Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy interesujesz się poezją rolniczą? |
Trochę, ale chciałbym/chciałabym bardziej |
|
30% |
[ 15 ] |
Bardzo, ale nie miałam/miałem do tej pory śmiałości pisać |
|
28% |
[ 14 ] |
Poezja rolnicza jest treścią mojego życia - sama/sam piszę |
|
18% |
[ 9 ] |
Piszę i publikuję. Utrzymuję się z pisania poezji rolniczej |
|
22% |
[ 11 ] |
|
Wszystkich Głosów : 49 |
|
Autor |
Wiadomość |
koralia księżniczka perska
Dołączył: 28 Sie 2005 Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:19, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Na straganie
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
- Może pan się o mnie oprze,
- Pan tak więdnie, panie Koprze.
- Cóż się dziwić, mój Szczypiorku,
- Leżę tutaj już od wtorku!
- Rzecze na to Kalarepka:
- -Spójrz na Rzepę - ta jest krzepka!
- Groch po brzuszku Rzepę klepie:
- - Jak tam, Rzepo? Coraz lepiej?
- - Dzięki, dzięki, panie Grochu,
- Jakoś żyje się po trochu,
- Lecz Pietruszka - z tą jest gorzej:
- Blada, chuda, spać nie może.
- - A to feler -
- Westchnął Seler.
- Burak stroni od Cebuli,
- A Cebula doń się czuli:
- Mój Buraku, mój czerwony,
- Czybyś nie chciał takiej żony?
- Burak tylko nos zatyka:
- Niech no pani prędzej zmyka,
- Ja chcę żonę mieć buraczą,
- Bo przy pani wszyscy płaczą.
- A to feler -
- Westchnął Seler.
- Naraz słychać głos Fasoli:
- Gdzie się pani tu gramoli?!
- Nie bądź dla mnie taka wielka!
- Odpowiada jej Brukselka.
- Widzieliście, jaka krewka!
- Zaperzyła się Marchewka.
- Niech rozsądzi nas Kapusta!
- Co, Kapusta?! Głowa pusta?!
- A Kapusta rzecze smutnie:
- Moi drodzy, po co kłótnie,
- Po co wasze swary głupie,
- Wnet i tak zginiemy w zupie!
- A to feler
- Westchnął Seler.
uffff ... na większą łatwiznę nie można było pójść, prawda ?
=P~
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
matka maślana jaszczurka
Dołączył: 05 Gru 2005 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:52, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
O platanie, o paltanie
Najdziwniejszy w miejskim drzewostanie
Twa kora jest jak egzema
Żadne drzewo takiej nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Pon 4:07, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
slonce chylilo sie ku zachodowi,
kiedy na psim ogonie rzep sie usadowil,
taka to menda zaczepna
jak, tasma samoprzylepna,
krecil i drapal ogon psiak bury,
nie mogac pozbyc sie tej kreatury,
w myslach pogrozil mu piescia
i wyrwal rzepa wraz z sierscia......
nie czepiac sie! w koncu o rzepie wiersz,nie? hahaaa |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:29, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No jeśli przyjąć, że to podwórzowy pies pilnujący gospodarstwa, to może być. Zresztą w mieście trudniej o rzepy (o rzepę i rzepak też) niż na wsi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oldAliAs99 hektolitrowa strzykawa
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1051 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:31, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Piękne wiersze. Jak będziemy mieli więcej, to może wydamy tomik poetycki?
Dodamy jakieś ładne elementy graficzne.
Na przykład - perz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:02, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Raz pomidor otworzył usta i połknął robaka…
Bzykaniem wypełniła mu się czacha…
Biegał w dreszczach rozpalony…
Aż się cały zrobił czerwony…
I dlatego grzeczne dzieci…
Nie ziewają jak mucha leci…
Cebula okryta warstwami…
Królowała nad kobiecymi warzywami…
W kształty obfita…
Niepospolita…
W pokera rozbieranego nie przegrywała…
Bo ściągać z siebie zawsze coś miała…
I co tego wszystkiego…
Gdy większość wiała z płaczem od smrodu cebulowego…
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:45, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mógłbym być teraz w pracy w wielkim mieście lub w szkole
Lecz wolę siedzieć tu na wsi, spoglądać sobie na pole.
Mógłbym robić karierę, brać udział w wyścigu szczurzym
Lecz wolę się gapić bezmyślnie na piękny krzak dzikiej róży.
Mógłbym kłaść asfalt chociażby, pracować przy betoniarce
Lecz wolę pod niebem jasnym śledzić skowronków harce.
