Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jakie jest Twoje zdanie o energetyce jądrowej: |
Jestem zwolennikiem, to czysta tania energia niezbędna dla mojej lodowki i TV |
|
68% |
[ 13 ] |
To zło, gina ptaszki, pszczólki i napromieniowani ludzie! |
|
15% |
[ 3 ] |
Czy mogę prosić wiecej informacji o tych jądrach? |
|
15% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:25, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
To ja się zabawię w taką symulację. Załóżmy, ze w tej chwili zaskoczyłby nas brak ropy, to jaki by miał skutek na nasze życie.
Świat z MadMaxa byłby niebem w porównaniu z tym, gdzie ropy zabraknie.
A wyglądałby tak: Najpierw zatrzymuje się transport. Zaraz po tym rolnictwo, bo nie ma czym wozić płodów rolnych, nie produkuje się nawozów sztucznych. A jak się wyprodukuje, to czym je przewieźć i czym obrobić pola?
A co z pozostałą produkcją? Kto ma produkować, kiedy pracownicy nie mogą do pracy dojechać.
Zaraz po tym zatrzymują się elektrownie, bo cierpią na brak paliw i części zamiennych. W pozostałych dziedzinach gospodarki jest jeszcze gorzej.
I co ludzie robią? Ano zabijają się dla pożywienia i zdobycia niezbędnych rzeczy do przeżycia. A tu mróz w dupę szczypie.
Ja, Ty i wszyscy czujący się na siłach, muszą nakarmić swoje rodziny i będziemy napadać tych słabszych. To będzie gorsze, niż najgorsza wojna światowa.
Przeżyjemy, ale garstka ludzi w miejscach klimatycznych, gdzie da się przeżyć.
Tylko ilu nas będzie? Miliard? 100 mln? A może mnie?
Rzeczywistość może być jeszcze gorsza i to już niedługo. Jedno jest pewne - albo zredukujemy liczbę ludności do rozsądnego poziomu, albo energetyka jądrowa. Ja wybieram to drugie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 14:06, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Prawde powiedziawszy to bylbym raczej zwolennikiem zredukowania liczby ludnosci do rozsadnego poziomu, majac nadzieje ze jako osoba rozsadna znajde się w grupie tych niezredukowanych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:11, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
czyli "rozwiązanie libijskie"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 14:29, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
raczej miałem na myśli "polskie drogi"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 14:31, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W jaki sposób chcielibyście redukować liczbę ludności do rozsądnego poziomu?
Na marginesie, ciekawa jest tabelka tempa przyrostu ludności świata:
[link widoczny dla zalogowanych]
o ile po pierwszym miliardzie trzeba było czekać ponad 100 lat na drugi, o tyle późniejsze miliardy przyrastały w odstępach kilkunastoletnich. Przy utrzymaniu tego tempa prognozy są, faktycznie, nieciekawe. Myślę, że jeśli nawet nie my sami, natura będzie musiała coś z tym zrobić i jakoś nas wytłucze. Stawiam na nieznany wirus mutujący w zabójczym tempie |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Czw 14:34, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Człowiek wystarczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 14:35, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Stawiam na nieznany wirus mutujący w zabójczym tempie |
aha!
terrorystka!
sądzę że natura stara się jak może, jak nie zabiją nas trzesienia ziemi, globalne ocieplenie czy ochłodzenie tudzież wirusy to postara się o ściągniecie jakiegoś niedużego astereoidy.
(problem z wirusami jest taki, że jak bardzo zjadliwy i szybko zabijający, to szybko wygasa a jak wolno zabija to albo znajdowane są na niego szczepionki albo organizmy się do niego przystosowują)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Czw 14:55, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
była już Japonia, było Chile..
chyba teraz kolej na Sachalin, lub Chiny..
jeśli Sachalin, przejdzie stosunkowo bezboleśnie, jeśli Chiny-będzie gorzej..
a potem A.Pólnocna- i tu już będzie tragedia, żeby zakończyć w południowych Karpatach.. i dopiero mniej wiecej wyrównają się naprężenia skorupy ziemskiej..
jeśli dołożyć rosnące ceny zywności i narastająch głód- będzie wesoło..
tfu! tfU- splunąłem przez lewe ramię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Czw 18:51, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
trochę mnie kopnęło.. wiadomość z telewizorni..
