po 30-tce

Jayin

http://www.youtube.com/watch?v=anFJcXU6NkA

Aproxymat

Zdaje się, że prawdopodobieństwo pojawienia się księdza Natanka w tego rodzaju produkcji jest jednak bliskie zeru. Ale stawiałbym np. na któregoś z polityków, którzy nie dostaliby się do Sejmu.

Pochodzenie O-Ren Ishii

teraz oglądam bo wczoraj nie mogłem z przyczyn niezależnych (zachlałem, przykro mi Angel

) a trzeba podbijać oglądalność szatanowi

w końcu już sam Kaczuszkiewicz Popierdółka zwany Rozwartomordym grzmiał na Jasnej Górze "oto ja, zbawiciel świata, baranek pokoju, mówię wam 'nie będzie szatana w TVP2' albowiem prędzej wielbłąd przez ucho igielne przejdzie"

Jayin

W tych wszystkich "szatańskich wersetach" zapomina się o biblijnym: "(...) Bowiem szatan karmi się strachem i złem ukrytym w ludzkich sercach".

Gdyby wszyscy byli dobrzy i miłowali bliźniego swego jak siebie samego, to...

letnisztorm

A może taki Nergal jest bardzo pożyteczny dla księży, mogą w końcu pokazać wiernym jakiegoś zmaterializowanego diabła i postraszyć ogniami piekielnymi.

W końcu szatan jest integralna częścią religii katolickiej.

Jayin

Jest w tym coś. Łatwiej jest nauczać o "dobrym", gdy można unaocznić ludziom, czego mają się bać i wystrzegać. Zwłaszcza dziś, gdy "szkiełko i oko" mają miażdżącą przewagę nad czystą "wiarą na słowo" w niewidoczne.

l

zeby nie bylo...
nie mam nic przeciwko darciu biblii

ale nie za moja kase!

Aproxymat

W rewanżu można połamać płytkę Behemotha. Myślę, że wymagałoby to mniej wysiłku.

letnisztorm

Pochodzenie O-Ren Ishii

ale już go wywalili z TVP... albo mają wywalić (?)

także wszystko wraca do normy

Aproxymat

E tam, i tak w Polsce nie mamy żadnego Genesisa P-Orridge'a czy kogoś w tym stylu, więc został nam tylko taki dosyć prowincjonalny Nergal.

kasia_imig

A propos. Moja mama zamknęła mi dziś usta, jeśli chodzi o Nergala i moje oburzenie z powodu tej zajawki z Biblią. Trochę demagogicznie, ale zamknęła

. Gadałyśmy o tej Biblii, bo opowiadała mi o jakimś programie na TV Trwam (moja mama namiętnie ją ogląda, chyba na zasadzie "trzeba wiedzieć, co tam słychać w obozie wroga"

).
Ja: ale jednak jestem oburzona darciem Biblii.
Mama: no tak, ja też nie lubię niszczenia książek.
Ja: o, to, to!
Mama: no i Hitler i te sprawy.
Ja: o, właśnie!
Mama: a zniszczenie "Kapitału" Marksa też by ciebie oburzyło?
Ja: no, pewnie, przełomowe dzieło, ekonomia.
Mama: a "Mein Kampf"?
Ja: ...

Sama nie wiem teraz, co myśleć.

Kewa

Kilo OK

Gdybym publicznie znieważył Torę, przypięto by mi łatkę antysemityzmu, też byś stanęły w mej obronie?

Think

Kewa

Jemands

Z całym szacunkiem dla wolności słowa i poglądów - to niszczenie cudzych słów na pewno się do niej nie zalicza.

Nawet niszczenie słów Hitlera, osobiście uważam, że wolność słowa to prawo do wypowiedzi i zapoznawania się z wypowiedziami a nie ich niszczenie.
Darcie książki, jaka by ona nie była, kojarzy mi się zdecydowanie z cenzurą i ogólnie barbarzyństwem, bo niszczyć jest łatwo, tworzyć trudno.
Ale Herostratesów nigdy nie brakuje, każdy stara się czymś zabłysnąć, skoro nie można zbudować, to trzeba zburzyć.

Juli*

Mnie się Nergal podoba jako juror. Nie znałam go z tej strony.