po 30-tce

Formalny

Okazuje się, że nad Kubą, nad dzielnicą miasta portowego Cienfuegos, w nocy z wtorku na środę zaobserwowano to samo zjawisko jakie nad Czelabińskiem. Najpierw pojawiła się kula ognia, potem ciągnąca sie za nią coraz jaśniejsza smuga, na końcu nastąpił silny błysk, huk i pojawiła się fala uderzeniowa.
Nie znalazłem jeszcze innych informacji na ten temat poza portalem wp.pl. Nie wiadomo więc, na ile są wiarygodne.
Na stronie NASA znajduje się bardzo konkretne tłumaczenie, dlaczego 2012 DA14 i meteor znad Czelabińska nie mają powiązania. [link widoczny dla zalogowanych]

OK, ale jeśli informacja o meteorze kubańskim jest prawdziwa, to może oznaczać, że jednak znaleźliśmy się w obrębie przestrzeni w naszym układzie, w której poruszają się po podobnych orbitach inne asteroidy o średnicy kilkunastu metrów, czyli znacznie większe niż tysiące tych, które wpadają w atmosferę ziemską każdego dnia. W tej sytuacji trudno byłoby się zdziwić, gdyby w najbliższych dniach znowu wystąpiły takie zjawiska jak nad Czelabińskiem. Gdy niebo się rozpogodzi, może warto popatrzeć w górę, czy coś nam na głowę właśnie nie spada?...

W2 · Wysłany: Wto 21:23, 05 Mar 2013 Temat postu:

Formalny, Przyjacielu - marsjański łazik stracił pamięć. Zrób coś na Boga, napraw go! Ty masz swoje sposoby. Plis.

Szymon Krusz · Wysłany: Śro 7:47, 06 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

I znów mnie ominęło

Aproxymat · Wysłany: Czw 9:37, 07 Mar 2013 Temat postu:

Ja też nic nie widziałem.

lulka · Wysłany: Czw 13:25, 07 Mar 2013 Temat postu:

Ja wiedziałam, ale nie widziałam.
I pomyśleć, że tak blisko Wiejskiej przelatywał i nie pi.... !
Normalnie żal!

Ps. Przepraszam za off - już nie będę.

Szymon Krusz · Wysłany: Wto 19:47, 12 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Szymon Krusz

[link widoczny dla zalogowanych]

Szymon Krusz

[link widoczny dla zalogowanych]

Formalny

Curiosity dalej prowadzi badania z dużym powodzeniem, zaskakując niektórymi wynikami.
Na Ziemi, w nauce i technice też dzieją się jednak ważne sprawy. Tym razem bardzo ważnym wydarzeniem jest informacja mająca znamiona przełomu w technice informatycznej. We wczorajszym serwisie BBC (25 September 2013 Last updated at 21:47 GMT), na stronie
[link widoczny dla zalogowanych]
ukazała się informacja pod tytułem: First computer made of carbon nanotubes is unveiled. Chodzi o komputer nazwany CEDERIC, zbudowany na STANFORD UNIVERSITY. Procesor zbudowano z nanorurek z atomów węgla. Artykuł przekazuje sporo informacji, ale ogólnie sama wiadomość, że coś takiego zostało zbudowane, zapowiada ogromną przemianę w technologiach informatycznych.
Myślę, że kilka osób z forum ten artykuł zainteresuje.

PS Nawiasem mówiąc, polscy naukowcy mają ogromne osiągnięcia w nanotechnologii węgla, choć pojawiajaą się teraz ciekawe nanotechnologie z użyciem innych materiałów (np. niemieckie).

lulka

Co prawda o sondę Cassini chodzi, ale lepszego topika nie znalazłam.

To, że na Tytanie są olbrzymie, metanowe jeziora to wiadomo od dawna, choć zdanie wprost, że ten właśnie Księżyc Saturna jest zasłany związkami organicznymi nieco mnie zaskoczył.
Ale Enceladus - inny Księżyc Saturna - tam z gejzerów tryska najprawdziwsza woda! Słona, i na powierzchni zimno (do przeżycia - -30), ale to świadczy o tym, że pod powierzchnią istnieje olbrzymi, ocean nie żadnego tam lodu.
Podejrzewałam to od dawna bo za cichutko było w eterze - w końcu dali głos.
Nasi Ziemianie, którzy z Cassini rzucają tylko ochłapy.
No wiedziałam, że Ci z UFO to są naprawdę, ale żeby tak blisko????

Formalny

Witam! Nie wiem, czy korzystałaś również z tych źródeł, ale temat, o którym piszesz rzeczywiście fascynujący, a informacje na ten temat wręcz rewelacyjne.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Maleńkie to jednak i jakoś czarno widzę jako miejsce bazowania tych z UFO. "Oni" są z pewnością ambitniejsi...

.
(jeden ze znajomych ostatnio usiłował wytłumaczyć żonie o 4 w nocy, że wrócił tak późno, bo spotkał po drodze UFO i musiał z pilotem porozmawiać. Żona nie uwierzyła, za to gdy się wyspał, on nie wierzył żonie, że to opowiadał... Kłopot z tymi z UFO...)

lulka

Wiesz, po tym jak odkryli Boską Cząstkę to moim głównym marzeniem jest ta woda w Kosmosie.
Ufo, nie Ufo - ale będzie gdzie uciekać w razie kompletnej degradacji Ziemi.

Tymczasem na Marsie odkryto dziwne źródło światła i od razu przyjęłam, że to jednak tylko artefakt związany z promieniowaniem kosmicznym...
Potem jednak przypomniało mi się "Fiasko" Lema i jego odległa cywilizacja, która mimo dużego zaawansowania technicznego żyła pod ziemią (na obcej planecie).

Ja w zasadzie dopuszczam do świadomości wszelkie dziwy i rzeczy teoretycznie nieprawdopodobne i niemożliwe - no bo niby dlaczego nie?
Niewiara strasznie ogranicza i zawęża horyzonty - mój świat to zdecydowanie nie tylko to co mogę dotknąć i zobaczyć.

Ps. Pozdrawiam

bobro

jeżeli czegoś nie widzimy albo nie mamy o czymś pojęcia to wcale nie oznacza, że to nie istnieje...
kiedy Ala mnie pyta, czy istnieją wróżki, zawsze odpowiadam, że zapewne tak, chociaż ja nigdy żadnej nie spotkałem...

Aproxymat

Oczywiście, z tego że nigdy nie widziałem żywego dziobaka nie należy wnioskować, iż dziobaki nie istnieją.

bobro

akurat z dziobakami może być tak jak z UFO - wielu widziało, a pewności, że istnieją nie ma