 |
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hachiko Gość
|
Wysłany: Sob 22:03, 11 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | hachiko napisał: | A tam spojler...korciło mnie żeby zapytać.
No i ona powiedziała mu,że cokolwiek się wydarzy, zawsze będzie go kochać.
Jego druh , którego grał Sutherland też mu próbował wyjaśnić co nieco.
Wygodnie będzie mi sądzić,że nie pojechał tam zupełnie przypadkiem i na próżno. |
Też mam chęć pogadać o tym filmie.
Choćby o roli przyjaciela Vergila.
Zdradził czy pomógł mu opuścić złotą klatkę przeprowadzając terapię wstrząsową? |
Rzeczywiście mogło tak być. Być może chciał udowodnić,że człowiek potrzebuje czegoś więcej niż precyzja, profesjonalizm w wypadku Vergila,a ten zgodnie z imieniem " czysty", biały na duszy, infantylny ,dlatego stroni od ludzi, chciał uniknąć gier, w które bawią się ludzie.
Jeśli to on zaaranżował całą maskaradę, to według mnie nadużył zaufania.
Poczciwy Oldman nie wadził nikomu. Miał swój świat, pasję, tęsknoty, pogodzony z losem nie wyglądał na cierpiętnika.
Z drugiej strony, mógł w ciągu tego wydarzenia spełnić się w roli opiekuna, doradcy, kochanka w końcu, poznać uczucie o jakim marzył.
Byłabym w stanie zrozumieć pobudki przyjaciela, gdyby ...nie kradzież kolekcji, no chyba że Sutherland poszedł vabank i przez to postanowił uwolnić Vergila od ukrytej komnaty.
Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Sob 22:06, 11 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:16, 11 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: |
Jeśli to on zaaranżował całą maskaradę, to według mnie nadużył zaufania.
Poczciwy Oldman nie wadził nikomu. Miał swój świat, pasję, tęsknoty, pogodzony z losem nie wyglądał na cierpiętnika.
Z drugiej strony, mógł w ciągu tego wydarzenia spełnić się w roli opiekuna, doradcy, kochanka w końcu, poznać uczucie o jakim marzył.
|
Moim zdaniem Vergil cierpiał na łagodną(!) formę ZOK, a Claire symulowała wersję bardzo ostrą agorafobii. Co zrobił zakochany Vergil? Zapragnął ją z tego wyciągnąć. Może to samo chciał zrobić jego przyjaciel?
A kradzież? Koszt terapii...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
hachiko Gość
|
Wysłany: Sob 22:32, 11 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Fakt, tchnął trochę narcyzmem ,ale rzeczywiście nie więcej niż reszta świata. Może cenił swój talent? Nie był fałszywie skromny.
Koszt terapii
No nic, dzięki  |
|
Powrót do góry |
|
 |
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:00, 11 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | Fakt, tchnął trochę narcyzmem ,ale rzeczywiście nie więcej niż reszta świata. Może cenił swój talent? Nie był fałszywie skromny.
Koszt terapii
No nic, dzięki  |
Jest jeszcze jeden element.
Vergil nie docenił przyjaciela jako artysty...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:04, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Vergil nie docenił przyjaciela jako artysty... | myślę, że to był klucz - Billy (Sutherland) czuł się niedoceniany, był tylko chłopcem na posyłki, potrzebnym tylko do zgarniania z aukcji co bardziej smakowitych kąsków. myślę, że to on zaaranżował całą intrygę, jako że najlepiej rozumiał poryte ścieżki jakimi podążał Virgil (Rush). w sumie można powiedzieć, że była to zegarmistrzowska intryga:
- odbudował swoje zranione ego
- odkuł się finansowo
- wyciągnął Virgila ze studni, w której ów sam się okopał
wydaje się, że Virgil w końcu przełknął cenę, jaką zapłacił za swoje nowe przygody. być może stwierdził, że te kilka miesięcy z Claire (Hoeks) warte były wszystkiego, co zgromadził w swoim dotychczasowym, "rękawiczkowym" okresie życia 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:32, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | pogłoska napisał: | Vergil nie docenił przyjaciela jako artysty... | myślę, że to był klucz - Billy (Sutherland) czuł się niedoceniany, był tylko chłopcem na posyłki, potrzebnym tylko do zgarniania z aukcji co bardziej smakowitych kąsków. myślę, że to on zaaranżował całą intrygę, jako że najlepiej rozumiał poryte ścieżki jakimi podążał Virgil (Rush). w sumie można powiedzieć, że była to zegarmistrzowska intryga:
- odbudował swoje zranione ego
- odkuł się finansowo
- wyciągnął Virgila ze studni, w której ów sam się okopał
wydaje się, że Virgil w końcu przełknął cenę, jaką zapłacił za swoje nowe przygody. być może stwierdził, że te kilka miesięcy z Claire (Hoeks) warte były wszystkiego, co zgromadził w swoim dotychczasowym, "rękawiczkowym" okresie życia  |
Nic dodać, nic ująć.
