Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:06, 04 Lut 2011 Temat postu: Mona Lisa - on czy ona? |
|
|
Dziś taki artykuł w necie (czyli nigdzie ) umieszczono. Ha! wiadomości tvn24 podają te rewelacje.
[link widoczny dla zalogowanych]
A jak tak się zastanawiam... czy wobec takich "rewelacji" dzieło sztuki przestaje nim być? Czy walory artystyczne bledną w związku z tym, a artysta( który nie ma szans by się wypowiedzieć na ten temat) przestaje nim być?
Hmm...a może to jedynie marketing, czy reklama snujących te hipotezy (jak to słusznie zauważył przyjaciel) ?
Jaki cel ma takie "gdybanie"?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bea777 dnia Pią 15:07, 04 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 15:39, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wyobrazasz sobie szum powiewajacych na wietrze antetek z beretow gdy Rodzinna Radia Maryja zorganizuje pilegrzymke do Luwru aby zniszczyc wizerunek tego transseksualisty?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:41, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
jesssssssssssssu
Tego to nie wzięłam pod uwagę , ale obawiam się, że możesz mieć rację.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:26, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A czy to jest ważne
najważniejsze że od ukończenia obrazu do dziś ten obraz wzbudza tyle emocji i kontrowersji i jak widać skrywa jeszcze wiele sekretów.A być może jeszcze nie wszystkie zostały odkryte.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:33, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nic chyba dziwnego, może ta pierwotna modelka była kapryśna i nie chciało jej się pozować godzinami, więc szła do domku a zamiast niej siadał młodzian. Ale cycki to chyba nie są jego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:22, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Nic chyba dziwnego, może ta pierwotna modelka była kapryśna i nie chciało jej się pozować godzinami, więc szła do domku a zamiast niej siadał młodzian. Ale cycki to chyba nie są jego. |
Hahaha... o tym samym pomyślałam czytając pierwotnie ten artykuł
Jest co prawda takie schorzenie, że mężczyznom tzytzki rosną, ale...
Bardzo odpowiada mi Twoja teoria Sztormi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea777 umysł nieogarnięty
Dołączył: 09 Sie 2007 Posty: 3084 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 210 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innego wymiaru... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:26, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
chłopak z nizin napisał: | A czy to jest ważne
najważniejsze że od ukończenia obrazu do dziś ten obraz wzbudza tyle emocji i kontrowersji i jak widać skrywa jeszcze wiele sekretów.A być może jeszcze nie wszystkie zostały odkryte. |
No właśnie> pytanie: czy ma to znaczenie kim był model pozujący artyście?
Zastanawiam się właśnie nad celem takich "odkryć".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 9:59, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Wyobrazasz sobie szum powiewajacych na wietrze antetek z beretow gdy Rodzinna Radia Maryja zorganizuje pilegrzymke do Luwru aby zniszczyc wizerunek tego transseksualisty? |
Dziwię się, że w ogóle nie było masowego oprotestowania dzieł da Vinci, gdyż - biorąc pod uwagę, że nie wiadomo, kiedy ów 10-letni cherubinek został kochankiem mistrza - mógł być przecież pedofilem
Podobieństwo jest bardzo duże. Możne nadał tej kobiecie rysy kochanka nieświadomie? Można gdybać, bo pewnie nie istnieją inne portrety żony kupca, z którymi można by ją porównać. Z drugiej strony, wykonując obraz na zamówienie, czy mógł namalować osobę zupełnie niepodobną do portretowanej? Co na to Lisa? I jej mąż? |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 11:05, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Dziwię się, że w ogóle nie było masowego oprotestowania dzieł da Vinci, gdyż - biorąc pod uwagę, że nie wiadomo, kiedy ów 10-letni cherubinek został kochankiem mistrza - mógł być przecież pedofilem |
eee taaam...w zamiataniu takich afer pod dywan klechy sa akurat mistrzami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 11:10, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
bea777 napisał: |
No właśnie> pytanie: czy ma to znaczenie kim był model pozujący artyście?
Zastanawiam się właśnie nad celem takich "odkryć". |
Moim zdaniem - ma.
Jesli wzial kase za namalowanie czyjegos portretu a namalowal inna osobe to powinnien oddac kase - tudziez jego spadkobiercy ewentualnie nstepcy prawni.
