po 30-tce

mailo · Wysłany: Nie 19:32, 06 Mar 2016 Temat postu:

A to dlatego admin nie sprząta - bo pije !

pogłoska · Wysłany: Pią 20:25, 11 Mar 2016 Temat postu:

A może by tak pokatować dziś na forum?

)))

Pszczółka Maja · Wysłany: Sob 9:29, 12 Mar 2016 Temat postu:

Tylko o czym ? W polityce ciągle te same hasła. Na innych duble tematowe. Na dodatek weekend, czyli czas na dom

letnisztorm · Wysłany: Sob 9:54, 12 Mar 2016 Temat postu:

Pszczółka Maja · Wysłany: Sob 9:58, 12 Mar 2016 Temat postu:

Znaczy o czymś, przy czymś, bo bez tego ani rusz Tongue out (1)

letnisztorm · Wysłany: Sob 10:06, 12 Mar 2016 Temat postu:

Na razie tylko kawa i przegląd wiadomości w skrzynce ( zaprzyjaźnione krakusy kuszą wycieczką rowerową wzdłuż Dunaju d'oh!

).
Ale wieczorem, być może. Zaległe z Dnia kobiet skitrane Martini i Gin czekają.

Pszczółka Maja · Wysłany: Sob 10:08, 12 Mar 2016 Temat postu:

Ja już Dzień Babeczek delikatnie opiłam. Nazajutrz chrypka była. Ponoć po lodach Tongue out (1)

A dziś planuję kobiece "roboty ręczne" - znaczy okna i inne duperele. Tylko pogoda mnie nie nastraja.

pogłoska · Wysłany: Wto 23:06, 22 Mar 2016 Temat postu:

No i co my zrobimy bez gospodarza?
Przestaniemy katować???
Chryste!!!

flykiller · Gość

Będziemy godnie podtrzymywać tradycję, czekając na powrót gospodarza.

bosska · Wysłany: Śro 9:08, 23 Mar 2016 Temat postu:

i znów jakieś gówno do butów mi się przyklei.
Anxious

Kewa · Wysłany: Śro 9:11, 23 Mar 2016 Temat postu:

letnisztorm · Wysłany: Śro 9:28, 23 Mar 2016 Temat postu:

Jak tak bardzo zatęsknicie dla pokrzepienia możecie powspominać i poczytać to:

Kewa · Wysłany: Śro 10:15, 23 Mar 2016 Temat postu:

Dzięki Sztormi za przypomnienie. Nie wiem skąd w ludziach taki pociąg do zła? Być może jest bardziej atrakcyjne, bo budzi silne emocje, podnosi ciśnienie, powoduje szybsze bicie serca, uwalniania energię, jest obietnicą przygody. Sama do pewnego momentu temu ulegam, ale potem włącza mi się mechanizm obronny, bo to ja jestem dla siebie najważniejsza. Zaczynam racjonalizować i bilans wychodzi ujemny. To ja tracę najwięcej w kontaktach z toksycznymi ludźmi, bo moja pewność siebie zostaje zachwiana, bo pozwalam się słownie poniżyć, bo jak pozwalam, to ktoś inny może pomyśleć, że impertynent ma jakąś tam rację.
Każdy może sobie katować ryja, jeśli go ma, ale wara od mojej twarzy!

kasia_imig

A ja dziś katuję, to oczywiście nikogo tu nie ma

. Szanowny Gospodarz mnie nie lubi, ale nawet z nim chętnie dziś bym popisała, bo czuję się taka samotna i nieszczęśliwa. I katuję na smutno. I oby ci, przez których katuję mieli jutro wyrzuty sumienia! Taka ładna, taka inteligentna i taka pijana...Buahaha

https://www.youtube.com/watch?v=CJ_9LoNUX94

kasia_imig

Ups. I polałam się

. Zacną naleweczką wiśniową mojego wujka... Pyszota... Wypadałoby coś inteligentnego napisać, buahaha

.
To chyba odniosę się do Kewy, która nie wie, skąd w ludziach taki pociąg do zła. Już dzieci są złe, są wcielonymi demonami. Mam siostrzeńca, który jest wcieleniem Szatana. Może to rodzinne? Bo ja też jestem bardzo zła. Egoistyczna i hedonistyczna. Myślę tylko o sobie. Ale coś Wam powiem w zaufaniu. Zbiorę tego żniwo. Już zbieram, a jutro jak to przeczytam, to pozbieram podwójnie

. Bo ludzie nie lubią zła, nie rozumieją, że dobrym jest być łatwo, a złym musi się być. I taki zły w zaciszu nocy modli się (jak wierzy) albo obiecuje samemu sobie, że się poprawi i wtedy, wieczorem przed zaśnięciem, ślepo w to wierzy, że potrafi, bo przecież jest taki niezwykły, bo sobie to uświadamia, że jest zły, więc potrafi, na pewno potrafi taki nie być, ale potem przychodzi Próba i on znowu jest zły, bo taka jest jego natura. Czytaliście "Zew krwi" Londona? O tym psie,półkrwi wilku, który słyszy zew innych wilków i rusza do nich, bo to jego prawdziwa natura? Więc co ma zrobić taki zły? Walczyć z naturą? Ciągle słyszymy te suchary - bądź sobą... A jak nie można być sobą, bo się tylko innych krzywdzi? Wiadomo, że zło jest w każdym, ale w wielu dobro jednak przeważa (chociaż u mnie w pracy chyba nie, buahaha

)...
Może nie było to za mądre, ale chociaż długie i z odniesieniami literaturowymi. Brawo ja!

kasia_imig

A ja w ogóle nie piję ;(. Nic a nic... Bo miesza mi się z lekami... A dziś wypiłam chyba z 300 ml nalewki. Dla mnie to b. dużo... Pijana Kasia... Wasze picie na tym temacie to nieporozumienie. Tylko Anmario trzymał fason. Dlaczego Go nie lubiłam? Bo On mnie nie lubił? Wcale mnie nie znał. Jestem fajna i miła. I ładna, do jasnej cholery! Przede wszystkim jestem miła. Więc to nie ma znaczenia. Dlaczego Anmario ma bana ja się pytam??? Ja nie mam teraz z kim gadać! POGŁOSKO!!! Ja Cię potrzebuję!! Dziewczyno, znamy się 7 lat!! Dlaczego nie pijesz w sobotę??? Ja piję, bo mam problemy i urlop cały przyszły tydzień, więc mogę sobie pozwolić! I popiję jeszcze do końca tej butelki! I coś jeszcze napiszę! Nie piszę miesiącami, latami, to mi się należy! Myśleliście, że co? Że Kasia jest taka porządna dziewczyna? Miła i nikomu nie wadzi? A chuj! Pijana jest!!!

pogłoska

Kilo OK

Piszę po pijaku, ale nie chce tego czytać.
Następnego dnia czuje się zażenowany.

pogłoska

A może i ja się trochę wyżalę na tym topiku.
W piątek był egzamin maturalny z rozszerzonej chemii.
180 minut, 41 zadań, 25 stron arkusza, większość pytań otwartych.
Wyścig z czasem.
Zadania banalne przemieszane z megatrudnymi.

Do takiej matury nie sposób przygotować na lekcjach w ciągu dwóch lat.
Co mówić uczniom? Bez korków nie dacie rady, bo matura rozszerzona jest testem na medycynę? A co z tymi, którzą chcą być strażakami, biotechnologami, inżynierami?

Co ma sprawdzać matura?

pogłoska