Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 22:08, 20 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | A
Upiliście się kiedyś margeritą? Taką prawdziwą, wytrawną, z oliwką, w lampce zanurzonej w soli?
Umierałam dwa dni - prawie tak samo jak po likierze wiśniowym.
|
EDTA i masz mega kaca po jednym piwie + objawy picia pod esperal.
Czysty chemicznie alkohol nie daje takich efektów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 22:22, 20 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam, jakieś wieki temu przesadziłam z porterem, co na długi czas zaszczepiło we mnie awersję do ciemnych i ciężkich piw (zresztą, w ogóle nie jestem wielbicielem piwa).
Natomiast te wszystkie sposoby na unikanie kaca poprzez rozcieńczanie alkoholu (wodą, sokami) mają ten defekt, że mobilizują pracę pęcherza, co jest wybitnie uciążliwe w sytuacji korzystania z publicznych (i obleganych w godzinach wieczornych) toalet. Mówiąc trywialnie, jaka to frajda pić, żeby cały czas siedzieć w toalecie(?) |
|
Powrót do góry |
|
 |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:32, 20 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | lulka napisał: | A
Upiliście się kiedyś margeritą? Taką prawdziwą, wytrawną, z oliwką, w lampce zanurzonej w soli?
Umierałam dwa dni - prawie tak samo jak po likierze wiśniowym.
|
EDTA i masz mega kaca po jednym piwie + objawy picia pod esperal.
Czysty chemicznie alkohol nie daje takich efektów. |
Boszszsz....Czas się leczyć!
Kaca zaczynam mieć po czterech dużych piwach.
Tzn. spać mi się chce bardziej niż zwykle. Na drugi dzień. Jeśli już to tylko w weekend bo bym cały czas w pracy ziewała.
Kaca typu ból głowy czy jakieś inne bóle nie mam i nie miałam nigdy.
Ale fakt - alkohol mi szkodzi i pobolewa mnie żołądek jak wypiję więcej niż setkę.
Natomiast mogę wypić morze alkoholu i wiem, że jestem wstawiona natomiast jak się postaram to nikt nie rozpozna. Nie plączą mi się nogi - nigdy - tyle, że dużo gadam i głośniej się śmieję. Ale to chyba norma?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:41, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Z winem mam to, ze pije je "od zawsze" , więc jesteśmy jak stare dobre małżeństwo.... może to już nie miłość , ale jedno drugiemu stara się zbytnio zycia nie utrudniac
Nie piję czystej ( nie znosze ) ale zasada niezłych w te klocki zawodników jest prosta:
- po pierwsze NIE POPIJAMY niczym gazowanym . Kwas weglowy powoduje znaczne przyspieszenie wchłaniania alkoholu.
- po drugie NIE POPIJAMY tzw surową wodą ( zawierającą mase węglanów etc ), więc żadne mineralne ( nawet nie gazowane ) , zadne soki kartonowe i tego typu popularne popitki.
Co więc jest najlepsze ? Ostudzona herbata, domowy kompot , domowe soki z przegotowaną woda i tego typu napoje.
Proponuje wypróbowac.
Bardzo serio 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:57, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Co więc jest najlepsze ? Ostudzona herbata, domowy kompot , domowe soki z przegotowaną woda i tego typu napoje.
Proponuje wypróbowac.
Bardzo serio  |
Zamiast? 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:00, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Raczej - w towarzystwie 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 4:23, 23 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Sorry nudziarzu, ale jeśli w klubie poproszę barmana o shoty i do tego kompot, to obawiam się, że przyjechałaby policja wietrząc renesans polskiej metody pozyskiwania heroiny z maku
Pozostanie mi tylko dodać, że strzykawkę mam swoją
Nie wiem dlaczego, ale doskonale wchodzą shoty wg przepisu:
3/4 lodowata wódka
1/4 ogórek (bez skóry i pestek) lub arbuz
blender bzzzzzz
i mamy 4/4 shot w wersji słodkiej i w wersji wytrawnej.
Wchodzi w gardło bezboleśnie, nie truje, nie wykrzywia, nie muli w żołądku.
Rzecz jasna powyżej pewnego progu zawsze się człowiek zatruje, no ale z każdymi dragami trzeba mieć umiar w ćpaniu 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:25, 23 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Zasada picia w barze jest prosta ( dla barmana )
Narypany klient to dobry klient ( w sensie zysków ).
Stąd metody dodawania np. wody utlenionej do drinków, czy piwa.
W barach pijam wyłącznie wino.
Wiem co zamawiam i co mam dostać w kieliszku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 5:07, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
W barach pijam wyłącznie wino.
Wiem co zamawiam i co mam dostać w kieliszku. |
Jeśli nie zamawiasz całej butelki, otwieranej na Twoich oczach, to nie wiesz
Inna rzecz, że rzadko się teraz fałszuje alkohol. Można za mało nalewać do coctaili ewentualnie. To nie te czasy, kiedy wchodzili łysi i terroryzowali, a do przymusowych usług ochrony dochodziło przymusowe sprzedawanie podrabianej wódy. Skończyło się już ładnych parę lat temu. Ale może nie wszędzie....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:58, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie, ze nie falszuje się wódy . Po co ?
