|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 14:02, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
jest nawet teoria, bodajże "przecierania szlaków" mówiaca o tym, ze jakiekolwiek odkrycie, nowatorski pomysł etc w jakiś nieznany sposób staje się dostepny calej ludzkosci. Stad własnie wiele przykładów odkryć , do ktorych dochodzenie trwało latami, ale wystarczyło by ktokolwiek go dokonał, w ciągu bardzo krotkiego czasu do identycznych wniosków dochodziły inne, zupelnie niezalezne ekipy badaczy ( nie majace zreszta pojecia, że tego własnie opdkrycia przed chwila dokonano ) |
To właśnie byłby dowód na to, że myśli ludzkie biegną tymi samymi torami. Są powtarzalne, podobne albo identyczne.
Myśli, emocje, potrzeby, mechanizmy zachowań. Przepraszam, że tak się tego uczepiałam, ale ciągle mam wrażenie, że o czymś zupełnie innym jest mowa i tylko nie potrafię tego dostatecznie jasno przekazać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:05, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Formalny napisał: |
Trudno się z tym wywodem w całości nie zgodzić. Ze swej strony dodam (można znaleźć na to liczne przykłady), że niezależnie od siebie mogą powstawac całkowicie nowe, a jednoczesnie bliźniaczo do siebie podobne pomysły i to w sytuacji, gdy ich twórcy nie mają żadnej wiedzy o sobie i swojej twórczości. |
jest nawet teoria, bodajże "przecierania szlaków" mówiaca o tym, ze jakiekolwiek odkrycie, nowatorski pomysł etc w jakiś nieznany sposób staje się dostepny calej ludzkosci. Stad własnie wiele przykładów odkryć , do ktorych dochodzenie trwało latami, ale wystarczyło by ktokolwiek go dokonał, w ciągu bardzo krotkiego czasu do identycznych wniosków dochodziły inne, zupelnie niezalezne ekipy badaczy ( nie majace zreszta pojecia, że tego własnie opdkrycia przed chwila dokonano ) |
Tak - o to własnie między innymi chodzi. Zwłaszcza w nauce, która budowana jest po kolei "piętrami", począwszy od fundamentów, pewne odkrycia powstające w pełnej tajemnicy, nagle pojawiają się preaktycznie równolegle. To samo dzieję sie też np. w sztuce, która mimo wszystko jest odbiciem aktualnych kanonów estetyki. Ulegają ich wpływom nawet artyści "gniewni" - nadzwyczaj kreatywni. Śledząc historię najbardziej przełomowych odkryć, czy osiagnięć sztuki, już po fakcie można dojść do wniosku, że w jakis sposób to wszystko było przewidywalne. To tylko kreatywność geniusza - artysty lub naukowca, pozwoliła jemu dostrzec mozliwość stworzenia "czegoś"wcześniej, zanim wpadli na to inni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:07, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To nie do konca o to chodzi
Załózmy, że jest problem matematyczny.. jakieś twierdzenie, ktore czeka na dowód trzydziesci lat.
I może czekac kolejne trzydziesci, ale wystarczy, że ktoś je udowodni, a w ciagu dosłownie kilku dni udowodni je jesze kilku matematyków na całym świecie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Czw 14:09, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | To właśnie byłby dowód na to, że myśli ludzkie biegną tymi samymi torami. Są powtarzalne, podobne albo identyczne.
|
To łatwy do obalenia absurd. Oglądałaś na pewno Rain Man-a. Na pewno czytałaś "Milczenie owiec". Z pewnością wiesz kim są sawanci. Znasz losy Maksymiliana Kolbe, ojca Pio i papieża Jana Pawła II. Itd, itd
I jedyne co zadziwia to wyciąganie przez posiadacza takiej wiedzy wniosków jakie tu prezentujesz.
Tak nawiasem to bardzo oryginalne |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:12, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | To nie do konca o to chodzi
Załózmy, że jest problem matematyczny.. jakieś twierdzenie, ktore czeka na dowód trzydziesci lat.
