po 30-tce

Kalejdoskop

Lubię horrory, czytam oglądam, choc od pewnego sama i sie boję

Pamiętam, ze po obejrzeniu Ringu, bałam się iść do łazienki, bo myślalam, ze cos wylezie z tv

W paździeriku oglądałam Shutter, kilka razy podskoczyłam

malenstwo

ribka_pilka

Klątwa - to przerażający film...ten chłopczyk...

melpomena

Chłopaki polecali to:

mailo

Ja lubię horrory i thrillery. Większość z tych wymienionych tutaj oglądałem (Klątwa, Oko, Egzorcyzmy Emily Rose, Ring, Blair Witch Project, Paranormal Activity itd). A co myślicie o starych horrorach typu "Koszmar z ulicy Wiązów" czy "Piątek 13-go" ? Wracacie do nich? Straszą nadal czy raczej śmieszą?

Jayin

Freddy...

Straszył kiedyś. Straszy i dziś - ale nie wiem, czy taktnaprawdę, czy raczej na zasadzie skojarzeń z "dawnymi strachami" ze wspomnień Think

Bo efekty specjalne w tych starych horrorach są już dziś momentami śmieszne trochę.

Ale chyba w tych starych filmach z krwawą akcją więcej scenariusza skupiało się na budowaniu napięcia, niż na samej jatce. I to straszyło bardziej, niż pokaz umiejętności rzeźniczych.
Ktoś kiedyś powinien to w procentach policzyć

Ile napięcia, a ile masakry.

mailo

Ja wam powiem, że we Freddym był bardzo ciekawy pomysł. Tzn chodzi mi o to, że on zabijał we śnie (ludzie się bali zasnąć itp) i często świat realny przenikał się ze snem. Jednak to było coś oryginalnego w przeciwieństwie do szaleńca z piłą motorową biegającym po lesie. Dzisiaj horrory jednak są bardziej schematyczne - grupa młodziezy wyjeżdża pod namioty, giną wszyscy po kolei w różny sposób a ostatnia osoba pokonuje "złego"

alb rodzina wprowadza się do nawiedzonego domu itp
Nadal straszy mnie Twin Peaks ale to chyba coś więcej niż horror. W sumie coś tak oryginalnego, że zasługuje na osobną kategorię.

karpieniec złocisty

Nie lubię horrorów. Zazwyczaj są schematyczne i nie tyle straszne co obrzydliwe. Istotą tego gatunku jest bazowanie na niskich instynktach horrory lubiących. No może jeden Egzorcysta był fajny...

mailo

Jak napisałeś o tych obrzydliwych to od razu skojarzył mi się "Hostel" - okrucieństwo w czystej postaci, zjechane przez krytykę. Osobiście wolętez horrory mniej krwawe i mniej schematyczne, raczej podchodzące pod thriller.

karpieniec złocisty

Oszukać przeznaczenie było fajne.

flykiller · Gość

Nie wracam do klasyki horroru, ale przypuszczam, że Freddy by mnie teraz śmieszył. "Masakra teksańską piłą" śmieszyła mnie już wiele lat temu, gdy ją oglądałam.

Ostatnio "modne" są horrory hiszpańskie (ew. hiszpańsko-jakieś) i, rzeczywiście, kilka przyzwoitych (np. "Sierociniec") udało mi się obejrzeć, ale ostatni z oglądanych - "Intruzi" (Intruders) to była strata czasu, mimo Cliva Owena w roli głównej (którego uporczywie mylę z Melem Gibsonem

) Straszne farmazony i dłużyzny. Wcześniej, natomiast, obejrzałam dość smętny i niezbyt straszny, ale niepozbawiony pewnego uroku "Kręgosłup diabła".

Przedwczoraj zaś zmęczyłam pretensjonalną bzdurkę z tego roku (już nie hiszpańską), "Demony", czyli film udający paradokument o egzorcyzmach. Być może nie przypadł mi do gustu także i dlatego, że egzorcyzmy zdecydowanie mnie w horrorach nie pociągają.

mailo

Oszukać przeznaczenie rzeczywiście fajne. Czwarta częśc widziałem w kinie w 3D. Zapomniałem o "Sierocińcu" d'oh!

Rzeczywiście ciekawy film.

karpieniec złocisty

No ja raczej wolę pierwszą i drugą część.

Szymon Krusz

Oglądałem "Na śmierć i życie" "Oszukać przeznaczenie" 1 i 2 "Obcy ósmy pasażer Nostromo" dalsze sobie darowałem tak w ogóle to unikam tego rodzaju twórczości filmowej.Książek tego rodzaju też nie czytam.A jeszcze "Lśnienie" oglądałem

mailo

Wczoraj w TV leciało sporo horrorów. Min "Bez litości 2" Oglądał ktoś?

flykiller · Gość

Nie, ale wczoraj oglądałam to:
[link widoczny dla zalogowanych]
przypuszczając, że obejrzeć się nie da - górnicy uwięzieni pod ziemią (nuda) i pewnie jeszcze ciemno jak w pupie u Murzyna. A tu niespodzianka bo, pomimo niskich ocen na filmwebie, całkiem nieźle trzymało w napięciu i nawet nie trzeba było wytężać wzroku. Przy czym, równie dobrze to może być horror, jak i thriller. Zależy, do której części siebie widz się odwoła - tej racjonalnej, czy tej żądnej niesamowitości

EMES

Oceny z filmwebu są gówno warte i nie ma się co nimi sugerować

Edyta: jeszcze mówi że ten portal zszedł dawno na psy.