Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Pią 9:10, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz kwestia książka- film- filmy przeważnie są kręcone na podstawie powieści i powiem szczerze że nie udało się nigdy nikomu przebić słowa pisanego. Zawsze w filmie czegoś brakuje . Przeczytałam Kod Leonarda da Vinci – potem film – i co tu dużo mówić -filmem byłam rozczarowana . I tu już chyba- to stanie sie kanonem .
Zgadzam się z Kewą - własnie ten klimat tuszuje niedoskonałości filmu .
A Wrocław to moje ulubione miasto Chciałabym tam kiedyś wrócić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:25, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ekranizacje rzadko oddają dobrze książkę, bo nie wszystkie książki są łatwo przekładalne na język filmowy. Akurat "Konopielka" nie wypada w wersji filmowej najgorzej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
beeper tańczący z ujemnym niedźwiedziem
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza torka
|
Wysłany: Pią 21:12, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Kopcenie pierwowzorów literackich to (dzięki Bogu) nie reguła. Kubrick sięgnął szczytów artyzmu, przerabiając na film przeciętne (jak na Arthura Clarka) opowiadanie "The sentinel". Podobnie rzecz miała się z "Blade Runner" w wersji Ridleya Scotta. Phillip K. Dick - autor powieści miał pretensje do reżysera, że poprzekręcał mu wątki, pozmieniał akcenty, sprzeniewierzył przesłanie powieści. Sądzę, że z ogromną korzyścią dla filmu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:02, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Akurat "Blade Runner" jakimś cudem nie ucierpiał na przeróbce, ale poza tym to już się Dickowi nie wiodło - wszystkie ekranizacje to jakieś strzelaniny i bijatyki (ostatnia jaką pamiętam - "Zapłata", to już była zupełna tragedia )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:51, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tak. Obejrzałam sobie dziś młodego i nie skażonego scjentologią Toma C.
Top Gun to moja młodość. Dorwałyśmy dziesiątą kopię piętnastej kopii i zachwycałyśmy się niemieckim dubbingiem. Oczywiście, żadna z nas nie rozumiała ani słowa Co nam nie przeszkadzało się zachwycać i filmem i Tomem C.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:11, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A widziałaś arcydzieło kinematografii scjentologicznej "Bitwa o Ziemię" z Travoltą w roli kosmity?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:57, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Eeee... przyznam się, że pierwsze słyszę....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:06, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tego filmu chyba też nie widziałam.
Za to widziałam z Travoltą jakiś taki dziwny film, w którym grał anioła i mu skrzydła spod koszuli wystawały. Nie mogę sobie przypomnieć jaki miał tytuł. No ale anioł to chyba nie to samo co kosmita?
Właśnie wróciłam z kina. W te upały to istna rewelacja! Normalnie zmarzłam mimo, że cały czas rechotałam ze śmiechu. "Skrzynka umarlaka" to nie tylko znakomita bajka, ale kapitalna komedia. Chyba nawet od Shreka fajniejsza (no dobrze, pewnie jestem stronnicza i Deep mi się bardziej od Shreka podoba).
Deep udając się na zdjęcia próbne miał już jako taki pomysł na postać Kapitana Sparrowa i postanowił, że będzie to takie pomieszanie geja z pijaczkiem. W drugiej części zrealizował swój zamiar w stu procentach.
Oczywiście mam przekichane i młody się na mnie obraził za to, że śmiałam sie nawet wtedy gdy nie bylo śmiesznie. Moje tłumaczenia, że wtedy gdy nie było śmiesznie to ja sobie przypominałam to co było śmieszne na nic się nie zdały. Pewnie w najbliższym czasie odpocznę od kina.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:11, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Znaczy się, masz karę i tak szybko syn cię nie zabierze do kina? Ja też wybieram się na Deppa, ale tak szybko to nie nastapi. Zresztą jest dużo filmów, które chciałabym z nim zobaczyć, np. Ed Wood czy Truposz.
Natomiast film z Travoltą, o którym piszesz to Michael. Z tego co mi się kojarzy to on strasznie pił w tym filmie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:01, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
"Truposz" jest absolutnie rewelacyjny. Wiem, ten film ma mnóstwo krytyków, jest dziwny i zmanierowany, ale osobiście za nim przepadam.
A "Michael" był dosyć dziwny, ale czegoś mi w tym filmie brakowało. Może to, że niezły pomysł był raczej kiepsko rozegrany? W rezultacie wyszło coś, czego się nie pamięta zbyt dobrze i nie chce oglądać po raz drugi.
W "Bitwie o Ziemię" (to miał niby być film s-f, ale jest tak nadęty, nielogiczny i źle zrobiony, że aż dziw bierze, że ktoś wyłożył masę pieniędzy na realizację) Travolta też dziwacznie wyglądał, jak znajdę fotki to wrzucę, pośmiejecie się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:15, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: | Znaczy się, masz karę i tak szybko syn cię nie zabierze do kina? Ja też wybieram się na Deppa, ale tak szybko to nie nastapi. Zresztą jest dużo filmów, które chciałabym z nim zobaczyć, np. Ed Wood czy Truposz. |
O jejku, ja mam straszne zaległości...A ten "Truposz" to co to jest? Jakiś horror? Jak horror to nie będę oglądać.