70 pracowników elektrowni z własnej woli postanowiło zostać i chłodzić reaktory..
ze świadomością, że dostaną śmiertelną dawkę promieniowania..
zapewne już dostali..
ze świadomością, że przed śmiercią będzie bolało..
chcieli pozostać bezimienni..
Ludzie.. przez duże L..
i dla równowagi z drugiej strony jakiś cwaniaczek, który właśnie przelicza zarobione miliony na ludzkiej tragedii..może lepiej niech to wszystko szlag, bo może potem będzie inaczej..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Czw 21:01, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszym świecie nie ma miejsca na duchowośc. Wrażliwośc nie jest chodliwym towarem i spotyka się raczej z pobłażliwością. Mówi się - mam to gdzieś, bo inni też mają mnie gdzieś - i koło się zamyka. Panuje bezwzględnośc i brak wyobraźni. |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:02, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Prawde powiedziawszy to bylbym raczej zwolennikiem zredukowania liczby ludnosci do rozsadnego poziomu, majac nadzieje ze jako osoba rozsadna znajde się w grupie tych niezredukowanych. |
He,he, skąd u Ciebie tyle rozsądku.
Doradź klechom, żeby nie namawiali do ludzkiej hodowli w ich prawdziwej religii. To samo musisz powiedzieć pozostałym religiom, bo we wszystkich to jest powinnością człowieka. Do tego został powołany przez Boga, żeby czynił sobie ziemię poddaną. Ale tego ziemskiego poletka nie można uczynic poddanym i niestety będziemy sami musieli się poddać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:12, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Myślę, że jeśli nawet nie my sami, natura będzie musiała coś z tym zrobić i jakoś nas wytłucze. Stawiam na nieznany wirus mutujący w zabójczym tempie |
Natura ma wiele sposobów, żeby nas wytłuc. Z wirusem sobie poradzimy tak, jak z hiszpanką i innymi kurzymi. AIDS też nas nie zabije. Ale jest wiele innych sposobów na samooczyszczenie się planety i świetnie mówi o tym hipoteza Gai.
Człowiek jest gościem na Ziemi i to bardzo niegrzecznym. Takim persona non grata. Ale jeśli by się dokształcił i wychował, Ziemia nadal będzie go gościć. Mało tego, mogłaby być z nas dumna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:18, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | W dzisiejszym świecie nie ma miejsca na duchowośc. Wrażliwośc nie jest chodliwym towarem i spotyka się raczej z pobłażliwością. |
Wrażliwym i duchowym można być najedzonym. Jeśli nie będziemy jeść na przykład tydzień, to nasza wrażliwość i duchowość nabierze zupełnie innego znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:07, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W2 straszny defetyzm siejesz.
Nikt nie jest pewien pewnych rzeczy przewidzieć bo nikt nie wie co będzie jutro.
Takie choćby emerytury w Polsce, na które nie będzie funduszy by je wyplacać niedługo.
Może uratuje nas tzw. Afrykańska Odyseja, czyli niespotykana jak do tej pory migracja afrykańczyków do Europy.
Póki co wolą Hiszpanię i Włochy, ale jak u nas zabraknie młodych to może
tłumnie przybędą do nas i na tych biednych emerytów zarobią?
Pomijając Afrykę w której poza przyrostem ludności przez wiele lat nic się zapewne nie zmieni to jednak można się tego spodziewać w innych częściach świata.
Prędzej czy później cywilizacja dotrze wszędzie, a jak widać czym bardziej rozwinięty naród tym mniejsze rodziny.
Dlaczego więc nie myśleć w ten sposób?
A z religia to trafiłeś jak kula w płot. Patrz na Polskę - taki chrześcijański naród, a dzieci się rodzi tyle co kot napłakał.
Wzrost demograficzny wiąże się z zacofaniem, a nie religią.
