po 30-tce

slepa i brzydka · Wysłany: Pon 13:06, 16 Mar 2009 Temat postu: "lojalka"

mam pytanie, jak wzgledem prawa ma sie podpisywanie tzw. lojalek. chodzi mi o konkretny przyklad - lojalka na trzy lata, ktora dot. szkolenia, ktore wazne jest na okres dwoch lat.

spotkaliscie sie z czyms takim? czy podpisanie takiego cudu bedzie w gruncie rzeczy skutkowac jakimikolwiek konsekwencjami ?

Kewa · Wysłany: Pon 13:21, 16 Mar 2009 Temat postu:

Wymagano ode mnie takiej lojalki, przy okazji kursu. Odmówiłam i musiałam sama sobie opłacić szkolenie. I nie żałuje, bo odeszłam z tamtej pracy znacznie szybciej, niż przewidywał okres lojalki.

slepa i brzydka · Wysłany: Pon 13:30, 16 Mar 2009 Temat postu:

kewa, dla mnie to jest jasne. samo podpisanie lojalek nie budzi wiekszych watpliwosci. tylko co sie stanie, jesli pracodawca wynajdzie cos na pracownika w trzecim roku i kaze oplacic szkolenie, z ktorego certyfikat jest juz niewazny. to jest akurat drogie szkolenie i cala ta sprawa traci bezsensem.

Kewa · Wysłany: Pon 13:34, 16 Mar 2009 Temat postu:

bea.ta · Wysłany: Pon 13:37, 16 Mar 2009 Temat postu:

Możesz ślepa negocować warunki lojalki. Nie musisz jej od razu podpisywać. Tym bardziej, jeśli ważność szkolenia jest krótsza od proponowanego czasu lojalki.

[link widoczny dla zalogowanych]

slepa i brzydka · Wysłany: Pon 14:11, 16 Mar 2009 Temat postu:

dzieki beata,

jakos nie moglam nic znalezc w sieci...

king · Wysłany: Pon 14:19, 16 Mar 2009 Temat postu:

Znajdz jakiegos znajomego prawnika, ale wg mojej wiedzy, to jeśli jesteś zatrudniona na podstawie standardowej umowy o pracę, to taka 'lojalka' jest tylko świstkiem papieru i jest tylko 'straszakiem'.

slepa i brzydka · Wysłany: Pon 14:25, 16 Mar 2009 Temat postu:

king, wlasnie problem w tym, ze z prawnikami to u mnie ostatnio krucho, ale jestem pewna, ze akurat ta lojalka to taki umowny bubel, bez skladu i ladu, i podpisanie tego niczym nie grozi.

beata, zajrzalam na ta strone, ale nie moge teraz przez to sie przebic, czy mozesz napisac, do ktorych punktow powinnam od razu przejsc? oops

bea.ta · Wysłany: Pon 14:53, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ślepa
Kształcenie w formach szkolnych
& 3
2. Pracownik, który otrzymał od zakładu pracy świadczenia, o których mowa w §
4, i w trakcie nauki lub po jej ukończeniu w terminie określonym w umowie, nie
dłuższym niż 3 lata:

1) rozwiąże stosunek pracy za wypowiedzeniem,

2) z którym zakład rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z jego winy,

3) którego stosunek pracy wygaśnie wskutek porzucenia pracy

jest obowiązany do zwrotu kosztów poniesionych przez zakład pracy na jego
naukę w wysokości proporcjonalnej do czasu pracy po ukończeniu nauki lub czasu
pracy w czasie nauki, chyba że zakład pracy odstąpi od żądania zwrotu kosztów
w części lub w całości.\

§ 6. 1. Zakład pracy zawiera z pracownikiem, o którym mowa w § 4 ust. 1, umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki stron.

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

§ 9. 1. Pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe w formach pozaszkolnych na podstawie skierowania zakładu pracy przysługuje, o ile umowa zawarta między nim i zakładem pracy nie stanowi inaczej:

1) zwrot kosztów uczestnictwa, w tym zakwaterowania, wyżywienia i przejazdu.

