po 30-tce

Kewa · Wysłany: Śro 12:17, 13 Mar 2013 Temat postu:

Njus dnia:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Śro 13:40, 13 Mar 2013 Temat postu:

czy idą zmiany w kościele katolickim?

Idą!

Polak papież pracował, aż umarł.
Niemiecki papież napracował się i przeszedł na emeryturę.

Gość · Wysłany: Śro 19:16, 13 Mar 2013 Temat postu:

Został wybrany!
biją dzwony!

Seeni · Wysłany: Śro 19:29, 13 Mar 2013 Temat postu:

I sekstyńska się kopci na biało Angel

Jayin · Wysłany: Śro 19:38, 13 Mar 2013 Temat postu:

Jak to powiedziała koleżanka kolegi:

"Widać biały dym. Gondor wzywa pomocy."

Obstawiam Włocha... Habemus papam.
Ale jakoś dziwnie, że poprzedni na emeryturze... Anxious

Kewa · Wysłany: Śro 19:52, 13 Mar 2013 Temat postu:

Włosi są bardziej normalni. Oni życzą sobie, żeby papież nie mieszał się w sprawy krajowe i dla nich ważniejszy jest teraz wybór premiera. Angel

Jayin · Wysłany: Śro 20:16, 13 Mar 2013 Temat postu:

Jednak nie Włoch.

Argentyńczyk.

Papież Franciszek.

FRIDA · Gość

Wg. mnie nastawianie się na coś, na kogoś, na jakąś kandydaturę, bo tak się mówi w zakamarkach, nigdy się nie sprawdza. Wielokrotnie poprzez nastawianie się na coś, ewentualnie na najbardziej przewidywaną możliwość - wg. doniesień - bardzo się zawiodłam, a nawet "przejechałam".

karpieniec złocisty · Wysłany: Śro 20:25, 13 Mar 2013 Temat postu:

Kto go obstawiał u buka?

Seeni · Wysłany: Śro 20:25, 13 Mar 2013 Temat postu:

Zaskakujący wybór- toż to outsider.

Bardzo dobrze, bardzo dobrze- tylko mógłby być 20 lat młodszy.

Jayin · Wysłany: Śro 22:37, 13 Mar 2013 Temat postu:

Nowy papież zapowiada się ciekawie i pozytywnie. Chociaż jego pontyfikat przypada na diabelnie (sic) trudne czasy w kościele.

Jezuita.

Jezuici są stosunkowo młodym zakonem w porównaniu z takimi zak. jak np. franciszkanie, dominikanie, benedyktyni...itd, itp... Wiążą się z zupełnie inną epoką.

Inkwizycja, skarb Watykanu, "mordercy dominikanow" (chociaż ci z kolei byli "mordercami templariuszy"). Historia kościoła jest lepsza od wszystkich holyłódzkich thrillerów i sensacji

Trzeba natomiast przyznać, że jezuici mają najlepszy wywiad na świecie.

Szymon Krusz · Wysłany: Śro 23:24, 13 Mar 2013 Temat postu:

Czyżby kolejny papież na przetrwanie.Oczywiście niech żyje jak najdłużej ale gdy wybierano Karola Wojtyłę na papieża był wtedy jednym z najmłodszych kardynałów na Konklawe.Po śmierci Pawła V I i śmierci Jana Pawła I Mimo że się mówi że zawsze wybiera się na papieża "najlepszego pośród kardynałów" to jednak można było myśleć że wybrano go aby tak szybko nie zwoływać następnego Konklawe.W historii papiestwa były już takie sytuacje jak choćby Jan XX III Po śmierci Piusa XII w 1958 roku, ku swemu ogromnemu zaskoczeniu, Roncalli został papieżem i przyjął imię Jan XX III Kardynałowie zebrani na zwołanym wtedy konklawe uznawali go, z powodu zaawansowanego wieku i skromności, za papieża „przejściowego”. Do czasu jego śmierci faworyt konklawe – arcybiskup Mediolanu Montini, miał już otrzymać kapelusz kardynalski, właśnie z rąk Roncalliego. Montini rzeczywiście został później następcą Jana XXIII jako Paweł VI. Czyżby historia miała się powtórzyć.