Syn się odobraził bo koledzy wyjechali to i nie ma z kim do kina chodzić.
Dał się nawet namówić na komedię romantyczną (beznadziejną zresztą). Nawet już od wczoraj tytuł zapomniałam, ale z Jessicą Parker to komedia była. Nie przepadałam za nią i nadal nie przepadam.
Może i całkiem niezły film by to był gdyby tą rolę zagrała babka z większą werwą...Np. K. Winslet .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Pią 5:07, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też za horrorami nie przepadam . Zwyczajnie ze strachu . W imię czego mam siedzieć 90 minut i sikać ze strachu . Zatem wole omijać szerokim łukiem ten gatunek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:37, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Uwaga! To mój post numer 2000 (ależ jestem gadatliwy na tym forum).
"Truposz" nie jest właściwie horrorem. Tzn. są w nim sceny wizualnie niekoniecznie przyjemne, ale po pierwsze to film Jarmuscha, a po drugie jego treść nie ma przerażać. Jest raczej taka oniryczna. Czarno-biała kolorystyka... Nie jest to też western, chyba że taki metafizyczny trochę.
I obiecany Travolta w roli kosmity
Edycja - usunąłem zdjęcia (zablokowane) z "Truposza", może znajdę lepsze...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aproxymat dnia Nie 9:48, 30 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:34, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nieeee....no tego Travoltę to sobie daruję chyba (choć kto wie - ciekawość babska nie zna granic).
Ten "Truposz" jakoś mi umknął całkowicie, tym bardziej się wstydzę, że tak znamienitego reżysera film to jest. Nie jestem kinomanką ani miłośniczką
kina i to pewnie dlatego. Lubie kino jako rozrywke o tyle.
Dziś odkryłam natomiast, że A.L.Webbera przecudnie się słucha nie tylko w zimne i deszczowe, jesienne wieczory. I...Piosenkę Grizabelli słuchałam już w przeróżnych wykonaniach, ale żadne nie jest tak cudne jak to w wykonaniu Elaine Paige.
Więc jeśli "Koty" to tylko z nią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:00, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam Marzyciela.
Piękny!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:46, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hmm... A może coś bliżej? Ja jestem filmowo dosyć zacofany, wstyd się przyznać, ale niektóre tytuły nie mówią mi wiele, albo i zgoła nic...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:26, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio sie zawzięłam na Deepa, a w "Marzycielu" właśnie on gra główną rolę.
To jest film o J.Barrie.
Nie jest to film czysto biograficzny z tego co się zdążyłam zorientować, ale jest tam wiele faktów z życia pisarza, a raczej faktów, które spowodowały, że "Piotruś Pan" powstał.
Śliczny, wzruszający film z fantastyczną obsadą. Oprócz Deepa gra również K.Winslet, D.Hoffman i J. Christie.
Nie zabrakło w nim oczywiście Nibylandii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:47, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ach, to o tym... Wiesz, ostatnio pochłonąłem komiks Loisela "Piotruś Pan", cokolwiek szokująca wizja tej lektury i teraz mam lekkie skrzywienie, jeśli chodzi o ten temat. No ale skoro taka obsada, to warto chyba zobaczyć, poszukam w każdym razie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 8:11, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Ostatnio sie zawzięłam na Deepa(...) |
niby on nie w moim typie, a w każdym filmie mi się podobał... Sama się nieraz zastanawiam dlaczego? moze to skutek pierwszego filmu z Johnym, który widziałam? - kiedyś, dawno, zupełnie przypadkiem trafiłam do kina na "Arizona Dream" i wpadłam w ten film jak w studnię... Pokochałam od tego czassu miłoscią bezwarunkową Kusturice, Deepa i Bregovicza (temu ostatniemu jestem w stanie duuużo wybaczyć w imię tej młodzieńczej miłości )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:24, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Apro, ja żadnego komiksu nie czytałam, a "Piotrus Pan" jakoś nigdy do mnie nie przemówił. Tak samo jak nigdy nie lubiłam "Kubusia Puchatka".
Chyba mi wyobraźnia szwankowała i szwankuje (albo nie biegnie tymi torami co powinna). Gdybym jednak teraz czytała "Piotrusia Pana" to pewnie inaczej bym na sprawę patrzyła.
Boju, mnie się Deep fizycznie tez specjalnie nie podoba.
Aktorstwo dobre jednak polega na tym podobno, że aktor posiada coś charakterystycznego, co prezentuje w każdej roli - tak jest np z Pacino, De Niro, Hoffman czy wielu innych znamienitych aktorów. Natomiast Deep tego nie ma. I to właśnie jest wspaniałe i niesamowite.
Na całe szczęście krytyka ten jego niesamowity rodzaj aktorstwa też docenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|