po 30-tce

Anka

Borus coś ma zła passe ostatno - może u niego jest na odwrót i obudzi się zima a nie na wiosne jak każdy

przyzwoity niedzwiedz

znana ktośka · Gość

heheh no to za chwilkę się obudzi we mnie kibic

Anka

I co meczyk odbył się na smutno? - szkoda że forma naszych piłkarzy jest tak nie równa

znana ktośka · Gość

E nie było tak źle. Obawiałam się, że będzie gorzej. W koncu grali z niebyle kim. Fakt czasami mieli więcej szczęścia hihihihi. Ale też i pecha. Mało brakowało i byłoby wyrównianie.....Rozgromieni na boisku nie zostali i to najważniejsze

Anka

Ja nie oglądałam zatem jakiekolwiek recenzje nie są na miejscu - wczoraj kiedy zapytałam o kablówkę to usłyszałam - Chciałaś mieć neta to masz , a kablówka to rzecz drugorzędna

Chyba muszę się tym sama zając i sprowadzić magika

znana ktośka · Gość

Magika powiadasz hihihi

Aproxymat

A nie masz kablówki w pakiecie z netem (i telefonem)? Teraz sporo firm takie pakiety kleci i nawet to się sprawdza.
Co do meczu - no jakby był remis, to zdziwiłbym się bardzo. Nie było wielkich szans. Minimalistycznie cieszę się, że nie było klęski. Dziwi mnie pomysł trenera - wystawił aż 3 defensywnych pomocników, a Nancy przechodziło sobie przez nich bez problemu. Za to jeden napastnik to zdecydowanie za mało jak się chce coś ugrać.

Anka

Aprokx u mnie to jest lekko skomplikowane - ale dodam że tylko wystarczy wejść na dach i kabelek wciągnąć kominkiem

Ale to takie trudne dla nie których osób

W tv oglądam tylko sport , wiec nie nalegam tak jak o neta

Anka

Aja mam tu takie emocje - leci grad goli 2-3 jak na razie korona z botem - nie nadążam za nimi - ale chyba przegramy

Aproxymat

I taki też wynik na koniec. Bełchatów gra zaskakująco dobrze, ale czy wytrzymają takie tempo do końca rozgrywek, to nie wiem.

Anka

Ja się spodziewałam że przegramy - wiekszośc koroniarzy ma kontuzję , zatem nie było składu

A BOT na super sezon

Kasztanka · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Aproxymat

Bardzo lubię takie elementy rozrywkowe w sporcie. Miałem kiedyś kasetę video z kolekcją idiotycznych piłkarskich przypadków. Z bramkarzami, którzy sami sobie wrzucali piłkę do siatki (w polskiej lidze takim nieudacznikiem był Janusz Jojko), samobójami strzelanymi z połowy boiska, nawet matołków cieszących się ze strzelonej bramki, która nie padła, bo piłka stanęła tuż przed linią bramkową (ale strzelcy juz się odwrócili i nie widzieli tego, przekonani, że właśnie zdobyli gola)

znana ktośka · Gość

Njabardziej interesował mnie ostatnio mecz Wisły z Ruchem i chociaż jestem zawsze za Wisłą przyznaję, że tym razem miałam mieszane uczucia. Nawet chciałam remisu hhihihihih...a tu proszę

Anka

A tu coraz bliżej mecz z Belgami - czytam i czytam składy , kto wypadł , kto nowy wpadł na chorego miejsce - i chyba cieniutko widze naszą ukochaną kadre

I standardowo mało czasu na treningi

znana ktośka · Gość

Fakt może być ..................."wesoło". No cóż zobaczymy.

znana ktośka · Gość

Wisełka ma złą passę, ale kiedyś będzie lepiej. Za to Lech

Aproxymat

No i jak wrażenia po meczu reprezentacji? Piękny to on nie był ale w końcu liczy się wynik

Pasztet · Gość

Piekny moze rzeczywiscie nie byl. Ale pierwsza polowa bardzo mi sie podobala. Dawno nie widzialem naszej druzyny, ktora grala tak, ze przeciwnik sie od niej odbijal jak od sciany. I przeciwnikem nie byly Wyspy Owcze albo inny potentat.
Druga polowa byla juz gorsza, ale jak ktos kiedys biegal po podmoklych terenach to wie dlaczego - 1km liczy sie jak tam jak 3km po lesnej sciezce.

Aproxymat

Z drugiej strony to był też pewien atut, kiedy trzeba się było bronić, bo na grząskiej murawie Belgowie też nie potrafili szczególnie dobrze atakować i zdarzało im się sporo błędów. Więc taktycznie rozegrane było spotkanie dobrze pod względem sił, jeśli chodzi o takie warunki - najpierw coś strzelić, potem się bronić i czekać na szansę, jeśli chodzi o kontrataki. W ogóle nie była to gra bezmyślna, a taka się często reprezentacji zdarzała jeszcze niedawno.
No, teraz trochę przerwy reprezentacyjnej (podobno w grudniu mają jeszcze zagrać z Tunezją), a na wiosnę do "pożarcia" potencjalne słabiaki: Armenia i Azerbejdżan.