Szymon Krusz · Wysłany: Śro 23:33, 13 Mar 2013 Temat postu:

Cała Ameryka Południowa i Środkowa dziś świętuje.

Jayin · Wysłany: Czw 8:32, 14 Mar 2013 Temat postu:

Mimo wszystko mam wrażenie (i nadzieję, że wrażenie nie jest mylne), że pomimo dość konserwatywnych poglądów na kościół (ludzi, dogmaty, zasady wspólnoty), nowy papież ma dość radykalne poglądy na to co się dzieje "w zarządzaniu" kościołem i będzie miał po swojej stronie ludzi i grupy, które będą wspierać taką "walkę z władzą". Zwłaszcza, gdy chodzi o "frakcję rzymską". Może ta Argentyna wespół z innymi krajami spoza Europy da radę przywołać do porządku rozwichrowane struktury kościelne. Jakkolwiek na pewno nie jest to zadanie na 2-3 lata tylko.

Wiek, wiekiem - możliwe, że obecny papież został wybrany ze względu na "nieprzynależność do skorumpowanego Rzymu" (ale kto to tam wie, jak jest naprawdę). "Ryba psuje się od głowy" - mówią. Żeby zacząć naprawiać kościół i zyskiwać nowych wiernych (a "starych" zatrzymać we wspólnocie) potrzebne są najpierw reformy "na górze". W administracji.

Imię papieskie zostało wybrane nieprzypadkowo.
Św. Franciszek z Asyżu.
Ubogi, świątobliwy, a jednocześnie wielki zwolennik reform i walki z uciskiem i korupcją "we władzach".

Ron · Wysłany: Czw 9:12, 14 Mar 2013 Temat postu:

Konserwatysta, jezuita i "dobry wieczór" Co to jest? Takie "a ku ku " dla ateistów i postępowych katolików? Think

letnisztorm · Wysłany: Czw 9:27, 14 Mar 2013 Temat postu:

Może kultura osobista, może inna mentalność niż europejska albo dalszy ciąg ukazywania papieża jako człowieka a nie świętego za życia, co częściowo przejawiło się już przez rezygnacje Benedykta XVI.

l · Wysłany: Czw 9:41, 14 Mar 2013 Temat postu:

Jayin · Wysłany: Czw 9:51, 14 Mar 2013 Temat postu:

To raczej dobrze wyważony PR.
I prawidłowo. Wg mnie.

Kościół nie potrzebuje teraz metafizycznego "wice-Boga". Tylko człowieka z krwi i kości, który będzie się kojarzył wiernym z normalnością, codziennością i będzie im bliższy niż stateczny i oficjalny Pan Papież Z Watykanu. Taki "po ludzku" mówiący, trochę mniej oficjalny. Więc bardziej może rozumiejący zwykłych maluczkich, niż "wice-Bóg na Ziemi".

Poldek · Wysłany: Czw 9:56, 14 Mar 2013 Temat postu:

Nie rozumiem dlaczego takie podniecenie wzbudzają wybory prezydenta obcego państwa, okupującego Polskę od 1000 lat???

Jayin · Wysłany: Czw 10:01, 14 Mar 2013 Temat postu:

Noooo, wiesz... Sami żeśmy chcieli. Być okupowani. W sensie my = "władza wybranych przez nas".

Póki społeczeństwo nie wypowie się przeciw (między innymi w wyborach, stawiając na ludzi-polityków kojarzonych z laicyzacją pańśtwa) - to tak będzie dalej.

A podniecanie się - w końcu to "prezydent" "państwa" liczącego sobie ponad miliard ludzi. Dla porównania, takie USA liczy "zaledwie" ponad 300 milionów, a wyborami w USA też się wszyscy podniecali.