Kilka kropli wody utlenionej do drinka i efekt jest powalający ( się znaczy powala klienta na glebę )
masowo ćwiczone w cocomo.
A wino.. zawsze zamawiam butelkę .
Stojące może miesiac w cieple na półce i otwierane kilka razy wino bez fachowego i szcelnego powtórnego zamknięcia to juz nie wino .
P.S. Eksperymentuję wyłącznie w domu, lub w knajpach.. nigdy w barach.
Tam zamawiam to co znam na pamięć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 21:00, 25 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:02, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
jaki jest sens w rzucaniu klienta na glebę jednym drinkiem?
przecież chodzi o to, żeby ich dużo zamówił, a nie skasował się po jednym...
Cocomo to margines.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 21:05, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Chyba raczej GHB, nie powalamy ale odbieramy wolę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:16, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | jaki jest sens w rzucaniu klienta na glebę jednym drinkiem?
. |
Jednym drinkiem nie powala na glebę.
Woda utleniona przyspisza wchłanianie alkoholu, więc po jednym klient jest juz na lekkim rauszu i zamawia kolejne.
I robi sie rozrzutny.. zazwyczaj.
P.S Metoda Kilo jest równie dobra, szcególnie w mniejszych dawkach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 21:18, 25 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:38, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie wiem po jakich spelunach się szwendacie...
PS. Tak mi się tylko wydaje, że po żadnych, bo te historie o zatruwaniu drinków przez obsługę, to raczej klasyczne urban legends. Ludzi nie trzeba zachęcać do picia jakąś chemią. Do baru trudno się z reguły dopchać, tak są oblegane. Barmani zwykle nie nadążają.
PS. Przybytki typu cocomo mają lepsze sposoby na oszołomienie klienta - jeśli ktoś nieprzyzwyczajony, to wijąca mu się na kolanach naga dziewczyna, wywijająca cipką 3 cm od twarzy delikwenta, jest skuteczniejsza w wyciąganiu kasy niż jakikolwiek sztuczny oszałamiacz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 19:51, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie jestem częstym gościem pubów (barów), ale posądzałabym barmanów raczej o oszczędne gospodarowanie alkoholem w drinkach, niż jakieś niezdrowe kombinacje. Kiedy robię sobie arcynieprofesjonalne drinki w domu (a nie są to jakieś krzepkie proporcje, bo nie lubię smaku wódki, więc, zazwyczaj, 1:3), to odczuwam tę rozcieńczoną moc i tak daleko bardziej, niż moc - co prawda, znacznie smaczniejszych - drinków barowych. |
|
Powrót do góry |
|
 |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 18:31, 31 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | https://www.youtube.com/watch?v=uTP6adsEauQ |
Jeeezu......masakra
Nie słyszałam nigdy, że czegoś nie mogę albo nie wypada mi czegoś robić bo jestem dziewczynką/kobietą ( no może z wyjątkiem: nie powinnaś przeklinać jak drwal w końcu jesteś kobietą)
Absolutnie nigdy nie odczuwałam jakichkolwiek ograniczeń z racji posiadanej płci.
Ograniczenia tkwią w nas, narzucamy je sobie sami, nasze leki, obawy to kwestia osobowości, charakteru a nie tego, czy ma się siusiaka.
Zasadniczo poniekąd zawsze czułam, że jestem odważniejsza, mądrzejsza, bardziej przebojowa i z całą pewnością ładniejsza od większości znanych mi chłopców.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:44, 31 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Znacie jakieś paragrafy?
Ja tylko jeden. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:39, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | lulka napisał: | https://www.youtube.com/watch?v=uTP6adsEauQ |
Jeeezu......masakra
Nie słyszałam nigdy, że czegoś nie mogę albo nie wypada mi czegoś robić bo jestem dziewczynką/kobietą ( no może z wyjątkiem: nie powinnaś przeklinać jak drwal w końcu jesteś kobietą)
Absolutnie nigdy nie odczuwałam jakichkolwiek ograniczeń z racji posiadanej płci.
Ograniczenia tkwią w nas, narzucamy je sobie sami, nasze leki, obawy to kwestia osobowości, charakteru a nie tego, czy ma się siusiaka.
Zasadniczo poniekąd zawsze czułam, że jestem odważniejsza, mądrzejsza, bardziej przebojowa i z całą pewnością ładniejsza od większości znanych mi chłopców. |
To dzisiaj tak kompletnie bez podtekstów.
https://www.youtube.com/watch?v=YKcRgwcg75o
No i w końcu przeczytałam o tej drugiej Ziemi. Co prawda jej obraz dotarł do nas po 500-set latach, ale jestem pełna optymizmu!
Czas da się zagiąć. To tylko kwestia czasu!
A oglądnęliście w końcu ten "Interstellar" ?
Bobranoc 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Wto 23:42, 04 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 15:41, 16 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Oszacowałam ilość pozostałych tabletek antymigrenowych (szacunek wypadł pozytywnie) i mam silne postanowienie, żeby się dzisiaj napić . |
|
Powrót do góry |
|
 |
|