|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evra Gość
|
Wysłany: Pon 22:43, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
tam...Apro, w koncu obnazal tez, nie? juz jakis element
avantu (tfu!) jest
cena, hmmmm...jak spojrzec na to pod kontem wydan
dla kolekcjonerow to trzyma norme
skusisz sie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:45, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Do Świąt jeszcze sporo czasu a nie sądzę, by tłumy rzucały się to kupować. Zobaczę. Kusi mnie no.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Pon 22:48, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
oglos swiateczna zrzute wsrod bliskich
ja sie tez juz zaczelam zastanawiac |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:50, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Żeby choć to było 199, to nawet bym nie miał wielkich obiekcji. No może jakaś promocja będzie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:52, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Żeby choć to było 199, to nawet bym nie miał wielkich obiekcji. No może jakaś promocja będzie? |
A ile jest? - sorry, leniwa jestem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:54, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
299,90. Plus koszty przesyłki. Zakładam, że w "normalnym" sklepie nie ma kosztów przesyłki, za to może być jakaś kwota doliczona przez sam sklep.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Pon 22:54, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
wiesz jak z tymi promocjami, utna dzwiek, albo wizje
Kewa...3 stowy bez 10 groszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:56, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki, fakt, sporo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:01, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Z drugiej strony, wiadomo, że już nie będzie żadnych nowych nagrań. A to są całe koncerty... Ech... No nic, rzecz do przemyślenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:25, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Córka podsunęła mi testament Kaczmarskiego - szczere i poruszające:
Testament '95
by Jacek Kaczmarski
W trzydziestym ósmym roku życia
Pod koniec dwudziestego wieku,
Co nic już chyba do odkrycia
Nie ma ni w sobie, ni w człowieku -
Za czarne pióro i atrament
Chwytam, by spisać swój testament.
Za mną już liczba chrystusowa
Ofiarnym kozłom przypisana,
Kiedy niewinna spada głowa
Za cudze grzechy - czyli za nas,
By z życia się wymknąwszy sideł
Uschnąć w relikwię wśród kadzideł.
Przede mną dziesięć lat niepewnych,
Gdy każdy zmierzch mężczyznę miażdży,
Od wewnątrz pośpiech szarpie gniewny,
A z nieba mu znikają gwiazdy.
Który to przetrwa ten - dożyje
Zaszczytu, że sędziwie zgnije.
Mniej ważne - ile czasu trawisz,
Niż - z jakim trawisz go wynikiem.
Niejedną twarz mi los przyprawił:
Byłem już zdrajcą i pomnikiem,
Degeneratem, bohaterem,
A wszystkie twarze były szczere.
Patrzono na mnie przez soczewki
Miłości, złości, interesu,
Przeinaczano moje śpiewki,
By się stawały tym, czym nie są.
Tak używano mnie w potrzebie
Aż dziw, że jeszcze mam ciut siebie.
Poza tym zresztą mam niewiele.
Wpływy przejadłem i przepiłem.
Co nieco w duszy tkwi i w ciele
(Co duszy wstrętne - ciału miłe),
Więc nie zostawiam potomności
Kont, akcji ani posiadłości.
Pierwszej małżonce mojej, Ince,
Nim się wyrazi o mnie szpetnie,
Zostawiam nasze wspólne sińce -
Pamiątki z wojny wieloletniej.
Ja się przeglądam w tych orderach,
Bo to, co boli - nie umiera.
Zaś drugiej mojej połowicy
Niczego nie zapiszę za nic,
Bo choćbym nie wiem jak policzył -
I tak mnie za rozrzutność zgani;
Więc nim się zrobi krótkie spięcie -
"Kocham cię" - piszę w testamencie.
Także synowi memu, Kosmie
Niewiele mam do zapisania.
Nie wiem co będzie, gdy dorośnie:
Czy zada cios mi, czy pytania
I próżno mi się dzisiaj biedzić,
Czy znajdę na nie odpowiedzi.
Paci zabawek nie pomnożę,
A zapisuję jej przestrogę,
Że choć się wiecznie bawić może -
Nie taką jej wyśniłem drogę.
Lecz snem nie będę córki dręczył:
Zjawi się drań, co mnie wyręczy!
Przykra to myśl, że - gdy czterdziestkę
Poranny wieszczy reumatyzm -
Tak łatwo w ten testament mieszczę
Wszystkie me lary i penaty:
Gitarę, książki i zapiski,
Butelkę po ostatniej whisky.
Nic nie zapiszę więc Wałęsom,
Pawlakom, Strąkom i Urbanom,
Co codziennością naszą trzęsą,
A ja ich muszę strząsać rano.
I przyjaciółki mej Grabowskiej
Grę z nimi biorę za słabostkę.
Zostały jeszcze pieśni. One
Już, chcę czy nie chcę, nie są moje.
Niech cierpią los swój - raz stworzone
Na beznadziejny bój z ustrojem.
Sczezł ustrój, a słowami pieśni
Wciąż okładają się współcześni.
Ja z nimi nic wspólnego nie mam
(To znaczy z ludźmi, nie z pieśniami)
Niech sobie znajdą własny temat
I niech go wyśpiewają sami.
Inaczej zdradzą wielbiciele
Że nie pojęli ze mnie wiele.
Partnerzy także źródłem troski -
Ciąży przyjaźni kamień młyński:
Niezbyt wysilał się Gintrowski,
Nazbyt wysilał się Łapiński.
Tyleśmy wspólnie wznieśli modlitw -
Rozeszliśmy się bez melodii.
W ten czas tak marny, hałaśliwy,
Gdy szybki efekt myśl połyka,
Chóralne plączą się porywy,
Muzyka wszelka w zgiełku znika.