2) urlop szkoleniowy na udział w obowiązkowych zajęciach oraz zwolnienie z części dnia pracy w wymiarze określonym w § 10, płatne według zasad obowiązujących przy obliczaniu wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy.

2. Przepisy § 6 stosuje się odpowiednio, z tym że zawarcie umowy nie jest konieczne w przypadku, gdy zakład pracy nie uzależnia wydania pracownikowi skierowania w celu kształcenia, dokształcania lub doskonalenia w formach pozaszkolnych od zobowiązania się pracownika do przepracowania określonego czasu w zakładzie pracy po ukończeniu nauki, a w razie niedotrzymania zobowiązania - do zwrotu części lub całości kosztów poniesionych na ten cel przez zakład pracy.

3. Pracownik podnoszący kwalifikacje w formach pozaszkolnych na podstawie skierowania zakładu pracy, który nie podejmie lub przerwie naukę bez uzasadnionych przyczyn, jest obowiązany - na wniosek zakładu pracy - zwrócić część lub całość kosztów uczestnictwa w szkoleniu.

O negocjacji dodałam od siebie, bo chyba nie macie w pracy lojalek wewnatrz zakładowych a takie ogólne , które czasem obejmuja wląsnie owe 3 lata. To może świadczyć o tym, że sam pracodawca lekko je traktuje.
Nie masz obowiązku podpisywania takiej lojalki, ale to może być powodem np. do zwolnienia Cię / to juz ostateczność jak idziesz np. z szefostwem na udry / bo jednocześnie jest to odmowa wzięcia udziału w szkoleniu /zależnośc Oni Cię wysla, jak Ty podiszesz lojalkę /a to jak wiadomo jest podnoszeniem kwalifikacji.
Dlatego napisałam o negocjacjach. Przedstaw swoje stanowisko , podeprzyj kodeksem i już

nudziarz · Wysłany: Pon 15:20, 16 Mar 2009 Temat postu:

Zwróc uwagę Slepa na pewnien aspekt zagadnienia.
Skoro - jak napisałaś - uzyskane uprawnienia wygasaja po dwóch latach.. wysoce prawdopodobne jest ze po tym okresie nastapi kolejne szkolenie.
I co.. kolejna lojalka na TRZY lata ? Przeciez tamta jeszce nie wygasła.
W ten sposób zaklad teoretycznie ma Cie w garsci do końca Twoich dni.

I jeszce jedno.. zwróc uwage, aby wynegocjować zapis iz kazdy przepracowany miesiąc zmniejsza ewentualna kwotę do zwrotu o proporcjonalna część.

.

Pochodzenie O-Ren Ishii · Wysłany: Śro 17:24, 18 Mar 2009 Temat postu:

nie podpisujcie takich rzeczy NIGDY !!! minimum instynktu samozachowawczego trzeba mieć !!! jak chcą Cię szkolić to niech szkolą a jak nie to nie - ICH sprawa...

slepa i brzydka · Wysłany: Śro 17:53, 18 Mar 2009 Temat postu:

lojalka podpisana, w kwestii waznosc certyfikatu za szkolenia vs. waznosc lojalki bedzie zrobiony aneks do umowy. cala ta lojalka wg zapisow cytowanych przez beate, z malym ale

do trzech punktow z rozporzadzenia:

1) rozwiąże stosunek pracy za wypowiedzeniem,

2) z którym zakład rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z jego winy,

3) którego stosunek pracy wygaśnie wskutek porzucenia pracy

dopisali se jeszcze, ze zwrot kosztow nastepuje rowniez w przypadku rozwiazania umowy za porozumieniem stron, ale mniemam, ze akurat ten punkt nie bedzie mial zadnej racji bytu wobec rozporzadzenia.

ja ich nawet rozumiem... jesli sie beda chcieli kogos pozbyc, ale nie znajda haka na zwolnienie dyscyplinarne, ani ktos sam z siebie nie bedzie chcial odpuscic, to beda chcieli sie dogadac... no i niech sie dogaduja, zrotu za szkolenie nie dostana. z drugiej strony, jesli mnie sie uda namowic ich na taki rodzaj rozstania, to pomimo podpisu na lojalce nie jestem faktycznie zobowiazana do zwrotu kosztow.