Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:29, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
niebo żarem wyścielone
tlące węgliki
na pomarszczonym dywanie
dech nie nadążał
piersiowa klatka wzdrygnęła
to piękno
powaliło
(onieśmiela)
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Pon 9:27, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
piękno
porankiem oniemiało
słońcem oslepione
ogłuszone śpiewem dnia
zamarło
zszarzało oczekiwaniem...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
1963 farsz poziomkowy
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 101 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:51, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dojrzałość słowa
smakuje jesienią szczególnie
jest
pełna soku
słodkiego twardego jabłka
słychać ją
w szelestach liści
jesienią dojrzewają
nie zadane pytania
które
pomne tego
że nie wszystkim wiosna się należy
nie boją się już patrzyć
prosto w oczy...
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Pon 21:49, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
przymykam oczy
kasztanowo nasycone
liczę minuty
z których sen okradam
bezsenne myśli
wpuszczam
w labirynt bezsilności
...zagubiłam się...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 7:02, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: | niebo żarem wyścielone
tlące węgliki
na pomarszczonym dywanie
dech nie nadążał
piersiowa klatka wzdrygnęła
to piękno
powaliło
(onieśmiela) |
potrafisz zaskoczyć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
1963 farsz poziomkowy
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 101 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:02, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
czytam Cię
a jakbym
w pogoni za ideą
w dłonie policzki ujmował
co w dziecinnej niewinności jeszcze się zrodziła
czas
zatacza widzialny krąg dobrego życia
dając więcej niż byśmy chcieli
niźli doczesne zrozumienie
ponad wydeptaną codziennością
ogrom
niedosytu radości życia
skrywamy maską przymrużonego oka...
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez 1963 dnia Śro 7:08, 01 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Śro 7:52, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
słowa
snują się
strumieniem niespiesznym
mienią się
tęczową barwą
znaczeń i ulotnych treści
splatają się
w gruby warkocz
ukrytych pragnień ciepłych
...jak lina bezpieczeństwa...
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
1963 farsz poziomkowy
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 101 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:36, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ile to razy
odkładałem sobie Ciebie na półkę
wysoką
dobrą
cenną
ile razy wracałem jak do narkotyku
tłumacząc
że przecież to jeszcze
nie hazard...
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Śro 13:10, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
i znowu przymykam oczy
nie chcę widzieć maski
nie chcę ironicznego uśmiechu
daję się ponieść marzeniom
które przesypują się
jak kolorowe szkiełka w kalejdoskopie
mój mały świat
magiczny azyl za ochronnym murem
...uchylam furtkę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Czw 14:33, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
długi
pusty korytarz
zimne
wilgotne ściany
słowa
echem zwielokrotnione
wibrują
boleśnie w głowie
chłód
do bólu dokuczliwy
uczucia
kamieniem ciążą
.
.
.
...ale zza chmur wyjdzie słońce...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:56, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jednoręki bandyta
łapczywie pochłonął
stos srebrników
Ruletka
hazardu dama
cierpliwe czekała
na swój kawałek duszy...
________
Za namową forumowego kolegi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Pon 5:21, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
...brawo Ribko...
...i uznanie dla for(um)owego kolegi... za skuteczność persfazji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Pon 5:35, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
jeden łyk
samotności
tak niedużo
a zarazem
tak wiele
tylko jeden łyk
zaczerpnięty
zachłannie
by
nasycił
zaspokoił
choć na chwilę...
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Czw 9:25, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nie potrzeba
ni czasu
ni miejsca
to coś wypełnia przestrzeń
i przestrzeń zastępuje
nieraz dusi i przytłacza
nieraz pozwala wziąć głęboki oddech
i nie zmusza do niczego
i nie stuka do drzwi
przebiega na palcach
niezauważalnie
cicho...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Wto 8:30, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
jesteś
a jakoby Cię nie było
nie czuję ciepła oddechu
dotyk skóry nie muska
szeptu słodkiego nie słyszę
ale jesteś
i drżę na myśl samą
że myślisz
że marzeniem pieścisz...
/z dna szuflady/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:19, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
układa się w nim wygodnie
jak pies się w nim mości
robiąc kółka w skupieniu
jak na ukochanej poduszce
wraca do niego zewsząd
gdziekolwiek by nie była
z zimnych popołudni
złych słów pogubionych ludzi
kłopotów codzienności
niepokojów istnienia
wraca do niego nieodmiennie
bo w nim ją zasiała
bo jego wybrała do tego
bo znalazła w nim miejce
na bliskość
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:16, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
płonący policzek
wcześniej zamach
utrzymuje się w powietrzu
czuć go piętro niżej
jej radosny wzrok
zanim skonał
opadł na kolana
gniew zagościł
nie wyganiam.
i krew
to prawda:
niezależnie od pory roku
kolor ma ciągle ten sam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:32, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
podchodzisz do niego
obejmujesz
czujesz jaki jest zimny
jaki jest szorstki
jaki chropowaty
jaki nieprzyjazny
nie potrzebuję nikogo
mówi
a ty nie słuchasz
dotykasz
słowem, uśmiechem
obecnością
powierzchnia się wygładza
ze środka dobiega
cichutki stukot bijącego serca
ciepło sę rodzi
wnika głębiej
i jeszcze głebiej
ślady życia
i uśmiech
lecz gdy tylko odsuniesz dłoń
miejsce po niej
znów się wychładza
potem drugie
i kolejne
nie możesz się odwrócić
bo znów zamarznie
bo znów skamienieje
bo znów umrze
a przecież nie możesz
być nieustającym słońcem
żyj ... prosisz go cicho
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:34, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zapalają w nas latarenki
migocące płomyki
rozpierzchają ciemności
budzą kąty do życia
przeklinamy
rozdajemy kopniaki
ale oni nieustraszenie
niosą światło
do głów
do serc
do oczu
i zmieniają nasze małe istnienie
nasze ponure filozofie niebycia
w historyczne momenty
w powroty do siebie
do miłości
do życja
jak do domu
przyjaciele światła
o płonących sercach
uśmiechnięte twarze
podrapane dłonie
głaszczą nasze dusze
byśmy rośli
byśmy się stawali
i byśmy byli w stanie
samodzielnie odchodzić
by podać dalej ...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:05, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
kap kap
jak woda z kranu, czas
tik tak
tik tak
klepsydry przesypują ciszę
z góry na dół
nie inaczej
i od początku czasu
wzruszenie
wraz z mokrymi rzęsami
i muzyką co pamięta
tamten czas
niespodzianie
zdumione taką mocą
zapomnianą
a bez bólu
otwarte dłonie
wypuszczają latawce
kolorowe wstążki słów
szeptów
śmiechów
zachwytów
namiętności
z łagodnym uśmiechem
ze zgodą
na ... tik tak
tik tak
na nie
na tak ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|