I może czekac kolejne trzydziesci, ale wystarczy, że ktoś je udowodni, a w ciagu dosłownie kilku dni udowodni je jesze kilku matematyków na całym świecie. |
No tak, ale nawet jeśli nie wiedzieli o sobie, że nad tym pracują, to często to, że wpadli na to prawie równocześnie wynika moim zdaniem z faktu, że aktualny stan wiedzy, trendy w myśleniu matematyków, aparat logiczny, którym sie w tym czasie posługują, znalazły się na takim etapie rozwoju, że tylko krok dzielił tych matematyków od znalezienia rozwiązania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 14:24, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę sobie o Platonie i jego pojęciu świata idei w myśl którego jesteśmy obrazkiem, wizerunkiem pewnej formy. Oznaczałoby to,że jesteśmy powielani według istniejącego od dawna schematu, czyli dalej idąc kopiami.
Tak mnie coś naszło i jestem ciekawa, co na taką moją wydumaną zbnieżnośc miałby do powiedzenia filozof?
Jest tu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:26, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yachoo. napisał: |
znam jak Rosjanie budowali swoją kolej, a było to jakoś tak
|
chodziło mi o kolej USA a dokładniej o anegdotkę dość dobrze pasującą do kwestii innowacyjności - znalazłem (podobno z Łysiaka):
Europejski i Amerykański standard szerokości torów kolejowych wynosi 4 stopy, 8.5 cala (1435mm). Prawda że to dziwaczna liczba? A czy wiesz, dlaczego taki właśnie standard się stosuje?
- Ponieważ w ten sposób buduje się linie kolejowe w Anglii, a właśnie angielscy przybysze budowali amerykańskie linie kolejowe. Dlaczego jednak Anglicy budowali je właśnie tak?
- Ponieważ pierwsze linie kolejowe budowali ci sami ludzie, którzy budowali wcześniej linie tramwajowe, a tam właśnie stosowano ten standard. Dlaczego jednak stosowano tam ten standard?
- Ponieważ ludzie, którzy budowali linie tramwajowe używali tych samych szablonów i narzędzi, jakich używali przy budowie wagonów tramwajowych, które miały taki odstęp kół. W porządku! Ale dlaczego wagony miały taki właśnie dziwaczny odstęp kół?
- No cóż, gdyby próbowali zastosować jaki inny odstęp, złamaliby pewną starą zasadę budowy dalekobieżnych dróg angielskich, ponieważ mają one taki właśnie odstęp kolein na koła. Któż to budował te starodawne drogi z koleinami?
- Pierwsze dalekobieżne drogi w Europie (i Anglii) zbudowało Imperium Rzymskie dla swoich legionów. Drogi te są w użyciu dotychczas. Ale skąd te koleiny?
- Pierwotne koleiny uformowały rzymskie rydwany wojenne; każdy inny użytkownik tych dróg musiał się dostosować do nich, gdyż inaczej uszkodziłby koła swoich pojazdów. Ponieważ rydwany były wykonywane dla Imperium Rzymskiego, były one wszystkie do siebie podobne, jeśli idzie o odstęp kół. Jak widać amerykański standard odstępu szyn kolejowych: 4 stopy i 8.5 cala, pochodzi od parametrów technicznych rzymskich rydwanów bojowych. Otóż okazuje się, że rzymskie rydwany wojenne były konstruowane tak, aby ich szerokość była dostosowana do sumarycznej szerokości zadów dwóch koni bojowych.
A więc następnym razem, kiedy dostaniecie do ręki jakąś dokumentację techniczną i zaczniecie podejrzewać, że może ona mieć coś wspólnego z końską dupą - będziecie mieli całkowitą rację. Niektóre pomysły techniczne są wieczne.
A teraz małe rozwinięcie tematu...
