|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 21:45, 20 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Mi tam się "Wataha" podobała. W sumie to chyba jedyny polski serial nadający się do obejrzenia, w ogóle jedyny bo próbowałem "Zakazane Imperium", "The Knick" i inne jakieś - wszystko na 1 odcinku zakończyłem - seriale to jednak trudna sztuka.
|
Uhm, czytałam, że Ci się podobała. Może nie dałam jej szansy, bo czasem serial jakoś się pozytywnie rozkręca po pierwszym odcinku (i tutaj "The Knick" jest dobrym przykładem, atmosfera elegancko gęstnieje, chociaż mnie się podobała właściwie od początku albo "Kapadocja", która nabiera rozpędu dopiero po paru odcinkach), ale miałam dość duże oczekiwania, więc mnie ta plastikowość postaci i typowo polska ponuracka drętwota rozeźliły. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:40, 21 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Infiltracja...nieodmiennie mnie powala.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:08, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Uhm, czytałam, że Ci się podobała. Może nie dałam jej szansy, bo czasem serial jakoś się pozytywnie rozkręca po pierwszym odcinku (...) ale miałam dość duże oczekiwania, więc mnie ta plastikowość postaci i typowo polska ponuracka drętwota rozeźliły. |
No, może nie będę wmawiał że gra aktorska jest oskarowa a postacie rozbudowane - to mnie nie rozeźliło w każdym razie. Mnie rozeźliła końcówka a w zasadzie jej brak. Skąd się bierze ta mania niekończenia ? Czy wszystko musi mieć 5 sezonów ? W ostatnim okaże się że za wszystkim stoi Ridge z Mody na Sukces...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:39, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Grand Budapest Hotel - komedia z jeleniem na rykowisku w tle, coś między C.K Dezerterzy a ucieczką braci Daltonów. Historia jakich wiele czyli od pucybuta do milionera, z przymrożeniem oka, kolorowo i komiksowo, z fajnymi rolami. Na zakończenie taka refleksja (podobna jak przy Zielonej mili), że mimo wszystko a nawet zwłaszcza, niezależnie od okoliczności i położenia w jakim jesteśmy warto trzymać poziom i zachowywać klasę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Pon 12:50, 22 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:02, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Próbowałam obejrzeć Ciacho. Odpadłam przy Karolaku i starszej pani na fotelu ginekologicznym.
Grand Budapest Hotel - czeka na swój moment.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 6:57, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
GBH - początkowo bardzo sceptyczny, oglądałem jednym okiem drugim matując kompa, za chwilę wciągnąłem się całkowicie. Dowcip troszkę absurdalny jak z długometrażówek Monty Pyhtona, fabuła z latta absurdalna jak Alicja w Krainie Czarów, ogólnie bardzo pozytywne zaskoczenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sławomir mrówkolep jadowity
Dołączył: 16 Lis 2014 Posty: 764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:56, 24 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ucha ucha, para z brzucha - ciekawe jak inne filmy Wesa Andersona?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 23:26, 25 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Hmm. Zło wyszło z lasu, zrobiło co swoje i wróciło do lasu, zasilając swe szeregi.
Nie widziałam w tym filmie połowy tych rzeczy, o których rozpisują się w recenzjach (że niby jakaś walka światów, kpina z burżuazji, że poznajemy prawdziwe oblicze zamożnej rodziny, że czarny humor, że lekkość, ble, ble, ble), ale nie mam poczucia straty. Obejrzałam, natomiast, nienarzucającą się historię bez misji, której pozwoliłam się prowadzić mimo podejrzeń, że koniec zostawi uczucie niedosytu. |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:15, 26 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Co do Andersona, to widziałam wcześniej Kochanków z księżyca, teraz dla równowagi Pociąg do Darjeeling. Znalazł facet, znaczy ten reżyser niszę w kinematografii. W sumie mało teraz takich słonecznych, kolorowych filmów o uczuciach w dodatku doprawionych absurdalnym humorem. Dobre na grudniowe szaro-ciemności.
edit: Zachwyciłam się Emmą Thompson, pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz. Ratując pana Banksa, to też pełna kolorów, światła i humoru opowieść, z tym że problem uczuć potraktowany jest dużo bardziej poważnie. Historia powstania w wytwórni Disneya musicalu Mary Poppins, ( w roli Disneya Tom Hanks) staje się opowieścią o dzieciństwie i jego wpływie na całe życie autorki powieści Pameli Travers ( Emma Thompson).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Pią 9:29, 26 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 13:10, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dość niejednoznaczna opowiastka o młodym geju, który przyjeżdża z Montrealu na prowincję, by wziąć udział w pogrzebie przyjaciela i, być może, uświadomić jego matkę, co do charakteru łączącego ich związku. Sprawy się komplikują, gdy bohater poznaje brata zmarłego o niejasnych intencjach i, jak to sam określa, "smak prawdziwego życia", które, jednakowoż, z sielską prostotą wsi niewiele ma wspólnego. Ciekawe.
W roli reżysera, scenarzysty i tytułowego bohatera Xavier Dolan, debiutujący w młodym wieku (także w potrójnej roli) głośnym "Zabiłem moją matkę". |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:27, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Borgman, zachęcona recenzjami zaczęłam oglądać...po 20 minutach rezygnacja. Czyli oceniam podobnie jak Fly.