Mógłbym też zostać poetą i Nobla kiedyś odbierać
Lecz wolę pisać rolnicze wierszyki skoro mi wena doskwiera.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
matka maślana jaszczurka
Dołączył: 05 Gru 2005 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:23, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kupiłam bananka na deserek,
Położyłam go na kaloryferek,
Żeby dojrzał i zrobił się żółciutki,
żeby stał się słodziutki.
Obowiązki mnie wezwały,
Moje szare komórki o bananku zapomniały
Węch mi o nim przypomniał niestety,
Gdy bananek pachniał jak skarpety.
Jak szkoda mi się zrobiło,
Że bananka życie w kuble się skończyło.
A miało się skończyć tak miło
ale banankowi to wszystko jedno było.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
matka maślana jaszczurka
Dołączył: 05 Gru 2005 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:06, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
We wsi dzisiaj byłam,
biznesy tam robiłam
i to zauważyłam:
Rolnik człowiek często ubogi,
gdy mu marzną nogi,
pali w piecu co podleci,
nawet plastikowe śmieci,
a mieszczuch taki jak ja po wsi spaceruje
i bardzo się dziwuje,
że wieś białym gazem spowita
dymem żrącym go wita.
Rolnika wcale nie obchodzi,
że jakiś mieszczuch po wsi chodzi
i pali w piecu co podleci,
nawet plastikowe śmieci,
niech się inny trochę podtruje,
życia mu to nie zrujnuje,
a jak zimno jest w chałupie,
to człek ma wszystko w d... .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flo herszt bandy Portugalczyków
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:26, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
matka ... nieżle ... fajne
a co ty za biznesy robisz ?
nawet widze elemety repotrażu rolniczego ...
ten o porze Aproxymata też jest super
jakby były jakiś tomik wydwany to ja sie już pisze na zakup ewentualnego
a ja nic nie umiem wymyśleć ... ech
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
UM wolframowy żarnik
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: Śro 19:35, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zima, zima, zima, zima,
zima, zima, zima, zima.
Zima, zima, zima, zima?
Zima, zima, zima, zima!
Monotonne, lecz za oknem nic innego ni ma.
Pięknie, że przynajmniej poezja kwitnie
Pozdrawiam wszystkich
Ps. Nie mogę się powstrzymać :-&
Matkaaaa!!! Jest tylko jedna!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:36, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Nie mam dziś zdrowia do pisania wierszyków, ale podobają mi się dotychczasowe Flo - śmiało, może być krótki dwuwersowy, nie trzeba od razu poematów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flo herszt bandy Portugalczyków
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:53, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
poczekam do wiosny może wtedy coś mnie natchnie ...
a może wcześniej mnie natchnie
może jutro mnie natchnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:54, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zabrzmiało to prawie jak jakiś fajny refren, Flo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:06, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No to zmiksujmy wierszyk UMa i refren Flo:
Zima, zima, zima, zima
Niczego za oknem ni ma
Nic nie śpiewa, nic nie pachnie
Może wiosną coś mnie natchnie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
matka maślana jaszczurka
Dołączył: 05 Gru 2005 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:35, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
szłam dziś kolo fosy
patrzę a tu zwierzak bosy
po lodzie chodzi
reszta zwierzaków w wodzie się chłodzi
wszystkie pięknie wyglądają
i krzyżówki się nazywają
poezja rolnicza - o kaczkach, o!
Jasna że jestem jedna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flo herszt bandy Portugalczyków
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:26, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
jest mi niesamowicie miło znaleźć sie w towarzystwie tak wielkiego poety jakim jest Um ...nie umiem nic więcej dodać bo zaniemówiłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
matka maślana jaszczurka
Dołączył: 05 Gru 2005 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:59, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
dziś też będzie o ptakach:
Lecialy ptaki po niebie,
spojrzały flo na Ciebie,
wszystkie się zakochały
i pospadały
Aproxy pisze wiersze poważne
a to dla ptaków jest ważne
dlatego ptaki go kochają
i przed nim też spadają
mnie też ptaki kochają
i natchnienia mi dodają
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flo herszt bandy Portugalczyków
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:31, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
wszak to jakiś ptasi pogrom czy oby nie grypa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
matka maślana jaszczurka
Dołączył: 05 Gru 2005 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:13, 06 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wracając z pracy do domu,
stanęłam "na świtle" czerwonym,
na skrzyżowaniu staną też gość ciężarówką,
może nawet "Renówką",
ale tylko o to mi chodzi,
co miał na pace, a nie czym się woził.
Jasno było na pace napisane,
że wiezie zwierzęta pozabijane.
Krówki, które zginęły zapłakane,
byśmy mieli obiadki udane,
a soczysta wołowinka na tależu
już nie przypominała o zwierzu.
Mięso - wędliny - karawan ruszył "na zielonym"
i tylko smutek pozostał po min.
z dnia wczorajszego,
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|