po 30-tce

Blonde

Ino co z chłopem zrobić,
gdy po sromotniku zacznie z tego świata schodzić.
Wrzucić go do studni, czy do rzeczki,
a może schować ciało tam gdzie śpią owieczki?

Hower

Chłop zsiadając raz z kombajna
Potknął się i upadł w stertę łajna
A, że w koszuli był kościołowej
Wstał i wrzasnął jak do teściowej
W życiu bym nie szedł dziś do roboty
Ale ta stara dziś gada głupoty
Że mi się chciało dziś zapier....ć?!
...Chrzanić to, idę se nalać!

ribka_pilka

Potem od taniego wina
Gęba chłopa mocno sina
Nos w fiolecie i w pąsach
A baba cała w dąsach
Chłop nie może uwierzyć
Że do przednówka
Nie dostanie ciepłej wieczerzy Tongue up (1)

SELENE

Chłopskie porady:

Nie dała ciepłej strawy żona,
niech mnie ogrzeje więc Arizona.
Blue_Light_Colorz_PDT_02

ribka_pilka

A gdy będzie chciał poczuć francuskie klimaty
pociągnie z butelki wino La patic

KOSTAS

Nie znają sie baby co to dobre alkohole
wszak chłop ma zawsze okowite w stodole
nie ma to jak poczciwa mocna księżycówka
po niej same w rym ukladaja sie słówka
chłop staje sie po niej taki elokwentny
i wogóle jest na ciele mniej jakby spięty
troszczy sie więc chłop o swa bimbrownice
a piwnice w której ona stoi czci choby stolice

ribka_pilka

chłop nie wie że kobity
mają awersję do okowity
jak od męża ją poczują
zaraz psami go poszczują
lubią chlipać se dżindżersa
co im lekko gra na nerkach
żadna pani też nie wzgardzi
karmelowym karmi

SELENE

Chyba żem chłopka rodowita,
bo mi smakuje łokowita! d'oh!

ribka_pilka

KOSTAS

chłop se westchnoł pod nosem ech kobity
nie znocie historii pochodzenia okowity?
toż to jest od zawżdy wódka
wie to pleban i rozwódka,
to nie żaden mocz od klaczy
nie porównujcie okowity do łyskaczy

Juli*

To rzekłszy kufel wyciągnął dość wielki
nałożył na ramiona opuszczone szelki
do obory się udał krokiem powolnym
widać było, że człowiek to dziś spokojny.
Zerknął na minę swej kobity
i zamiast dzbanek okowity
przechylil ten z mlekiem od krasuli,
bo przynajmniej chłopa to nie zmuli

KOSTAS

a krasula to nie jakaś tam krasula
sam jej widok pełnych wymion go rozczula,
tedy chętnie smaczne mleko z wiadra wprost żłopie
myśląc " nie walnie ci ono w czerep chłopie",
bo ileż można chlać wina,piwska, okowity
a potem wysłuchiwać narzekań od kobity?
i tak sobie myśląć chłop siorpie mleko z wiaderka
a kobita z rozdziawioną miną na niego z okana zerka

Juli*

Dolać Ci - rzecze zdziwona.
Bo nigdy nie widziała, jako zona,
by chłopisko tak chętnie mleko chłeptało
zaczęla sie martwić, czy aby nie za mało.
Ale chłop babę oszukuje inteligentnie
oczami spogląda smętnie
na flaszeczkę stojącą na stole
i krowę w stodole.
Rozmarzył się wowczas chłopina
błoga ukazała się mina
gdyż przed oczami stanęła właśnie
butelka nie z mlekiem, więc jak nie wrzaśnie :
Nie będę pił płynu krowiego
lecz wodkę z kolegą

ribka_pilka

rolnik chory
ma wapory
rzęzi, kaszle
niech kto go
pogłaszcze
w zasadzie
to rolniczka słaba
i przez tempricze
po męsku gada

Juli*

Ale wszystko zawsze mija,
więc baba znów się uwija
kolejne torby pakuje
klimat inny znów czuje

Chłop do obory zagląda
chce widzieć krowę nie wielbłąda.
Bo tylko to co swojskie go cieszy,
więc do krasuli spieszy.

Juli*

Objął czule swoją krowę
szepnął : wiesz, ze kocham was obie
Ale twoje miejsce w oborze
a baby we dworze.
zabiorę ją niech świat poogląda
a koło ciebie też ktoś posprząta
i zadba o wszystkie wygody
nad stadem tez czuwa byk młody

ribka_pilka

pozbawiona weny rolniczka
zerknęła do swego notatniczka
lecz tam zamiast rymowanek
na wieczór i poranek
przepisy na knedle i wina
no i zrzedła jej mina

Juli*

Juli*

Ale, że go zna na wskroś,
wie, że to pomysłowy gość

Juli*

O tym bardzo przekonana
kombinuje więc z rana
co w torbę pakować,
by potem nie żałować.
Zabrać trzeba eleganckie wdzianko
by przy kolacji być Anną, nie Anką.
Stare galoty na marsze i słoty
i buciory do obory.
Bo Mućka z nami jedzie też,
wszak to domowy, na poziomie zwierz.
Bez niej ruszyć się z domu nie da rady
- to jest postanowienie baby