Kiedy spoglądacie na kosmiczny wahadłowiec na stanowisku startowym, widzicie dwie duże rakiety startowe przymocowane po bokach głównego zbiornika paliwa. Są to rakiety na paliwo stałe, w skrócie: SRB, produkowane w firmie Thiokol, w Utah, w U.S.A. Inżynierowie, którzy projektowali SRB woleliby, aby były one nieco grubsze, ale... SRB transportuje się z wytwórni na stanowisko startowe koleją. Tak się złożyło, że linia kolejowa biegnie na pewnym odcinku przez tunel wydrążony w górze. Rakiety muszą się zmieścić w tym tunelu. Tunel jest tylko odrobinę szerszy niż linia kolejowa, a linia ta, jak już wiecie, ma szerokość dwóch końskich tyłków.
Wniosek:
Tak więc jeden z głównych szczegółów konstrukcyjnych kosmicznego wahadłowca, być może najbardziej nowoczesnego systemu transportowego na świecie, został zdeterminowany ponad dwa tysiące lat temu przez szerokość końskiej dupy.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Czw 14:30, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Myślę sobie o Platonie i jego pojęciu świata idei w myśl którego jesteśmy obrazkiem, wizerunkiem pewnej formy. Oznaczałoby to,że jesteśmy powielani według istniejącego od dawna schematu, czyli dalej idąc kopiami.
Tak mnie coś naszło i jestem ciekawa, co na taką moją wydumaną zbnieżnośc miałby do powiedzenia filozof?
Jest tu?
|
Tak, jestem Hachiko.
Platon nie miał na myśli tego, że jesteśmy kopiami, ale, że świat, który postrzegamy jest kopią rzeczywistego, mówił o niedoskonałości ludzkich zmysłów po prostu.
Co ciekawe miał okazję dokładnie zbadać tylko jeden zestaw, zestaw swoich zmysłów.
Wnioski wyciągane na bazie tak ubogiego materiału eksperymentalnego nie są wiarygodne
Ale faktem jest, że Platona cenię baaaaaardzo. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:44, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
No tak, ale nawet jeśli nie wiedzieli o sobie, że nad tym pracują, to często to, że wpadli na to prawie równocześnie wynika moim zdaniem z faktu, że aktualny stan wiedzy, trendy w myśleniu matematyków, aparat logiczny, którym sie w tym czasie posługują, znalazły się na takim etapie rozwoju, że tylko krok dzielił tych matematyków od znalezienia rozwiązania. |
Hmm... nawet jesli powielenie odkrycia dokonało się w ciągu tygodnia ?
Rozumiem, jeśli związane jest to z jakąś nowoscią w matematycznym swiatku, która właśnie opublikowano, a ktora posłuzono się w przykładowym dowodzie.
Ale tak nie jest
Po prostu - przetarto szlak przez niedostępną puszczę, więc nastepni biegna już ubitą droga.
Choc o tym nie wiedzą
( przynajmniej tak głosi owa teoria "przecierania szlaków " )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 14:49, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Anmario?
Dziwi ten wąski zakres doświadczeń zważywszy,że miał pełną Akademię.
Dziękuję za odpowiedź i byc może dojdę do owocnej analizy,a nawet jakiegoś stwierdzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Czw 14:57, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ucieszyłem się kiedy zobaczyłem Twój nick, bo wiedziałem, że odpowiedziałaś na mój post i liczyłem na fajną dyskusję.
Niestety rozczarowałem się.
Może przeczytasz jeszcze raz co napisałem, hm?
Ja nie mam siły powtarzać, bardzo cierpię po przechlanej z przyjacielem nocy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 15:10, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | hachiko napisał: | Myślę sobie o Platonie i jego pojęciu świata idei w myśl którego jesteśmy obrazkiem, wizerunkiem pewnej formy. Oznaczałoby to,że jesteśmy powielani według istniejącego od dawna schematu, czyli dalej idąc kopiami.
Tak mnie coś naszło i jestem ciekawa, co na taką moją wydumaną zbnieżnośc miałby do powiedzenia filozof?
Jest tu?
|
Tak, jestem Hachiko.
