Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 22:57, 05 Lis 2010 Temat postu: Męski DIY czyli inżynieria ekstremalna |
|
|
Na początku wydawało mi się to proste , ot zastosować jakieś koło na mimośrodzie lub coś w tym rodzaju , tym bardziej że ani tu siły nie trzeba zbytniej (żeby się bujało wystarczy dotykać palcem) tylko raczej powtarzalności. Niestety gdy usiadłem przed problemem "oko w oko" dopadła mnie pustka
Nie od dziś wiadomo że co dwie głowy to nie jedna , ale do rzeczy
Wg mnie najprościej byłoby coś zamontować żeby rozpierało te dwie belki, ale czym i jak ? No chyba że ktoś ma całkiem inny pomysł
Jakby ta powtarzalność jeszcze mogłaby być płynnie regulowana no to po prostu miód w gębie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:01, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Problem jest w sumie prosty do rozwiazania i wstęp masz dobry. Jako facet, który spędził dwadzieścia parę lat przed "deską" mam odwagę służyć radą. Chcesz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 23:19, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ukrywam że liczyłem między innymi na Ciebie lub nudziarza
Poza tym gdybym nie chciał to bym tego tematu nie zakładał
Czy pomysł ten spełni jeszcze jeden warunek ? mianowicie nie przekroczy kosztów łóżeczka ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 23:24, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Blebelele
To nie będzie działać.
Lub inaczej doraźnie zadziała ale tylko doraźnie, w dłuższym okresie spowszednieje i przestanie przynosić oczekiwane ofekty.
Popytaj u dłuższych stażem.
P.S.
Tu nie masz władzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:27, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | Nie ukrywam że liczyłem między innymi na Ciebie lub nudziarza
Poza tym gdybym nie chciał to bym tego tematu nie zakładał
Czy pomysł ten spełni jeszcze jeden warunek ? mianowicie nie przekroczy kosztów łóżeczka ? |
Nie! Jeśli dobrze pokombinujesz, to sprawa kilkudziesięciu - góra stu złotych, pod warunkiem, że sam potrafisz majstrować i masz podstawowe narzędzia typu wiertarka i szczypce, pilnik czy co w tym rodzaju.
Najlepszy byłby stary silnik od maszyny do szycia, jakieś kółka pasowe - np ze starej pralki itd. Można takie rzeczy za parę złotych "wydobyć" sposród rupieci w jakimś zaprzyjaźnionym lub nawet obcym, ale życzliwym warsztacie naprawy AGD
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:28, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Blebelele
To nie będzie działać.
Lub inaczej doraźnie zadziała ale tylko doraźnie, w dłuższym okresie spowszednieje i przestanie przynosić oczekiwane ofekty.
Popytaj u dłuższych stażem.
P.S.
Tu nie masz władzy.
|
Dobra rada: spadaj błaznować między błazny...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 23:31, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No ale może jakiś pogladowy schemat ? Bo póki co nie mogę sobie tego wyobrazić mimo tego że na pracy dyplomowej tworzyłem miniaturę bębna ściernego
Kilo i dlatego najlepiej by było żeby była regulacja tego czegoś
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:34, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Podaj na privie adres mailowy. Jutro naszkicuję schemat elektryczny i układ konstrukcji, szkice przykładowego rozwiązania, zeskanuję i prześlę Ci mailem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 23:40, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Esemes
Po cześć masz racje, tylko po cześć, będzie cieszyć stosowane z umiarem i w rozsądnych granicach. Trzyma kciuki za "mazanie świeżego rodzica"
P.S.
Formalny
Proszę nie prowokuj mnie bym wszem i wobec dowodził twe ograniczenie polne sosem z bufonady, chwilowo proszę pomimo że usilnie mnie prowokujesz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 23:40, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mini silownik elektryczny (np taki jak do otwierania klapy bagaznika w samochodzie albo uchylania okien) ze stycznikiem do przelaczania silownika z trybu wysuwania na wsuwanie. Koszt okolo 100 zl.
Zaleta jest zasilanie 12V.
(przy czym te samochodowe sa duzo - 3x - drozsze, ale mozna poszukac uzywek)
Ewentualnie silniczek elektryczny modelarski (6V lub 12V), napedzajacy zebatke, powrot rowniez przy uzyciu stycznika. (koszt silniczka 40-80 zl)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 23:46, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z siłownikiem to byłby ten problem że po pierwszym ruchu musiałby się szybko cofnąć lub że tak powiem nie stawiać oporu a potem co by było najgorsze jeszcze musiałby się "wstrzelić" w odpowiednim momencie , bo zależy mi na plynnym bujaniu a nie na tym żeby małą głodomorrą trząsło jak na wytrząsarce do gnoju
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:53, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | Z siłownikiem to byłby ten problem że po pierwszym ruchu musiałby się szybko cofnąć lub że tak powiem nie stawiać oporu a potem co by było najgorsze jeszcze musiałby się "wstrzelić" w odpowiednim momencie , bo zależy mi na plynnym bujaniu a nie na tym żeby małą głodomorrą trząsło jak na wytrząsarce do gnoju |
Dokładnie tak jak piszesz. W dodatku trwałość tego prz ciągłym używaniu obliczałbym na 20 minut. 12 Volt nie byłoby zaletą, bo trzeba by przydźwigać akumulator (przy łóżeczku dziecięcym?) i zanosić do ładowania. W dodatku regulacja częstotliwosci kołysania to mechanizm złożony z kulkunastu co najmniej części w tym sprężyny kompensujące kołysanie, wyłączniki krańcowe itd. Silniczek modelarski, to jeszcze sprawa przekładni i regulacji obrotów... Można jeszcze wymyślać układy pneumatyczne, elektromagnetyczne z małym silnikiem liniowym włącznie, ale to ma być proste i tanie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 23:54, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
to dwa silowniki synchronizowane
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 23:57, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | 12 Volt nie byłoby zaletą, bo trzeba by przydźwigać akumulator (przy łóżeczku dziecięcym?) i zanosić do ładowania. |
przepraszam, ale nie moge sie przestac smiac
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 0:01, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dokładnie im prostsze tym lepsze
dodam jeszcze że łóżeczko posiada cztery sprężyny umiejscowione na środku płóz po dwie na stronę, więc czy to coś by ciągnęło czy pchało to bez różnicy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 0:20, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
To jeszcze raz
Widziales jak pracuje tlok napedzajacy kolo parowozu?