Tylko ktoś, kto dobrze znał Virgila mógł zrealizować tę intrygę. Poczynając od tradycyjnego, pierwszego, urodzinowego telefonu. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:46, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Poczynając od tradycyjnego, pierwszego, urodzinowego telefonu.  | nie mówiąc o niefortunnym torcie urodzinowym 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:36, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
a kraine lodu tzn najnowsza adaptacje krolowej sniegu anderssena widzial ktos?
<embed src="http://www.youtube.com/v/kT-BlXYPCyM" width="800" height="450">
oplaca sie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:43, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o "Krainę Lodu" - to:
oraz oraz
Dla dużych i małych. Z dobrą puentą.
A o Królowej Śniegu to inna bajka ("Królowa Śniegu", o Gerdzie i Kaju). Tę akurat wczoraj z małoletnią oglądałam. Też fajna, ale nie aż tak jak "Kraina Lodu".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:55, 12 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
la migliore oferta/best offer/koneser
superasne impresje
totalny brak prawdopodobienstwa zdarzen*
[link widoczny dla zalogowanych]
*juz bardziej logiczne bylo to nie jest kraj dla starych ludzi
tam za dwoma bańkami chodzil kolo z butla, cowboy i tabun meksykanow
a tu ile bylo baniek ? 300 ?
pewnie u wiekszosci to jednak nie razi poczucia logiki...
ps i najbardziej mi sie podobalo, ze kobiety na obrazach byly takie "wymowne"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:56, 13 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Spadkobiercy - bardzo ciekawy film. Dość 'europejski', kameralny, ale świetnie zrealizowany i zagrany. Warto obejrzeć choćby ze względu na Clooney'a, który jest w coraz lepszej formie i na Shailene Woodley - dziewczynę pełną nieoczywistego uroku. W sumie Spadkobierców obejrzałem właśnie ze względu na nią - po seansie filmu 'The Spectacular Now', w którym zwróciła moją uwagę...
'Spring breakers' - film miał tak beznadziejny trailer, że raczej zniechęcał. Poza tym relamowany był udziałem młodocianych gwiazdek (Selene Gomez i Vanessa Hudgens), co mnie wstępnie odstręczało. Ale film zaskakuje bardzo pozytywnie. Jeśli ktoś jest rodzicem nastolatków, to może być dość przerażony tym, co zobaczy, ale może czasami warto nie wypierać rzeczywistości...
James Franco jako nowy Bobby Peru (z 'Dzikości serca') rewelacyjny. Vanessa Hudgens - archetypicznie seksowna małolata, sam miód
Film w stylu Smarzowskiego - najpierw jest śmiesznie, a później już tylko coraz gorzej. Zresztą reżyser (Harmony Korine) specjalizuje się podobnie jak Smarzowski w takim sposobie kręcenia nastrojem widza.
PS. Jako dodatek 'Mystery' (Tajemnica). Chiński thriller. Zapewne niewiele osób go obejrzy, a za parę lat pokaże się jakiś dużo słabszy remake ze znanymi aktorami - coś jak 'Infernal Affairs' przerobione na żałosną 'Infiltrację' 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Pon 17:59, 13 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:02, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
tylko ten pierwszy ma powyzej siodemki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ps przeczytalem i ogladalem dekameron
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
film o intrygach i zadzach
a moze żądzach i intrygach...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:24, 15 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: |
'Spring breakers' - film miał tak beznadziejny trailer, że raczej zniechęcał. Poza tym relamowany był udziałem młodocianych gwiazdek (Selene Gomez i Vanessa Hudgens), co mnie wstępnie odstręczało. Ale film zaskakuje bardzo pozytywnie. |
Dla mnie jakieś 4/10, na co złożyło się:
- fabuła - 4 (całkiem niezły pomysł, szkoda, że zrobiony głupio, niespójnie i nierealnie - Natural Born Killers to w zasadzie dokument Discovery w porównaniu do tego)
- dużo cycków - 2
- punkty karne za zmarnowany potencjał - 2
4+2-2 = 4/10
Pan reżyser celował w półkę Scorsese, Ritchiego, Tarantino czy Stone'a... nie tym razem. Jeszcze długa droga przed panem...
