po 30-tce

Juli*

Obejrzałam sobie dziś :

[link widoczny dla zalogowanych]

Kilo OK

Żelazna Dama

Film o zwykłej kobiecie poświęcającej życie polityce, o starości, o sile, dumie, niezłomności charakteru, o pogodzeniu sie z odchodzeniem.
O polityce mało, tylko najważniejsze epizody.

Dla wielbicieli zgrabnych tyłków, golizny i dowcipu a`la Głupi i głupszy, nudy.
Dla feministek i "kobiet walczących" wart obejrzenia.

paj

"Wstyd"
Bardzo ważny film.
Uważam, że wyjątkowy, odważny, oszczędny, poruszający.
Oj tam.
Zobaczcie sami.
Właśnie wróciłam z kina.

Juli*

Juli*

Teraz doczytałam, ze powinnam jeszcze obejrzeć : "Hugo i jego wynalazek"

szb

Czekając na wręczenia Oskarów (przy okazji napiszę, że straszenie ludzi procesami za to, że tez przyznają nagrody o takiej samej nazwie jest chore) drugi raz oglądnąłem Pestkę - K.Jandy, z Jandą w roli głównej.

17 lat robi różnicę. Tak pomyślałem sobie w pierwszej kolejności. Olbrychski, Stockinger, Frycz tylko Englert jakby zakonserwowany i Janda jakby.

Potem kilka niesamowitych, ładnych ujęć. Prostych. Zwyczajnych, ale lubię bardzo.

I ta historia o miłości. O Polakach, zachowaniach. I Janda w całej tej jej jandowatości.

Szczerze na myśl przyszła mi jedna Forumowiczka. Bardzo mi pasuje do tej kreacji Jandy (może i z zachowania, nie wiem) . Bez urazy.

Juli*

Mnie tam jeden Forumowicz pasuje do określenia "Fircyk w zalotach" potocznie nazywany fircykiem w galotach. Mówiąc krótko ubaw po pachy. A wracając do Oscarów - cały czas na liście funkcjonują "Spadkobiercy". Teraz po Oscarze tym bardziej trzeba go obejrzeć i scenariusz prześledzić.

paj

szb

Banalne. Oklepane, że aż niewiarygodne. Pokazać coś banalnego tak, że budzi podziw musi się równać z dobrymi ocenami.

I Frycz, który od zawsze gra na wysokim poziomie. Aktor który w komediach w zasadzie "nie gra" śmiesznie a jest zabójczy, a w obyczajach przeważnie zimny, wyrafinowany skurczybyk. (jakby bez najmniejszego wysiłku)

Czy ktoś widział ten film: [link widoczny dla zalogowanych]

Kinga Preis, taka ładna wtedy, jak ... dziś

Malena

Juli*

"Spadkobiercy" - na tle pięknych krajobrazów i oryginalnej muzyki pokazano życie bez kolorytów. Ciekawy kontrast. Scenariusz rzeczywiście zaskakujący.

Kewa

agniecha

ribka_pilka

Jak mogłaś, zadać to pytanie???? dla mnie, dla .mnie kręcą....i jak King...przedzieram się przez stosy filmów klasy D, by wyłapać ten jeden A..i warto

Juli*

"Dziewczyna z tatuażem" - jak dla mnie film na raz, w miarę przewidywalny, no i oczywiście z zakończeniem cdn. Ale obejrzeć było warto. Mam nadzieję, że "Ścigana", którą zamierzam obejrzeć okaże się lepszą produkcją.

szb

Ryba w pierwszym rzędzie w salce kinowej Kina Jaromir,
a na jej twarzy odbijają się obrazy z ekranu. Raz twarz czerwona od krwi sikającej, raz czarna od nocy złej.

Ale Ona się nie boi. Raz po raz tylko ogląda się za siebie, żeby upewnić się czy aby faktycznie sama przyszła na projekcję tego arcydzieła.

Tak. Sama.

Juli*

Kac Vegas - W Bangkoku . Można było się pośmiać, ale jedynka zdecydowanie lepsza.

ribka_pilka

ribka_pilka

Jayin

"Kac Wawa" sobie chyba odpuszczę... chociaż Szyca jakoś tam lubię, jako aktora.

Czyham z kolei na:

1. "Wszystkie odloty Cheyenne`a" ("This must be the place") z Seanem Pennem

2. "Stawka większa niż śmierć" - ciekawe co z tego nowego Klossa będzie...

orazzzz... w ramach odstresu lekkiego i przyjemnego:

3. "Iron Sky"

"Naziści ukrywają się na księżycu. Przynajmniej tak wynika z "Iron Sky"!

Czai się na nas kosmiczne zagrożenie? Jeszcze nie wiadomo, czy film "Iron Sky" trafi do polskiej dystrybucji. Fińska animacja, zrealizowana z datków interautów, była najchętniej oglądanym filmem Berlinale.

Najniezwyklejszy w historii filmu "Iron Sky" jest fakt, że został on prawie w całości sfinansowany z dobrowolnych wpłat fanów (zebrano łącznie 10 milionów dolarów!). Na tegorocznym Berlinale na animację wybrało się więcej widzów niż na reżyserski debiut Angeliny Jolie, czy nowy dokument Wernera Herzoga o karze śmierci. To był definitywnie najgłośniejszy film tego festiwalu, a pomysł na niego powstał w fińskiej saunie.

- Pomyśleliśmy, że takie zagadnienie jest bardzo intrygujące - opowiada reżyser Timo Vuorensola. "Iron Sky" utrzymuje, że w 1945 roku naziści uciekli na księżyc, gdzie przegrupowują armię i zbroją się przyczajeni w bazie zwanej "Czarnym słońcem". Czekają by powrócić w roku 2018.
Stworzenie animacji trwało 6 lat; tymczasem grupa fanów pomysłu (także w Polsce) rosła. Pierwsze recenzje z Berlinale nie są niestety najlepsze, choć chwalona jest księżycowa grafika, steam-punkowy klimat oraz rola Udo Kiera (Führer Kortzfleisch). Na razie nie wiadomo czy film trafi do polskiej dystrybucji.

Jest zresztą już odpowiedź ZSRR na "Iron Sky". Według zwiastuna filmu "Rust Sky" Armia Czerwona stacjonuje teraz na Marsie, ale wkrótce powróci!"