po 30-tce

Kewa

No właśnie, co z nią? Jak oceniacie jej zachowanie?
Wczoraj posłanka PO powiedziała ciepło, że Kaczyński ją uwiódł. Naiwna? Czy "koń trojański"?

stara_reklama · Gość

Kewa

Zgadzam się, ale... Nie wiem, czy taki był jej zamysł, wbrew logice Rokita zyskał i to po jednej i drugiej stronie politycznej.

stara_reklama · Gość

Aproxymat

Nie pojmuję na czym ma polegać fenomen tej osoby. Na tym, że jest żoną J.M. Rokity? Bo jak słyszałem kilka jej wypowiedzi, to ona zupełnie nic ciekawego nie ma do powiedzenia. Jest dokładnie bezbarwna i nie ma żadnych pomysłów, poza powtarzaniem komunałów "o potrzebie wspierania matek z dziećmi".

Pasztet · Gość

Ciekaw bylem czy taki temat sie pojawi. Ale srednio mnie ciekawi kontekst polityczny. Bardziej kwestia malzenska. Lojalnosc, rownosc praw i takie tam.

stara_reklama · Gość

Aproxymat

Sam bym chyba zagłosował (bo sam już nie wiem na kogo), może kobiety lepiej by sobie poradziły (choć jak sobie przypominam osiągnięcia niektórych...)

Kewa

Jak miło

Kobiety zrobiłyby wiele dobrego jeśli standardem stałoby się uczestnictwo tej płci w życiu publicznym. Powiedzmy 40%. Przestałyby wtedy być traktowane jakoś specjalnie.
Pasztet, poza tym, że się zastanawiałeś masz jeszcze coś do powiedzenia w omawianej kwestii?
Nelly sypie banałami, fakt, jedynie optymizmu jej nie brakuje. Denerwuje mnie częstość występowania w jej mowach deklaracji typu: kocham Rokitę, szanuję jego poglądy, itp. Jak ktoś powtarza często takie frazy, to albo czegoś nie jest pewien, albo zwyczajnie kłamie.

Anka

No to ja z innej beczki - zastanowił mnie fakt że na takie stanowisko nominowano ( znów ) obcokrajowca

Czy w Polsce nie ma inteligentnych kobiet ? W naszym kochany kraju nie umiemy stwiać na swój naród - szukamy go wszędzie byle nie u siebie .

W sprawy małżeńskie nie ma sie co wtrącać - z pewnością to strategia - która ma czemuś służyć ( dowiemy sie w swoi czasie ) - a skoro o wszystkim sobie mówią - zatem konsultacja była .

Aproxymat

Tak, tylko czy wyborcy mają się w końcu interesować życiem rodzinnym Rokitów czy nie? Bo na razie wychodzi na to, że oboje małżonkowie niby udają, że nie ma o czym mówić ale stale do tych rodzinnych więzi nawiązują.

stara_reklama · Gość

dżeska

Aproxymat

Kapelusiki mogłyby co nieco wyjaśnić.

Dziś znowu słyszałem parę jej wypowiedzi, kompletnie bezwartościowych, trochę zaczepek pod adresem Gretkowskiej (bez nazywania jej po nazwisku), ot takie tam... Jak nic pasuje do koncepcji PiSowskich rządów ostatnio.

animavilis · Gość

Ktoś wspomniał o lojalności - i, odchodząc na chwilę od pani NR, która, faktycznie, mimo znajomości kilku języków, przynajmniej w polskim zdaje się nie mieć nic szczególnego do powiedzenia - czy żona polityka nie może mieć własnych ambicji politycznych? co zrobić w sytuacji, gdy jej poglądy są diametralnie inne, niż poglądy małżonka? czy możliwy jest konsensus, a jeśli nie, czy to już [małżeńska] nielojalność oraz kto powinien ustąpić i dlaczego - ona?

teraz

mogła się zapisać do PiSu ale wcześniej lub późnej, nie przed samymi wyborami, jak tak myslę, bo dlaczego ma nie ujawniać swoich poglądów, jej prawo, tak jak JR

jest jednak jeden aspekt NR wypłynęła nie dzięki sobie ale dzięki JR i tu tkwi problem

Aproxymat

A poza tym już jest mowa, że JR wróci do polityki niedługo, więc to wszystko wygląda na kiepską komedię

teraz

a kto to powiedział

Aproxymat

Że JR wróci? Czyż nie sama NR niedawno? Ja nie wiem czy oni sami (Rokitowie) nie są zaskoczeni obrotem spraw. Zachowują się bardzo chaotycznie. Pojawiła się propozycja wicepremierostwa dla JR, jeśli PiS będzie rządził po wyborach.
Może to całe zamieszanie to tylko przykrywka dla transferu JR do PiS, przeprowadzana w ten sposób, by mógł to zrobić "z twarzą"?

teraz

to było pytanie retoryczne - wiedziałam, że NR to mowiła
jako kto to mowiła? rzecznik prasowy JR? dobrze poinformaowane źródła?
w mojej ocenie jej słowa nic nie znaczą, nie zobowiązują JR do powrotu (gdyby to powiedział JR musiałby gdyby jednak nie wrócił jakoś się wytłumaczyć, bo deklaracje zobowiązują do czegoś, a tak ktoś tu się zobowiązuje? nikt)

poza tym NR robi zamiesznanie w ogóle - Jarosław K. mówi, że wygrana PO oznacza 13 grudnia a NR wzywa Donalda T. do "spotkania w Warszawie" - wygląda to tak, jakby NR prowadziła własną politykę nieuzgadniając tego co powie ani ze swoim szefem ani ze swoim mężem

a może jak piszesz Aproxy próbuje takich sztuczek, żeby JR mógł z twarzą przejść do PiSu,
ona chyba chce żeby JR przeszedł, a on się wacha, więc wzięła sprawę w swoje ręce