po 30-tce

znana ktośka · Gość

Nie zawsze cieszą chmury
Czasami pragniemy słońca
By z nosem chodzić do góry
I czuć fale gorąca

A rolnik też lubi promienie,
Bo ogrzewają ziemię
A z niej coś nam wyrasta -
Ziarno - z niego mąka, ciasta.

Kewa

A rolnicy tak na codzień
lubią gadać o pogodzie
Raz że jest za bardzo sucho
a raz, że za mocno dmucho
Raz, że leje
Raz, że wieje
Gdzie nie spojrzeć
źle się dzieje

fedrus

Lecz gdy już tak pobiadoli
wtedy przystępuje do swawoli.
Która żywa niechaj żwawo zmyka
nim padnie na nią wzrok rolnika.
Wiedz waćpanna że gdy to się stanie
nie ominie Cię......... na sianie

Kewa

Świeci słońce, czy deszcz pada
to chłop gada, gada gada...
wciąż przechwala się zwycięstwem
fascynuje własnym męstwem

fedrus

Bo chłop prosty jest jak budowa cepa -
w jego składzie: móżdżek, chuć i krzepa.

znana ktośka · Gość

Baba bardziej skomplikowana
Rozbiegana od rana
Chłopa ciągle musztruje
Aż mu w głowie wiruje .

fedrus

w głowie chłopa karuzela
świątek, piątek czy niedziela
Nie ma chłopina chwili wytchnienia
baba życie w piekło mu zamienia!
Chłop potęga jest i basta?
Wolne żarty! Rolnik chce do miasta.
Marzy mu się piękna dama
urodziwa jak z obrazów Tycjana.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tymczasem na swój los narzeka
i przed babą z wałkiem ucieka.

znana ktośka · Gość

Kiedy oddech mu wziąć przyszło
Zamyśliło się chłopisko.
Zerka na swą damę – babę
Myśli – przecież damy radę.
Tyle razem już przeszliśmy
Dbamy też o sady wiśni.
Lepsza jest mi baba własna,
Niż nie wiadomo jaka z miasta.

fedrus

Optymistka wielka z Ciebie
jeśli myślisz, że będzie im jak w niebie

znana ktośka · Gość

Skoro się pokochali
I wzajemnie się wybrali
To nie straszna lala z miasta
babie piekącej fajne ciasta.

fedrus

Dziś radosną ma chłop minę
wkłada na grzbiet białą koszulinę
mokasyny już wypastowane
spodnie w kant zaprasowane.
Baba także wystrojona,
kiecka w grochy założona
z bluzki plama się nie sprała,
ale to jest przecież wada mała.
Idą razem do kościoła,
gdzie z ambony ksiądz już woła:
bliżej, bliżej do ołtarza moi mili
czyżbyście Boga się wstydzili?
I tak chłopu szybko zrzedła mina
w pierwszy rzędzie dziś mszy godzina.

znana ktośka · Gość

Pomodlił się o deszcz,
O pogodę też,
A także za rodzinę,
Zrobił skruszoną minę,
Uderzył się w pierś,
A po mszy poszedł coś zjeść.

livia

rolnik ze mnie słaby
na polu mam jedynie żaby

znana ktośka · Gość

"Mój tata jest rolnikiem
uprawia sad i pole
to jego pracy zawdzięczamy
pachnący chleb na stole"

fedrus

znana ktośka · Gość

Tymczasem baba na chłopa wkurzona czeka
Machając wałkiem wita go z daleka.
Głowę mu suszy, wywija rękoma
Chłop nie ma wątpliwości
To jego żona.
Klęka przed babą na kolana
Złożywszy ręce mówi :
- Wybacz kochana
A ona wyszeptała :
- Daj jeść krowom.
Nie zapomnij o kaczkach i kurach
A później obejrzymy TV – coś o kangurach
Bo tak mi w głowie coś świta,
Że byłaby to hodowla wyśmienita.

fedrus

wściekły chłop kopnął głodnego kurczaka
a do głowy przyszła mu myśl taka:
dobrze, że babsztyl nie ogląda tvn style
bo chciałaby wówczas hodować szynszyle
Tongue out (1)

znana ktośka · Gość

Baba choć chłopa kochała
Krzywdy kurczaka nie darowała.
Do Animalsów zadzwoniła,
Policji też zgłosiła.
Chłop w celi gnije,
A baba hoduje szynszyle.

fedrus

Jeśli mam być z Tobą szczery
to rolnik woli uczyć się grypsery
lecz jeśli paczkę do wiezienia dostanie
może i wybaczy babie jej zachowanie.
A gdy już wyjdzie za dobre sprawowanie...
No cóż, jak to na wsi, znów skończą na sianie.

znana ktośka · Gość

Baba paczkę posyła,
Bo zawsze dobrą żoną była
Czeka na chłopa, zupę gotuje
I miękkie siano przygotowuje.
Bo krowom jeść dać trzeba,
Nie poleci manna z nieba.
Sama więc gospodarzy
Pomoc sąsiada jej się marzy.
Ostatecznie jednak czeka na chłopa,
Bo to w końcu jego robota.