po 30-tce

1963

ponieważ kapitan był łaskawy
zezwolił na doniczkowe uprawy
statek był duży nowy nie stary
nazbierało się tego... ze dwa hektary...

teraz

I zabrał rolnik bagaż ze sobą
mając nadzieję płonną,
że o jego bagażu zapomną,
bo był wielce przewidującą osobą.

1963

przeszłość niemierzalnej miary
tyle tego ? a jeszcze nie stary...
ale też i skrywane nadzieje
może w nowym miejscu je zasieje...

Kewa

znikły z oczu horyzonty
i kołyszą statkiem prądy
twarz syreny posmutniała
rozmyślaniom się oddała

1963

właśnie właśnie to może nie o rolniku
pani sympatyczna ewo-nicku
lecz czemu syreny w trakcie oddawania
mają aż tyle do obmyślania ?

ws

dwornie jakas jest wiecej wiosna
jest zamiast zimy wiec nieradosna
w dodatku nie cieszy mnie w sumie wcale
gdyz zima zdychaja paskudne robale

Aproxymat

Przy lekkiej zimie, pośród zgnilizny
Lęgną robali się całe pryzmy
I rosną w siłę (i w gabaryty)
Będą na wiosnę z nimi kłopyty*

Kłopyty - słowo "kłopoty" wymówione przez człowieka walczącego z robalami.

ws

i myśl się mi taka wydaje okazała
żeby półlitrem zalać robala
półlitrem czego to jeszcze nie wiem
ale by on był pogrzebion a my zaś w niebie

evra · Gość

zarobaczenie sieglo zenitu,
i nie pomoze nawet hektolitr spiritu,
aby odkazic to cale plemie,
potopu trzeba, tylko czy nie wsiaknie w ziemie?

evra · Gość

(no i masz! fortepian w koziej skorze , trza bylo sie nie odzywac

)

Kewa

teraz

Zarobaczenie
jest jak myślenie
syreny w takiej chwili
gdy zwykle myślenie w nicość się chyli

Niechże się syrena myślenia
jak robaków pozbędzie...
Rolnik ma w tym względzie sporo do zrobienia,
ach chyba nie zdązył zauważyć w tym pędzie,
że syrena niegotowa,
bo ją właśnie boli głowa.

Aproxymat

Poprzez pole, nie mówiąc nic wcale
Pełzły raz sobie dwa dziwne robale.
Jeden miał mnóstwo skrzydeł i odnóży
Drugi miał mniej ich - za to bardzo był duży.

ws

najbardziej popularny był obły
bynajmniej nie był też drobny
i kręcił czarną główka na boki
marzyły mu się skok w boki

1963

myśl rolnicza za myślą się toczy
jakie też do niej przyklejone są oczy
czy patrzy długo zamaszyście
czy krótko w dystansu asyście...

ws

lecz mimo że obły był w masie
czarnej głowki miał spory zasięg
i mówiła mu że nigdy nie skoczy
całe życie tylko będzie się toczył

będzie tak pełzał cal po calu
ciagnąc odwłokiem pomału
i w swej robaczywej obłej skłonności
nie uświadczy nigdy skoku wolności

Kewa

prosto z nieba na obłego
zwaliło się coś czarnego
i uniosła go w przestworza
sroka stara, ale hoża

bo ja

i jak w wielorybie Jonasz
w sroce siedział robal nasz.
I nadzieja w nim nie prysła
że go sroka zaraz wysra.

Kewa

Dżizus, bojka
...no fakt do dupy takie robale życie

melpomena

Kewa, popraw się,
nie rymuje się...

Tongue out (1)