Platon nie miał na myśli tego, że jesteśmy kopiami, ale, że świat, który postrzegamy jest kopią rzeczywistego, mówił o niedoskonałości ludzkich zmysłów po prostu.
Co ciekawe miał okazję dokładnie zbadać tylko jeden zestaw, zestaw swoich zmysłów.
Wnioski wyciągane na bazie tak ubogiego materiału eksperymentalnego nie są wiarygodne
Ale faktem jest, że Platona cenię baaaaaardzo. |
Jeszcze mi życie miłe,ale dobrze...raz kozie śmierc.
Jeśli ten świat jest kopią rzeczywistego, my też jesteśmy odbiciem, tak czy nie?
Zmysły mają określone zadanie dla wszystkich, jesli są sprawni. Wobec tego czy to Platon czy Nikifor lub pani z warzywniaka postrzegają, doznają rzeczy podobnie.
Wielokrotne czytanie nic nie da, jeśli mam zablokowaną wyobraźnię i nie widzę, nie rozumiem tego, co chciałbyś mi przekazac. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:16, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Hmm... nawet jesli powielenie odkrycia dokonało się w ciągu tygodnia ?
|
To bardzo proste.
Skoro istnieje jakaś teoria do udowodnienia. Wszyscy dysponują tym samym sprzętem, tą samą wiedzą.
Badania - czy to matematyczne czy jakiekolwiek inne naukowe są bardzo żmudne.
Skoro wszyscy dysponują taką samą wiedzą, takimi samymi pomocami, takimi samymi środkami to logiczne, że do rozwiązania problemu dochodzą w podobnym czasie.
Gdyby któremuś z naukowców małe zielone ludziki dostarczyły sprzęt lub wiedzę nieosiagalną dla innych w danym czasie to wyprzedziłby innych o lata lub dziesiątki lat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:29, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Jeśli ten świat jest kopią rzeczywistego, my też jesteśmy odbiciem, tak czy nie?
Zmysły mają określone zadanie dla wszystkich, jesli są sprawni. Wobec tego czy to Platon czy Nikifor lub pani z warzywniaka postrzegają, doznają rzeczy podobnie.
|
Nie jestem tego pewna.
Co to oznacza, ze jesteśmy jakąś kopią?
Kogo? Czego?
Kształtuje nas ewolucja przede wszystkim, postęp cywilizacji itd.
Nawet jeśli jesteśmy potomkami jakiejś tam rasy to niekoniecznie musimy być ich lustrzanym odbiciem.
Poza tym jaki czas bierzemy pod uwagę?
Miliony lat? Setki milionów lat?
Wielu naukowców przychyla się do zdania, że jesteśmy cywilizacją, która w tej chwili wychodzi z poziomu zerowego na poziom pierwszy.
Czyli potrafimy wykorzystywać energię pochodzącą ze swojej planety, natomiast korzystanie z energii choćby Słońca jest zaledwie w powijakach.
Póki co zużywamy jej tak malutko (energii), że teoretycznie nie jesteśmy widzialni w kosmosie.
Przed nami jeszcze poziom drugi i trzeci, ale nie będę o tym pisała.
Potem wyginiemy bo taka jest w naturze kolej rzeczy, ale...
Będąc na poziomie trzecim będziemy w stanie przesłać naszą pamięć, kod genetyczny gdzieś, gdzie historia naszej cywilizacji moze się powtórzyć.
Jednak nie musi. Tak jak napisał Formalny - to zależy od wielu czynników
czy będą naszym lustrzanym odbiciem, czy nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Czw 15:33, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Jeszcze mi życie miłe,ale dobrze...raz kozie śmierc.
|
Dzięki, biorę to za wyraz Twojego uznania dla mojego zapału polemicznego jaki wkładam w swoje posty
Ale naprawdę na śniadanie wolę piwo albo dwa, pożeranie niewinnych dziewic mnie nie pasjonuje.
Noooo, oczywiście co innego jeżeli czymś, moim zdaniem, zawiniły.
