Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy idą zmiany w kościele katolickim?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 54, 55, 56 ... 127, 128, 129  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 14:11, 25 Sty 2013    Temat postu:

lena napisał:

No tak, zawsze można poczekać z ochrzczeniem dziecka po ślubie i wtedy będzie w porządku.

Zgodnie z nauką Kościoła to nawet z dzieckiem trzeba poczekać do ślubu.
To wszystko właśnie dokładnie obrazuje jak Kościół za człowiekiem nie nadąża. Dlatego powinien się zmieniać, dla swojego dobra.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 14:14, 25 Sty 2013    Temat postu:

lena napisał:

No tak, zawsze można poczekać z ochrzczeniem dziecka po ślubie i wtedy będzie w porządku.


Zasadniczo taka powinna być kolej rzeczy, zgodnie z nauką kościoła
ale to bywa wymagające..

Mój mąż został ochrzczony mając 9 lat, zresztą razem ze swoją roczną siostrą. A dlaczego? Bo wszystkie dzieci w klasie szły do Komunii i mój mąż też chciał, a nie mógł. (generalnie na Komunii zakończył swoją przygodę z kościołem do czasu ślubu .. musiał nadrabiać bierzmowanie) Jego rodzice nie mieli ślubu kościelnego, więc za jednym zamachem musieli nadrobić swój katolicyzm i odmienić całe swoje ateistyczne życie ..ale czego się nie robi dla dziecka..
W jednym czasie wzięli ślub kościelny i ochrzcili oboje dzieci.
Po czym się rozwiedli.. Boo hoo!
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 14:15, 25 Sty 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
lena napisał:

No tak, zawsze można poczekać z ochrzczeniem dziecka po ślubie i wtedy będzie w porządku.

Zgodnie z nauką Kościoła to nawet z dzieckiem trzeba poczekać do ślubu.



no tak..
tacy z nas katolicy, jak muzułmanie..
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 14:22, 25 Sty 2013    Temat postu:

corsaire napisał:

bardziej mi chodzilo o to , ze nie mozna zmierzyc, zaplanowac

znaczy mozna pomagac szczesciu ale nie mozna bezposrednio na nie wplywac

a taki spokoj mozesz zmierzyc


czy zatem pomaganie mu ma źródło w Twoich decyzjach, czy jednak przez swoje decyzje wpływasz na nie?
bo to, co napisałeś oznacza, że człowiek nie wie co daje mu szczęście.. bo jeśliby wiedział, wtedy jego decyzje musiałyby skutkować poczuciem szczęścia..
Powrót do góry
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:41, 25 Sty 2013    Temat postu:

Dziad napisał:
lena napisał:

No tak, zawsze można poczekać z ochrzczeniem dziecka po ślubie i wtedy będzie w porządku.


Zasadniczo taka powinna być kolej rzeczy, zgodnie z nauką kościoła
ale to bywa wymagające..


Zgodnie z nauką kościoła powinno się zachować nawet dziewictwo do ślubu. Nie w tym rzecz, bo my tu nie o ślubie a o chrzcinach. Ślub w czerwcu

Pewnie, że wiara jest wymagająca. Z tym, że człowiek ma prawo popełniać błędy, za które niekoniecznie powinno płacić dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 14:57, 25 Sty 2013    Temat postu:

lena napisał:

Pewnie, że wiara jest wymagająca. Z tym, że człowiek ma prawo popełniać błędy, za które niekoniecznie powinno płacić dziecko.


My.. boże dzieci, też płacimy.. za Adama i Ewę. Na starcie mamy skazę.
Poza tym bądźmy szczerzy.. to dość solidny 'błąd' zajść w ciążę bez ślubu.
W końcu uprawiając seks przedmałżeński doskonale wiemy, co robimy i z czym się to wiąże.. nie dopada nas to znienacka. I powtarzamy te błędy.. czasami co noc.

Podobnie jest z paleniem, piciem i innymi używkami.. Matka trująca się w czasie ciąży truje też dziecko, które potem płaci za jej błędy. I to znacznie gorsze jest, niż jakaś tam ciąża bez kolejki.
Powrót do góry
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:59, 25 Sty 2013    Temat postu:

a teraz poproszę o rozgrzeszenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 15:10, 25 Sty 2013    Temat postu:

..a potem Ty rozgrzeszysz mnie
z tego samego
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 15:28, 25 Sty 2013    Temat postu:

Z rozgrzeszeniem to mi się zaraz przypomina historia, kiedy takowego nie otrzymałam. Nie żebym jakoś nadzwyczajnie nagrzeszyła....ale spowiadajac się zapomniałam powiedzieć :Obiecuję poprawę. No i zaczęło się. ...Że dlaczego nie obiecuję(?) No to ja, że owszem, jak najbarzdiej, skoro przyszłam do spowiedzi, tylko zwyczajnie zapomniałam powiedzieć. No to ksiądz, że nie ma, że zapomniałam tylko nie obiecuję. No to ja, że wiem czy obiecuję, czy nie obiecuję. No to On, że jestem butna i nieprzejednana. No to ja, że zgodnie z kanonem 959 w sakramencie pokuty mam wyznać grzechy, wyrażając za nie żal i mam mieć postanowienie poprawy, ale wcale nic w kanonie nie stoi, że mam owo postanowienie wyrażać na głos. To On, że nie będę go pouczać o kanonach, bo to on jest od kanonów. No to ja, że zgodnie z kanonem 978 spowiednik powinien pamiętać, że słuchając spowiedzi występuje równocześnie w charakterze sędziego i lekarza oraz że został przez Boga ustanowiony jednocześnie szafarzem boskiej sprawiedliwości i miłosierdzia, na co niestety jego zachowanie nie wskazuje.
No to On się rozsierdził strasznie i kazał mi wyjść z konfesjonału. Boo hoo!