To oświecenie bardzo powoli, ale jednak wkrada się wszędzie. Pomimo olbrzymiego przyrostu ludności w Afryce w ostatnich latach przyrost globalny się jednak zmniejszył nieznacznie.
E: Usmieszek dostawiłam bo pół żartem mialo być.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pią 0:14, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pią 8:46, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: | hachiko napisał: | W dzisiejszym świecie nie ma miejsca na duchowośc. Wrażliwośc nie jest chodliwym towarem i spotyka się raczej z pobłażliwością. |
Wrażliwym i duchowym można być najedzonym. Jeśli nie będziemy jeść na przykład tydzień, to nasza wrażliwość i duchowość nabierze zupełnie innego znaczenia. |
Wszystkim można się najeśc,ale czy każda treśc czyni nas lepszymi?
Więc może należy uczyc się dystansu? |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 9:45, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
dystansu do jedzenia??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:56, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | W2 straszny defetyzm siejesz.. |
Nie można przewidzieć szczegółów, ale ogólny bieg wydarzeń rozwoju społecznego tak. To jak przepełniony autobus zmierzający ku przepaści. Oczywiście może się wyłożyć wcześniej i nie dojechać do tej przepaści. Ale to też katastrofa. Jednak nie można jechać sobie spokojnie, bo ludzie i inne zwierzęta, mają tendencję do nadmiernego rozmnażania się. Dopiero równowaga między rozmnażaniem, a umieraniem z niedoboru żywności, lub innych ograniczeń, powoduje stałą liczbę populacji.
W czasach współczesnych zdolności wyżywienia ludzi przez planetę mają jeszcze ogromną rezerwę. Jednak to przy obecnym stanie dostępności energii i innych zasobów. Jeśli nastąpi deficyt któregoś z ogniw dóbr, łańcuch się przerwie i wszystko się wali na głowę. To walenie zwykle jest straszne.
Ja nie mówię o poszczególnych krajach i kulturach, a wszystkich mieszkańcach na Ziemi. Oczywiście w zmoheryzowanej Polsce obserwuje się spadek urodzeń, ale gdzieś tam indziej jest olbrzymi wzrost.
Religie żywią się ilością swoich wyznawców i zawsze będą nawoływać do maksymalnego rozmnażania. Nawet stało się to dogmatem.
Poza tym, aby utrzymać poziom rozwoju, lub tylko utrzymać go, musi być wyraźny przyrost naturalny. W przeciwnym przypadku jest regres i dlatego rozwinięte państwa muszą przyjmować tych z biednych krajów.
Moim zdaniem, religie powinny postawić na jakość, a nie ilość liczby wyznawców. Ale najpierw sami musieliby zrozumieć problem i mieć wolę ku temu. Ja się im nie dziwie, bo kto by chciał ograniczać swój biznes
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pią 9:58, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
"Bo my musimy byc dzielni i zdrowi
chocby na skrobi/bis.
Bo musimy byc dziś mniej pazerni
roslinozerni/bis
Nam poledwica oraz schab,
nie smakuje tak jak szczaw"
Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Pią 9:58, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:02, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: |
Wszystkim można się najeśc,ale czy każda treśc czyni nas lepszymi?
Więc może należy uczyc się dystansu? |
Ja tam bym nie chciał jeść liści, jak w krajach 3 świata.
Chyba że wyrobiłbym sobie dystans do jedzenia i nie jadł. A czy taki dystans chciałabyś zastosować wobec własnego dziecka?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pią 10:07, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: | hachiko napisał: |
Wszystkim można się najeśc,ale czy każda treśc czyni nas lepszymi?
Więc może należy uczyc się dystansu? |
Ja tam bym nie chciał jeść liści, jak w krajach 3 świata.
Chyba że wyrobiłbym sobie dystans do jedzenia i nie jadł. A czy taki dystans chciałabyś zastosować wobec własnego dziecka? |
Ja też nie.
Nie zrozumieliśmy się. Miałam na myśli karmienie duszy refleksjami, które pozwalają nam uniknąc katastrofy, jakiegoś błędu wobec siebie i innych. Zwykły trzeźwy rozsądek. |
|
Powrót do góry |
|
|
|