|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 20:26, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
W sumie, czemu nie?
Jaka to różnica, czy celem jest napchanie swoich żołądków, czy wprowadzenie na rynek nowych leków? (...) |
Może tylko taka, że niejedzenie mięsa nie spowoduje, że nasze życie będzie krótsze lub bardziej bolesne.. a niejedzenie leków tak.
Gdyby nagle z naszej planety zniknęły wszystkie zwierzęta nie pomarlibyśmy z głodu, ale jak byśmy wtedy poradzili sobie z testami leków, które choć niekoniecznie miarodajne są, to jednak potrafimy znaleźć argumenty i wyniki że są..
ribka_pilka napisał: | Mati okrucieństwo okrucieństwem.(...)Ale bezsensowność.(...)
By nadal męczyć żywe stworzenia w laboratoriach? |
Wiesz.. w tym wypadku bezsens dla mnie może sobie być. Robimy wiele bezsensownych rzeczy, ale na okrucieństwo nie znam wyjaśnienia.
Może to jednak niektórym sprawia frajdę? Może naukowcy są genialnymi psycholami?
A swoją drogą skoro wymyślili sklonowanie człowieka to czy trudniejsze jest wynalezienie sposobu na podtrzymywanie naszych organów przy życiu do testów? Czy mniej humanitarne byłyby np. testy na organizmie, którego mózg umarł, ale reszta podtrzymywana dzięki maszynom żyje? (pominąwszy, że nie wiem czy to możliwe)
Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Wto 20:27, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:27, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | pewnie możemy, ale na zwierzętach jest taniej(...) |
W sumie mozna na bezdomych.
I tanio i skutecznie ...
Sory za pobrzmiewjące szyderstwo... nie przeczę, ze są badania na zwierzętach, ktorych można uniknąć, ale stwierdzenie nas dyletantów że się bez problemow da wszelakich takich bardań uniknąć... jest mało do mnie przemawiające
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:28, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
W sumie, czemu nie?
Jaka to różnica, czy celem jest napchanie swoich żołądków, czy wprowadzenie na rynek nowych leków? W każdym przypadku, interes człowieka uważa się za nadrzędny. W każdym przypadku chodzi o jego komfort i kondycję zdrowotną. Skoro nie widzimy niczego nieetycznego w jedzeniu zwierząt hodowanych i zabijanych często w koszmarnych warunkach, dlaczego w ogóle zastanawiamy się nad etycznością badań na zwierzętach(?) |
No nie wiem Muszko ale podejrzewam, że to się empatia nazywa, albo jakoś tak. Żeby przetestować nową mascarę bierzemy królika, ślicznego i miluśkiego, obcinamy mu powieki i smarujemy futerko dookoła oczu mascarą. Potem z naukową precyzją mierzymy łzawienie. Potem robimy to samo z drugim, trzecim i dziesiątym. Jak już dysponujemy 10-cioma wynikami to z równą naukową precyzją poddajemy wyniki obróbce statystycznej, porównujemy ostateczny wynik z normami i albo kierujemy nową mascarę do produkcji albo nie. Jak kierujemy to urocze damy kolorują i wydłużają sobie rzęsy, by skuteczniej zalotnie mrugać nam na pohybel. Czy ktoś potem te króliki zjada to nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:30, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
A swoją drogą skoro wymyślili sklonowanie człowieka to czy trudniejsze jest wynalezienie sposobu na podtrzymywanie naszych organów przy życiu do testów? Czy mniej humanitarne byłyby np. testy na organizmie, którego mózg umarł, ale reszta podtrzymywana dzięki maszynom żyje? (pominąwszy, że nie wiem czy to możliwe) |
A stąd tylko malutki.. ciupeńki kroczek, by inne badania robić na tych, których mózg wprawdzie jeszcze nie umarł, ale na pewno niedugo umrze.......................
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 20:33, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | flykiller napisał: | pewnie możemy, ale na zwierzętach jest taniej(...) |
W sumie mozna na bezdomych.
I tanio i skutecznie ...
(...) |
Niekoniecznie na bezdomnych, ale tanio jest
[link widoczny dla zalogowanych]
Smakowanie płynu do mycia naczyń
Zarobić można nie tylko na testowaniu leków. Dorobić można też opiniując smak, konsystencję produktów, które będą wprowadzone na rynek. Im wyższe ryzyko - tym lepsza płaca. Testerów najczęściej szukają zagraniczne koncerny – producenci żywności, ale też środków chemicznych np. płynów do mycia naczyń (tester sprawdza, czy środek nie wywołuje alergii na skórze). Biorąc udział w eksperymentach można liczyć na 1000 euro od umowy.
szkoda, że nic nie mówią o rozrywaniu, wstrzykiwaniu HIV i innych tego typu.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 20:35, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
A stąd tylko malutki.. ciupeńki kroczek, by inne badania robić na tych, których mózg wprawdzie jeszcze nie umarł, ale na pewno niedugo umrze....................... |
czyli jak bumerang wraca pytanie o granice.. i kto ma je wyznaczać..
szkoda, że o tych granicach nikt nie myśli w przypadku np. klonowania ludzi i badaniach na zwierzętach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:37, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | flykiller napisał: | pewnie możemy, ale na zwierzętach jest taniej(...) |
W sumie mozna na bezdomych.
I tanio i skutecznie ...
|
To wcale nie taki nowy pomysł. Szczepionki dawniej były testowane w afrykańskich krajach, a teraz często ludzie zgłaszają się do testów medycznych dla pieniędzy.
Edit: o widzę, że Mati już napisała coś na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Wto 20:38, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:38, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
szkoda, że nic nie mówią o rozrywaniu, wstrzykiwaniu HIV i innych tego typu.. |
no.. na wstrzykiwanie HIV mamy swoje domowe, od tysiecy lat sprawdzone metody.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 20:44, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
no.. na wstrzykiwanie HIV mamy swoje domowe, od tysiecy lat sprawdzone metody..... |
a pomyśleć, że wystarczy - mówiąc nieelegancko - guma
lub wstrzemięźliwość..
ilu chorobom byśmy zapobiegli sami, gdybyśmy używali mózg w nieco większym zakresie..
ale cały czas nie wiem, kto z Was dałby się sklonować do badań, żeby oszczędzić dramatu zwierzętom? W końcu już jeden z nas żyje i ma się dobrze.. to ten drugi może się chociaż ludzkości i być może nieśmiertelności przysłużyć.. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:44, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
A swoją drogą skoro wymyślili sklonowanie człowieka to czy trudniejsze jest wynalezienie sposobu na podtrzymywanie naszych organów przy życiu do testów? Czy mniej humanitarne byłyby np. testy na organizmie, którego mózg umarł, ale reszta podtrzymywana dzięki maszynom żyje? (pominąwszy, że nie wiem czy to możliwe) |
Obawiam się, że jeśli Tobie taka myśl przemknęła to znaczy, że inni już na to wpadli i pewnie to robią...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 20:45, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: |
Obawiam się, że jeśli Tobie taka myśl przemknęła to znaczy, że inni już na to wpadli i pewnie to robią... |
a można się o tym gdzieś dowiedzieć? |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:47, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | ribka_pilka napisał: |
Obawiam się, że jeśli Tobie taka myśl przemknęła to znaczy, że inni już na to wpadli i pewnie to robią... |
a można się o tym gdzieś dowiedzieć? |
Nie wiem...mnie olśniło po Twojej wypowiedzi. Trzeba guglnąć, ale po angiesku, tak sądzę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:51, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Plącze mi się po głowie coś paskudniejszego - od x lat wykonywane są różnego typu eksperymenty. Na ludziach. Obozy jenieckie specjalnego przeznaczenia. Mieli Niemcy, mieli Japończycy, mają (jak sądzę) Chińczycy. Co z wynikami tych "badań"? Przecież nie rozpłynęły się w powietrzu. A może korzystamy z nich na codzień? A jeśli wyniki wykorzystuje, powiedzmy, mój producent kurtek zimowych, a stoją za tym szerego zamarzniętych w japońskich kriokomorach
Nie umiem się za bardzo odnieść do tej myśli. To coś jak te króliczkowe oczy, o których wyżej. Będę o tym myśleć codziennie przed lustrem. I jakoś mi nie jest z tym dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:52, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
ilu chorobom byśmy zapobiegli sami, gdybyśmy używali mózg w nieco większym zakresie..
|
Myslę że większości.. a przynajmniej sporej części.
Zasadniczo sami sobie zwykle wykańczamy watrobę, trzustke oraz inne podroby.
no.. ale co to by było za życie jakbysmy tak się tak starannie pilnowali.....
Tak serio.. bez sensu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 20:58, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że wszystkie badania wykonywane na ludziach bez ich zgody są utrzymywane w tajemnicy.. bo to przecież takie niehumanitarne. Jak można ładować w kogoś, kto jeszcze nie umarł, choć już nie żyje jakieś świństwa, żeby sobie statystyki w wynikach badań podnieść.. przecież to takie nieludzkie. Nie wiem, jak się ma do takich zgód rodzina, może Ktoś z Was jest lepiej zorientowany.. ale nawet dawcy organów muszą się przed śmiercią deklarować.. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:01, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Teorie spiskowe ....
Przeciez każdy etap badań leku jest udokumetowany lepiej niz nasz PIT
Może czasem.. może wojsko....
Ale nie lek wprowadzany na rynek przez koncerny
Te Hamerykanskie filny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 21:07, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Teorie spiskowe ....
Przeciez każdy etap badań leku jest udokumetowany lepiej niz nasz PIT
|
I tu się z Nudziarzem zgodzę, po raz pierwszy od długiego czasu. Zbyt duża jest rywalizacja koncernów medycznych, żeby pozwolić sobie na drastyczne łamanie prawa. Patrzą sobie dokładnie na ręce. Co jakiś czas wybuchają jakieś afery, ale dotyczą one głównie korumpowania medyków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 21:08, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Teorie spiskowe ....
Przeciez każdy etap badań leku jest udokumetowany lepiej niz nasz PIT
Może czasem.. może wojsko....
Ale nie lek wprowadzany na rynek przez koncerny
Te Hamerykanskie filny |
Wiesz co.. w świecie, w którym rządzi pieniądz nic mnie już nie zdziwi. Sa rzeczy o których nam się nawet nie śni..
W świecie w którym na najniższych poziomach pod stołem załatwia się sprawy ( bez dwuznaczności ) tam, gdzie leją się na prawdę gruuuube bańki ludzie sprzedają siebie i swoje wartości bez mrugnienia.
Niedaleko szukać.. mało to lekarzy u nas bierze w łapę za 'wygodniejsze łóżko na oddziale'? i to od zwykłego Kowalskiego, którego stać..
Myślisz, że nie ma lekarzy, którzy dopuszczą do 'żywego zmarłego' jakiegoś cichociemnego naukowca ze strzykawą za dużo większą kasę? |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:13, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dopuszczą .
Tylko co z tego ?
Jak opublikowac takie badanie ? Co wynik takiego testu daje producentowi, jesli jego wyniku nie może użyć ?
A poza tym.. co dają badania oparte na jednym , czy nawet dwudziestu przypadkowych pacjentach ?
Wszelkie badnia mają poddawacsię obróbce statystycznej, a więc odpowiednio duża próbka, a w niej i palący 60 -latek i matka karmiąca, i sportowiec i babcia.... itd...
do tego wszyscy chorzy na określoną chorobe...
Do tego trzeba sprawdzić interakcję z innymi lekami..
Widzisz to jako kogoś ze strzykawką zakradającego sie gdzies tam do przypadkowego czlowieka ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 21:18, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:14, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | To coś jak te króliczkowe oczy, o których wyżej. Będę o tym myśleć codziennie przed lustrem. I jakoś mi nie jest z tym dobrze. |
No bardzo za to przepraszam ale to opowieści naszej głównej technolog Przeuroczej p. Ewy z firmy kosmetycznej jak chciała się mnie pozbyć. Nie wiem dlaczego?
Życie chemika nie jest łatwe. Po III roku miałem obowiązkowe praktyki technologiczne. Ohydny los rzucił mnie do Polfy w Tarchominie. Pierwszego dnia zaprowadzono nas do laboratorium. Te laboratorium to bajka była. Przestronne, nowoczesne, że szok. Byłem zachwycony dopóki nie wprowadzono nas do kolejnego pokoju. No zasadniczo wyposażenie też było imponujące, z tym, że tam na środku pokoju stał stół ze stali nierdzewnej, na którym leżał z łapami przewiązanymi pasami rozkrzyżowany kot. Zasadniczo kota wiele nie było widać, bo niemal szczelnie zasłaniały go kroplówki i kable czujników. Widać było rozcięty brzuch, żeby obserwować stan narządów wewnętrznych i oczy. Usunięto mu struny głosowe, żeby nie hałasował, więc tylko patrzył. Podobno do tygodnia tak leżał. Następnego dnia zglosiłem się na produkcję i gdy nocami wywoziłem na taczkach wypłukaną chloroformem ziemię okrzemkową to starałem się nie myśleć o tych oczach. A w ogóle to Polfa skupywała koty po całkiem atrakcyjnych cenach. Oczywiście z wyjątkiem rudych, bo z rudych wyniki nie korelowały.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Wto 21:22, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|