A czy to moja wina, że akurat byłam po egzaminie z prawa kanonicznego, które okrutnie mnie rajcowało, głównie z uwagi na liczne archaizmy Not talking


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:49, 25 Sty 2013    Temat postu:

Dziad napisał:
...
czy zatem pomaganie mu ma źródło w Twoich decyzjach, czy jednak przez swoje decyzje wpływasz na nie?
....


nie wplywasz

jesli uwazasz inaczej, to podaj pzyklad decyzji, ktora wplywa na zwiekszenie szczescia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 19:58, 25 Sty 2013    Temat postu:

proste- podejmujesz decyzję, że zapalisz zioło, zapalasz zioło i jesteś szczęśliwy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 20:17, 25 Sty 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
proste- podejmujesz decyzję, że zapalisz zioło, zapalasz zioło i jesteś szczęśliwy

A później musi łykać Viagę i już jakby trochę mniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 20:58, 25 Sty 2013    Temat postu:

Dla ciekawskich wyjaśniam tę swoją znajomośc kanonów. Prawo kanoniczne to był fakultet. Można z tego było dostać zaliczenie, albo ocenę. Na ocenę trzeba było napisać pracę. No i ja pisałam : Sakrament spowiedzi według prawa kanonicznego. Tak jakoś do tej spowiedzi poszłam mniej więcej dwa tygodnie po pisaniu pracy.
Nota bene, po tej nieudanej spowiedzi udałam się do pobliskiego koscioła św. Elżbiety( gdzie spowiedż jest na dzwonek.) Tam na wstepie wyznałam, że nie dostałam rozgrzeszenia z uwagi na błędna interpretację przez spowiednika ze św, Józefa kanonu 959. Bogu dzięki, ksiądz był wszystkim raczej mocno ubawiony. Najpierw sobie o tych kanonach pogadalismy a potem wyznałam grzechy i dostałam rozgrzeszenie. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 20:59, 25 Sty 2013    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Seeni napisał:
proste- podejmujesz decyzję, że zapalisz zioło, zapalasz zioło i jesteś szczęśliwy

A później musi łykać Viagę i już jakby trochę mniej.

E...dlaczego? Łykasz wiagrę i jesteś znowu szczęśliwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:03, 25 Sty 2013    Temat postu:

strasznie dużo tego łykania , dla odrobiny szcęścia.
To ja już wole łykąć z gwinta.
I metoda od wieków sprawdzona, i szczęscie jest i wiagra niepotrzebna ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 21:03, 25 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 21:09, 25 Sty 2013    Temat postu:

Jeeezu nieważne jak, ważne, że podejmujemy miliony decyzji, które wpływają na zwiększenie szczęścia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:11, 25 Sty 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Jeeezu nieważne jak, ważne, że podejmujemy miliony decyzji, które wpływają na zwiększenie szczęścia.

precyzyjniej: Które - jak liczymy - wpłyną na zwiększenie szczęscia

I tak dzień za dniem do szcęścia wiekuistego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:12, 25 Sty 2013    Temat postu:

Dziad napisał:
Obrzęd chrztu wskazuje na szczególną odpowiedzialność, jaka przypada rodzicom chrzestnym, dlatego nie mogą to być osoby wyznające inną wiarę. Szafarz sakramentu stawia im pytanie: „Czy jesteście gotowi pomagać rodzicom tego dziecka w wypełnianiu ich obowiązku?” Odpowiadając „tak”, rodzice chrzestni podejmują zobowiązanie chrześcijańskie ochrzczonego dziecka. I oni przecież w jego imieniu wypowiadają wyznanie wiary, ale również jako przedstawiciele wspólnoty Kościoła. Są więc czymś więcej niż tylko świadkami aktu chrztu. Czymś wysoce nieodpowiedzialnym byłby wybór na ojca chrzestnego kogoś tylko dlatego, że jest on zamożny. Najważniejszym kryterium wyboru rodziców chrzestnych powinno być bowiem ich zaangażowanie w życie kościelne.

Biorąc pod uwagę powyższe i decydując się ochrzcić dziecko zastanawiam się, jak można wybrać na Rodzica Chrzestnego ateistę?


To wzruszające jak bardzo przyjęłaś to, co Ci wszczepiono, za niepodważalne standardy myślenia. Nie kpię! Serio! Fascynuje mnie takie wchłonięcie zaszczepionych dogmatów i bez reszty wchłonięcie ich jako praw "przyrody"... Póki jednak nie zaczynasz krytykować innych, wszystko jest OK... (choć Twoje zdziwienie /oburzenie jest z lekka niepokojące...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 21:14, 25 Sty 2013    Temat postu:

U mnie tam wpływają Not talking Ja nie liczę na jakieś niesamowicie wielkie, nieustannie trwajace , pernamentne szczęście. Tam sobie otworzę dobre wino, wezmę pyszny thiler psychologiczny z psychopatycznym mordercą w tle i jestem szczęśliwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:16, 25 Sty 2013    Temat postu:

To truizm, ale "skosztowanie" nieszczęścia, pozwala bardziej rozkoszować się szczęściem...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pią 21:17, 25 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 54, 55, 56 ... 127, 128, 129  Następny
Strona 55 z 129

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin