po 30-tce

Kilo OK

Chłopcy, skakał któryś z was ze szmatą?

Baron von DupenDrapen

Kewa

Uśmiałam się jak norka.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kilo OK

Kewa nie trolluj.
Zły

Formalny

Oficjalna wiadomość ze strony RedBullStratos.com:

Baumgartner reached an estimated speed of 1,342.8 km/h (Mach 1.24) jumping from the stratosphere, which when certified will make him the first man to break the speed of sound in freefall and set several other records* while delivering valuable data for future space exploration.

Kilo OK

Żaden nie skakał na szmacie?

To czym się podniecacie?

Formalny

W TVN24 także na stronie internetowej Wprost i w kilku innych medialnych źródłach pojawiła się wiadomość że NASA dokonała na Czerwonej Planecie "historycznego" odkrycia. Według tych informacji amerykańscy naukowcy nie publikują żadnych bliższych informacji na ten temat. Wszyscy spekulują, że Curiosity znalazł ślady życia. Przypisują to faktowi, że ostatnio został uruchomiony moduł identyfikujący związki organiczne.
Ciekawe, bo na stronie NASA dotyczącej tej misji, w zasadzie znajduje się tylko jedno zagadkowe zdanie i to nie wprost. Dla ciekawych bliższych informacji: [link widoczny dla zalogowanych]

Formalny

Ciąg dalszy informacji z 23 listopada, ale czyżby początek zamieszania? Na jednej ze stron internetowych pojawiła się taka wiadomość:
The Curiosity rover may have found organic compounds on Mars, Jet Propulsion Laboratory director Charles Elachi said in Rome on Wednesday, according to multiple reports.

"Perhaps Curiosity has found simple organic molecules," Elachi said at La Sapienza University, according to La Gazzetta del Mezzogiorno. "It's preliminary data that must be checked (on) organic, not biological, molecules."
JPL director: Mars rover Curiosity may have found organic compounds, clue in search for life - The Denver Post [link widoczny dla zalogowanych]

Byłaby to naukowa sensacja, gdyby nie to, że do tej pory (29.11.2012 godzina 16.30) na oficjalnych stronach NASA lub JPL nie znalazłem takiej informacji... Ciekawe...

l

bledem jest twierdzic, ze jesli cos ciekawego zostanie znalezione
to amerykanie beda paplac o tym na prawo i lewo

no moze nasa podzieli sie z formalnym
ale to tez tylko przy nawyzszej klauzuli tajnosci
dobrze mowie!?

Formalny

l

niby dlaczego bez sensu ; jakbys ty odkryl jakis derelikt, to co bys zrobil?

<embed src="http://www.youtube.com/v/tengqgB-3uQ" width="800" height="600">

Poldek

NASA jest zaskoczone i nie publikuje zadnych infromacji na ten temat, bo wg przeciekow na Marsie znaleziono dowody potwierdzajace teze o zamachu w Smolensku.

Formalny

Wracając do sensownych informacji:

"November 29, 2012

PASADENA, Calif. -- The next news conference about the NASA Mars rover Curiosity will be held at 9 a.m. Monday, Dec. 3, in San Francisco at the Fall Meeting of the American Geophysical Union (AGU).

Rumors and speculation that there are major new findings from the mission at this early stage are incorrect. The news conference will be an update about first use of the rover's full array of analytical instruments to investigate a drift of sandy soil. One class of substances Curiosity is checking for is organic compounds -- carbon-containing chemicals that can be ingredients for life. At this point in the mission, the instruments on the rover have not detected any definitive evidence of Martian organics.
(...)

To informacja z oficjalnej strony Jet Propulsion Laboratory, Pasadena. Calif.

Baron von DupenDrapen

Dla mnie te exploracje nie wzbudzaja specjalnie emocji.
aczkolwiek nie jestem im przeciwny a wrecz "przeciwnie" pomagaja szkolic i zatrudniac inaczej nie zatrudnialnych inzynierow czy jakis innej masci naukowcow.

Rozpuszczanie "plotek o jakichs tam odkryciach" dla zwrocenia uwagi jest przeciez niezbedne.
W koncy wydali 2miliardy dolarow na zwykla rakiete i robota ktorego pewnie mozna byloby zbudowac za ulamek kosztow.
Wiec potrzeba troche rozglosu, zeby odwrocic uwage od ceny (?)
albo reklame agencji.

No dobrze a jak nawet znajda jakies tam mikroby to co z tego?
Przeciez i tak dookola nas nie ma zadnej planety z istotami zwierzeco podobnymi z ktorymi moznaby sie skontaktowac. A
podroze miedzy galaktyczne to raczej mrzonka

Formalny

l

l

z onetu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Baron von DupenDrapen

No dobrze przyznaje może jestem "subiektywny" i mój brak entuzjazmu, którego Wam zazdroszczę jest poniekąd spowodowany tym, że (z chciwości) to nie ja bawiłem się tymi łazikami, które lądują na marsie ( a może powinienem był). Moje rozczarowanie wspomaga przeświadczenie, że to ludzka chciwość powoduje to, że "eksploracje nieznanego" mają miejsce i jednocześnie kontynuacja tychże eksploracji bywa szybko zaniechiwana z powodu tejże chciwości (rozwinę to dalej

).

Jakkolwiek jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy zbudowali bombę atomowa w Los Alamos. Podziwiam też nie tylko naukową stronę, ale i tę organizacyjna, która stworzyła imponująca infrastrukturę umożliwiająca badania, które doprowadziły do zbudowania bomby w tak krótkim czasie.
Również imponujące było lądowanie na Księżycu i wcześnie latanie w przestrzeń kosmiczną zwłaszcza przy ówczesnej prymitywności komputerów.

Jednak bomba atomowa (lub jej przyspieszony rozwój) oraz loty w przestrzeń kosmiczną to były rezultaty wyścigu zbrojeń miedzy mocarstwami spowodowanego chciwością w postaci chęci dominacji świata. Dlaczego zaniechano badan i dalszych lotów z ludźmi? Bo się nie opłacało i uznano, że nie ma z tego większych korzyści (lepiej budować satelity szpiegowskie lub pociski rakietowe, (mimo, że się je później masowo złomuje)).

Oczywiście zbudowana z chciwości i chęci dominacji infrastruktura naukowa przez jakiś czas egzystowała i nawet dalej egzystuje, ale chyba trochę "upada", traci na znaczeniu i dyscyplinie. Co więcej ustąpiła miejsca bardziej "ekonomicznym" (przy najmniej na krótszą metę) instytucjom przeważnie finansowym.

Jeśli chodzi o rozwój komputerów to chyba gdzieś kiedyś przeczytałem, że to banki (a więc mekka ludzkiej chciwości) przyczyniły się do ich największego rozwoju.

Co ciekawe to banki wchłaniały, zwłaszcza w latach 80-90, "niedobitki naukowców rakietowych" będących pochodnymi tych spektakularnych osiągnieć wymuszonych przez II wojnę światową a później przez zimna wojnę. Wtedy miano nadzieje, że ci naukowcy przyczynia się do sukcesu instytucji finansowych, które ich zatrudniły.

Pozostaje mieć teraz nadzieje, że w obliczu niespełnionych oczekiwań w stosunku do tych "naukowców rakietowych" przy raczej nieudanych osiągnieciach instytucji finansowych, ludzka chciwość znajdzie sobie jakiś nowy cel, który zaowocuje czymś ciekawym. Tylko, czym? Czy to będzie cos interesującego?

Może to będzie biologia i badania genetyczne (ostatnio b. modne). Np. obecnie w szkołach średnich (a wiem coś o tym, bo niedawno (żeby uratowac sytuacje) musiałem się szybko nauczyć jak napisać program na komputer kwantowych z kilkoma Q-bitami

) wszelkiego rodzaju "zawody naukowe" i przyznawanie nagród jest zdominowane przez projekty biologiczne, a matematyka, informatyka nawet fizykę jest traktowana drugorzędnie (zupełne przeciwieństwo do tego, co zdaje się działo w czasach zimnej wojny (a wiec w latach 60-80)).

Niestety wydaje mi się, że obecnie latanie w kosmos w poszukiwaniu jakichś tam mikrobów na innej planecie (aczkolwiek fakt sam w sobie b. ciekawy) tej chciwości nie zaspokoi. Co więcej, jeśli różnego rodzaju plotki i rozpuszczane sensacje w tabloidach nie zdołają przynajmniej częściowo oszukać ludzkiej chciwości i to te łaziki i roboty, które tam od czasu do czasu latają zostaną szybko złomowane (razem z szansami na znalezienie kosmoludków

).

Cholera czy to znaczy, że "greed is good"??

l