po 30-tce

ribka_pilka

Na TVP Kultura, od jutra, w każdy poniedziałek, będzie wieczór Hrabalowski...

ws

dziś dwa:

21.00 Polsat - ,,Dziewczyny z kalendarza,,
- przesympatyczny film, w dodatku na faktach,
naprawde fajny, no i sama bym chciała takie zdjęcie,
nie mówię rzecz jasna o nagości, to kwestia drugorzędna

,
ale o klimacie tych zdjęć ... świetne, mogłabym mieć np z konewką

hy hy

niestety zazębia się i to jest syf, z ,,Chicago,, - 22.45 TVP2
- ale to jest rewelacja absolutna, nawet jak ktoś nie lubi musicali,
świetne jest w sumie wszystko, choć widziałam w kinie
z przyjemnością obejrzę jeszcze raz, 6 oscarów zasłużenie,
polecam serdecznie

dżeska

Ostatnio widziałam " The Bow"- Łuk, polecam, momentów

nie było, ale to nie o to w tym fimie chodziło

bobro

a o jakim łuku ten film?

melpomena

Bosz... Przegapiłam "Dziewczyny z kalendarza" placz

Indian Summer

melpomena

No właśnie... Już jak w kinie go puszczali stwierdziłam, ze chcę obejrzeć... Ale byłam taka padnięta wczoraj, że nawet nie zajrzałam do gazety że to właśnie w ten dzień

ws

to jednak moje ostrzeżenia mogą się czasem przydać ...
żeby tylko były wczesniej

Mel postaram się

A ja nagrałam wczoraj na video (tak tak, posiadam jeszcze ten
prehistoryczny mechanizm) ,,Piknik pod wiszącą skałą,, ...

stara się ostatnio ta telewizja, nie powiem ...

Pasztet · Gość

animavilis · Gość

dżeska

melpomena

Nie da się ukryć Ws, że tu zaglądam częściej niż do programu

Piknik uwielbiam. Książki nie czytałam, ale sprawdzę czy mają w bibliotece.

bobro

Indian Summer

ja właśnie widziałam "ja,ty i on" ("You &me& Dupree")....
słabe.... nawet biorąc poprawkę,że to tylko komedia romantyczna...baaardzo słabe....

animavilis · Gość

Dzisiaj w GW "Underground" Kusturicy, a w Dzienniku "Spaleni słońcem" Michałkowa.

Przepiękny, wieloznaczny film, przede wszystkim w warstwie obrazu i niesamowitego klimatu: ciężkiego, sennego schyłku dojrzałego lata, jakby nabrzmiałego przeczuciem rychłych zdarzeń, snującego się niepokoju i końca wpisanego już gdzieś w początek tej niespiesznej opowieści, natrętnego motywu "ostatniej niedzieli" sączącego się z gramofonu...i rezygnacji, zmęczenia. Bo tak, zdaje się, brzmi tytuł oryginału - "Zmęczeni słońcem" i choć polskie tłumaczenie, w swoim dramatyzmie, jest całkiem niezłe, wydaje mi się, że tamto słowo lepiej wpisuje się w atmosferę filmu.

No, dość tego pienia

Pozwoliłam sobie, bo to naprawdę jeden z nielicznych obrazów, które bez znużenia mogę oglądać kilkakrotnie; pewnie znalazłby się na mojej osobistej liście hitów wszechczasów, gdybym się kiedykolwiek nad taką zastanawiała.

Aproxymat

A ja obejrzałem wczoraj "Bad Boy Bubby". Przyznam, że przymierzałem się do niego jakiś czas temu, ale pierwsze 10 minut tak mnie zniechęciło, że dałem sobie spokój. Poczytałem potem trochę entuzjastycznych recenzji i zmusiłem się do obejrzenia jeszcze raz. Jak się przetrzyma pierwszą sekwencję półgodzinną - okropnie dołującą i dosyć niesmaczną, to dalej jest już lepiej. I można ten film naprawdę docenić, choć jest robiony w dość nietypowy sposób. Muzyka pojawia się dopiero po tej półgodzinie - wcześniej są tylko jakieś takie szumy. Potem każda scena jest kręcona przez innego operatora (w sumie jest ich kilkudziesięciu) - przez co film jest dziwacznie "rozchwiany" - ale to dobrze oddaje los głównego bohatera, nawiasem mówiąc całkiem przekonująco zagranego (Nicholas Hope). Polecam każdemu, kto da radę przełknąć jakoś ten początek - brud, smród, karaluchy i kazirodztwo

bobro

aaa... propos rozchwianego, Memento mi się przypomniało; oglądaliście?

Aproxymat

melpomena

Na TVNStyle puszczają serial Uwaga: faceci.
Po pierwszym odcinku można by stwierdzić, że to serial komediowy - nic bardziej mylnego. To nie jest serial komediowy. Elementy komediowe są, ale obejrzałam tyle, że stwierdzam, że jest zakręcony nieco mniej niż świński ogon.

bobro

a knurki nie tylko ogon mają zakręcony...