Ale to taka mała dyspresja.
hachiko napisał: |
Jeśli ten świat jest kopią rzeczywistego, my też jesteśmy odbiciem, tak czy nie? |
Szukamy prawdy bezwarunkowej, dodanie do jakiejś tezy założenia (jeśli) każe jej poszukiwaczowi cofnąć się o krok wcześniej, czyli każe mu zbadać prawdziwość założenia.
Zatem należy zastanowić się czy nasz świat rzeczywiście jest kopią istniejącego. Tutaj podparłaś się Platonem, ale przecież on nie twierdził, że świat jest kopią. Nie twierdził nawet, że my, nasze umysły są kopiami. On tylko powiedział, że to co widzimy to odbicie rzeczywistości a nie ona sama i trudno tu się z nim nie zgodzić. Zatem zapewne zgodzisz się, że wysnuwanie z jego spostrzeżenia wniosku, że świat jest kopią jest daleko idącą nadinterpretacją tego co powiedział. Oczywiście wszyscy nosimy w sobie nieprawdziwy, bo zafałszowany zmysłami, obraz rzeczywistego świata, ale to przecież nie znaczy że on sam jest nieprawdziwy a jedynie to, że my jesteśmy bardzo niedoskonali. Tak samo prawdziwi, oryginalni, nawet z tymi nieprawdziwymi obrazami rzeczywistości jakie w sobie nosimy, jesteśmy my sami.
hachiko napisał: | Wobec tego czy to Platon czy Nikifor lub pani z warzywniaka postrzegają, doznają rzeczy podobnie. |
To oczywista nieprawda, tak bardzo nieprawda, że zastanawiam się czy rzeczywiście chciałaś powiedzieć to co tutaj powiedziałaś czy jednak coś innego.
Podsumowując uważam, że:
1. Świat nie jest kopią jakiegoś Bóg wie gdzie istniejącego oryginału
2. My nie jesteśmy kopiami (to przyznaję z dużym trudem )
3. Platon, Nikifor i pani z warzywniaka postrzegają rzeczy całkiem inaczej. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:46, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Aaaa...I jeszcze jedno.
Masz rację Frido. Człowiek jest stworzeniem bardzo twórczym.
Nie każdy człowiek potrafi wyobrazić sobie coś czego nigdy nie widział, czego nigdy nie doświadczył.
Zresztą to się nie dzieje tak jak z tą piłeczką pingpongową u Pomysłowego Dobromira.
Na olśnienie pracują czasami setki, tysiące ludzi.
To się właśnie nazywa postęp - nauka na błędach, czasami tylko przypadek.
Tym się zresztą różnimy od zwierząt. Potrafimy świadomie gromadzić wiedzę pokoleń, a dzięki temu TWORZYĆ taką, a nie inna rzeczywistość.
Ufff....Idę gotować obiad.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:21, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: |
Ja nie mam siły powtarzać, bardzo cierpię po przechlanej z przyjacielem nocy |
eee to cie musi dziś mocno dupsko boleć |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 16:24, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="anmario"] hachiko napisał: | Jeszcze mi życie miłe,ale dobrze...raz kozie śmierc.
|
Dzięki, biorę to za wyraz Twojego uznania dla mojego zapału polemicznego jaki wkładam w swoje posty
Ale naprawdę na śniadanie wolę piwo albo dwa, pożeranie niewinnych dziewic mnie nie pasjonuje.
Noooo, oczywiście co innego jeżeli czymś, moim zdaniem, zawiniły.
Ale to taka mała dyspresja.
[quote="hachiko"]
Co do ilości piwa na śniadanie, nie zaimponujesz mi Mam żywy ( jeszcze) przykład pod moim mieszkaniem.
