po 30-tce

Gość

Ten wiersz ma swoją historię. Cała sprawa o tem jak Sadurski sparodiował Rymkiewicza.

Wielu ludzi łącznie z Kaczorem i poetą pod którego autor się podszył, odebrało go jak świetny żart prima aprilisowy. Takie było zamierzenie.

Za wyjątkiem ... sfer rzadowych Platformy Obywatelskiej i kilku decydentów. Jak mawiają stuknij w stół a nożyce cos tam coś tam.

Kewa

Owszem żart, nawet niezły. Z tym, że kpią z Kaczyńskiego i jego mani wielkości. Według mnie mają w swoich szeregach dywersanta.

Gość

Gość

Całe szczęście że mamy mądrych polityków.

Parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.

[link widoczny dla zalogowanych]

.

saper

nudziarz

Nie szkoda głowy Sap ?
Pisać ( i gadac ) kazdy może. Trochę lepiej, lub trochę gorzej......

Gość

To jest temat o czy idą zmiany w kościele katolickim?

a nie o jakim pierdykniętym czymś mocnym w czerp cimku, który na o2 na juz dwa swoje tematy i nikt w nim nie pisze tylko on sam.

Trzeba takie zmiany wprowadzić, aby takich jegomości utylizować ja śmieci.
Wszyscy na tym zaoszczędzimy!

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

I proszę sie odje.. od Polaków.

Gość

Gość

Formalny

Ciekawe byłoby poznać tryb rozumowania ("rozumowanie" to chyba zbyt duże słowo) niektórych osób, dlaczego sami siebie uznają za "mądrych", "prawdziwych Polaków" itd. tylko dlatego, że są kołtunami, którzy poza opłotkami swojego ograniczonego horyzontu, niczego nie potrafią zrozumieć. Taki przeciętny kołtun, uważa za Polaka osobę, która ma dwa podstawowe priorytety: musi całować w rękę księdza proboszcza mamrocząc przy tym paciorek, i musi być odmianą nekrofila dostającego orgazmu gdy słyszy, że INNI zginęli za ojczyznę. Dla takiego kołtuna, ateizm, czy choćby tylko inna religia, szerokie horyzonty, przyzwoita praca bez infantylnych haseł, ale za to zapewniająca przy okazji Polsce i Polakom dobrą opinię, to przejaw wynarodowienia. Bo według takich ograniczonych łbów, Polak, to kołtun, ale ważne, że klęczący. Biednaś Ty... Polsko...

Pochodzenie O-Ren Ishii

Także wieka radość się zbliża wiedząc że twory cimkopodobne mają już ponad 30% w sondażach. Hip, hip... ?

Tymczasem Kaczyński na Jasnej Górze zapowiedział że konstytucja RP będzie się zacznała słowami "W imię Boga wszechmogącego".
Dla porównania, w Arabii Saudyjskiej, adekwatne zdanie brzmi "La Illaha illa Allah"

Kewa

Gość

Gość

Nikiasz

Gość

Gość

"W imię Boga wszechmogącego" - tak według Jarosława Kaczyńskiego powinna zaczynać się polska konstytucja.

Jak to mówią jegomoście znający się na temacie, ,,jebał go pies'' taki z niego reformator. Silenced

Gość

A takich to patriotów i Obrońców Krzyża zatrudniali Palikotowcy i SLD-owcy.

Andrzej Hadacz znany dotąd z ostrych słów i zachowań na Krakowskim Przedmieściu, okazał się współpracownikiem Janusza Palikota i Ryszarda Kalisza. Prowokator, podający się za "obrońcę Krzyża" został zdemaskowany.

W Internecie robią furorę zdjęcia jak Andrzejek (tak Hadacz jest nazywany ze względu na swój mizerny wzrost ) wtulony w ramiona Ryszarda Kalisza szepcze mu do ucha oraz ramię w ramię z Robertem Biedroniem i Januszem Palikotem przemawia do zebranych na wczorajszej paradzie równości. "Koniec z dyskryminacją! Jesteście całkiem przyzwoici!" - krzyczał Andrzejek do zgromadzonych zwolenników promocji homoseksualizmu. Swoje "wystąpienie" z tęczowej platformy zaczął od okrzyku "Słońce świeci dla wszystkich", a zakończył deklaracją, że "każdego 10-ego na Krakowskim Przedmieściu" będzie mówił, "że jesteście całkiem przyzwoici".

Jak się okazuje show Andrzeja Hadacza nie był tak spontaniczny, jakby się mogło wydawać. Fotoreporter Gościa Niedzielnego ujawnił na swoim blogu (www.fb.com/sila.obrazu) że Andrzejek swoje wystąpienie konsultował z Januszem Palikotem.

Szymczuk o Andrzejku napisał, że "na paradzie równości okazał się być również (a może przede wszystkim) człowiekiem Palikota". Jak zauważa fotoreporter "akurat tego dnia jego zachowanie nie było takie absurdalne". - Zdjęcie zrobiłem przez szparę w banerze jednej z lawet, Panowie ustalali sobie w dobrej atmosferze co i jak "Pan Gdzie Jest Krzyż" ma powiedzieć... Ciekawe... - opisał fotografię Jakub Szymczuk.

Andrzej Hadacz był również "gwiazdą" spotu wyborczego PO, wyemitowanego kilka dni przed wyborami. Jak oceniają zgodnie komentatorzy i politycy, 30-sekundowy filmik "Oni pójdą na wybory, a Ty?" którym Platforma straszyła Polaków, w dużej mierze miał wpływ na wynik wyborczy. Andrzejek występuje tam dwa razy. Gdy krzyczy "Tusk albo Komorowski w łeb"oraz z wściekłością rzuca "Nienawidzę ich!".

Dziś jego ujawnienie się w ramionach Ryszarda Kalisza i Janusza Palikota wiele tłumaczy