To robisz cos podobnego tylko na odwrot
Większe kółko napędzane silniczkiem elektrycznym, polaczone z mniejszym kolem ramieniem (mozna uzyc szprychy rowerowej), ruch posuwisto-zwrotny zalatwia srednica wiekszego kola.
predkosc majtania regulujesz predkoscia obrotowa silniczka.
ewentualnie ramie nie proste tylko lukowe.
(a do zasilania 12 volt bierzesz zasilacz z allegro za 15 zl)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 16:11, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
EMES, może byś to jednak skonsultował nie tylko z kolegami, ale z jakąś dzieciatą forowiczką z doświadczeniem?
Chodzi o to, aby nie tracić energii i pieniędzy na rozwiązania, które - być może - przyniosą więcej szkody niż pożytku.
Do ukołysania dziecka wystarczy siła rąk, a jak mu włączysz maszynkę do bujania, to się Głodomorra tak zabuja w bujaniu, że później będziecie mieć problem z odzwyczajeniem Jej od kołysania.
Mogę się mylić, ale częste i długie kołysanie dzieci podobno nie jest wskazane.
e> gdyby takie samobujające się kołyski i łóżeczka były dobre dla dzieci, to już dawno by je wymyślono.
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Sob 16:28, 06 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 18:17, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
chodzi mi tylko o wieczorne spanie gdzie stoje jak baran (to znaczy już nie stoje bo już bujam na sznurku i czytam książkę w tym czasie ) przez pół godziny a wiem że mogła by mnie zastąpić jakaś innowacja. Nie zamierzam jej tam kłaść i bujać całymi godzinami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:39, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | chodzi mi tylko o wieczorne spanie gdzie stoje jak baran (to znaczy już nie stoje bo już bujam na sznurku i czytam książkę w tym czasie ) przez pół godziny a wiem że mogła by mnie zastąpić jakaś innowacja. Nie zamierzam jej tam kłaść i bujać całymi godzinami. |
Wiesz co, jak by można było przesłać butelkę dobrej wódki przez internet to by Ci przesłał!
za to, ze obudziłeś we mnie moje wspomnienia z usypianiem dzieci
u mnie było tak, że syn za chińskiego boga nie chciał zasypiać w łóżeczku, tylko w wózku, co ja się nakombinowałem. Jak już zasnął ja szczęśliwy i dumny powoli wychodzę z pokoju i gasze światło, a tu ,,klik, kontakt dał głos, a syn z wózka YYYY? kupiłem takie wyłączniki dotykowe . Doszedłem do wniosku, że jak się jest na spacerze to zasypia szybko i nie protestuje, więc kładłem na podłodze kapcie, w których chodziłem i jeżdziłem wózkiem po tych kapciach kilka minut i już spał, a następnie żona przenosiła go do łóżeczka.
Jak sobie to przypominam to się teraz z tego śmieje. Z córką było odwrotnie. Zero wózka do spania, nie chciała, tylko łóżeczko.
Problem teraz jest taki, że syn od czasu do czasu przywiezie jakieś 1/2l, a córka dzwoni do żony, że ojciec z Marcinem gorzałe piją
Więc życzę wytrwałości, czas szybko leci, więc trzymaj się. |
|
Powrót do góry |
|
|
wołek mroczna supernowa
Dołączył: 31 Lip 2010 Posty: 886 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:01, 07 Lis 2010 Temat postu: Re: Męski DIY czyli inżynieria ekstremalna |
|
|
> EMES
Jeżeli jak piszesz można jednym palcem...
Proponowałbym zastosowanie impulsatora multiwibratorowego i elektromagnesu (ze starego dzwonka, albo przekaźnika).
Sam układ można zmontować "na pająka", zmieści się w pudełku od zapałek. Stosowane napięcie 4,5 do 12 V, ze zwyczajnego zasilacza.
Przy odpowiednim ustawieniu elektromagnesu i przyciąganego elementu, bez "dobijania" zapewniona bezgłośna praca. Jest to najtańsze, najprostsze i najmniejsze gabarytowo rozwiązanie. Możliwość zmiany pracy impulsatora pozwoli dostosować się do częstotliwości drgań własnych łóżeczka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|