Cytat: | Jeśli ktoś jest rodzicem nastolatków, to może być dość przerażony tym, co zobaczy, ale może czasami warto nie wypierać rzeczywistości... |
Hę ?
Znaczy tym, czy aby jego córuś nie napadnie z plastikowym pistolecikiem na bank na Jerozolimskich a potem nie pojedzie do Międzyzdrojów rżnąc się z kim popadnie a najlepiej z przypadkowo poznanym Pershingiem z którym potem wpadnie do Masy gdzie wszystkich zabije ? Nie, chyba bym się nie martwił (ale ja nie mam nastolatków w domu) 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pochodzenie O-Ren Ishii dnia Śro 11:30, 15 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:12, 15 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
E tam. Obecnie do kina, jeśli odrzucić kreskówkowe poranki chodzą wyłącznie szczyle i geje, a klient nasz pan. Reszta widzów to zwykli podglądacze. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:24, 16 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Pan reżyser celował w półkę Scorsese, Ritchiego, Tarantino czy Stone'a... nie tym razem. Jeszcze długa droga przed panem...
|
Półka nieco przegniła. Guyowi Ritchi wyszedł raptem jeden film (no może pół drugiego - Lock Stock...), a reszta nie pozostaje w pamięci. Tarantino od lat co film to gorszy. Dla mnie po nowelce Człowiek z Hollywood w Czterech Pokojach nie nakręcił nic wartego zapamiętania i każdym kolejnym filmem coraz bardziej rozczarowuje. Półka raczej przegniła, chyba, że ktoś jest bezkrytycznym 'fanem' - stworzyłem topik w tej sprawie zresztą
Porównanie do 'Natural Born Killers' mnie zadziwia, bo to są filmy na dwa zupełnie różne tematy... A jeszcze w tym zestawieniu nazwanie go dokumentem 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:39, 16 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
moze byc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez l dnia Pon 8:45, 20 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:52, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
... i okazało się że "Nędznicy" to musical.... coż
Na razie obejrzałem 15 minut i styknie, jutro drugie podejście - może się przestawię bo ujęcia ładne (a i fabuła na wypasie, było nie było)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 9:58, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
her - nudny, niezbyt odkrywczy. samotny koles zakochuje sie w sztucznej inteligencji. sztuczna inteligencja, jak kazda inteligencja troche sie w swoich oczywiscie prawdziwych uczuciach.126 minut i gdyby nie to, ze Joaquin Phoenix ma ciekawa stylizacje, a glos Scarlett Johansson jest zadziwiajaco przyjemny, jesli nie rozprasza jej cialo, to wylaczylabym po 30 minutach.
Fun with Dick and Jane - "staroc" z 2005. osobiscie uwazam, ze Tea Leoni jest jedna z piekniejszych aktorek, ktore zawsze z przyjemnoscia ogladalam. film w zasadzie jest bardzo prosty. on pracuje jako kierownik wysokiego szczebla i zostaje awansowany na szczebel wyzszy. ona wykonuje prace, ktorej nienawidzi. kupili dom w dzielnicy, ktora mialaby sugerowac ich wysoki status. cos sie jednak pieprzy i traca kase i dobytek, i musza sobie jakos radzic. wiecie, jak to teraz kreca te komedie, z zalozenia fabula smieszna, ale ani przez chwile nie pojawia sie na waszej twarzy chocby cien usmiechu, o gromkim smiechu nie wspominawszy? tutaj sie obsmialam, autentycznie i szczerze. jedna z nielicznych komedii od dawna, ktora zachowam, aby obejrzec niebawem po raz kolejny na poprawe humoru.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:50, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Co prawda ostatnio poza Australian Open i zajęciami zarobkowymi nie mam czasu na wiele więcej, ale na 'Pod Mocnym Aniołem' się wybrałem. No cóż. Warto ze sobą wziąć małą buteleczkę wódki i trzymać otwartą w okolicy nosa. W celach terapeutycznych. Bo można nabrać wstrętu do wódki dzięki takiemu warunkowaniu.
Film ma poza innymi zaletami jedną, dość istotną - odziera ze złudzeń tych, którzy pielęgnują mit romantycznego alkoholizmu, czy głodnych kawałków w stylu 'piję od rana, bo świat na trzeźwo jest nie do zniesienia' lub innych tego typu bzdur.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 19:47, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
corsaire napisał: |
moze byc |
Ten film to porażka. Moja porażka.
Był tak nieznośnie ckliwy, że prawie rozpłakałam się przy końcu a, w każdym razie, siedziałam z mocno niewyraźną miną. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|