Zrozumiałam,że ciągle jeszcze siedzę unieruchomiona w jaskini wpatrując się wyłącznie na ścianę , śledząc "teatr cieni" i snując domysły co jest poza nią. I tu rodzi się myśl - dlaczego to co prawdziwe jest ukryte przed nami i od którego momentu ? Nasza jaźń nie ogarnęłaby tego? Dlaczego podważa się czyjeś domysły, piętnuje złudzeniem, skoro nie ma i nie będzie dowodu na ich nieprawdziwośc. A jeśli ktoś trafi?
Takie pobożne życzenie i w pewnym sensie wymarzone koło ratunkowe dla ludzkiego gatunku.
Bliski jest mi jego pogląd na temat duszy, która przed wcieleniem przebywa w świecie idei. Niestety po tym fakcie zapomina o doskonałościach tamtego, "rzeczywistego" świata i to by było tłumaczenie dla nieumiejetności niektórych poruszania się tym świecie i tęsknotą do "macierzy"
O postrzeganiu rzeczy zmysłami...miałam na myśli fakt, że wszyscy widzimy i słyszymy samolot, nie zaś trzmiela. Co wrażliwsi mogą odwołac się do swojej wyobraźni i zobaczyc cos innego.
Masz rację, skręciłam w zaułek.
To tyle.
P.S
Bo on powiedział,że wszystkie zjawiska w przyrodzie to cienie idei. |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 16:32, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Lula...no chodzą słuchy ,że nasze windowanie we wszystkich dziedzinach, wiedzy i nauki jest sterowane, pod ścisłą kontrolą i jak widzimy rozłożone na etapy.
To ja się tak nie bawię. Jakoś nie chce mi się wierzyc ,że da Vinci sam , metodą prób i błędów, nie wpadł na te wszystkie konstrukcje i wynalazki, no chyba...że nie był stąd |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Czw 16:52, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Co do ilości piwa na śniadanie, nie zaimponujesz mi Mam żywy ( jeszcze) przykład pod moim mieszkaniem. |
Próbuję wyobrazić sobie, że porównywanie mnie do meneli, których opisałaś na topiku "Potrzebuję porady" to dowód sympatii do mojej osoby, ale chyba mi się to nie uda
hachiko napisał: | I tu rodzi się myśl - dlaczego to co prawdziwe jest ukryte przed nami i od którego momentu ? |
Bardzo ciekawe pytanie. Jednak wplotłaś w nie założenie, z którym się nie zgadzam. Założenie, ktoś czy coś ukryło przed nami prawdę. Otóż mnie się wydaje, że to nie tak. Prawda nie jest ukryta, więcej, jest widoczna jak na dłoni, a jedynym problemem jest nie to, że nie istnieje dla nas, ale to, że jest ich tak wiele. Wiem, że nie udało mi się przekazać jasno tego co mam na myśli, więc może podeprę się przykładem.
W XiX i na początku XX wieku między fizykami toczył się spór o to czy światło jest falą czy strumieniem cząstek. Zwolennicy teorii falowej przytaczali na poparcie swojej tezy wiele bardzo mocnych argumentów, typowe dla fal zjawiska dyfrakcji, interferencji, polaryzacji światłą zaświadczały, że światło musi być falą. Równie mocne argumenty miał przeciwny obóz: zjawisko Comptona, efekt fotoelektryczny można było wyjaśnić tylko czyniąc założenie, że światło jest strumieniem cząstek. Jakie są ostateczne ustalenia? Światło jest jednocześnie i jednym i drugim niezależnie od tego jak absurdalnie to brzmi. W jednych zjawiskach pokazuje to, że jest falą w innych, że jest strumieniem cząstek.
- To co w końcu jest prawdą? - mógłby zapytać któryś z dawnych uczestników tego sporu - światło to fale czy cząstki?
- I jedno i drugie to prawda - usłyszałby dzisiaj.
- Ależ to absurd, to się wzajemnie wyklucza!
- No, ale tak właśnie jest.
I te różne, często sprzeczne ze sobą prawdy widzimy praktycznie w każdym zjawisku jakiemu się przyglądamy.
- No, ale jaka jest prawda?
- To właśnie jest prawda. Innej nie ma. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|