W sumie pada na Luwr, jako czerpiacy korzysc z prezentowania maloletniej ofiary pedofila
(a tak naprawde to w zuciu nie zrozumiem manii doszukiwania sie w dzialach sztuki "drugiego dna", i spedzajania polowy zycia na probach zrozumienia co autor mial na mysli - chyba jestem nieczuly na artystyczne uniesienia)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:35, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A może młodociany molestowany przez wielkiego artystę cherubinek był nieślubnym dzieckiem stryja drugiej żony żony kupca z obrazu, stąd to podobieństwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:48, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
bea777 napisał: |
Zastanawiam się właśnie nad celem takich "odkryć". |
To jest po prostu badanie przeszłości, dociekanie prawdy o wybitnym człowieku, w tym wypadku o Leonardzie.
Czy to ma sens? No oczywiscie, że ma.
Jest on w końcu czastką historii, znamienitą bardzo.
Jednym słowem - poznanie.
Obraz zapewne nie straci (w oczach współczesnych) nic na swojej wartości artystycznej.
Choć z drugiej strony przy dosyć małej wiedzy (mojej) trudno się rozeznać gdzie przebiega granica między niewyjaśnioną tajemnicą (o ile taka istnieje), a biciem piany.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:00, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy kliknęłam już "wyślij" (poprzedniego posta) to przypomniał mi się artykuł o Krzysztofie Kolumbie. Brzmiał dosyć niewiarygodnie, gdyż jego założniem było, że Krzysztof Kolumb mógł być synem Władysława Warneńczyka, który w takim razie nie zginął pod Warną. Faktycznie jego ciała po bitwie nie znaleziono.
Tymi badaniami zajmują się znamienici historycy i jest wiele poszlak, że tak właśnie było.
Poczekamy - zobaczymy. Mają porównać kod genetyczny Krzysztofa i kogos z bliskiej rodziny Warneńczyka (nie pamietam kogo, a szukac mi sie nie chce)
I tutaj też rodzi się pytanie czy to ma sens i znaczenie?
Gdyby nie miało to czym byłaby historia w takim razie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:21, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Odkrywanie historii jest zawsze bardzo ciekawe. Swoją drogą ten uśmiech mi od początku nie pasował zwyczajnie mało kobiecy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:31, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Naukowcy plotą swoje teorie na kopy...Niektóre są takie, że tylko siąść i zawyć. Może skoncentrowaliby się na czymś pożytecznym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 13:42, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Gdy kliknęłam już "wyślij" (poprzedniego posta) to przypomniał mi się artykuł o Krzysztofie Kolumbie. Brzmiał dosyć niewiarygodnie, gdyż jego założniem było, że Krzysztof Kolumb mógł być synem Władysława Warneńczyka, który w takim razie nie zginął pod Warną. Faktycznie jego ciała po bitwie nie znaleziono.
Tymi badaniami zajmują się znamienici historycy i jest wiele poszlak, że tak właśnie było.
Poczekamy - zobaczymy. Mają porównać kod genetyczny Krzysztofa i kogos z bliskiej rodziny Warneńczyka (nie pamietam kogo, a szukac mi sie nie chce)
I tutaj też rodzi się pytanie czy to ma sens i znaczenie?
Gdyby nie miało to czym byłaby historia w takim razie? |
zastanawiam sie czy ktokolwiek w Polsce przejmowalby sie pochodzeniem Kolumba, gdyby nie podejrzeenie ze moze miec polskie korzenie?W ten sposob mozna szukac Polakow wsrod zamoznych Chinczykow, bo niejeden polski zeslaniec, koremu udalo sie prysnac z Syberi zahaczyl w Chinach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:42, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ale słyszałam że Warneńczyk gustował raczej w chłopcach, więc skąd ten syn ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:44, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Już nie raz tak bywało że gdy malarz malował portret to tors był kogoś innego a twarz kogo innego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:58, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Wyobrazasz sobie szum powiewajacych na wietrze antetek z beretow gdy Rodzinna Radia Maryja zorganizuje pilegrzymke do Luwru aby zniszczyc wizerunek tego transseksualisty? |
Chłopie Ty chyba nie wiesz, że masz racje!
Tak moze być, bo to co namalował da Vinci to jest wizerunek życiowego partnera malarza. Inaczej mówiąc to jest kochanek Leonardo da Vinci. |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:00, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Leonardo , pedofil ?
bea777 napisał: | czy wobec takich "rewelacji" dzieło sztuki przestaje nim być? |
Nie sądzę , jakie to ma znaczenie kto pozował . Liczy się jakość wykonania , styl , estetyka czy też cechy epoki . Gdyby przed ustanowieniem wspaniałego dzieła , że nim właśnie jest , spisano akta notarialne dotyczące czasu , miejsca czy też jak w tym wypadku , modelk(a)i . Można by dochodzić , wszczynać akcje , protesty . Czy ja wiem , czy to ma sens . Postać jest niezmieniona i nadal potrafi zachwycać (co niektórych) ..
Jedyne co , to może wzrosnąć jego cena ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|