Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MEWy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 14:26, 17 Mar 2011    Temat postu: MEWy

Nie, to nie temat o ptakach, więc ornitologom dziękujemy

Ale probelmy z elektrownią atomową w Japonii wywołą burzliwą dyuskusję, rózżne argumenty padały, czasem poparte mocniejszym słowem, czaami liczbami..ba!nawet szwagrem (a wiadomo, że nie ma rzeczy których by Polak nie zrobił po pijaku ze szwagrem).
Omawiano różnie alternatytwy - wiatr, słońce, gheothermie (?)..ale jak na mój gust zabrakło jednej..Małych Elektrowni Wodnych. Właściwie mea culpa, sam kiedys interesowałem się tym zagadnieniem przy okazji pewnego młyna..ale to insza inszość.
Wg róweżnych danych przed II wojną funkcjonowało w Polsce ponad 8 tys instalacji tego typu, przy czym wyliczenia te nie obejmuja urządzeń wytwarzających prąd wyłącznie na potrzeby zakładu, obiektu czy gospodarstwa przy którym pracowały, uwzględniaąc te "mini" bądź "mikro" instalacje liczba to może ulec podwojeniu.
Zaleta ich jest minimalna ingerencja w środowsiko, do ich budiwy wykorzystywane są naturalne spiętrzenia wody lub niewielkie jazy i śluzy a nawet - od niedawna, sztucznie budowane spiętrzenia fartuchowe, które szybko się montuje i równie szybko można zdemontować.

Oczywiście mozliwa do osiągnięcia moc tych urządzeń nigdy nie dorówna tej wytwarzanej w duzych siłowniach jądrowych..ba!nawet z dużymi hydroelektrowaniami nie może się równiać ale jeśli by zastosować je masowo - to mogą stać się cennym źródłem taniej, czystej i ekologicznej energii.

A miejsc, w których takie obiekty mogą powstawać, w Polsce nie brakuje, do zasilenia niewielkiej turbiny wystarczy strumień, czy niewielka rzeczka - co czyni obiekty zlokalizowane w ich sąsiedztwie calkowicie niezaleznymi od dostaw energii z zewnątrz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:23, 17 Mar 2011    Temat postu:

Myśl jest dobra, ale najpierw trzeba zanihilować grupę urzędasów, którzy kretyńską interpretacją i tak głupich przepisów paraliżują możliwość łatwego stawiania lub reaktywacji, często jeszcze nie tak tragicznie zdewastowanych starych małych elektrowni wodnych.
Póki co, jeśli jesteśmy "w tym temacie", chciałem podzielić się zachwytem jaki mnie ogarnął jako inżyniera widok "elektrowni wodnej" postawionej we własnym zakresie przez kolegę Szweda, właściciela dużego domu na odludziu w Szwecji. Jako facet wygodny i korzystający z dobrodziejstw cywilizacji oraz krótkofalowiec potrzebuje sporo prądu, jako człowiek nastawiony proekologicznie nie chciał stosować agregatu prądotwórczego ani stawiać wiatraka ( zasłaniaby jemu widoki) w domku, w którym mieszka tylko w okresie od wiosny do jesieni, czyli około 5 miesięcy. Tuż przy jego domu przepływa płytki (mniej niż metr), choć szeroki i wartki strumień. Na nim kolega postawił "elektrownię" wodną. Co mnie w niej zachwyciło? Składa się z dwóch beczek metalowych połączonych między sobą skróconym wałem ze sprzęgłem Kardana wyjętym ze starej ciężarówki. Obie beczki pływają sobie swobodnie na powierzchni strumienia, ale mają przyspawane na obwodzie spore łopaty. Jedna z beczek - ta po "drugiej" stronie strumienia, ma przymocowaną do wzmocniena na środku dna, stalową linę, która jest z kolei przyspawana zupełnie ordynarnie do ułożyskowanego wałka. Oprawa łożyska jest przykręcona do stalowej belki wbitej w grunt na brzegu i dodatkowo przywalonej kamieniami. Beczka po stronie domku ma też przyspawany do dna wał ze sprzęgłem Kardana. Wał współpracuje z oryginalną skrzynią przekładniową dostawczego Bedforda dawno już złomowanego. Wałek skrzyni, który normalnie był połączony ze sprzęgłem jest połączony ze sporą prądnicą od jakiegoś agregatu prądotwórczego kupionego na wojskowej wyprzedaży - razem z układem regulacji. Cała ta "elektrownia" obdowana jest drewnianą estetyczną skrzynią, na ktorej stoją donice z roślinami. Jak twierdził kolega, zestaw daje w sposób ciągły około 4-5 kW mocy, co jemu całkowicie wystarczy na potrzeby wygodnego życia. Jako bufora używa dwa spore akumulatory z jakiegoś okrętu - też wyprzedaż.
Pomyślałem sobie, że gdybym wporowadził się kiedyś nad strumień, taka elektrownia stanęłaby też natychmiast. Kolega na zimę wyciąga beczki - wirniki z wody, czyści je, maluje i zabezpiecza smarem, a instalowanie i uruchomienie wiosną zajmuje jemu około 2 godzin. Poza tym "elektrownia" jest bezobsługowa i w ciagu 6 lat użytkowania miał raz małą awarię elktryczną - spalił się jakiś przekaźnik...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 15:32, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Czw 15:51, 17 Mar 2011    Temat postu:

w sąsiedniej gminie mają MEW-kę..
na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, że zamiast zarabiać, z trudem pokrywają koszty.. głownie za sprawą- jak napisał Formalny- bzdurnych przepisów i jeszcze głupszych urzędników..
muszą sprzedawać energię ZE i to po zbójeckich cenach, dyktowanych przez samych energetyków.. i z tego, co wiem- nie mogą sobie nawet własnego oświetlenia ulicznego podłączyć, jedynie za pośrednictwem energetyki.. zupełna paranoja..
widziałem nieczynną wiatrową.. poszedłem pogadać, bo chętnie bym odkupił, ale facet mnie dobił.. sam był sobie kupił, po czym utknął w gąszczu pozwoleń, a właściwie warunków tych pozwoleń.. kolejna totalna bzdura..
dopóki to sie nie zmieni tak, żeby każdy, kto chce i stać go mógł sobie postawić dodatkowe źródło energii, szkoda gadać.. a to przecież nie są budowle po kilka MW wymagające specjalnych zezwoleń..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin