po 30-tce

Okeanida

Poza tym nie rozumiem co ma chec posiadania dzieci, uprawianie seksu dla przyjemnosci, do dawania i brania tej przyjemnosci z osoba, ktora sie kocha, ktora wybralo sie na zyciowego partnera z kupczeniem? Nasze dzieci plodzimy dlatego, ze oboje je chcemy miec, bo tak czujemy, bo sa sensem naszego zycia, a ma to sie nazywac nie aktem milosci dwojga ludzi, tylko prostytucja? Think

[/quote]

Okeanida

Seeni

Jak rozumiem,Okeanido, jesteś głosicielką teori, że kobiety co do zasady uprawiają seks, jedynie z mężczyznami, których kochają??

Formalny

nudziarz

To dziewictwo go generalnie strasznie przereklamowane jest. Not talking

Wiecej roboty niż przyjemności.

Ale w końcu to towar jak każdy inny. Jest popyt - jest i podaż.
Choć naprawdę znam lepsze sposoby na wydawanie pieniędzy. Taka na przykład muchówka Orvisa .. mmmm.... no i do tego gwarancję ma dożywotnią Tongue out (1)

pogłoska

rosegreta · Gość

No i znów od sprzedaży, popytu, podaży, aukcji, dziewictwa, anatomii itp
przeszliśmy do do seksu. Blue_Light_Colorz_PDT_02

No i ta muchówka Orvisa to coś z łowieniem związane? Hyhy

Okeanida

animavilis · Gość

Kewa

nudziarz

Okeanida

Seeni

Ja tam zasadniczo kupczę nieustannie,chociaż seks uprawiam jedynie z prawowitym małżonkiem i to w dodatku ulubionym. Angel

Pierworodne dziecko poczęte zostało z przypadku, nomem omen w noc poślubną, gdyż używanie w jej trakcie środków antykoncepcyjnych wydawało mi się świętokradztwem. Młodsza córka jest wynikiem moich nieustannych nalegań na posiadanie jeszcze jednego potomka i biegania za mężem z błyskiem w oku i okrzykiem: "prokreacja" na ustach. Tak czy inaczej wykorzystałam ohydnie jego chucie. Z powodzeniem wykorzystuję je także w innych przypadkach i absolutnie się tego nie wstydzę. Nie mam też jakiejś silnej świadomości, że seks uprawiam li i jedynie dla scementowania związku.Po prawdzie mój związek trwa nieprzerwanie od lat ponad osiemnastu i wydaje mi się, że jego mocnych fundamentów należy upatrywać raczej w nocach spędzonych na wspólnej grze w pokera, popołudniach wypełnionych oglądaniem 516 zestawów kafelek do łazienki i zawodach w lepieniu pierogów na czas oraz tym podobnych historiach.
Wydaje mi się przy tym, że gra w seks to gra ogólnie znana ludzkości, nieprzyzwoicie przyjemna ale zawsze związana z handlem wymiennym. Obojętnie czy kobieta oczekuje nowej pary butów w zamian za seks, czy oczekuje scementowania związku- zawsze oczekuje jakiś korzyści.
Hm..powiedziałabym, że to nie tyle prostytucja co - zwyczajnie - kobiecość

Formalny

Okeanida

A mezczyzna ich nie oczekuje? Nie oczekuje prezentow od ukochanej kobiety? Miec z nia dzieci? Przyjemnosci z seksu? Cementowania zwiazku?

Oczywiscie, ze oczekuje tego samego, wiec co on uprawiajac z nami seks z tych samych wzgledow kupczy swoim cialem?

Moim zdaniem nie jest to zadne kupczenie tylko zyczajnie - Kochanie sie

Seeni

Nie rozumiem Okeanido, co Cię tak wyprowadziło z równowagi. Ja tylko pytam, czy uważasz, że wszystkie kobiety uprawiają seks jedynie z mężczyznami których kochają.? Czy uważasz, że to jest reguła?

milka...

Formalny

Poldek

Powiedzmy, ze "kiedys" dziewictwo wiazalo sie z brakiem paskudnych chorob, wiec poszukiwanie dziewic bylo w zrozumiale.

Obecnie sam fakt zachowania blony dziewiczej nie daje takiej gwarancji, wiec co to za roznica, dziewica czy nie?

Z drugiej strony..no wlasnie, nomen omen Blue_Light_Colorz_PDT_02

chec zachowania dziewictwa w celach handlowych moze oznaczac ze panienka daje sie posuwac w druga dziurke Blue_Light_Colorz_PDT_02