Ponieważ nie uczę się na błędach, zachęcona odpaliłam Dawcę pamięci. No...tak przesłanie niby jest.. tak płaskie oczywiste. czemu qrde te filmu są dla nastolatków??? Chyba już nie dożyję dobrego sf
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 23:58, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: | Czyli oceniam podobnie jak Fly.
|
ale w którym miejscu podobnie?
Obejrzałam dzisiaj w TV "Służące"
[link widoczny dla zalogowanych]
jeden z tych filmów "ku pokrzepieniu serc", które zawsze dobrze się ogląda - trochę wzruszający, trochę zabawny, trochę z misją. |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:28, 28 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Też mnie wczoraj wciągnął ten film a powiem szczerze, że nie pamiętam kiedy zatrzymałam na dłużej oko na tym co w telewizji ( z wyjątkiem filmów o rekinach ale tych przyrodniczych).
"Mów mi Vincent", Bill Murray w roli starego bucowatego pijaka i mały chłopiec, z wrażliwością małego chłopca, nic w sumie takiego, kilka wydarzeń w ich smutnym życiu a ja na końcu się pobeczałam. Chociaż podobno to komedia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sławomir mrówkolep jadowity
Dołączył: 16 Lis 2014 Posty: 764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:03, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | "Mów mi Vincent", Bill Murray w roli starego bucowatego pijaka i mały chłopiec, z wrażliwością małego chłopca, nic w sumie takiego, kilka wydarzeń w ich smutnym życiu a ja na końcu się pobeczałam. Chociaż podobno to komedia | nie no, w ogóle po pierwsze to tytuł mówi "św. Vincent" i do tego pominęłaś niezwykle dla Polaków bluźniercze przesłanie, że to w niby katolickiej szkole (św. Patryk - czyli Irlandczycy) prowadzone są lekcje religii, gdzie w klasie są dzieci żydowskie, katolickie, muzułmańskie oraz agnostyczne, a prowadzący lekcje ksiądz (ewidentnie katolicki) nie namawia do głosowania na PIS oraz Rydzyka, zachęca dzieciaki do takiego jakby humanitarnego widzenia świata, czyli jakby zupełnie kosmopolityczny relatiwizm, cywilizacja śmierci oraz dżender - normalnie horror dla prawdziwego Polaka katolika przez duże P oraz K.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:15, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Hans, spaliłeś jedną ze śmieszniejszych scen w filmie w dodatku spaskudziłeś przesłanie obsesjami pisowsko-rydzykowymi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:31, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Babadook.
Puk, puk!
Let me in.
Świetny film.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 23:13, 04 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Babadook.
Puk, puk!
Let me in.
Świetny film.
|
Bardzo dobry (chociaż mało straszy).
Na dodatek, w zależności od woli oglądającego, nie musi być horrorem. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:43, 04 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Grand Budapest Hotel - komedia z jeleniem na rykowisku w tle, coś między C.K Dezerterzy a ucieczką braci Daltonów. Historia jakich wiele czyli od pucybuta do milionera, z przymrożeniem oka, kolorowo i komiksowo, z fajnymi rolami. Na zakończenie taka refleksja (podobna jak przy Zielonej mili), że mimo wszystko a nawet zwłaszcza, niezależnie od okoliczności i położenia w jakim jesteśmy warto trzymać poziom i zachowywać klasę.
|
Dla mnie zaskakujący był ten film.
Najbardziej podobało mi się to, że ujrzałam swoich ulubionych aktorów w zupełnie innym świetle. Rewelacyjnym - z takim odczuciem, że podołali a nie, że coś stworzono specjalnie pod nich. I tym razem nie o Nortona chodzi, a o Fiennes'a i Law'a .
flykiller napisał: |
jeden z tych filmów "ku pokrzepieniu serc", które zawsze dobrze się ogląda - trochę wzruszający, trochę zabawny, trochę z misją. |
Z tej serii to jeszcze "Sekretne życie pszczół" mi przyszło do głowy.
Nic dodać, nic ująć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:55, 04 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo lubię komedie, a tych - dobrych jest bardzo mało.
Taki staroć jakis czas temu wpadł mi w ręce "Człowiek, który widział za mało".
Naprawdę nietypowa, sytuacyjna, zaskakująca i pełna zwrotów akcji. Szalenie mi się podobała. Jakiś mam taki nieokreślony stosunek do Murray'a i kolejny raz byłam pozytywnie zaskoczona.
Bobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:07, 05 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | flykiller napisał: |
jeden z tych filmów "ku pokrzepieniu serc", które zawsze dobrze się ogląda - trochę wzruszający, trochę zabawny, trochę z misją. |
Z tej serii to jeszcze "Sekretne życie pszczół" mi przyszło do głowy.
Nic dodać, nic ująć. |
Nie widziałam Służących i niezbyt żałuje ponieważ przeczytałam książkę, która mi się bardzo podoba i chyba wolałabym nie oglądać jej ekranizacji. Ale. Przeczytałam Sekretne życie pszczół i obejrzałam i nie żałuję obejrzenia filmu. Książka oczywiście fantastyczna.
Jeszcze do moich filmów z serii "ku pokrzepieniu serc" to rzecz jasna "To właśnie miłość" i rewelacyjny wg mnie "Czas na miłość". I kto wie, czy nie dorzucę "Nauki spadania".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|