Lecz, chociaż z nieuchronnym smutkiem,
Każdy niech swoją nuci nutkę.
O, nie samotne to nucenie!
Ani obejrzy się pustelnik -
Zjawią się wielcy ocaleni
Z historii rusztów i popielnic
By szydzić wprzód a potem kusić
I do sprostania im przymusić.
Bo nie przypadkiem przeszli czyściec
Odsiani z mód wartkiego ścieku
Po to by istnieć (a nie błyszczeć)
I wieść dysputę o człowieku.
W przepyszne wciągną cię katusze
Nie byle jakie łby i dusze.
Dyskusja z nimi więc jest czysta.
Podstępna tylko z naszej strony.
Czym grozi nam antagonista
Co przed wiekami pogrzebiony?
A dodam jeszcze myśl, że i my
Niedługo już będziemy z nimi.
To samo pod rozwagę daję
Kochankom moim bez wyjątku:
Jakże do syta tym się najeść
Co końcem było od początku?
Imion rozkoszy więc nie podam,
Bo życia mało, czasu szkoda.
Dlatego też się kończyć godzi.
Nie wiem, czy jeszcze co napiszę,
Lecz tylem już wierszydeł spłodził,
Że jest czym okpić po mnie ciszę.
Zwłaszcza że póki słońce świeci
Wciąż będą rodzić się poeci.
Jak ja bezczelni i bezradni
Spragnieni grzechu i spowiedzi
I jedną nogą już w zapadni,
Dociekający co w nich siedzi,
Co wciąż nieuchronności przeczy,
Że może życie jest do rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dostojny farsz poziomkowy
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:57, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Najbardziej poruszającej nie napisał, tj. o tym jak nie szanował własnej córki, robił przykrość rodzinie ... taki bard
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 14:04, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dostojny napisał: | Najbardziej poruszającej nie napisał, tj. o tym jak nie szanował własnej córki, robił przykrość rodzinie ... taki bard |
Oczywiście, prywatnie nie był aniołem, pisaliśmy już o tym. Mam wewnętrzne rozdarcie w stosunku do JK
Zawsze z wielkimi solidarnościowymi obchodami wiąże się nadawanie piosenki "Mury". Przykre, że nikt nad tą piosenką się nie pochylił - to jest piosenka o samotności, o zagubieniu jednostki w świecie rządzonym przez masy. Jedne mury były burzone, inne rosły "a śpiewak także był sam". Jacek Kaczmarski: Mury napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych.
Właśnie dlatego jest mi nadal bliski.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:05, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
"Nasza klasa" - do teraz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 19:43, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | (...)
Za mną już liczba chrystusowa
Ofiarnym kozłom przypisana(...)
|
Hm, pierwszy raz przyszło mi do głowy, że jestem w wieku chrystusowym... Czy w ogóle kobieta może być w wieku chrystusowym(?)
I kilka nut, żeby nie było poza tematem - często mnie dopada ta bylejakość, we mnie i poza mną...
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:53, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Lubię tez fragmenty jego tekstów, np.
"Zanim na złodzieja z kłami
Skoczysz w swej najkrwawszej z pian,
Czekaj, aż ci ktoś oznajmi,
Kto tu złodziej, kto twój pan."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 15:00, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
"Ballada pozytywna"?
Mam biografię Jacka Kaczmarskiego napisaną przez Krzysztofa Gajdę. Dopiero zaczęłam czytać, ale już widzę, że Kaczmarski był naznaczony talentem. Miał niesamowitych dziadków i to zarówno od strony ojca, jak i matki. Ciekawostka: jego dziadek żył 99 lat, a babcia 100 Za wcześnie odszedł nasz bard, za wcześnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:43, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | "Ballada pozytywna"? |
Tak, jak i moje nastawienie do życia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 13:54, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Bałam się czytać biografię, sięgnęłam po nią z nastawieniem, że "ideał sięgnie bruku", ale muszę przyznać, że Kaczmarski uczłowieczony jest mi jeszcze bliższy. Nie kochałam Go nigdy za walkę z komuną, ale za mądrość, idealny dobór słów, za szukanie drugiego dna, za dziejową dociekliwość. Kaczmarskiemu przyprawiano "gębę" barda, zdrajcy, a on czuł się przygnieciony - najpierw sławą, potem ekonomią Nie radził sobie z emocjami, albo kochał, albo nienawidził. Miał też ludzkie pragnienie, by błyszczeć, by grzać się w blasku sławy, ale jako poeta, pisarz, znawca sztuki malarskiej, nie jako bard, ikona solidarności, pionek historii.
No i Kaczmarski zachwycił się Gombrowiczem, musiał być więc trochę popaprany, albo... i naznaczony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:24, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
No ja też lubię Gombrowicza.
Podobno ma być wydana jeszcze jedna płyta z piosenkami z archiwum z RWE, bo on tam dużo nagrywał ale nie wszystko emitowali. Nie ma jakichś sensacyjnych nowości zachowanych ale kilka piosenek jest w pierwotnych aranżacjach, z nieco zmienionymi tekstami i melodiami (niestety nie wiem o jakie piosenki chodzi). W każdym razie rzecz raczej dla fanów czy kolekcjonerów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 10:31, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Praca w RWE Była dla Kaczmarskiego okresem bardzo płodnym. Chociaż nie puszczano tam żadnej muzy, to dla piosenek Kaczmarskiego robiono wyjątek. Tam też Kaczmarski się rozpił, tam rzucił żonę i związał się z Ewą. Jako ciekawostkę podam, że pierwsza żona Kaczmarskiego miała na imię Ewa Inka, ale używała na co dzień drugiego imienia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|