bo każdy blask się w końcu może nieco znudzić,
te codzienne, conocne, te żmudne ćwiczenia

w łagodzeniu – jak spory zręcznie pouziemiać,
w jak najmniejszej ilości ruchów je obrócić
na nice lub choć na nice (ton tak wiele zmienia,

dobór słów, ruchy ramion). Głaskać. Ukorzeniać
to, co jeszcze kiełkuje, dopiero się budzi
wśród dziennego, nocnego, żmudnego ćwiczenia.

I jeszcze ta świadomość, że coś się utlenia,
bezpowrotnie rozpada, nieustannie studzi.
Te codzienne, conocne, te żmudne ćwiczenia
by wszystko, odmienione, mogło się nie zmieniać.

illunga

Tak prawdę mówiąc, to też nigdy nie widziałam tego filmu.
I nie wiem czy jutro zobaczę, bo na wieczór planuję...faworki

Ale powiem co przegapiłam w tym tygodniu : Gniew oceanu. Taki okropnie niesprawiedliwy film. Bardzo się wkurzam w końcówce i cały czas mam nadzieję,że może kiedyś, na jakiejś innej kopii...ktoś zmieni to niesprawiedliwe zakończenie

Malena

illunga

Oj Malena, okropnie Was zniosło

Malena

Zdryfowałyśmy trochę za ostro

ale wszystko dobrze się skończyło

To film z kategorii 'momenty były? Oj, były!!'

jupiter · Gość

Malena

jupiter · Gość

Acha, bo już myślałem, że przegapiłem najlepsze jak on leżał na tej amerykance.

Malena

A leżał? Nijak nie pamiętam

I nici ze snu, będę się teraz gryzła tym leżakowaniem

jupiter · Gość

Nie ale to jest taki kultowy dialog

- Fajny film wczoraj widziałem
- A momenty były?
- No masz
- To nawijaj Jędruś
- Najlepiej to jak on leżał na tej amerykance
- I co, i co
- Nic, to taka kanapa była
- E tam...